-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2024-05-10
2024-05-10
Lubicie ciepłą i mądrą literaturę azjatycką? Ja wprost uwielbiam, bo zawsze daje mi ukojenie, nawet w trudnych momentach życia.
Z przyjemnością sięgnęłam po drugą część serii o Antykwariacie Morisaki i się nie zawiodłam.
Mamy tutaj niespieszne rozważania nad życiem, poszukiwania swojej przyszłości, przeżywanie ogromnego cierpienia związanego z chorobą i śmiercią bliskiej osoby, ale też mamy radość, spokój, kojące ciepło, które dają nam bliscy i wspomnienia, do których zawsze możemy wrócić i czerpać radość z tego co przeżyliśmy.
Nasze życie to ciąg wydarzeń i tych radosnych i smutnych, ale każde coś wnosi do naszego życia i pozwala nam korzystać z niego w pełni.
Lektura idealna na smuteczek.
Dodatkowo szybko się czyta lub słucha audiobooka. Lekka i przyjemna lektura.
Lubicie ciepłą i mądrą literaturę azjatycką? Ja wprost uwielbiam, bo zawsze daje mi ukojenie, nawet w trudnych momentach życia.
Z przyjemnością sięgnęłam po drugą część serii o Antykwariacie Morisaki i się nie zawiodłam.
Mamy tutaj niespieszne rozważania nad życiem, poszukiwania swojej przyszłości, przeżywanie ogromnego cierpienia związanego z chorobą i śmiercią bliskiej...
2024-05-07
Lubicie literaturę poruszającą trudne tematy w niekonwencjonalny sposób?
Jeśli tak, to nowa powieść Petry Dvořákovej z pewnością przypadnie Wam do gustu. Autorka słynie z szokujących i kontrowersyjnych historii, a jej najnowsze dzieło nie jest wyjątkiem.
Głównym bohaterem jest ksiądz, który przechodzi kryzys wiary i opuszcza stan duchowny. Znajduje schronienie w starym domu po dziadkach, gdzie oddaje się pasji ogrodnictwa. Ogród staje się dla niego ucieczką od problemów doczesnych i miejscem, gdzie czuje spokój w towarzystwie roślin i ptaków. Niestety, mimo szczerych chęci nawiązania kontaktów z ludźmi, piętno byłego księdza utrudnia mu integrację ze społecznością. Dochodzi do wniosku, że nosi w sobie zło i zaczyna nienawidzić samego siebie.
Czy jednak rzeczywiście jest złym człowiekiem?
Jak to jest być wykluczonym ze społeczeństwa bez możliwości obrony?
Czy mamy prawo osądzać innych, skoro sami nie jesteśmy idealni?
Jak łatwo przyklejamy etykiety innym, nie dostrzegając własnych wad?
Ta powieść jest trudna, pełna zwrotów akcji i głębokich analiz psychologicznych. Autorka kreśli skomplikowany portret głównego bohatera i zmusza nas do skonfrontowania się z niewygodnymi dla nas samych tematami. Stawia nas po dwóch stronach barykady: z jednej strony musimy zrozumieć perspektywę księdza, a z drugiej – otaczających go ludzi.
To mocna i niepokojąca książka, która z pewnością skłoni Was do refleksji.
Lubicie literaturę poruszającą trudne tematy w niekonwencjonalny sposób?
Jeśli tak, to nowa powieść Petry Dvořákovej z pewnością przypadnie Wam do gustu. Autorka słynie z szokujących i kontrowersyjnych historii, a jej najnowsze dzieło nie jest wyjątkiem.
Głównym bohaterem jest ksiądz, który przechodzi kryzys wiary i opuszcza stan duchowny. Znajduje schronienie w starym domu...
2024-05-02
Szukacie wciągającej historii, która zabierze Was w egzotyczne rejony i zmusi do refleksji? Sięgnijcie po "Nie ma co" Mahsy Mohebali! Powieść ta to nie tylko wciągająca fabuła, ale też mocny głos krytyki współczesnego Iranu.
Autorka zabiera nas do Teheranu, miasta tętniącego życiem, ale skrywającego mroczne sekrety. Poznajemy młodą kobietę, która w trakcie trzęsienia ziemi w Teheranie ucieka z domu i odwiedza wszystkich swoich przyjaciół. Mamy przeświadczenie, że głównym motywem jest chęć niesienia pomocy. Ale czy rzeczywiście takimi przesłankami kieruje się Szadi?
#niemaco to powieść wielowątkowa, która porusza wiele ważnych tematów. Mohebali porusza m.in. problem uzależnień od narkotyków, nierówności społecznych, korupcji i dysfunkcyjnych relacji rodzinnych. Robi to jednak w sposób nienachalny, przeplatając wątki obyczajowe z elementami kryminału i czarnego humoru.
Lektura książki to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Z jednej strony śledzimy z zapartym tchem losy bohaterów, z drugiej strony zastanawiamy się nad kondycją współczesnego Iranu. Autorka nie oszczędza tego kraju, ukazując jego ciemne strony, ale robi to z wyczuciem i bez zbędnego patosu.
Ta książka z początku jest trudna w zrozumieniu, szczególnie, że dotyczy innej kultury i problemów odnoszących się do społeczeństwa, które jest nam mniej znane. Mimo wszystko polecam ją wszystkim miłośnikom nieszablonowych historii, którzy lubią czytać o innych kulturach i nie boją się trudnych tematów.
Mi szczególnie bardzo podobała się ta wielowątkowość, możliwość poznania innej kultury i jej skomplikowanej historii współczesnej oraz uświadomienia sobie z jakimi problemami boryka się Iran. Dodatkowo jest też tutaj zawarta słodko-gorzka historia młodej dziewczyny, która mnie osobiście bardzo poruszyła.
Szukacie wciągającej historii, która zabierze Was w egzotyczne rejony i zmusi do refleksji? Sięgnijcie po "Nie ma co" Mahsy Mohebali! Powieść ta to nie tylko wciągająca fabuła, ale też mocny głos krytyki współczesnego Iranu.
Autorka zabiera nas do Teheranu, miasta tętniącego życiem, ale skrywającego mroczne sekrety. Poznajemy młodą kobietę, która w trakcie trzęsienia ziemi...
2024-04-28
Wzruszająca historia o trudnych czasach pandemii, rodzinie i sile ducha.
Prostota, która porusza i wnika głęboko w nasze serca. #elizabethstrout jest mistrzynią prozy obyczajowej z elementami literatury pięknej wypełnionej po brzegi psychologią.
Bardzo dobrze skonstruowani pełnokrwiści bohaterowie, którzy mówią i zachowują się jak zwyczajni, przeciętni ludzie. Właśnie to urzeka mnie w powieściach autorki najbardziej. Od czytania jej książek nie można się oderwać, bo odnosimy wrażenie jakby to dotyczyło nas i naszych bliskich. Język powieści jest prosty, ale niezwykle sugestywny.
#lucyimorze to kontynuacja historii Lucy Barton, znanej z wcześniejszych książek autorki. Tym razem obserwujemy bohaterkę podczas pandemii COVID-19, gdy zostaje ona wyrwana z życia w Nowym Jorku i wyrusza do nadmorskiego Maine na prośbę swojego byłego męża Williama.
Czego doświadczyła w tym okresie? Z czego musiała zrezygnować? Z jakimi trudnościami musiała sobie radzić? Do jakich przemyśleń nad swoim życiem doszła? Czy ten czas izolacji był rzeczywiście czymś wyjątkowym, czy może doświadczamy go też w innych sytuacjach? Czy ten czas może dać jakieś dobre owoce?
Strout z mistrzowską delikatnością ukazuje skomplikowane relacje rodzinne i emocje Lucy. Kobieta mierzy się z bolesnymi wspomnieniami z przeszłości, a jednocześnie stara się odnaleźć sens życia w obliczu niepewności i strachu. Pobyt nad morzem staje się dla niej czasem refleksji i przemiany.
Autorka porusza w książce wiele ważnych tematów, takich jak strata, żal, miłość i nadzieja.
Ta powieść na długo zostanie w mojej pamięci. Polecam ją wszystkim, którzy szukają wzruszającej i głębokiej literatury.
Wzruszająca historia o trudnych czasach pandemii, rodzinie i sile ducha.
Prostota, która porusza i wnika głęboko w nasze serca. #elizabethstrout jest mistrzynią prozy obyczajowej z elementami literatury pięknej wypełnionej po brzegi psychologią.
Bardzo dobrze skonstruowani pełnokrwiści bohaterowie, którzy mówią i zachowują się jak zwyczajni, przeciętni ludzie. Właśnie to...
2024-04-27
Jeśli tak jak ja lubicie książki, które zawierają w sobie trochę prawdy historycznej i pełnię dotyczącą naszej sfery duchowej, to ta powieść trafi do Waszych serc.
Już sama konstrukcja książki, gdzie każdy rozdział otwiera jedna z kart tarota i opis jej znaczenia jest innowacyjny i prowokujący. Czytelnik jest zaangażowany w losy bohaterów i ich losów od pierwszych stron. A kiedy dochodzimy do słów: „Zanim odwróciłam się plecami do nocy, morze się poruszyło. Wielogłosowy huk ugodził mnie w uszy, podłoga zapadła się pod ciężarem gruzów, w jakie zmienił się mój dom, wraz z nimi i ja runęłam w dół. Świat jaki znałam, skończył się i razem z nim zniknęło wszystko co kochałam i nienawidziłam.”, to już nie jesteśmy w stanie oderwać się od tej powieści.
Cała fabuła dotyczy wydarzeń jakie rozegrały się w Mesynie w 1909, kiedy to doszło do największego w tym mieście trzęsienia ziemi, które pochłonęło kilkadziesiąt tysięcy istnień i zniszczeniu uległa większa część miasta. W trakcie tych wydarzeń poznajemy Barbarę i Nicola. Młoda kobieta i jedenastoletni chłopiec, których losy skrzyżowały się w okropnym miejscu i razem doświadczyli traumy, która zdecydowała o ich przyszłości.
Czego doświadczyli? Czy uda im się uwolnić od tej traumy?
Ta powieść porusza, zmusza do refleksji nad życiem i jego ulotnością. To też przykład jak jedno zdarzenie może doprowadzić do zmiany naszego życia o 180 stopni. Bogaty, może stać się biedny. Złodziej staje się arystokratą. Zbrodniarz- bohaterem, a porządna chrześcijanka prostytutką.
Co decyduje o tym kim jesteśmy?
#izadrażałanoc to nie tylko negatywne emocje i przeżycia, to też obraz siły bohaterów. Możliwości odmiany swojego losu mimo przeciwności i czerpania radości z tego co się ma wokół siebie. Z przyjaźni, miłości, niesienia pomocy, bliskości innych.
Napisana przepięknym poetyckim językiem, który wręcz uwzniośla i wynosi tę historię na wyższy poziom. Mnie osobiście urzekła i zachwyciła.
Jeśli tak jak ja lubicie książki, które zawierają w sobie trochę prawdy historycznej i pełnię dotyczącą naszej sfery duchowej, to ta powieść trafi do Waszych serc.
Już sama konstrukcja książki, gdzie każdy rozdział otwiera jedna z kart tarota i opis jej znaczenia jest innowacyjny i prowokujący. Czytelnik jest zaangażowany w losy bohaterów i ich losów od pierwszych stron. A...
2024-04-22
“Mona” to opowieść o tytułowej bohaterce, peruwiańskiej pisarce, która zdobyła uznanie swoim debiutanckim romansem. Nominowana do prestiżowej nagrody Basske-Wortz, Mona wyrusza na transatlantycką podróż do Sztokholmu. Na pokładzie samolotu, zanurzona w Valium i alkoholu, zastanawia się nad swoim życiem, literacką reputacją i prawdziwym sensem twórczości.
Oloixarac w swojej prozie posługuje się cynizmem jako narzędziem do analizy świata. Jej styl jest ostry i pełen ironii. Autorka nie boi się krytykować literackiego establishmentu. Cała powieść to w zasadzie satyra na współczesnych młodych pisarzy dążących do spektakularnej kariery i pragnących być z jednej strony bogatymi gwiazdami showbiznesu, a z drugiej osobami wyznaczającymi ścieżki życia.
#mona to krótka, ale intensywna powieść, która bawi, zmusza do myślenia i stawia pytania o naturę sztuki i literatury. Choć nie jest doskonała, to z pewnością warta przeczytania. Polecam ją wszystkim, którzy lubią literackie satyry i nie boją się spojrzeć za kulisy pisarskiego świata. Ja chyba jednak mimo wszystko oczekiwałam czegoś więcej po tej prozie i choć rozumiem zabiegi językowe autorki, to czasami zbyt częste powtórzenia, kontrowersyjne opisy sytuacji i wulgarne słownictwo było jak dla mnie na wyrost. Myślę, że ta powieść z pewnością spodoba się osobom lubiącym angielski humor.
“Mona” to opowieść o tytułowej bohaterce, peruwiańskiej pisarce, która zdobyła uznanie swoim debiutanckim romansem. Nominowana do prestiżowej nagrody Basske-Wortz, Mona wyrusza na transatlantycką podróż do Sztokholmu. Na pokładzie samolotu, zanurzona w Valium i alkoholu, zastanawia się nad swoim życiem, literacką reputacją i prawdziwym sensem twórczości.
Oloixarac w swojej...
2024-04-19
#arturżak w swoim rewelacyjnym debiucie powieściowym przenosi nas w świat realizmu magicznego, gdzie szara rzeczywistość miesza się z dawnymi wierzeniami i zabobonami. Tutaj znaczenie ma wszystko od garści ziemi, szum wiatru, wycie wilka, po codzienne obowiązki, miłość, wierzenia i oczywiście symbiozę z duchami przodków, którzy wraz z Aniołami Stróżami chronią nas przed bestiami.
Artur Żak w “Kołataniu” przenosi nas do lat dziewięćdziesiątych XX wieku. W małej wiosce województwa łódzkiego, gdzie czas zdaje się płynąć inaczej, odkrywamy historię Piotra. To opowieść o dorastaniu, miłości, wierzeniach i tajemnicach. Wszystko splata się w magiczny realizm, gdzie duchy przodków żyją obok żywych. Piotr pomaga swojej babci w gospodarstwie po śmierci dziadka, ale ona cały czas czuje obecność swojego zmarłego męża.
Czy to przywiązanie, pomieszanie zmysłów, a może prawda?
Dodatkowo jako czytelnicy mamy okazję poznać ducha Bronka, czyli zmarłego dziadka Piotra i wraz z nimi przejść retrospekcję swojego życia.
Jakie tajemnice skrywał przez swoje życie Bronek? Jaką odegra rolę po śmierci w życiu swojego wnuka?
Bronek i jego wnuk Piotr w swoich myślach toczą filozoficzne dywagacje, choć każdy z nich rozpatruje je z innej perspektywy. Wnioski do jakich dochodzi wkraczający w dorosłość nastolatka i duch starszego zmarłego mężczyzny są zaskakujące w swojej trafności i dojrzałości. Ta książka stała się dla mnie kopalnią złotych myśli wynikających z mądrości ludowej i trafnych spostrzeżeń autora.
Szczególnie bardzo spodobał mi się cytat: „To nie słowa, to gesty mają znaczenie” (…)Słowa już dawno przestały cokolwiek znaczyć. Raczej zapychały życie, niż cokolwiek do niego wnosiły.”
#kołatanie to misternie utkana sieć wątków. Autor ukazuje transformację ustrojową, zagubienie ludzi w nowej rzeczywistości. To również pełna uroku opowieść o pierwszej miłości, o uczuciach, wchodzeniu w dorosłość i poszukiwaniu swojej drogi. To piękna, wzruszająca i niezwykle oryginalna książka.
Dodatkowym atutem jest przecudne wydanie książki w wersji z barwionymi brzegami.
Polecam gorąco. Mnie urzekła w swojej formie i treści. I choć najpierw podchodziłam do niej z rezerwą i myślałam, że to powieść dla młodzieży, to całkowicie mną zawładnęła. Jestem pewna, że to będzie jedna z tych książek do których będę wracać.
#arturżak w swoim rewelacyjnym debiucie powieściowym przenosi nas w świat realizmu magicznego, gdzie szara rzeczywistość miesza się z dawnymi wierzeniami i zabobonami. Tutaj znaczenie ma wszystko od garści ziemi, szum wiatru, wycie wilka, po codzienne obowiązki, miłość, wierzenia i oczywiście symbiozę z duchami przodków, którzy wraz z Aniołami Stróżami chronią nas przed...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-06
Autorka #tatuażystazauschwitz i #podróżcilki tym razem przenosi nas do Azji, gdzie śledzimy losy Norah i Nesty, dwóch pielęgniarek, które zostają uwięzione przez Japończyków. Norah straciła kontakt ze swoją córką, którą wysłała na bezpieczny statek do Australii, a Nesta zaryzykowała życie, by pomagać rannym żołnierzom. Obie muszą stawić czoła niewyobrażalnym okrucieństwom, głodowi, chorobom i przemocy. Jednak nie poddają się i znajdują oparcie w przyjaźni, miłości i nadziei.
#siostrypodwschodzącymsłońcem to powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach i postaciach. Heather Morris dokładnie zbadała źródła historyczne i przeprowadziła wywiady z żyjącymi świadkami. Dzięki temu jej opowieść jest wiarygodna, poruszająca i wstrząsająca. Nie brakuje w niej dramatycznych zwrotów akcji, emocjonalnych dialogów i wzruszających scen. Autorka pokazuje siłę siostrzeństwa opartego na przyjaźni i współodczuwaniu podobnych przeżyć. Przed czytelnikiem tworzy się obraz kobiet tak silnych i odważnych, że czasami wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, że mogło wydarzyć się naprawdę.
Ta książka nie pozostawia obojętnym. To lekcja historii, która uczy nas szacunku i wdzięczności dla tych, którzy cierpieli i mieli ogromną siłę przetrwania i niesienia pomocy potrzebującym. To także przypomnienie, że nawet w najciemniejszych czasach można znaleźć promyk światła i nadziei. Szczególnie ciekawe są wątki dotyczące urozmaicania sobie czasu w obozie przez więźniarki, takie jak tworzenie muzyki, czy pisanie gazetki.
Jedynym minusem było dla mnie trochę zbyt ugłaskane potraktowanie tematu i może zabrakło mi w niej większej dawki emocji. Trochę czasami miało się wrażenie, jakby to były suche fakty, a można było wlać w tą opowieść więcej uczuć. Może autorka miała zbyt dużo materiału z researchu, że bardziej skupiła się na wydarzeniach i faktach.
Autorka #tatuażystazauschwitz i #podróżcilki tym razem przenosi nas do Azji, gdzie śledzimy losy Norah i Nesty, dwóch pielęgniarek, które zostają uwięzione przez Japończyków. Norah straciła kontakt ze swoją córką, którą wysłała na bezpieczny statek do Australii, a Nesta zaryzykowała życie, by pomagać rannym żołnierzom. Obie muszą stawić czoła niewyobrażalnym okrucieństwom,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-23
#ChelseaGSummers zaskakuje czytelnika hipnotyzującym i niesamowicie wciągającym thrillerem kulinarnym, który stanowi ucztę intelektualną pełną dysonansów. Tutaj jedzenie jest przeżyciem transcendentalnym, gdzie wspaniałość jedzenia łączy się z mrokiem umysłu bohaterki, perwersją działania i cudownym elokwentnym językiem. To jest majstersztyk, jak autorka w sposób perfekcyjny i wyborny łączy brutalizm i przemoc z pięknem języka, wspaniałością potraw oraz kontrowersyjnymi zagadnieniami dotyczącymi nas samych.
Zanurz się w mroczny świat kulinarnych obsesji z “TEN GŁÓD” Chelsea G. Summers. Ta książka to nie tylko thriller kulinarny, ale i przerażająca podróż w głąb umysłu psychopatki. Dorothy Daniels, bohaterka powieści, to postać, która zaskakuje na każdej stronie.
Summers z niezwykłą precyzją kreśli portret kobiety, która swoją pasję do gotowania i życiową przyjemność przekształca w coś znacznie mroczniejszego. Fabuła prowadzi nas przez Manhattan aż do Włoch, gdzie Dorothy poszukuje nowych doznań smakowych… i nie tylko.
Książka “TEN GŁÓD” to wyrafinowana mieszanka detektywistycznej zagadki i horroru, która zmusza do refleksji nad granicami ludzkiej obsesji. Czytelnik zostaje wciągnięty w świat, gdzie jedzenie staje się metaforą głębszych, często zakazanych pragnień.
Summers zręcznie balansuje na granicy między apetytem a przemocą, tworząc historię, która jest zarówno prowokująca, jak i niepokojąca. “TEN GŁÓD” to książka, która nie daje o sobie zapomnieć, pozostawiając w czytelniku trwały ślad.
#ChelseaGSummers zaskakuje czytelnika hipnotyzującym i niesamowicie wciągającym thrillerem kulinarnym, który stanowi ucztę intelektualną pełną dysonansów. Tutaj jedzenie jest przeżyciem transcendentalnym, gdzie wspaniałość jedzenia łączy się z mrokiem umysłu bohaterki, perwersją działania i cudownym elokwentnym językiem. To jest majstersztyk, jak autorka w sposób...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-02
Szukacie książki, która wstrząśnie wami do głębi i zmusi do refleksji nad naturą zła? "Strefa Interesów" Martina Amisa to właśnie taka pozycja!
Ja właśnie skończyłam czytać i przyznam Wam szczerze, że ciężko mi jednoznacznie ocenić tą powieść. Ma w sobie coś prowokującego, filozoficznego i jednocześnie ukazującego realizm życia nazistów w czasie II wojny światowej.
Czy wszyscy naziści byli do szpiku kości źli?
Jak wyglądało ich życie prywatne?
Czy można być dobrym mężem i ojcem, jeśli wcześniej z zimną krwią skierowało się kilka tysięcy osób „do gazu”.
#martinamis zręcznie prowadzi narrację i przenosi nas do jednego z obozów koncentracyjnych ukazując nam życie prowadzących go osób. Niby nie podaje konkretnej nazwy, ale jesteśmy w stanie domyślić się, że chodzi o Auschwitz-Birkenau.
Komendant i jego żona też nazywają się jakoś nieznajomo, ale łatwo dopasować osobom znającym historię, kogo autor ma na myśli. Paul Doll odzwierciedla życie Rudolfa Hössa, komendanta obozu, a Hannah Doll- jego żonę Hedwig. Amis z mistrzowską precyzją kreśli portret zwyczajnego człowieka, który stał się katem tysięcy ludzi.
Życie rodziny komendata toczy się w idyllicznej atmosferze, tuż obok piekła obozu. Ich codzienność wypełniają błahe troski, spacery po ogrodzie i wychowywanie dzieci. Czy można prowadzić normalne życie w cieniu śmierci?
Czy w tym idealnym obrazku nastąpi jakaś rysa?
Romanse przenikające się ze śmiercią, kultura wyższa w zderzeniu z pijaństwem, miłość do rodziny w stosunku do gwałtów, manipulacji i wykorzystywania więźniów.
"Strefa Interesów" to nie tylko studium zła, ale również poruszająca historia o miłości, obojętności i moralnej pustce. Amis nie osądza, stawiając pytania o granice ludzkiej wytrzymałości i odpowiedzialność za swoje czyny.
Czy bohaterowie powieści byli potworami, czy ludźmi uwikłanymi w machinę nazizmu?
Autor zostawia czytelnika z tym pytaniem, z konfrontacją z własnymi demonami i tą straszną moralną pustką, która nas przytłacza.
Książka Amisa nie jest łatwa w odbiorze. Przerażające opisy obozowej rzeczywistości przeplatają się z banalnością codziennego życia. To zderzenie wywołuje wstrząs i każe nam zastanowić się, jak my zachowalibyśmy się w obliczu zła.
#strefaintersów to książka, która na długo pozostaje w pamięci. To nie tylko powieść historyczna, ale również uniwersalna opowieść o mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy.
Szukacie książki, która wstrząśnie wami do głębi i zmusi do refleksji nad naturą zła? "Strefa Interesów" Martina Amisa to właśnie taka pozycja!
Ja właśnie skończyłam czytać i przyznam Wam szczerze, że ciężko mi jednoznacznie ocenić tą powieść. Ma w sobie coś prowokującego, filozoficznego i jednocześnie ukazującego realizm życia nazistów w czasie II wojny światowej.
Czy...
2024-03-03
Szukacie mocnej i kontrowersyjnej lektury, która zapadnie Wam na długo w pamięci? Jeśli tak, to polecam Wam #głód #jamalouariachi. Ta powieść prowokuje, oblepia całym ohydztwem współczesnego świata i odziera go z ułudy pięknego kłamstwa.
Powieść opowiada historię Aurélie, dziennikarki, która otrzymuje telefon od dawnego kochanka - Alexandra, znanego lekarza i filantropa. Ich spotkanie po latach wyzwala lawinę wspomnień i otwiera mroczne sekrety z przeszłości.
Ouariachi zabiera nas w podróż przez mroczne zakamarki ludzkiej psychiki. Odkrywamy sekrety Alexandra, jego obsesje i mroczne skłonności. Autor nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak pedofilia, kanibalizm i kolonializm.
"Głód" to nie tylko wciągająca historia, ale też książka, która skłania do refleksji. Porusza ważne pytania o moralność, granice ludzkiej psychiki i wpływ traumy na nasze życie.
Czytelnik obserwuje jak bohaterowie staczają się w otchłań szaleństwa. To książka, która nie pozostawi nikogo obojętnym.
To nie jest łatwa lektura. To powieść, która przytłacza brutalnością i szokuje tak celnie i bezpośrednio, że odczuwamy to na własnej skórze.
Bezceremonialnie rozprawia się z hipokryzją współczesnego świata konfrontując bogactwo z ekstremalnym ubóstwem. Obżarstwo ze śmiertelnym głodem. Pomoc z oskarżeniem. Przyzwolenie na zło.
Jeśli szukacie czegoś mocnego, niebanalnego i skłaniającego do refleksji, to "Głód" jest książką dla Was!
Mną ta lektura wstrząsnęła i przyznam, że zdarzały się momenty, gdy chciałam ją odłożyć i już nie wracać, ale z drugiej strony ona przyciąga nas swoją prawdą. Zachęcam do głębszej refleksji po zakończeniu powieści.
Szukacie mocnej i kontrowersyjnej lektury, która zapadnie Wam na długo w pamięci? Jeśli tak, to polecam Wam #głód #jamalouariachi. Ta powieść prowokuje, oblepia całym ohydztwem współczesnego świata i odziera go z ułudy pięknego kłamstwa.
Powieść opowiada historię Aurélie, dziennikarki, która otrzymuje telefon od dawnego kochanka - Alexandra, znanego lekarza i filantropa. ...
2024-02-26
Lubicie mroczne powieści z tłem historycznym, które hipnotyzują i zapewniają dreszczyk emocji?
Jeśli tak, to z pewnością spodoba Wam się najnowsza książka Pauliny Kuzawińskiej #czarownica opowiadająca o Irlandii, o czasach Wielkiego Głodu, gdzie w małej miejscowości po śmierci starego proboszcza budzą się demony przeszłości.
Jakie tajemnice skrywa ta mała społeczność?
Czego się obawiają?
Do jakich mrocznych zdarzeń doszło tutaj w czasie Wielkiego Głodu?
Z jakimi demonami będzie musiał zmierzyć się młody ksiądz wysłany na tą parafię?
#paulinakuzawińska jak zwykle zręcznie prowadzi fabułę dostarczając czytelnikowi chwile grozy, irlandzkiego mglistego klimatu, szczypty magii oraz odwołań historycznych z czasów Wielkiego Głodu, handlu opium i ostatnich wyroków na czarownice. Całość to opowieść nasączona tajemnicami, wielowątkowa i niesamowicie klimatyczna.
Lubicie mroczne powieści z tłem historycznym, które hipnotyzują i zapewniają dreszczyk emocji?
Jeśli tak, to z pewnością spodoba Wam się najnowsza książka Pauliny Kuzawińskiej #czarownica opowiadająca o Irlandii, o czasach Wielkiego Głodu, gdzie w małej miejscowości po śmierci starego proboszcza budzą się demony przeszłości.
Jakie tajemnice skrywa ta mała społeczność?
Czego...
2024-02-19
Czy zdarzyło ci się kiedyś, że po przeczytaniu książki czułeś niedosyt? Zagubienie? Smutek?Chciałeś dłużej towarzyszyć bohaterom, dalej czułeś jej klimat i emocje towarzyszyły ci jeszcze długo po zakończeniu lektury? Tak właśnie było ze mną, gdy skończyłam czytać Chłód kwietniowego słońca Elísabet Jökulsdóttir, głośną powieść nagrodzoną Islandzką Nagrodą Literacką 2020.
To refleksyjna opowieść o miłości i poszukiwaniu sensu życia. Historia młodej Védís – samotnej matki, która przeżywa traumę po nagłej śmierci ojca – z tłem dzieciństwa naznaczonego problemem alkoholizmu w rodzinie i despotyczną matką. Smutek Védís po stracie ojca jest zabarwiony gniewem i tęsknotą, z którymi nie potrafi sobie poradzić ani dać im wyrazu. Zakochanie, które wydaje się być wybawieniem okazuje się kolejną pułapką, wszyscy bliscy nie potrafią zrozumieć uczuć dziewczyny. Nikt nie potrafi jej pomóc.
Jak można kogoś wesprzeć w jego bólu? Co zrobić, gdy widzimy udrękę ukochanej osoby? Jak to jest zachować choć cząstkę siebie w świecie, gdzie każdy ma wobec Ciebie swoje oczekiwania?
Autorka z wyczuciem i poetycko traktuje trudne do ujęcia tematy, kreuje magiczny nastrój, który nikogo nie pozostawi obojętnym. Jej styl jest prosty, ale zarazem sugestywny i pełen metafor. Nie ma tu zbędnych słów ani zbędnego dramatyzowania. Wszystko jest podane z umiarem i smakiem, co sprawia, że książka jest jeszcze bardziej poruszająca. To jednocześnie prosta i trudna opowieść.
Jeśli szukasz książki, która poruszy cię do głębi, która zainspiruje cię do refleksji nad własnym życiem, która zachwyci cię swoją piękną i oryginalną formą, to koniecznie sięgnij po Chłód kwietniowego słońca Elísabet Jökulsdóttir.
Czy zdarzyło ci się kiedyś, że po przeczytaniu książki czułeś niedosyt? Zagubienie? Smutek?Chciałeś dłużej towarzyszyć bohaterom, dalej czułeś jej klimat i emocje towarzyszyły ci jeszcze długo po zakończeniu lektury? Tak właśnie było ze mną, gdy skończyłam czytać Chłód kwietniowego słońca Elísabet Jökulsdóttir, głośną powieść nagrodzoną Islandzką Nagrodą Literacką 2020.
To...
2024-02-12
"Każdego dnia człowiek po trochu staje się sobą, a na wyboistych bezdrożach życia zbiera ten plon, który jest mu dany.”
#shelleyread prowadzi nas taką drogą, czasami prostą i lekką, a czasami wyboistą i trudną. Jedna prowadzi nas na szczyty radości, druga doprowadza do rozpaczy. Każda z nich jest nieodłącznym elementem naszego życia, a czasami jedno wydarzenie może zdecydować o losie wielu ludzi.
#popłynęprzedsiebiejakrzeka opowiada historię Victorii, którą poznajemy jako siedemnastoletnią dziewczynę, półsierotę, która musiała po swojej zmarłej matce przejąć obowiązki w gospodarstwie. Mimo iż kocha swoją rodzinę, nie ma wzorców i punktu odniesienia jak powinna zachowywać się kobieta. Kiedy jej nastoletnie serce reaguje na pierwszą oznakę zakochania, nie jest w stanie się temu oprzeć i mimo wszelkich zakazów leci jak ćma do ognia.
Jak zakończy się ta miłość?
Czy to będzie ta pierwsza i jedyna; a może chwilowa i pełna cierpienia?
Co przyniesie los naszej bohaterce i jak ułoży swoje życie?
Czy można być szczęśliwym czerpiąc radość tylko z przyrody, czy jednak potrzebujemy do szczęścia drugie człowieka?
Czego nie potrafi sobie wybaczyć Victoria i czy znajdzie wreszcie ukojenie dla swojej duszy?
Przepiękna, pełna emocji i wzruszeń powieść, od której nie można się oderwać. Zawładnęła moim sercem i umysłem. Dała mi wiele godzin emocji, ale też przemyśleń i refleksji nad naszą egzystencją. Jacy jesteśmy? Co nami kieruje? Czy czasami wystarczy jedno zdarzenie, jeden gest, żeby zmienić całkowicie nasz los i ludzi, którzy nas otaczają?
Ta książka mnie urzekła i już trafia na listę moich najukochańszych, ze względu na piękną prozę, cudowne opisy przyrody, dobrze wykreowanych realistycznych bohaterów, ogromną dawkę emocji i skarbnicę cytatów do przemyśleń.
Gorąco polecam.
"Każdego dnia człowiek po trochu staje się sobą, a na wyboistych bezdrożach życia zbiera ten plon, który jest mu dany.”
#shelleyread prowadzi nas taką drogą, czasami prostą i lekką, a czasami wyboistą i trudną. Jedna prowadzi nas na szczyty radości, druga doprowadza do rozpaczy. Każda z nich jest nieodłącznym elementem naszego życia, a czasami jedno wydarzenie może...
2024-01-26
Jak to jest wiecznie podążać za marzeniami i nieustannie otrzymywać od losu co innego niż się oczekuje?
Czy to Bóg lub ślepy los wie co jest dla nas lepsze, a może to my sami dokonujemy złych wyborów?
Paula Lichtarowicz przedstawia nam historię swojej rodziny od lat 30-tych XX wieku do współczesności. To opowieść o traumach, dramatycznych przeżyciach, marzeniach, zawodach młodzieńczych, pasji, miłości do rodziny , dokonywaniu wyborów oraz ciężkiej chorobie i ogromnej stracie.
Przyznam szczerze, że najpierw z opisu spodziewałam się otrzymać powieść o życiu zesłańców na Syberię, jednak mimo iż poruszony jest ten wątek, to stanowi on część marginalną i zaczyna się w ostatniej części książki. Głównie czytelnik przenosi się w czasie i poznaje życie Leny, młodej siedemnastolatki, która marzy by być lekarką. Niestety wypadek, a następnie aranżowane małżeństwo przekreśla jej ambicje i za każdym razem, kiedy ma nadzieję, że tym razem uda jej się osiągnąć cel, to los z niej drwi.
Czy ma ona jeszcze szansę na szczęście?
Czy mimo wielu traum potrafi zmierzyć się z życiem?
Jak potoczą się jej losy i jej rodziny?
Co będzie dla niej największym przekleństwem, a co błogosławieństwem?
Kim są ludzie z kości?
Ta powieść to nie tylko wspaniała historia rodziny, ale głównie skarbnica różnych tematów psycho-społecznych. Idealne narzędzie do autoterapii lub dyskusji ze znajomymi.
Jestem ciekawa czy polubicie główną bohaterkę? 😉
Ciekawa, intrygująca i emocjonująca lektura przy której nie można się nudzić. Dla mnie jeden tylko minus za opis o czym jest książka, bo chyba lepiej byłoby przedstawić ją jako sagę rodzinną niż historię o przesiedleńcach na Syberię (trochę tutaj za mało tego wątku).
Jak to jest wiecznie podążać za marzeniami i nieustannie otrzymywać od losu co innego niż się oczekuje?
Czy to Bóg lub ślepy los wie co jest dla nas lepsze, a może to my sami dokonujemy złych wyborów?
Paula Lichtarowicz przedstawia nam historię swojej rodziny od lat 30-tych XX wieku do współczesności. To opowieść o traumach, dramatycznych przeżyciach, marzeniach, zawodach...
2024-01-18
"Naszym celem byli Ci, którzy nadużywali władzy i trzymali świat w sztywnych ryzach, a misją- zawstydzenie ich, upokorzenie i sprawianie, by poczuli się niekomfortowo."
Jak realizować marzenia i móc godnie żyć, kiedy jest się tylko "zwykłym człowiekiem" i można liczyć tylko na staż lub pracę z płacą minimalną?
Czy realne jest, że każdy kto chce może osiągnąć sukces i zrobić karierę?
Wyobraź sobie świat, gdzie każdy jest popularny, bogaty i ma władzę? Czy jest to możliwe? A nad kim mieliby władzę? Kto by ich ubóstwiał?
Sohn Won-Pyung prowokuje nas, zmusza do refleksji, dostarcza bodźców, które mają nami potrząsnąć i ukazać jaki naprawdę jest świat i że każdy ma w nim swoje miejsce.
Ta powieść mnie zafascynowała i od razu zawładnęła moim sercem, bo jak na początku byłam pewna, że autorka przedstawi mi zbuntowanych i narzekających na swoje życie trzydziestolatków, to dostałam historię, gdzie mamy ukazane to pokolenie, ale ich argumenty i spojrzenie na świat zmieniają perspektywę ich oceny.
Dodatkowo książka porusza wiele tematów społecznych jak samotność, klasowość, bieda, niska samoocena. Stanowi też bogactwo cytatów.
Gorąco Wam polecam.
"Naszym celem byli Ci, którzy nadużywali władzy i trzymali świat w sztywnych ryzach, a misją- zawstydzenie ich, upokorzenie i sprawianie, by poczuli się niekomfortowo."
Jak realizować marzenia i móc godnie żyć, kiedy jest się tylko "zwykłym człowiekiem" i można liczyć tylko na staż lub pracę z płacą minimalną?
Czy realne jest, że każdy kto chce może osiągnąć sukces i...
2024-01-16
Fascynująca, wciągająca i prowokująca powieść, która łączy w sobie literaturę piękną z thrillerem. To książka, która zawładnie nie jednym czytelnikiem.
Autorka poczytnych książek fantasy #rebeccafkuang nagle pisze powieść o świecie wydawniczym. Czy to jej pomysł na fabułę ? 😉
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co by się stało, gdybyście mieli okazję przejąć twórczość waszej zmarłej przyjaciółki? Czy byłoby to hołdem dla jej pamięci, czy raczej zdradą i kradzieżą? Czy moglibyście żyć z takim sekretem i konsekwencjami?
#yellowface to satyra na świat wydawniczy i jego stosunek do autorów i autorów z mniejszości etnicznych. Główna bohaterka, June Hayward, jest białą pisarką, która nie potrafi odnieść sukcesu po swoim przeciętnym debiucie. Jej przyjaciółka, Athena Liu, jest chińsko-amerykańską pisarką, która zdobywa sławę i uznanie dzięki swoim opowieściom o chińskiej historii i kulturze. Kiedy Athena ginie nieszczęśliwie, June postanawia wykorzystać jej ostatni, niedokończony rękopis i podać się za nią. June przerabia rękopis według swoje wizji, ale cały czas czuje na sobie oddech ducha Atheny. Wkrótce doświadcza jaką cenę trzeba zapłacić za sukces, który tak do końca nie jest jej zasługą.
Popularność, pieniądze, hejt, wyrzuty sumienia, mania prześladowcza, strach. Do czego doprowadzi June ten jeden wybór?
Jak tak naprawdę działa branża wydawnicza?
Czy sukces odnosi dobra literatura, czy stworzona przez ludzi z marketingu postać?
Yellowface to powieść, która zmusza do refleksji nad kwestiami tożsamości, rasizmu i kulturowego przywłaszczenia. Kuang nie oszczędza nikogo i nikogo nie idealizuje, pokazując zarówno hipokryzję i niesprawiedliwość branży wydawniczej, jak i własne słabości i błędy bohaterów. Niesamowite portrety psychologiczne bohaterek. Ich relacja jest pełna napięcia i sprzeczności, a ich losy są ze sobą nierozerwalnie związane.
Polecam gorąco. To książka dosłownie dla każdego.
Fascynująca, wciągająca i prowokująca powieść, która łączy w sobie literaturę piękną z thrillerem. To książka, która zawładnie nie jednym czytelnikiem.
Autorka poczytnych książek fantasy #rebeccafkuang nagle pisze powieść o świecie wydawniczym. Czy to jej pomysł na fabułę ? 😉
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co by się stało, gdybyście mieli okazję przejąć twórczość...
2024-01-10
Czy wiecie, co to jest Lebensborn? To nazwa programu, który miał na celu stworzenie "czystej" rasy aryjskiej poprzez selekcję i reprodukcję ludzi o odpowiednich cechach. W ramach tego programu powstały domy macierzyńskie, w których kobiety rodziły dzieci dla Rzeszy. O takim miejscu opowiada książka Kołyski rzeszy Jennifer Coburn.
Autorka przedstawia losy trzech kobiet, które znalazły się w bawarskim domu reprodukcyjnym: Gundi, Hilde i Irmy. Każda z nich miała inną motywację i historię, ale wszystkie łączył strach przed nazistowskim reżimem.
Jak sobie radziły w tym piekle?
Jakie sekrety skrywały?
Jakie wybory musiały podjąć?
Kołyski rzeszy to książka oparta na faktach historycznych, które autorka dokładnie zbadała i przedstawiła w formie fikcji. To także książka o kobietach, ich sile, odwadze i solidarności. To powieść, która nie pozostawia obojętnym i skłania do refleksji nad ludzką naturą i moralnością. To obraz trzech różnych kobiet i ich różnych motywacji do życia w narzuconym przez nazistów programie.
Ta historia pokazuje nieznany i dramatyczny aspekt historii II wojny światowej. To także książka, która porusza ważne tematy, takie jak wolność, godność i odpowiedzialność. To książka, która sprawia, że czytelnik żyje losami bohaterek i zastanawia się, co by zrobił na ich miejscu.
Czy wiecie, co to jest Lebensborn? To nazwa programu, który miał na celu stworzenie "czystej" rasy aryjskiej poprzez selekcję i reprodukcję ludzi o odpowiednich cechach. W ramach tego programu powstały domy macierzyńskie, w których kobiety rodziły dzieci dla Rzeszy. O takim miejscu opowiada książka Kołyski rzeszy Jennifer Coburn.
Autorka przedstawia losy trzech kobiet,...
2024-01-08
Powieść "Kochając wroga" może stanowić zaskoczenie na rynku książek wojennych. Tutaj mamy napisaną przepięknym stylem, ułagodzoną historię łączniki z Armii Krajowej, która działa w Warszawie od 1944 do zakończenia Powstania Warszawskiego i przeżywa gorący romans. Do końca nie jest pewna, czy osoba którą kocha jest wrogiem, czy sprzymierzeńcem. Zabójcą jej ojca, czy też walczącym po stronie Powstańców żołnierzem?
Ta lektura to raczej historia o miłości w trudnych czasach, niż powieść historyczna o II wojnie światowej. Jak dla mnie trochę zbyt ugładzona i lekka. Niemniej napisana jest przepięknym stylem i dzięki temu czytanie jest przyjemnością.
Dodatkowym atutem są ciekawe postacie o barwnych portretach psychologicznych.
Powieść "Kochając wroga" może stanowić zaskoczenie na rynku książek wojennych. Tutaj mamy napisaną przepięknym stylem, ułagodzoną historię łączniki z Armii Krajowej, która działa w Warszawie od 1944 do zakończenia Powstania Warszawskiego i przeżywa gorący romans. Do końca nie jest pewna, czy osoba którą kocha jest wrogiem, czy sprzymierzeńcem. Zabójcą jej ojca, czy też...
więcej mniej Pokaż mimo to
Lubicie książki, które z jednej strony są proste w odbierze, a z drugiej zmuszają do refleksji?
Ja uwielbiam i dlatego dosyć często sięgam po literaturę azjatycką, bo jest ona prosta w swojej formie, krótka, ale głęboka jeśli chodzi o treść.
#idealnyczasnasmuteczek jest również taką perełką, bo zawiera w sobie dwa opowiadania, gdzie mamy przedstawioną symboliczną refleksję nad życiem, jego wzlotami i upadkami. Jego radościami i smutkami. Autorka bawi się słowem, formą i symboliką.
W pierwszej historii poznajemy młodą dziewczynę Chizu, która przyjeżdża zamieszkać w Tokio u swojej dalekiej krewnej- starszej Pani Ginko. Tutaj od pierwszych stron mamy przedstawienie dysonansu miedzy młodością, a starością. Postrzegania świata i osób starszych przez młodych ludzi oraz w drugą stronę, czyli co myślą o świecie starsze osoby i jak widzą młodość. Chizu upatruje w starości jako koniec życia i brak radości, bo sama nie potrafi nawet będąc młodym cieszyć się życiem- „Zmartwienie jedno za drugim, brak optymizmu, to męczące.(…)Nawet jeżeli coś zaczyna mi wychodzić, szybko sama rezygnuję albo nie potrafię tego utrzymać, albo ciągnę wbrew sobie, nie wiedząc, jak to zakończyć.” Pani Ginko natomiast jako staruszka korzysta z życia, bo wie, że trzeba doceniać każdą chwilę.
Zderzenie życia i śmierci, wchodzenie w dorosłość i kolekcjonowanie wspomnień w opozycji do przygotowywania się do opuszczenia świata i tworzenia ołtarzyka osób i wspomnień, które przypominają o dobrych chwilach.
Drugie opowiadania dotyczy poszukiwania swojego miejsca w świecie.
Całość jest jednocześnie prosta, a z drugiej pełna symboliki i skłaniająca do własnej interpretacji. Tu nie ma niepotrzebnych zdań. Każde ma ogromne znaczenie.
Lubicie książki, które z jednej strony są proste w odbierze, a z drugiej zmuszają do refleksji?
więcej Pokaż mimo toJa uwielbiam i dlatego dosyć często sięgam po literaturę azjatycką, bo jest ona prosta w swojej formie, krótka, ale głęboka jeśli chodzi o treść.
#idealnyczasnasmuteczek jest również taką perełką, bo zawiera w sobie dwa opowiadania, gdzie mamy przedstawioną symboliczną refleksję...