-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-10-30
2018-11-13
2018-11-05
Bardzo smutne i mocne historie.
Nie da się tej książki czytać za jednym zamachem, należy ją po trochu dawkować, aby zrozumieć.
Bardzo smutne i mocne historie.
Nie da się tej książki czytać za jednym zamachem, należy ją po trochu dawkować, aby zrozumieć.
2018-11-05
Chciałabym usłyszeć raz prawdziwy włoski, a chwilę potem ten osławiony dialekt... We wszystkich książkach Ferrante jest ten motyw.
Co do samej fabuły: zaskakująca prawda powoli odkrywana przez główną bohaterkę. Chyba spodziewałam się zagadki kryminalnej.
Chciałabym usłyszeć raz prawdziwy włoski, a chwilę potem ten osławiony dialekt... We wszystkich książkach Ferrante jest ten motyw.
Co do samej fabuły: zaskakująca prawda powoli odkrywana przez główną bohaterkę. Chyba spodziewałam się zagadki kryminalnej.
2018-10-11
Książka bardzo nierówna, według mnie za dużo opisów samych przygotowań, za mało szczegółów samego środka wyprawy, oczekiwałabym więcej życia codziennego w dżungli, jakoś bardziej obrazowo przestawionego. Do tego książka nagle się kończy, końcówka to głownie opisy zmagań z chorobą wywołaną pasożytem. Oczekiwałabym jakichś informacji na temat aktualnej sytuacji na terenie wykopalisk, jakie są plany dalszego zagospodarowania itd. jakoś te proporcje w książce źle się ułożyły.
Szkoda, ze tak mało było zdjęć. Brakowało mi też przedstawienia choćby szkicu jak mogło to miasto wyglądać, jak są rozłożone obiekty. Bez tego widziałam jedynie drzewa i roślinność.
Książka bardzo nierówna, według mnie za dużo opisów samych przygotowań, za mało szczegółów samego środka wyprawy, oczekiwałabym więcej życia codziennego w dżungli, jakoś bardziej obrazowo przestawionego. Do tego książka nagle się kończy, końcówka to głownie opisy zmagań z chorobą wywołaną pasożytem. Oczekiwałabym jakichś informacji na temat aktualnej sytuacji na terenie...
więcej mniej Pokaż mimo toKtoś w jednej z recenzji napisał, że ta książka jest smutna. I to prawda, teoretycznie sprawa rozwiązana, ale losy postaci bardzo się zawikłały. Nie widzę szczęśliwego zakończenia, każdy ponosi jakąś stratę. Trochę za dużo postaci, imiona i wątki mogą się mieszać.
Ktoś w jednej z recenzji napisał, że ta książka jest smutna. I to prawda, teoretycznie sprawa rozwiązana, ale losy postaci bardzo się zawikłały. Nie widzę szczęśliwego zakończenia, każdy ponosi jakąś stratę. Trochę za dużo postaci, imiona i wątki mogą się mieszać.
Pokaż mimo to
Zakończenie historii przyszło znienacka, zupełnie niespodziewanie.
I już chyba nie będzie kolejnej części, zostało niewielu bohaterów. Jak ta opowieść miałaby się teraz potoczyć?
Co do Torunn, to jestem nieusatysfakcjonowana, po raz kolejny jest ona pozostawiona na początku drogi, bez wyraźnego ukierunkowania jej losu. Mam wrażenie, że dalej będzie szukać swojego miejsca na ziemi, że wciąż nie znalazła spokoju.
Chciałabym, żeby w powieści było więcej wspomnień dziadka z młodości.
Aż chciałoby się przeczytać całą sagę od początku, wiele już zapomniałam...
Zakończenie historii przyszło znienacka, zupełnie niespodziewanie.
więcej Pokaż mimo toI już chyba nie będzie kolejnej części, zostało niewielu bohaterów. Jak ta opowieść miałaby się teraz potoczyć?
Co do Torunn, to jestem nieusatysfakcjonowana, po raz kolejny jest ona pozostawiona na początku drogi, bez wyraźnego ukierunkowania jej losu. Mam wrażenie, że dalej będzie szukać swojego miejsca...