-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2020-11-17
2020-04-11
2017-09-20
2016-08-03
2016-07-21
2016-07-04
2016-02-12
To coś innego niż się spodziewałam. Nie nazwałabym tej książki romansem, a z półki określonej właśnie taką nazwą ją nabyłam. Książka obyczajowa o trudnym życiu i podążaniem za swoimi zasadami, której główną bohaterką jest kobieta. Właśnie dzięki temu ta pozycja była dla mnie tak interesujaca. Poza tym watki społeczne były podawane w bardzo przyswajalny sposob, dzięki czemu nie były w ogóle nużące.
To coś innego niż się spodziewałam. Nie nazwałabym tej książki romansem, a z półki określonej właśnie taką nazwą ją nabyłam. Książka obyczajowa o trudnym życiu i podążaniem za swoimi zasadami, której główną bohaterką jest kobieta. Właśnie dzięki temu ta pozycja była dla mnie tak interesujaca. Poza tym watki społeczne były podawane w bardzo przyswajalny sposob, dzięki czemu...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-30
Bardzo przyjemna lektura. Forma dzienników urozmaica styl, choć muszę przyznać, że fragmenty poświęcone van Helsingowi przypominały wywody mistrza Yody :)
Bardzo przyjemna lektura. Forma dzienników urozmaica styl, choć muszę przyznać, że fragmenty poświęcone van Helsingowi przypominały wywody mistrza Yody :)
Pokaż mimo to2015-11-16
2015-11-16
2015-01-05
Już zapomniałam jaka to przyjemność czytać Zafona. Po trzeci tom cyklu sięgnęłam po czteroletniej przerwie i moje pozytywne zaskoczenie było niemałe. Początkowo pesymistycznie podeszłam do gabarytów książki i świadomości (po przeczytaniu końcowego opisu), że losy Daniela Sempere schodzą na dalszy plan. Jak mylne wnioski można wynieść z pochopnego traktowania książki... Jest to pozycja godna Zafona i już nie mogę doczekać się dalszego ciągu.
Książka przeczytana jednej nocy :)
Już zapomniałam jaka to przyjemność czytać Zafona. Po trzeci tom cyklu sięgnęłam po czteroletniej przerwie i moje pozytywne zaskoczenie było niemałe. Początkowo pesymistycznie podeszłam do gabarytów książki i świadomości (po przeczytaniu końcowego opisu), że losy Daniela Sempere schodzą na dalszy plan. Jak mylne wnioski można wynieść z pochopnego traktowania książki... Jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-31
Nareszcie. Bardzo długo się do niej zabierałam, aż w końcu stwierdziłam: "Dobra idą Święta, już wiem, co będę czytać". Tak bardzo się cieszę, że dopiero dzisiaj udało mi się wśród świątecznej szamotaniny ją ukończyć, bo gdybym zrobiła to wcześniej - miałabym nieco skipściały humor. A tak, no proszę, jest to bardzo pomyślne zakończenie 2014 roku. Początkowo czytało mi się ją podobnie, jak moją ulubioną lekturę z podstwówki, czyli "Dzieci z Bullerbyn". Dopiero pod koniec poczułam nieokreśloną, lecz bardzo nagłą zmianę. Nie muszę dodawać, że ryczałam jak bóbr (ale czuję się z tym dobrze, bo wszyscy mnie przed tym ostrzegali). Książka tak dobra, jak o niej mówią :)
Nareszcie. Bardzo długo się do niej zabierałam, aż w końcu stwierdziłam: "Dobra idą Święta, już wiem, co będę czytać". Tak bardzo się cieszę, że dopiero dzisiaj udało mi się wśród świątecznej szamotaniny ją ukończyć, bo gdybym zrobiła to wcześniej - miałabym nieco skipściały humor. A tak, no proszę, jest to bardzo pomyślne zakończenie 2014 roku. Początkowo czytało mi się ją...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-02
To taka głupiutka książeczka. Zastałam zupełnie coś innego, niż się spodziewałam. Sądziłam, że jest to POWIEŚĆ, w której po prostu motywem przewodnim będzie twórczość Jane Austen (podobnie jak w "Klubie miłośników Jane Austen"). Po skończeniu bodajże "Perswazji", które były u mnie ostatnie, czułam straszny niedosyt i pragnęłam czerpać choć z substytutów odnoszących się do oryginału. Dlatego też opis na okładce potraktowałam jako humorystyczny wabik na czytelników. O zgrozo,to jednak była prawda i to rzeczywiście jest poradnik. Muszę dodać, że poradnik dość stereotypowo traktujący związki międzyludzkie. Powieści Jane Austen posłużyły tu jako punkt wyjścia do "głębszych" rozważań o randkowaniu. Nie polecam, ja notorycznie denerwowałam się odkrywając kolejne wspaniałomyślności autorki.
To taka głupiutka książeczka. Zastałam zupełnie coś innego, niż się spodziewałam. Sądziłam, że jest to POWIEŚĆ, w której po prostu motywem przewodnim będzie twórczość Jane Austen (podobnie jak w "Klubie miłośników Jane Austen"). Po skończeniu bodajże "Perswazji", które były u mnie ostatnie, czułam straszny niedosyt i pragnęłam czerpać choć z substytutów odnoszących się do...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-01
Oj dość długo męczyłam się z tą książką, ale zupełnie nie z jej winy. Po prostu wracałam do niej w nieodpowiednich momentach. To nie jest pozycja, którą wciąga się jak upragnione po całej nocy śniadanie. Przypomina raczej leniwy, letni podwieczorek - dostarcza wiele przyjemności, które polega przede wszystkim na delektowaniu się nim. To porównanie idealnie oddaje mój stosunek do tego dzieła. Jego wartość doceniłam, gdy zrezygnowałam z równoczesnego czytania kilku lektur naraz i poświęcając się całkowicie analizowaniu tytułowych "związków".
Oj dość długo męczyłam się z tą książką, ale zupełnie nie z jej winy. Po prostu wracałam do niej w nieodpowiednich momentach. To nie jest pozycja, którą wciąga się jak upragnione po całej nocy śniadanie. Przypomina raczej leniwy, letni podwieczorek - dostarcza wiele przyjemności, które polega przede wszystkim na delektowaniu się nim. To porównanie idealnie oddaje mój...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-13
Jedna z nielicznych książek, które przeczytałam chłonąc każdą kolejną stronę z coraz większym zdumieniem. Nielogiczna, niespójna, pozwalająca czytelnikowi na dziwną i przez to atrakcyjną podróż do świata szaleństw o jakich nie śniło się zwykłym ludziom.
Jedna z nielicznych książek, które przeczytałam chłonąc każdą kolejną stronę z coraz większym zdumieniem. Nielogiczna, niespójna, pozwalająca czytelnikowi na dziwną i przez to atrakcyjną podróż do świata szaleństw o jakich nie śniło się zwykłym ludziom.
Pokaż mimo to2014-08-05
Przeczytana na głos za jednym podejściem umiliła mi wakacyjne popołudnie. (Skojarzenie z Partoklesem było nieodzowne)
Przeczytana na głos za jednym podejściem umiliła mi wakacyjne popołudnie. (Skojarzenie z Partoklesem było nieodzowne)
Pokaż mimo to
ta książka unosiła mnie swoją fabułą. Raz mknęłam przez kolejne strony z wypiekami na twarzy, raz dryfowałam i zastanawiałam się, gdzie mnie to wszystko zawiedzie. Ostatecznie nie zawiodłam się, ale moją ulubioną pozycją ta książka nie zostanie.
ta książka unosiła mnie swoją fabułą. Raz mknęłam przez kolejne strony z wypiekami na twarzy, raz dryfowałam i zastanawiałam się, gdzie mnie to wszystko zawiedzie. Ostatecznie nie zawiodłam się, ale moją ulubioną pozycją ta książka nie zostanie.
Pokaż mimo to