Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fantastyczna! Rozczarowało mnie jedynie zakończenie, które nastąpiło tak nagle. Myślałam, że śmierć będzie punktem wyjścia do rozważań o zwyczajach i obrządkach jakie panowały w XVI wieku (jak to miało miejsce przy okazji poprzednich "kategorii") , albo chociaż dowiemy się jak dokończyły żywot nasze bohaterki... Ksiazka kończy się niespodziewanie i pozostawia niedosyt.

Fantastyczna! Rozczarowało mnie jedynie zakończenie, które nastąpiło tak nagle. Myślałam, że śmierć będzie punktem wyjścia do rozważań o zwyczajach i obrządkach jakie panowały w XVI wieku (jak to miało miejsce przy okazji poprzednich "kategorii") , albo chociaż dowiemy się jak dokończyły żywot nasze bohaterki... Ksiazka kończy się niespodziewanie i pozostawia...

Ale miło było wrócić do Bielin. Przez te historię zachciało mi się przeczytać cały cykl od nowa :)

Ale miło było wrócić do Bielin. Przez te historię zachciało mi się przeczytać cały cykl od nowa :)

Urokliwa, choć nie zliczę kwestii, które rodziły mój sprzeciw.

Urokliwa, choć nie zliczę kwestii, które rodziły mój sprzeciw.

Przyjemna

Przyjemna

Nie zachwyciła mnie tak, jak myślałam.

Nie zachwyciła mnie tak, jak myślałam.

Tylko jedno opowiadanie naprawdę mnie pochłonęło. Reszta była strasznie banalna, a miejscami głupia. Ilekroć czytam fragment o tym, że "doszli w tym samym czasie" cierpnie mi skóra.

Tylko jedno opowiadanie naprawdę mnie pochłonęło. Reszta była strasznie banalna, a miejscami głupia. Ilekroć czytam fragment o tym, że "doszli w tym samym czasie" cierpnie mi skóra.

Bardzo mi się podobała. Świetnie wykreowany świat i bohaterowie. Wsiąknęłam i mam ochotę na więcej. Dobrze, że to dopiero początek ;)

Bardzo mi się podobała. Świetnie wykreowany świat i bohaterowie. Wsiąknęłam i mam ochotę na więcej. Dobrze, że to dopiero początek ;)

Niesamowicie było powrócić do tamtych czasów. Książka stała się przyczynkiem do wielu pasjonujących rozmów z moimi bliskimi, na które normalnie byśmy sobie nie pozwolili z racji traumatyczności ówczesnych wydarzeń. Natomiast Ćwiek pokazuje powódź tysiąclecia ludzko i zwyczajnie, tak jak właśnie ja to odbierałam mając kilka lat, nie rozumiejąc skali zagrożenia. Polecam.

Niesamowicie było powrócić do tamtych czasów. Książka stała się przyczynkiem do wielu pasjonujących rozmów z moimi bliskimi, na które normalnie byśmy sobie nie pozwolili z racji traumatyczności ówczesnych wydarzeń. Natomiast Ćwiek pokazuje powódź tysiąclecia ludzko i zwyczajnie, tak jak właśnie ja to odbierałam mając kilka lat, nie rozumiejąc skali zagrożenia. Polecam.

ta książka unosiła mnie swoją fabułą. Raz mknęłam przez kolejne strony z wypiekami na twarzy, raz dryfowałam i zastanawiałam się, gdzie mnie to wszystko zawiedzie. Ostatecznie nie zawiodłam się, ale moją ulubioną pozycją ta książka nie zostanie.

ta książka unosiła mnie swoją fabułą. Raz mknęłam przez kolejne strony z wypiekami na twarzy, raz dryfowałam i zastanawiałam się, gdzie mnie to wszystko zawiedzie. Ostatecznie nie zawiodłam się, ale moją ulubioną pozycją ta książka nie zostanie.

Ważna książka. Cieszę się, że się o niej dowiedziałam.

Ważna książka. Cieszę się, że się o niej dowiedziałam.

Czytanie tej pozycji było swoistą przyjemnością, którą sobie stopniowo dawkowałam. Bardzo utożsamiałam się z narratorką i rozumiałam jej zachowanie, które niekiedy było bardzo irytujące... Nie szkodzi. Żałuję, że ta historia nie ma kontynuacji, że tak radykalnie kończą się losy bohaterów, a ja już nie mogę dłużej ich podglądać. Nie szkodzi. Jeszcze długo zostanie mi w pamięci.

Czytanie tej pozycji było swoistą przyjemnością, którą sobie stopniowo dawkowałam. Bardzo utożsamiałam się z narratorką i rozumiałam jej zachowanie, które niekiedy było bardzo irytujące... Nie szkodzi. Żałuję, że ta historia nie ma kontynuacji, że tak radykalnie kończą się losy bohaterów, a ja już nie mogę dłużej ich podglądać. Nie szkodzi. Jeszcze długo zostanie mi w pamięci.

Głupiutka, ale przyjemna.

Głupiutka, ale przyjemna.

Nie czuję się zafascynowana tą książką, ani powalona wizją McCarthy'ego, ale cieszę się, że przeczytałam książkę, która jest tak szeroko polecana.

Nie czuję się zafascynowana tą książką, ani powalona wizją McCarthy'ego, ale cieszę się, że przeczytałam książkę, która jest tak szeroko polecana.

Osławiona seria, która zaczynam jako dorosły człowiek. Póki co nie czuje się zafascynowana historią rodzeństwa Baudelaire.

Osławiona seria, która zaczynam jako dorosły człowiek. Póki co nie czuje się zafascynowana historią rodzeństwa Baudelaire.

Wartościowa pozycja - ni mniej, ni więcej.

Wartościowa pozycja - ni mniej, ni więcej.

Skusiłam się na nią ze względu na mocno rozpropagowany marketing tej książki. Pojawiała się na Legimi i EmpikGo w "polecanych" przez dobre pół roku. Cieszę się, że tego pokroju książki wybijają się z ogolno przyjętego mainstreamu. Warto, choć pozostawia niedosyt.

Skusiłam się na nią ze względu na mocno rozpropagowany marketing tej książki. Pojawiała się na Legimi i EmpikGo w "polecanych" przez dobre pół roku. Cieszę się, że tego pokroju książki wybijają się z ogolno przyjętego mainstreamu. Warto, choć pozostawia niedosyt.

Przyjemnie się ją czytało, ale w moim odczuciu zupełnie niepotrzebna pozycja.

Przyjemnie się ją czytało, ale w moim odczuciu zupełnie niepotrzebna pozycja.

Nie polecam. Ta książka nie wprowadziła nic do mojego życia, nawet rozrywki. Przewidywalna do cna.

Nie polecam. Ta książka nie wprowadziła nic do mojego życia, nawet rozrywki. Przewidywalna do cna.

Wydaje mi się, że książka jest pisana na fali popularności świetnych reportaży autorki. Bardziej dla zysku, niż dla prawdy. Czuję się rozczarowana.

Wydaje mi się, że książka jest pisana na fali popularności świetnych reportaży autorki. Bardziej dla zysku, niż dla prawdy. Czuję się rozczarowana.

Ta książka była dla mnie wciągającą rozrywką.

Ta książka była dla mnie wciągającą rozrywką.