-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Autorka po mistrzowsku opowiada historię młodego mężczyzny przebywającego w obozie. Rytm narracji doskonale oddaje rytm obozowego życia mierzony ciężką pracą i nieustannym głodem z rzadka przytłumianym nędznymi posiłkami. Najlepsze w tej książce jest, jak zawsze u Herty Müller, opowiadanie poprzez nadawanie nowych znaczeń słowom, przedmiotom i szczegółom.
Autorka po mistrzowsku opowiada historię młodego mężczyzny przebywającego w obozie. Rytm narracji doskonale oddaje rytm obozowego życia mierzony ciężką pracą i nieustannym głodem z rzadka przytłumianym nędznymi posiłkami. Najlepsze w tej książce jest, jak zawsze u Herty Müller, opowiadanie poprzez nadawanie nowych znaczeń słowom, przedmiotom i szczegółom.
Pokaż mimo toPowieść Orbitowskiego jest z jednego strony magiczna, a z drugiej mocno osadzona w zwyczajnej codzienności dolnośląskiego miasteczka. Ciekawie nakreśleni bohaterowie, przeniesienia w czasie i przestrzeni, wątki, które na koniec splatają się ze sobą. To wszystko sprawia, że czytelnik z zainteresowaniem i przyjemnością spaceruje po kartach "Szczęśliwej ziemi". Autor potrafi świetnie nakreślić codzienność Polską, zagraniczną, miejską oraz małomiasteczkową.
Powieść Orbitowskiego jest z jednego strony magiczna, a z drugiej mocno osadzona w zwyczajnej codzienności dolnośląskiego miasteczka. Ciekawie nakreśleni bohaterowie, przeniesienia w czasie i przestrzeni, wątki, które na koniec splatają się ze sobą. To wszystko sprawia, że czytelnik z zainteresowaniem i przyjemnością spaceruje po kartach "Szczęśliwej ziemi". Autor potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo toHumor i ciekawa okładka - nie ma więcej mocnych stron tej książki. Zbyt lekka, żeby stać się manifestem pokoleniowym. Autor podjął się trudnego tematu opisania doświadczeń osób wychowanych i dorastających w wolnej Polsce, ale jedynie ślizga się po wierzchu. Szkoda.
Humor i ciekawa okładka - nie ma więcej mocnych stron tej książki. Zbyt lekka, żeby stać się manifestem pokoleniowym. Autor podjął się trudnego tematu opisania doświadczeń osób wychowanych i dorastających w wolnej Polsce, ale jedynie ślizga się po wierzchu. Szkoda.
Pokaż mimo toNiby trudno wytoczyć przeciw tej książce ciężką artylerię, a jednak większość stron przesiąkniętych jest nudą i "nicniedzianiem się". Braruje jakiejkolwiek fabuły, brakuje nawet tematu, być może przez to styl autorki wydał mi się jakiś bezbarwny. Najciekawsze opowiadanie to dla mnie finałowe, reszta mogłaby nie istnieć.
Niby trudno wytoczyć przeciw tej książce ciężką artylerię, a jednak większość stron przesiąkniętych jest nudą i "nicniedzianiem się". Braruje jakiejkolwiek fabuły, brakuje nawet tematu, być może przez to styl autorki wydał mi się jakiś bezbarwny. Najciekawsze opowiadanie to dla mnie finałowe, reszta mogłaby nie istnieć.
Pokaż mimo toWspaniała powieść, która delikatnie nurza się w magii i fantazmacie, a jednocześnie tak blisko dotyka życia, niekiedy najbardziej bolesnych tematów. Wspaniale skonstruowane postacie o różnorodnych życiorysach i językach. Nie dajcie się zwieść, główna bohaterka, choć na początku może wydać się nieco wydumana, szybko okazuje się poruszająco ludzka do tego stopnia, że nie jestem pewna, czy została ulepiona ze słów, czy może z krwi i kości.
Wspaniała powieść, która delikatnie nurza się w magii i fantazmacie, a jednocześnie tak blisko dotyka życia, niekiedy najbardziej bolesnych tematów. Wspaniale skonstruowane postacie o różnorodnych życiorysach i językach. Nie dajcie się zwieść, główna bohaterka, choć na początku może wydać się nieco wydumana, szybko okazuje się poruszająco ludzka do tego stopnia, że nie...
więcej mniej Pokaż mimo toCzegokolwiek szukacie w tej książce, nie znajdziecie tego. A jeśli macie ochotę poczytać o mokrych snach niewyżytych młodzików ślizgających się po pseudofilozoficznej papce, to lepiej weźcie się za lekturę blogów pisanych przez gimnazjalistów. Niewykluczone, że tam traficie na lepszą fabułę i bardziej wiarygodnych bohaterów niż w tej prozie.
Czegokolwiek szukacie w tej książce, nie znajdziecie tego. A jeśli macie ochotę poczytać o mokrych snach niewyżytych młodzików ślizgających się po pseudofilozoficznej papce, to lepiej weźcie się za lekturę blogów pisanych przez gimnazjalistów. Niewykluczone, że tam traficie na lepszą fabułę i bardziej wiarygodnych bohaterów niż w tej prozie.
Pokaż mimo to
Lekka narracja, jednocześnie bardzo zmyślna językowo. Powieść pochłania się błyskawicznie, przy czym sprawia przyjemność obcowanie z nią. Kwintesencja Karpowicza.
Lekka narracja, jednocześnie bardzo zmyślna językowo. Powieść pochłania się błyskawicznie, przy czym sprawia przyjemność obcowanie z nią. Kwintesencja Karpowicza.
Pokaż mimo to