rozwińzwiń

Szczęśliwa ziemia

Okładka książki Szczęśliwa ziemia Łukasz Orbitowski
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Szczęśliwa ziemia
Łukasz Orbitowski Wydawnictwo: Sine Qua Non literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2013-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2013-10-23
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379240869
Tagi:
szczęście ziemia Orbitowski
Inne
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 1 (49) / 2024 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 0,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 6 (48) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 8,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 5 (47) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski
Ocena 9,0
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...
Okładka książki NOISE MAGAZINE nr 4 (46) / 2023 Łukasz Dunaj, Łukasz Orbitowski, Redakcja NOISE MAGAZINE, Piotr Weltrowski, Mateusz Żyła
Ocena 6,5
NOISE MAGAZINE... Łukasz Dunaj, Łukas...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Nie przeszkadzaj mi, bo tańczę*



932 55 94

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
854 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
469
436

Na półkach:

Styl autora to jakość sama w sobie. Bardzo na mnie działa ta wrażliwość. Lubię te metafory. Wchodzę w orbitowskie światy jak w masło, wiąże się z bohateriami, a potem zostaję w żalu, że koniec.

Styl autora to jakość sama w sobie. Bardzo na mnie działa ta wrażliwość. Lubię te metafory. Wchodzę w orbitowskie światy jak w masło, wiąże się z bohateriami, a potem zostaję w żalu, że koniec.

Pokaż mimo to

avatar
651
274

Na półkach: ,

Niestety nie jest to Orbitowski, którego pokochałam za "Kult" i "Chodź ze mną".
Powieść zupełnie nie trafiła w mój gust, miejscami była strasznie chaotyczna, a miejscami wręcz nudna.

Niestety nie jest to Orbitowski, którego pokochałam za "Kult" i "Chodź ze mną".
Powieść zupełnie nie trafiła w mój gust, miejscami była strasznie chaotyczna, a miejscami wręcz nudna.

Pokaż mimo to

avatar
381
126

Na półkach: ,

Chyba naprawdę warto było przejść się po polskiej półce w bibliotece i wybrać coś, co mnie zawołało. Kurde, co ta książka ze mną zrobiła.

Jest grupa przyjaciół. Takich podlotków, którzy trochę (lub bardzo) nie wiedzą, co ze sobą dalej robić. Każdy z nich ma jakiś życiowy krzyż, który z największą chęcią by z siebie zrzucił. Czy tajemne podziemia starego zamku w ich wiosce to dobre miejsce, by to zrobić?

W głowie majaczyły mi konkretne ujęcia z tegorocznego filmu 𝘉𝘦𝘳𝘭𝘪𝘯 𝘈𝘭𝘦𝘹𝘢𝘯𝘥𝘦𝘳𝘱𝘭𝘢𝘵𝘻. Taniec z bykiem. Składanie ofiary. Zamęt w głowie. Pomieszanie zmysłów.

Po tragicznym zajściu drogi bohaterów rozjeżdżają się, a my jako czytelnicy w kolejnych rozdziałach możemy zobaczyć, w jakim kierunku podążyły ich życia. I czy kiedyś znów się ze sobą przetną.

Język i klimat przywodził mi na myśl Mirosława Nahacza, a nie ukrywam, że skrycie liczyłam na to, żeby nowe polskie łupy miały w sobie coś z tych poprzednich, w których zdążyłam się zakochać. Więc mamy tutaj trochę 𝘖𝘴𝘪𝘦𝘮 𝘤𝘻𝘵𝘦𝘳𝘺. Mamy też surrealistyczne sceny, totalną psychodelę, w której się zatracamy i już sami nie wiemy w co wierzyć. Potem przychodzi też trochę trzecioosobowej szarej-polskiej-prozy, której ja niespecjalnie jestem fanką akurat.

Jestem baardzo usatysfakcjonowana pierwszą przeczytaną w ramach własnej akcji (#perełkizpolskiejpółki) pozycją... i wiecie co? 𝘚𝘻𝘤𝘻𝘦̨𝘴́𝘭𝘪𝘸𝘢 𝘻𝘪𝘦𝘮𝘪𝘢 dołącza do moich tegorocznych książkowych ulubieńców. Teraz zdecydowanie potrzebuję czegoś odciążającego, ale naprawdę było warto przejść przez tę intensywną lekturę. Polecam, polecam, polecam.

Chyba naprawdę warto było przejść się po polskiej półce w bibliotece i wybrać coś, co mnie zawołało. Kurde, co ta książka ze mną zrobiła.

Jest grupa przyjaciół. Takich podlotków, którzy trochę (lub bardzo) nie wiedzą, co ze sobą dalej robić. Każdy z nich ma jakiś życiowy krzyż, który z największą chęcią by z siebie zrzucił. Czy tajemne podziemia starego zamku w ich wiosce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
112

Na półkach:

Są książki, których się nie zapomina. Szczęśliwa ziemia jest jedną z nich. Po lekturze pozostaje poczucie, że autor nic lepszego już nie napisze, bo taka powieść zdarza się tylko raz. Jeden, jedyny, inaczej nie byłoby sprawiedliwie. W czasach kiedy wydaje się, że wszystko już zostało opowiedziane i napisane, rzadko kiedy mamy do czynienia z tak prawdziwą, poruszającą, piękną, chociaż niewątpliwie smutną historią.

Dalszy ciąg recenzji:

https://bezksiazkiwtytule.blogspot.com/2021/05/szczesliwa-ziemia-ukasz-orbitowski.html

Są książki, których się nie zapomina. Szczęśliwa ziemia jest jedną z nich. Po lekturze pozostaje poczucie, że autor nic lepszego już nie napisze, bo taka powieść zdarza się tylko raz. Jeden, jedyny, inaczej nie byłoby sprawiedliwie. W czasach kiedy wydaje się, że wszystko już zostało opowiedziane i napisane, rzadko kiedy mamy do czynienia z tak prawdziwą, poruszającą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
927
927

Na półkach:

lekka i przyjemna opowiesc o latach mlodosci przedstawiona jako proza obyczajowa . moja pierwsza przygoda z orbitowskim i mysle ze nie ostatnia. naprawde swietnie sie czyta tego autora ale dałem tylko 6 w ocenie bo nie bylo jakis wiekszych fajerwerków....

lekka i przyjemna opowiesc o latach mlodosci przedstawiona jako proza obyczajowa . moja pierwsza przygoda z orbitowskim i mysle ze nie ostatnia. naprawde swietnie sie czyta tego autora ale dałem tylko 6 w ocenie bo nie bylo jakis wiekszych fajerwerków....

Pokaż mimo to

avatar
300
300

Na półkach:

Fajny pomysł wydawcy (a może samego Autora?) z łbem byka, który jest nie tylko na okładce, ale też w zmieniających się formach pojawia się przy każdym nowym rozdziale. (Podobny zabieg był też zastosowany w powieści „Exodus”.) Łeb byka jest straszny, a w nim ukryte postacie z miasteczka Rykusmyku.
Ta książka trochę kojarzy mi się z powieścią „To”. Tam kanały, tu podziemia zamku. Tam potwór-klaun, tu wściekłe wielkie zwierzę, tam śmierć chłopca i tutaj ginie Trombek. Tam Stephen King, tu Łukasz Orbitowski.
W Rykusmyku czas płynie powoli, nic się nie zmienia, tylko ludzie przedwcześnie umierają lub giną. Tajemnica wszystkiego tkwi w zrujnowanych korytarzach zamczyska.
Powieść bardzo mi się podobała, ale gdy zaczęła zbaczać w stronę fantastyki, to zaczęło mi być trochę nudno, a nawet męcząco i chciałem, żeby już był koniec, bo dla mnie to było przekombinowane.

Fajny pomysł wydawcy (a może samego Autora?) z łbem byka, który jest nie tylko na okładce, ale też w zmieniających się formach pojawia się przy każdym nowym rozdziale. (Podobny zabieg był też zastosowany w powieści „Exodus”.) Łeb byka jest straszny, a w nim ukryte postacie z miasteczka Rykusmyku.
Ta książka trochę kojarzy mi się z powieścią „To”. Tam kanały, tu podziemia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1002
571

Na półkach: ,

Ledwo co przebrnęłam... realizm magiczny nie dla mnie...

Ledwo co przebrnęłam... realizm magiczny nie dla mnie...

Pokaż mimo to

avatar
399
173

Na półkach:

Chaotycznie i przez większość czasu o niczym. Co gorsza czytając wcale nie ciekawiło mnie o czym to właściwie jest. Radosne dzieciństwo i młodość zestawiona zostaje z brutalnością dorosłości grupki przyjaciół. Każda z historii w gruncie rzeczy dołująca. Całość ratuje ciekawy finał, choć to tylko 10% objętości książki. Można doszukiwać się pytania postawionego przez autora: "A ty co poświecisz by złapać byka z rogi?", jest to jednak filozofia mocno ukryta w nużącej powieści.

Chaotycznie i przez większość czasu o niczym. Co gorsza czytając wcale nie ciekawiło mnie o czym to właściwie jest. Radosne dzieciństwo i młodość zestawiona zostaje z brutalnością dorosłości grupki przyjaciół. Każda z historii w gruncie rzeczy dołująca. Całość ratuje ciekawy finał, choć to tylko 10% objętości książki. Można doszukiwać się pytania postawionego przez autora:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
182

Na półkach:

Znów świetny Orbitowski.
Rykusmyku i historia grupki przyjaciół, a tak na prawdę całego miasteczka. Bardzo podoba mi się pomysł z przedstawieniem historii chłopaków "po". Każda inna, każda ciekawa, tak jak i życzenie oraz zgniłe szczęście. Element fantastyczny nie mniej fantastyczny jak ludzie tam przedstawieni. Ciężko się nudzić.
Choć byczy wątek jest dla mnie najsłabszym elementem książki to bardzo podobało mi się nawiązanie i wytłumaczenie poprzez legendę.

Pozostaje czekać na nową książkę Pana O. :)

Znów świetny Orbitowski.
Rykusmyku i historia grupki przyjaciół, a tak na prawdę całego miasteczka. Bardzo podoba mi się pomysł z przedstawieniem historii chłopaków "po". Każda inna, każda ciekawa, tak jak i życzenie oraz zgniłe szczęście. Element fantastyczny nie mniej fantastyczny jak ludzie tam przedstawieni. Ciężko się nudzić.
Choć byczy wątek jest dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
151
140

Na półkach:

Bardzo nużąca i chaotyczna powieść, niestety męczyłam ją dobrych pare miesięcy, rzadko mi się to przytrafia żeby książka aż tak bardzo mnie nudziła. Czuję lekkie rozczarowanie.

Bardzo nużąca i chaotyczna powieść, niestety męczyłam ją dobrych pare miesięcy, rzadko mi się to przytrafia żeby książka aż tak bardzo mnie nudziła. Czuję lekkie rozczarowanie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 058
  • Chcę przeczytać
    1 017
  • Posiadam
    359
  • 2014
    39
  • Teraz czytam
    37
  • Ulubione
    19
  • E-book
    15
  • 2018
    14
  • Literatura polska
    14
  • E-booki
    12

Cytaty

Więcej
Łukasz Orbitowski Szczęśliwa ziemia Zobacz więcej
Łukasz Orbitowski Szczęśliwa ziemia Zobacz więcej
Łukasz Orbitowski Szczęśliwa ziemia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także