Opinie użytkownika
Po lekturze stu stron straciłem cierpliwość. Przeskoczyłem o prawie drugie tyle w poszukiwaniu czegokolwiek, co zrekompensowałoby poczucie straconego czasu. Nic nie znalazłszy, wystawiłem tytuł na sprzedaż.
Pokaż mimo toMimo iż debiut prozatorski Hanksa przez większość portali, pism i innych dostarczycieli recenzji został uznany za odkrycie i nie sposób było natrafić na choćby jedną negatywną opinię, po przeczytaniu całości pozostawia pewien niesmak. Część tekstów - i myślę, że nie jestem w tym przekonaniu osamotniony - nie powinna ujrzeć światła dziennego (chociażby: "Oto refleksje...
więcej Pokaż mimo to"Dziewczyna z poczty" jest niezwykle trudno dostępną pozycją wydawniczą (której wznowienia najprawdopodobniej już w Polsce nie będzie, jak usłyszałem od przedstawicielstwa W.A.B.), lecz choć dotarcie do niej wymaga pewnej dozy wysiłku oraz wytrwałości, zdecydowanie warta jest przeczytania. Unikalność tej książki opiera się na języku, jakim operuje autor oraz na obumarłej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOto najciekawsze książkowe odkrycie, jakiego dokonałem od czasu przypadkowego natknięcia się na prozę Ishiguro wiele lat temu ("Okruchy dnia"). Niech nikogo nie zmyli dość pretensjonalna, typowa dla romansideł oprawa graficzna tejże książki. Rzecz jest bowiem o australijskim żołnierzu, który na skutek wojennych perypetii trafia do japońskiego obozu jenieckiego, gdzie,...
więcej Pokaż mimo to
Po "Człowieka z wysokiego zamku" sięgnąłem wiedziony sentymentem, a konkretnie bardzo dobrym wspomnieniem "Blade Runner'a".
Zasadniczy koncept fabularny oraz renoma, czy raczej mit, jakim owiany jest autor, nakazywał sądzić, że mamy tu do czynienia z dobrą, ba, nawet znakomitą historią.
Jest alternatywny obraz dziejów powojennych: ład świata zależy od zwycięskich Państw...
Książka Matthews'a całkiem przyjemnie wypełniała mi wolne od pracy chwile, choć zabrakło w niej czegoś, co jest miarą wielkich książek. Inną sprawą jest, czy książka z gatunku szpiegowskiego może pretendować do tej kategorii.. Tak czy inaczej, autor całkiem sprawnie balansuje między Cobenowskim polotem w opisie akcji oraz prezentacji postaci, a zdystansowanym, surowym...
więcej Pokaż mimo to"Czasami kłamię" bazuje na rozwiązaniach typowych dla thrillera i powieści sensacyjnej. Z tą różnicą, że w miejsce nadającej dynamiki narracji równoległej pojawia się manipulacja chronologią. Bohaterka ulega wypadkowi i leży przykuta do szpitalnego łóżka. O tym jak i dlaczego dowiadujemy się dzięki przeplatającym się i podanym fragmentarycznie relacjom z dzieciństwa oraz...
więcej Pokaż mimo to
Oto książka, bez której można by się spokojnie obejść.
Kilka ciekawych, choć nierewolucyjnych spostrzeżeń, krzepiąca zachęta podjęcia prób pisarskich bez oglądania się na niepochlebne opinie innych, oraz parę nieznanych not biograficznych (konieczność opuszczenia kraju przez wzgląd na niechęć rodzimych środowisk literackich).
Jest to pozycja przybliżająca fanom postać...
"Sztuka to szept historii, który wzbija się ponad zgiełk czasu".
Nie jest to książka biograficzna sensu stricto, a raczej impresja odatorska, próba wejścia w skórę i umysł, nade wszystko umysł, rosyjskiego kompozytora Dymitrija Shostakovica, którego władza komunistyczna systematycznie
poddawała ekstremalnemu zastraszaniu oraz długoletniemu procesowi degradacji duszy....
Czystą przyjemnością było wrócić do bohaterów, z którymi miałem okazję zapoznać się lata temu, gdy chorobliwie wręcz sięgałem po kolejne części cyklu z Myronem Boliterem.
Nie wiem czy jest sens porównywać tę książkę do wcześniejszych dokonań Cobena.
Każdy wychodzący spod jego pióra tytuł to w końcu całkowicie pochłaniająca atrakcja na kilka godzin i nie inaczej jest w...
Pierwsze 15-20 stron nieco zawodzi. Dopiero później książka zaczynać ujawniać znany nałogowcom kryminałów powiew oczekiwanej grozy i nieprzespanych nocy. Z biegiem kolejnych stron Kepler zaczyna bardzo sprawnie wodzić czytelnika za nos, tylko czasem pozwalając na odwrócenie uwagi i odłożenie książki. Nerwowe przerzucanie stron w oczekiwaniu na kolejne ruchy śledczych i...
więcej Pokaż mimo to
Oto powieść wybitna.
Po raz pierwszy zetknąłem się z tak fenomenalną w formie i treści próbą przeanalizowania ludzkiej osobowości (rozumianej nie w liczbie pojedynczej, lecz w całej ich masie). Rzecz jest bowiem o jaźni. O tym, jak postrzegamy siebie samych, jak spośród tysięcy możliwych wersji "ja" wybieramy tę jedną (jeśli kiedykolwiek możemy się zdecydować na...
Poruszająca historia życia Andreasa Eggera - z jednej strony troglodyty, z drugiej wrażliwca o pojemnym sercu.
Ta książka uwodzi swą prostotą i minimalizmem.
Zdecydowanie jedna z najciekawszych pozycji pisarskich ostatnich lat.
Powstrzymywałem się od oceniania tej książki "na gorąco", by dać sobie czas do refleksji i właściwego jej przetrawienia, oraz by przygotować się na nadejście tych sensów, które docierają niekiedy z wyraźną opieszałością. Jakiś czas minął, a ja spostrzegłem, iż żadne nie nadeszły..
Nie wiem, czy to wina lawiny innych tekstów, po które sięgałem od czasu jej ukończenia, czy...
Najsłabszym elementem tej książki, a raczej wywiadu rzeki, jest postać Eweliny Pietrowiak. Od osoby przeprowadzającej wywiad oczekiwałbym większej wnikliwości, niestrudzonego drążenia tematów, które faktycznie byłyby nurtujące, wszak rozmowa toczona jest z pisarzem, a nie celebrytą, który braki merytoryczne wyrównuje paplaniem o tym i owym (przeważnie o wszystkim i o...
więcej Pokaż mimo to
"Kocia kołyska" spycha na bezdroża, odwodzi od podążania dobrze znanymi koleinami plotów fabularnych.
Epatuje absurdem, którego powszechność – zwłaszcza w dalszej części książki – zaciera granice między tym, co moglibyśmy uznać za rzeczywiste, a potraktowaną dużą ilością humoru kreacją autora. Główny wątek – zgodzę się z innymi opiniami – pozbawiony jest większego...
Mentorski ton Pani Beaty jest w stanie zabić wszelki czytelniczy entuzjazm. Na wszystkim się zna, wszystkiemu zaradzi i, co więcej, wyjaśni w jakich błędach tkwią pozostali (nietknięci tym samym, co ona geniuszem).
Na pewno znalazłoby się w tej książce sporo użytecznych uwag i mądrych rzeczy, ale podane w tej formie są niestrawne.
PS. Na co komu habilitacje, skoro można...
Miłośnik prozy Murakamiego nie znajdzie tu niczego nowego, natomiast nowicjusz zamknie książkę z uczuciem zaciekawienia i z pewnością sięgnie po więcej.
Dostrzegam w tym zbiorze inspirację Raymondem Carverem i jego pełnym niedopowiedzeń stylem. Takie właśnie są krótkie formy opatrzone tytułem "Mężczyźni bez kobiet". Z pewnością nie jest to perełka literacka. Lektura nie...
Odpadłem.
Po mającej przebłyski, choć przeciętnej w kontekście całości "Otchłani", spodziewałem się zwyżki formy, ale zawiodłem się.
Nawet nie doczytałem książki do końca.
Powyższą recenzję piszę jako umiarkowany fan trylogii Glukhovskiego oraz jako osoba, która z dystansem podchodzi do kolejnych wydawnictw z Uniwersum Metra, uważając je za kolejne nieudolne próby...
Przyzwoita książka postapo, ale nic więcej. Ma swoje przebłyski: zaliczam do nich postać Iskry - mam na myśli specyficzny podwórkowy "dialekt", którym operuje oraz dynamikę, jaką wprowadza na przestrzeni niemal całej powieści. Kradnie praktycznie każdą scenę i sprawia wrażenie postaci o wiele ciekawszej od głównego bohatera.
Ten jest gburowaty i dość przewidywalnie kreowany...