-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-01-07
2024-01-25
2023-08-27
2023-02-22
2022-11-26
2022-10-20
2022-08-28
2022-01-02
2022-04-03
To jedna z tych powieści Kinga, która nie daje chwili na oddech (podobnie jak Cujo). Niezmiennie fascynuje i jest świetna w odbiorze. Szkoda, że mistrzu nie pisze tak i dziś. Dobrze, ze jego pierwsze światy pozostają uniwersalne.
To jedna z tych powieści Kinga, która nie daje chwili na oddech (podobnie jak Cujo). Niezmiennie fascynuje i jest świetna w odbiorze. Szkoda, że mistrzu nie pisze tak i dziś. Dobrze, ze jego pierwsze światy pozostają uniwersalne.
Pokaż mimo to2022-01-07
Niepokój przychodzi... i zostaje. Trudna to opowieść. Ma się ochotę rzucić książkę w kąt, aby za chwilę przeprosić ją i ochronić przed światem. Wiele osób nie ma ochoty tam wracać. Ja myślę jednak, że dam sobie trochę czasu i kiedyś ponownie wejdę w tę dziwną, obrzydliwie smutną opowieść.
Niepokój przychodzi... i zostaje. Trudna to opowieść. Ma się ochotę rzucić książkę w kąt, aby za chwilę przeprosić ją i ochronić przed światem. Wiele osób nie ma ochoty tam wracać. Ja myślę jednak, że dam sobie trochę czasu i kiedyś ponownie wejdę w tę dziwną, obrzydliwie smutną opowieść.
Pokaż mimo to2021-08-31
2021-08-05
2021-07-05
2020-10-23
2020-09-06
2020-08-20
2018-04-10
2018-04-17
2018-06-15
2015-07-03
Co to była za wyprawa! Zmarzłam, najadłam się strachu i obrzydzenia, zakochałam w arktycznym piekle. I przywykłam. To ten typ opowieści, której można słuchać i słuchać, a nigdy nie ma się dość. Łatwo się w niej zatracić.
Co to była za wyprawa! Zmarzłam, najadłam się strachu i obrzydzenia, zakochałam w arktycznym piekle. I przywykłam. To ten typ opowieści, której można słuchać i słuchać, a nigdy nie ma się dość. Łatwo się w niej zatracić.
Pokaż mimo to