Mój rok relaksu i odpoczynku
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- My Year of Rest and Relaxation
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2019-08-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-08-08
- Data 1. wydania:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395352348
- Tłumacz:
- Łukasz Buchalski
- Tagi:
- literatura amerykańska poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa relacje międzyludzkie samotność życie singla Wydawnictwo Pauza kobieta na okładce ładna okładka
Bohaterka powieści, młoda Amerykanka, jest piękna, chuda, świetnie wykształcona i zamożna. Na pierwszy rzut oka powinna być też szczęśliwa, ale nie jest. Mamy rok 2000, początek nowego tysiąclecia, gospodarka kwitnie i wszystko mogłoby się układać idealnie, jednak tylko długi odpoczynek i odcięcie się od rzeczywistości dają bohaterce nadzieję na dalsze normalne życie.
Mój rok relaksu i odpoczynku to opowieść o niemożliwej do przezwyciężenia samotności i braku radości życia pomimo tego, że na pozór wszystkie okoliczności sprzyjają dobrej i wygodnej przyszłości bohaterki tej historii. W ciągłej pogoni za kimś lub za czymś, co da nam szczęście, warto się zatrzymać na chwilę i zastanowić nad sobą. Może hasło „szczęście jest w nas” choć banalne, jest zwyczajnie prawdziwe?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Sen jest dla słabych
Równo trzydzieści lat minęło, drodzy Państwo, od premiery „Końca historii?”, grubo ponad ćwierćwiecze od książkowego rozwinięcia eseju Francisa Fukuyamy, „Końca historii i ostatniego człowieka”. I choć autor w późniejszych wywiadach wielokrotnie wyjaśniał, że powszechna interpretacja – nie tylko „powszedniego” czytelnika, ale i specjalistów – nie odpowiada temu, co chciał opisać, to zwrot nabrał silnego znaczenia symbolicznego, którego już nigdy nie utraci. Koniec historii ma oznaczać początek ery nieskończonego rozkwitu, ery dobrobytu, ery skupionej na rozwiązywaniu starych problemów, bo nowe zwyczajnie się nie pojawią. To właśnie ten nowy raj zostaje przez Ottessę Moshfegh opisany i poddany analizie.
Akcja „Mojego roku relaksu i odpoczynku” osadzona jest na styku poprzedniego i aktualnego stulecia – w czasach, gdy świat mógł wydawać się całkiem niewinny. A jeśli było się w tym świecie młodą, piękną i bogatą Amerykanką, to, posługując się zupełnie niemodnym już stwierdzeniem, wygrało się życie. Albo nie, nie wygrało, bo nie brało się udziału w żadnej grze – można było po prostu zająć się doświadczaniem raju dzień po dniu. Tylko że nie – i tutaj właśnie wchodzi Moshfegh ze swoją narracją.
Powieść skupiona jest wokół refleksji nad relatywizmem idei i swego rodzaju gradacją cierpień. Gdy kończą się tematy wielkie (w zależności od preferencji mogą to być Bóg, Honor czy Ojczyzna),znaczenia nabierają te mniejsze, bardziej osobiste: ciało, pieniądze, praca. Ale co stanie się, kiedy i one utracą znaczenie? Co stanie się z człowiekiem żyjącym w absolutnie ustabilizowanym świecie, zarówno w sensie globalnym, jak i osobistym? Czy przekroczy bramy ziemskiego raju? Czy odda się samorealizacji? Czy znajdzie szczęście?
Nie. Protagonistka „Mojego roku relaksu i odpoczynku” łamie wszelkie stereotypowe wyobrażenia. Marzy tylko o tym, żeby odpocząć, żeby odciąć się od swojej wymarzonej – dla większości – egzystencji i zwyczajnie spać. Jako osoba całkiem inteligentna zdaje sobie sprawę z płonności własnych nadziei – wycięty z życia rok prawdopodobnie nic nie zmieni, obudzi się ona, w najlepszym przypadku, w sytuacji równie dla niej niewygodnej. Bo to właśnie słowo tak banalne jak „niewygoda” zdaje się najlepiej opisywać jej doświadczenia – ulotne wrażenie, że coś gdzieś uwiera, coś drapie, szczypie, piecze, mimo że wszystko wygląda idealnie. Prowadzi to wszystko do podstawowego pytania: skąd bierze się szczęście? Moshfegh odpowiada przez zaprzeczenie: z pewnością nie ma go tam, gdzie najczęściej się go szuka. Nie ma go w portfelu, nie ma go między ubraniami od znanych projektantów w rozmiarze 34.
Olbrzymi ładunek negatywnych emocji towarzyszących bohaterce autorka rozbroiła śpiewająco – przy użyciu zabawnej ironii. Narratorka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej sytuacja będzie wydawała się otoczeniu zwykłą zabawą rozkapryszonej bogaczki, dlatego też wielokrotnie zdobywa się na pełne złośliwości autokomentarze. Najostrzejsze przytyki zostawia jednak dla innych: przyjaciółki, lekarki, byłej pracodawczyni. Dzięki temu „Mój rok relaksu i odpoczynku” czyta się z niezwykłą przyjemnością mimo niewesołej tematyki. Inną niezwykle charakterystyczną, a zarazem potężnie zwiększającą immersję cechą języka powieści są kolejne porównania bohaterek do ówczesnych celebrytów – nic innego nie przywołuje ducha czasów tak mocno, jak nazwiska formujących go ludzi.
„Mój rok relaksu i odpoczynku” to świetna powieść, która przy użyciu prostych w gruncie rzeczy środków zmusza do intensywnej refleksji. Ottessa Moshfegh potwierdziła, że należy do pierwszorzędnych literackich talentów, a na zapowiedzianą przez nią na przyszły rok książkę już teraz warto czekać z niecierpliwością.
Bartek Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 1 932
- 1 490
- 246
- 75
- 52
- 48
- 43
- 37
- 37
- 31
OPINIE i DYSKUSJE
Książka o autodestrukcji głównej bohaterki. Brakowało mi w niej jednak jakiejś podbudowy, przyczyny czy wyjaśnienia dlaczego bohaterka działa w ten sposób. Niby są jakieś szczątki jej dzieciństwa, relacji z rodzicami, ale to wszystko jest dla mnie jakieś takie nieprzekonujące, płytkie. Przez całą książkę czułam do głównej bohaterki tylko odrazę, zero współczucia (być może taki był zamysł). Jedyne co będę pamiętać z tej książki to niekończące się opisy mieszanek leków, zero refleksji. Bardziej przekonuje mnie szklany klosz, jeżeli chodzi o zobrazowanie stanu psychicznego osoby pogrążającej się w mroku. Niemniej ciekawe doznanie literackie, zdecydowanie inne od wszystkiego co czytałam wcześniej.
Książka o autodestrukcji głównej bohaterki. Brakowało mi w niej jednak jakiejś podbudowy, przyczyny czy wyjaśnienia dlaczego bohaterka działa w ten sposób. Niby są jakieś szczątki jej dzieciństwa, relacji z rodzicami, ale to wszystko jest dla mnie jakieś takie nieprzekonujące, płytkie. Przez całą książkę czułam do głównej bohaterki tylko odrazę, zero współczucia (być może...
więcej Pokaż mimo toBardzo nudna fabuła. żałuje że ja przeczytałam
Bardzo nudna fabuła. żałuje że ja przeczytałam
Pokaż mimo toNiepozorna, brutalnie szczegółowa, nieszczędząca czytelnikowi odrazy, zaskoczenia i głębokiego niezdecydowania tym, co tak naprawdę myśli o tej książce.
Niepozorna, brutalnie szczegółowa, nieszczędząca czytelnikowi odrazy, zaskoczenia i głębokiego niezdecydowania tym, co tak naprawdę myśli o tej książce.
Pokaż mimo toInfermiterol, węglan litu, ambien, trazodon, ativan, xanax, lunesta, valium. Tylko tyle, albo aż tyle by zapewnić sobie rok błogiego snu, przerywanego jedynie krótkimi wyjściami do lokalnego sklepu i seansami filmowymi, koniecznie przy wykorzystaniu magnetowidu na kasety VHS. Od pierwszych stron uderza zdecydowanie bohaterki do podjęcia tego planu. Im dalej w las tym jest jednak trudniej. Pojawiają się efekty uboczne, ale także na pierwszy plan wychodzą przyczyny podjęcia tego typu decyzji. Ciekawa to próba przejścia żałoby, pokonania własnych demonów.
Trudna była to dla mnie lektura przez mniej więcej pierwszą połowę, jednak im lepiej poznawałem powody decyzji bohaterki tym bardziej ta książka mnie pochłaniała. I choć nie było tu może takiego efektu „wow” jak przy „Lapvonie” to pomysł i realizacja są na bardzo wysokim poziomie. Było dobrze po prostu.
Infermiterol, węglan litu, ambien, trazodon, ativan, xanax, lunesta, valium. Tylko tyle, albo aż tyle by zapewnić sobie rok błogiego snu, przerywanego jedynie krótkimi wyjściami do lokalnego sklepu i seansami filmowymi, koniecznie przy wykorzystaniu magnetowidu na kasety VHS. Od pierwszych stron uderza zdecydowanie bohaterki do podjęcia tego planu. Im dalej w las tym jest...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam tę książkę. Powolnie przedstawiane zdarzenia, opisy rutyny głównej bohaterki, groteskowa, "brudna" obrazowość, a także szczerość wypowiedzi - to główne zalety.
Uwielbiam tę książkę. Powolnie przedstawiane zdarzenia, opisy rutyny głównej bohaterki, groteskowa, "brudna" obrazowość, a także szczerość wypowiedzi - to główne zalety.
Pokaż mimo toBylam sceptycznie nastawiona do tej powieści, bo opowiadania Ottessy Moshfegh niezbyt przypadły mi do gustu. Ciesze sie, ze przeczytałam “ Mój rok..”, cóż to za niesamowita książka! Pomysł na fabułę doskonały, warsztat świetny. Sarkazm i poczucie humoru łagodzą wymowę tej powieści, która tak naprawdę opowiada o samotności, depresji i żałobie. To książka, o której można by dyskutować bez końca, tyle w niej smaczków i piła do różnych interpretacji. Przeczytajcie koniecznie!
Bylam sceptycznie nastawiona do tej powieści, bo opowiadania Ottessy Moshfegh niezbyt przypadły mi do gustu. Ciesze sie, ze przeczytałam “ Mój rok..”, cóż to za niesamowita książka! Pomysł na fabułę doskonały, warsztat świetny. Sarkazm i poczucie humoru łagodzą wymowę tej powieści, która tak naprawdę opowiada o samotności, depresji i żałobie. To książka, o której można by...
więcej Pokaż mimo toCiekawa, dziwna i pięknie napisana historia o 26-letniej dziewczynie, która chce odizolować się od świata i odurzona tabletkami przespać cały rok. Jednak nie do końca jej się to udaje. Ciężko znieść główną bohaterkę, a mimo to nie da się oderwać od tej książki.
Ciekawa, dziwna i pięknie napisana historia o 26-letniej dziewczynie, która chce odizolować się od świata i odurzona tabletkami przespać cały rok. Jednak nie do końca jej się to udaje. Ciężko znieść główną bohaterkę, a mimo to nie da się oderwać od tej książki.
Pokaż mimo toNie chwyciła mnie za serce ani nie stała się jedną z moich ulubionych książek ever. Nie uważam, że jest fenomenalna i każdy musi ją przeczytać. Natomiast sprawia, że człowiek się zamyśla, a i dyskusje na jej temat są naprawdę interesujące. Czyli coś, co w literaturze poszukuję.
Nie chwyciła mnie za serce ani nie stała się jedną z moich ulubionych książek ever. Nie uważam, że jest fenomenalna i każdy musi ją przeczytać. Natomiast sprawia, że człowiek się zamyśla, a i dyskusje na jej temat są naprawdę interesujące. Czyli coś, co w literaturze poszukuję.
Pokaż mimo toMoja pierwsza powieść Moshfegh. Zaraz po jej przeczytaniu dorzuciłam na półkę pozostałe jej utwory bo bardzo spodobało mi się jej pióro, sposób postrzegania świata – celna refleksja i przenikliwość. Niezwykłą wrażliwością cechuje się główna bohaterka „Mojego roku…” – która z pozoru ma wszystko, ale wszechogarniający smutek i niemoc paraliżują bohaterkę popychając ją do ekstremalnego rozwiązania jakim jest zapadnięcie w letarg, odcięcie się od wszystkich zewnętrznych bodźców. Pod wieloma względami była to powieść bardzo ożywcza i pobudzająca. Spod pół przymkniętych powiek bohaterka w niezwykle przytomny i celny sposób potrafi obnażyć miałkość otaczającej nas rzeczywistości. Brak szczerości, pozorność zawieranych relacji, bezmyślna pogoń za dobrami materialnymi, konsumpcjonizm i desperacka próba dopasowania się do norm i oczekiwań społecznych. Byłam pełna podziwu dla decyzji podjętych przez główną bohaterkę, konsekwencji i bezkompromisowości jej działań. Rok z życia bohaterki, pół-sen, pół-koszmar – dostarczył mi wielu refleksji, wielu spostrzeżeń – otworzył oczy na zjawiska, które kreuje współczesny świat, warto czasem się odciąć, zrobić krok w tył i spojrzeć na to co nas otacza z nieco szerszej perspektywy, a być może uda nam się nie zwariować.
Moja pierwsza powieść Moshfegh. Zaraz po jej przeczytaniu dorzuciłam na półkę pozostałe jej utwory bo bardzo spodobało mi się jej pióro, sposób postrzegania świata – celna refleksja i przenikliwość. Niezwykłą wrażliwością cechuje się główna bohaterka „Mojego roku…” – która z pozoru ma wszystko, ale wszechogarniający smutek i niemoc paraliżują bohaterkę popychając ją do...
więcej Pokaż mimo toJest coś ujmującego w tej książce. Każdy z niewielu bohaterów krąży gdzieś w pustej przestrzeni i radzi sobie najlepiej jak potrafi. Jest coś hipnotycznego w zamkniętych ścianach apartamentu głównej bohaterki w którym spędzamy z nią tyle czasu. I w kawie, która cały czas kupuje, w niedbaniu o jedzenie, kupowaniu lodów i sklepowych kanapek, oglądaniu filmu po filmie i w stale towarzyszącym śnie, który zapewniał jej koktajl tabletek. Podobał mi się też wątek z Revą i jak myśli głównej bohaterki o niej w końcu ewoluują, a raczej jakiego „odkrycia” dokonuje, bo myślę że dla mnie było raczej jasne od samego początku, że łączy je przyjaźń.
Jest coś ujmującego w tej książce. Każdy z niewielu bohaterów krąży gdzieś w pustej przestrzeni i radzi sobie najlepiej jak potrafi. Jest coś hipnotycznego w zamkniętych ścianach apartamentu głównej bohaterki w którym spędzamy z nią tyle czasu. I w kawie, która cały czas kupuje, w niedbaniu o jedzenie, kupowaniu lodów i sklepowych kanapek, oglądaniu filmu po filmie i w...
więcej Pokaż mimo to