Świt demonów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Łowca czarownic (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Witchfinder: Dawn of the Demontide
- Wydawnictwo:
- Jaguar
- Data wydania:
- 2011-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-30
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376860749
- Tłumacz:
- Grzegorz Komerski
- Tagi:
- demony czarownice magia
Kapitalna, napisana z ogromnym wyczuciem i naprawdę przerażająca trylogia o demonach, wiedźmach i pewnym nastolatku, który nie chciał być bezwolną ofiarą... Książka rekomendowana między innymi przez Josepha Delaneya, autora kronik „Wardstone”.
Piętnastoletni Jake Harker jest fanem wszystkiego, co ma bodaj najmniejszy związek z horrorem. Od dnia, w którym, jako dziewięciolatek, otrzymał w podarunku pudło wypełnione starymi komiksami, Jake pogłębiał swoją wiedzę na temat potworów, duchów i demonów. Nigdy nie przypuszczał, że któregoś dnia zebrane przez lata informacje ocalą mu życie...
Brutalne morderstwo zmienia całe życie Jake’a. Gdy jego matka ginie, zabita przez nieznanego sprawcę, chłopak odkrywa, że najbliżsi zataili przed nim prawdę o prawdziwej konstrukcji tego świata. To czym dotąd tylko czytał, istnieje naprawdę, a równoległy świat demonów jest bardziej przerażający, niż wyobrażali sobie komiksowi scenarzyści. Raz na jedno pokolenie wrota piekieł stają otworem i stworzenia z najgorszych koszmarów wpełzają niezauważenie do ludzkiego świata. Ćwierć wieku wcześniej ofiara z dziecka położyła kres inwazji, jednak teraz pieczęć skruszała i trzeba ją odnowić. Rola Jake’a w ocaleniu świata jest bardzo ważna – i jednorazowa. To jego krew ma po raz kolejny zamknąć wrota piekieł... Tylko że Jake, zbrojny w najdziwniejsze informacje o czarnomagicznym światku, nie ma zbytniej ochoty kłaść głowy pod topór...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 271
- 215
- 101
- 12
- 10
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo przeciętna książka, główny nastoletni bohater denerwujący jak diabli. Tej lektury nie ratuje ani całkiem ciekawa budowa świata, ani widoczne elementy horroru. Po prostu zwykły średniak dla nastolatków. Zawiodłam się.
Bardzo przeciętna książka, główny nastoletni bohater denerwujący jak diabli. Tej lektury nie ratuje ani całkiem ciekawa budowa świata, ani widoczne elementy horroru. Po prostu zwykły średniak dla nastolatków. Zawiodłam się.
Pokaż mimo toTom pierwszy serii Łowca Czarownic.
Sam pomysł na książkę ciekawy, choć dosyć nietypowy. Jedyne co mi przeszkadzało, to wiek głównego bohatera - 15 lat, a więc i pewne zachowania Jake'a typowe dla tego wieku.
No cóż osobiście wolę starszych bohaterów, wtedy jest zdecydowanie ciekawiej.
Piętnastoletni Jake Harker ma fioła na punkcie horrorów. Czyta wszystkie komiksy i książki na temat demonów i potworów.
Pewnego dnia matka chłopca zostaje brutalnie zamordowana, a on sam trafia w sam środek niezwykłych wydarzeń.
Co jednak, gdy on sam nie do końca okazuje się być sobą? Jakie sekrety skrywa Instytut Hobbarona?
Co zrobi Jake, gdy okaże się, że tylko on jest w stanie ocalić ludzkość przed demonami?
Tom pierwszy serii Łowca Czarownic.
więcej Pokaż mimo toSam pomysł na książkę ciekawy, choć dosyć nietypowy. Jedyne co mi przeszkadzało, to wiek głównego bohatera - 15 lat, a więc i pewne zachowania Jake'a typowe dla tego wieku.
No cóż osobiście wolę starszych bohaterów, wtedy jest zdecydowanie ciekawiej.
Piętnastoletni Jake Harker ma fioła na punkcie horrorów. Czyta wszystkie komiksy i...
Historia młodocianego łowcy czarownic, lub może powinienem nazwać go inaczej, zalicza się w mojej opinii do tych, które można pochłonąć dosłownie jednego dnia, i tak też się stało. Historia jest dziwna, nietypowa, miejscami bywa zaskakująca i straszna, ale mnie osobiście wciągnęła na całą sobotę swego czasu.
Świat pokazany w książce jest taki jak nasz, ale jednak na marginesie znajduje się to czego wszyscy się boimy, i to co każdy z nas zna, jednakże jest to przedstawione w bardzo ciekawy i naturalny sposób, zupełnie jakby faktycznie autor pisał z własnych wspomnień, i doświadczeń.
Książkę mogę polecić każdemu, zwłaszcza że ilość nieoczekiwanych zwrotów akcji jest całkiem spora, i zaskakująca na tyle że nikt by się tego nie spodziewał, a przynajmniej niewielu.
Historia młodocianego łowcy czarownic, lub może powinienem nazwać go inaczej, zalicza się w mojej opinii do tych, które można pochłonąć dosłownie jednego dnia, i tak też się stało. Historia jest dziwna, nietypowa, miejscami bywa zaskakująca i straszna, ale mnie osobiście wciągnęła na całą sobotę swego czasu.
więcej Pokaż mimo toŚwiat pokazany w książce jest taki jak nasz, ale jednak na...
Przez czysty przypadek natknęłam się na tę książkę w księgarni. Zainteresowała mnie okładka i krótki opis. Bez zastanowienia kupiłam ją i się nie zawiodłam w bardzo krótkim czasie przeczytałam "Łowce Czarownic". Przypomniała mi ona czasy gdy jako mała dziewczynka zatapiałam się w świecie magii, każda kolejna strona wytwarzała we mnie głód informacji o kolejnych przygodach piętnastoletniego chłopca który okazał się klonem tytułowego Łowcy Czarownic. Nie będę zdradzać Wam wszystkiego co się na stronicach tej książki zdarzyło, ale mogę Wam powiedzieć jedno, jeśli uwielbiacie świat magii demonów, wiedźm to na pewno ta książka przypadnie wam do gustu. Ja już z niecierpliwością poszukuję kolejnej części tej książki :)
Przez czysty przypadek natknęłam się na tę książkę w księgarni. Zainteresowała mnie okładka i krótki opis. Bez zastanowienia kupiłam ją i się nie zawiodłam w bardzo krótkim czasie przeczytałam "Łowce Czarownic". Przypomniała mi ona czasy gdy jako mała dziewczynka zatapiałam się w świecie magii, każda kolejna strona wytwarzała we mnie głód informacji o kolejnych przygodach...
więcej Pokaż mimo toLekko, łatwo i przyjemnie się czyta.
Lekko, łatwo i przyjemnie się czyta.
Pokaż mimo toBardzo ubogie opisy, mało informacji o magicznym świecie, w którym toczy się akcja i...
Wszystko w jak najlepszym porządku! Pewna doza niepewności i niewiedzy, brak rozległych opisów tylko potęgują przyjemność jaką odczuwa czytelnik z szybkiej akcji i wielu niespodzianek.
Według mnie bardzo niedoceniona książka, która spokojnie powinna zająć miejsce na półce, każdego "książkoluba", obok takich pozycji jak "Tunele", lub nawet kultowy "Harry Potter"!
Bardzo ubogie opisy, mało informacji o magicznym świecie, w którym toczy się akcja i...
więcej Pokaż mimo toWszystko w jak najlepszym porządku! Pewna doza niepewności i niewiedzy, brak rozległych opisów tylko potęgują przyjemność jaką odczuwa czytelnik z szybkiej akcji i wielu niespodzianek.
Według mnie bardzo niedoceniona książka, która spokojnie powinna zająć miejsce na półce, każdego...
Malowniczy horror dla młodszych czytelników.
Malowniczy horror dla młodszych czytelników.
Pokaż mimo to"Świt demonów" to pierwsza część Łowcy Czarownic Williama Husseya, która reklamowana jest jako "Brytyjska odpowiedź na Stephena Kinga!". Miałam przyjemność czytać dopiero dwie książki Kinga, ale jak dla mnie jest to przesadzone zdanie. Styl jest zdecydowanie prostszy, przypominający mi typowe książki dla młodzieży, ale nie zmienia to faktu, że książkę czytało mi się przyjemnie.
Jack jest kolejnym outsiderem, nie rozumianym przez swoich rówieśników, który w obliczu niebezpieczeństwa i zagrożenia dla świata, odkrywa w sobie odwagę i siłę do walki. Używa swojego rozumu i wiedzy, aby sprostać wyzwaniu. Trochę oklepane, prawda? Jest to często przejawiający się motyw, nie skreślający jednak powieści. Tym bardziej, że sam fakt dlaczego Jack ma stawić czoła demonom, jest sporym zaskoczeniem. Osobiście nie przypominam sobie podobnej sytuacji, dlatego zaznaczam to jako plus. Oczywiście nie zdradzę Wam o co chodzi, byłoby to zbyt duże spoilerowanie :)
Historia jest prosta - trzeba powstrzymać Świt Demonów, który znów nieubłaganie się zbliża. Co pokolenie Starsi muszą ratować świat, a za każdym razem jest coraz gorzej, muszą podejmować drastyczniejsze środki. Sabat Crowdena, który chce otworzyć Wrota dla potworów, rośnie w siłę. Dlatego Starsi pracują nad bronią, która ma im pomóc. Niestety, nie działa ona i ich nadzieja słabnie. Czy uda się uratować świat przed demonami? Sytuacja nigdy nie była tak dramatyczna. Nawet najstarsi członkowie Sabatu nie pamiętają momentu, gdy było im dane zobaczyć Czwarty Omen Świtu Demonów. Czwarty i zarazem ostatni...
Narracja jest trzecioosobowa. Nie śledzimy poczynań jednego bohatera, ale towarzyszymy kilku, zarówno tym dobrym (?),jak i tym złym. Jest to kolejna książka, w której historia prowadzona jest w ten sposób i dalej utrzymuję, że jest to ciekawy zabieg.
Książkę czytało mi się lekko i przyjemnie, chociaż nie wciągnęła mnie ona do tego stopnia, bym nie mogła się od niej oderwać albo myślała o niej dłużej. Na pewno przeczytam drugą część, ponieważ mam ją już w domu, ale nie czuję potrzeby rzucać się na nią już teraz. Historia na pewno jest ciekawa, można ją szybko przeczytać jeśli się do niej spokojnie zasiądzie, ale myślę że przeżyjecie, jeśli się z nią nie zapoznacie.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://licencja-na-czytanie.blogspot.com
"Świt demonów" to pierwsza część Łowcy Czarownic Williama Husseya, która reklamowana jest jako "Brytyjska odpowiedź na Stephena Kinga!". Miałam przyjemność czytać dopiero dwie książki Kinga, ale jak dla mnie jest to przesadzone zdanie. Styl jest zdecydowanie prostszy, przypominający mi typowe książki dla młodzieży, ale nie zmienia to faktu, że książkę czytało mi się...
więcej Pokaż mimo toJest parę rzeczy, które chciałbym powiedzieć o najnowszej serii dla młodzieży, której autorem jest William Hussey. Mowa tu oczywiście o „Łowcy Czarownic: Świcie Demonów”. Pierwsza rzecz nie wierzcie napisowi na okładce, nie jest to „Brytyjska odpowiedz na Stephena Kinga”. Żeby napisać cos takiego trzeba być trochę niezrównoważonym albo bezwzględnym żeby tak oszukiwać czytelnika. Mimo ze nie czytałem nic Kinga wiele słyszałem o jego twórczości, każdy był pod wielkim wrażeniem jego dorobku, dowodami są ekranizacje książek. Prędzej piekło zamarznie niż doczekamy się ekranizacji „Łowcy czarownic”.
Zastanawiacie się pewnie, czemu po nią sięgnąłem. Sam próbuje to zrozumieć. Mogło to być spowodowane hajem pod wpływem, którego byłem po obejrzeniu „Hansela i Gretel: Łowców czarownic”, zbliżony tytuł mógł mnie zmylić, tak samo jak okładka przedstawiająca kogoś na podobieństwo „Van Helsinga”. Czas jednak powiedzieć coś o fabule w książce.
Głównym bohaterem jest piętnastoletni Jake Harker, który od kilku lat ma fioła na punkcie horrorów. Przez kolegów ze szkoły uważany jest za dziwaka przez przyjaciół (nie ma ich zbyt wielu) znowu za specjalistę od demonów i innych szkaradztwa. Pewnego razu, gdy jego matka zostaje brutalnie zamordowana, dowiaduje się ze to, o czym czytał tyle lat to prawda, że demony, czarodzieje i inne bestie żyją wśród nich. Jednak z porównaniu z rzeczywistością komiksy to bajki dla dzieci, ponieważ raz na pokolenie (nie mogę zrozumieć, czemu to akurat dwadzieścia pięć lat) najgorsze demony mają szansę wydostać się na wolność, by to powstrzymać należy złożyć krwawą ofiarę z dziecka. Rodzice Jake’a próbują powstrzymać ten krwawy proceder pracując w specjalnym instytucie mają na celu stworzenie broni, która raz na zawsze zamknie drogę złu.
Nie jest to książka całkowicie zła, ponieważ wątek walki nauki z magią nie jest zły, tylko autor nie potrafił tego odpowiednio przedstawić. Kolejnym plusem (i jednoczesnym minusem) jest bardzo prosta fabuła, tradycyjny watek dobra ze złem i wszystkich może uratować tylko wybraniec. Jakoś strasznie zalatuje mi tu Harrym Potterem. Chociaż nie wiem czy to nie obraza dla książki J.K. Rowling. Denerwuje mnie również ze cała wiedza, jaką posiada bohater jest wyssana z komiksów. To trochę bezsensowne, bardzo cenie literaturę oraz wiedzę ukrytą w stronnicach książek, ale wymyślone historie nie uratują świata. Największym jednak grzechem będzie podpisanie tej książki, jako horroru. Tak, dobrze słyszycie. Książka ta ma równie daleko do horroru, co Kubuś Puchatek, może trochę przesadziłem z porównaniem, ale chciałem żebyście zrozumieli, że w niej nie ma nic, czego należy się bać. Mną najbardziej wstrząsnęło znalezienie połowy kota, bo przypomniałem sobie kota siostry (spokojnie nic mu nie jest, jest cały i zdrowy). Autor nie potrafi trzymać w napięciu. Czytając jedno zdanie, podświadomie już układamy ciąg dalszy, i naprawdę nie trzeba być Sherlockiem Holmesem żeby wiedzieć, co spotka bohaterów. O wątku miłosnym już nie wspomnę, bo jest strasznie przedstawiony, o bohaterach też, bo każdy z niech jest płytki ma mało rozbudowaną osobowość, w tej książce albo jesteś dobry albo zły. Nie ma nic bardziej nudnego.
Ogólnie rzecz ujmując książka ta nie daje żadnego powiewu świeżości. To po porostu wykorzystane już wielokrotnie motywy połączone bardzo słabymi nićmi. Może, jeżeli nie wymagacie od książek zbyt wiele, książka ta może wam przypaść do gustu. Ja jednak wiem, że nie odważę się ruszyć następnych tomów. Każdy ma jednak inne zdanie. Dlatego przekonajcie się sami. Moja ocena to 3–/5.
Więcej recenzji na blogu: www.comysleo.cba.pl
Jest parę rzeczy, które chciałbym powiedzieć o najnowszej serii dla młodzieży, której autorem jest William Hussey. Mowa tu oczywiście o „Łowcy Czarownic: Świcie Demonów”. Pierwsza rzecz nie wierzcie napisowi na okładce, nie jest to „Brytyjska odpowiedz na Stephena Kinga”. Żeby napisać cos takiego trzeba być trochę niezrównoważonym albo bezwzględnym żeby tak oszukiwać...
więcej Pokaż mimo toWilliam Hussey z zawodu jest prawnikiem. I nim powinien pozostać. Twierdzi, że porzucił środowisko prawnicze na rzecz pisania, ponieważ było nudne i pozbawione życia. Niestety dokładnie taka jest jego książka.
Powieść „Świt demonów” opowiada o wyalienowanym nastolatku Jake Harkerze. Samotny chłopiec, odtrącony przez znajomych pocieszenia szuka w komiksach o potworach. Dzięki temu Jake ma dogłębną wiedzę na temat mrocznego świata, który jak się okaże, jest prawdziwy…
Brzmi to jak żart – chłopca ma ocalić stosik makulatury. Nie magiczne moce, nie zaklęcia, czy sprawność fizyczna, a komiksy. Ten absurdalny pomysł nie powstrzymał mnie jednak przed brnięciem w te książkę dalej i dalej.
Walka dobra ze złem i jeden wybraniec, który uratuje świat – ten motyw maglowany był już chyba na wszystkie możliwe sposoby. Miałam nadzieję, że Pan Hussey przedstawi nam coś świeżego i nowatorskiego. Jednak nie, w tej książce dosłownie wszystko zostało powielone. Wtórność wszystkich wątków aż się wylewa z kart tej powieści.
Jak się potoczą losy Jake nie domyśliłam się po otwarciu książki, ale w innym momencie. Wiecie, w jakim? Gdy przeczytałam opis na okładce ułożyłam sobie w głowie historię i Autor jakby czytał mi w myślach realizował wszystkie moje wyobrażenia. Dzięki temu pozbawił moją lekturę elementu zaskoczenia i niecierpliwego pytania, „co się stanie dalej?”. W zamian zadawałam sobie pytanie „Ile stron do końca?”. Rzadko, oj rzadko można przeczytać tak schematyczną książkę.
Postacie to młodzież właściwie w żaden sposób nie wykreowana. Ot tacy sobie nic nieznaczący statyści. Nawet główny bohater mimo prób Autora pozostał chłopcem bez charakteru, którego zły los okrutnie doświadczył. Jest dziecinny, infantylny, poświęca się dla ogółu. Czyli typowy bohater broniący własną piersią jakiejś idei.
Spodziewałam się horroru. Dostałam słabą powiastkę dla młodzieży, bez atmosfery i nastroju grozy. Co jeszcze dostałam? Dostałam monotonną akcję. Gdyby były jakieś wątki poboczne to może dałoby się coś uratować. Autor jednak katuje nas wciąż tym samym nudnym tematem.
Dlaczego więc, nie postawiłam tej książce najgorszej możliwej oceny? A dlatego, że Autor (co mnie ogromnie dziwi) posługuje się ładnym, prostym językiem.
Pozostawiam Wam decyzję czy przeczytacie czy nie. Według mnie zwyczajnie zabrakło ciekawego pomysłu na fabułę. 3/10
William Hussey z zawodu jest prawnikiem. I nim powinien pozostać. Twierdzi, że porzucił środowisko prawnicze na rzecz pisania, ponieważ było nudne i pozbawione życia. Niestety dokładnie taka jest jego książka.
więcej Pokaż mimo toPowieść „Świt demonów” opowiada o wyalienowanym nastolatku Jake Harkerze. Samotny chłopiec, odtrącony przez znajomych pocieszenia szuka w komiksach o potworach....