rozwiń zwiń

Mały Brat

Okładka książki Mały Brat
Cory Doctorow Wydawnictwo: Otwarte fantasy, science fiction
375 str. 6 godz. 15 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Little Brother
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2011-02-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-02-09
Data 1. wydania:
2008-04-29
Liczba stron:
375
Czas czytania
6 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7515-092-6
Tłumacz:
Barbara Komorowska
Tagi:
doctorow fantastyka antyutopia
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
302 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
433
109

Na półkach: ,

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest utracić wolność? Większość z nas nie wyobraża sobie bez niej życia. Właśnie dlatego nikt nie czyta naszych esemesów, nie zakłada podsłuchu na telefon i nie śledzi każdego naszego ruchu. I wyobraźcie dobie, że pewnego słonecznego dnia możecie to wszystko stracić. Nagle, na środku ulicy napada na was policja i aresztuje was i wszystkich ludzi wokół, a potem jak zwykłego bandytę wtrącają do więzienia. Potem zabierają was na przesłuchanie i każą udowodnić, że nie jesteście terrorystami, a jakiekolwiek formy buntu są tłumione torturami. Brzmi znajomo, prawda? Takie piekło przeżyli ludzie podczas pierwszej i drugiej wojny światowej, a także podczas zaborów. Ale to było tyle lat temu! Tylko co by się stało, gdyby działo się to w obecnych czasach? Coś takiego przydarzyło mi się siedemnastoletniemu Marcusowi, bohaterowi książki "Mały Brat" Cory'ego Doctorowa.

Na pierwszy rzut oka książka wydaje się całkiem zwyczajna. Jakiś chłopak próbuje powalić wielkiego robota za pomocą młotka. Nie ma w niej nic interesującego, jednak gdy zaczniemy czytać pojmiemy w pełni jej symbolikę. Przyjrzyjcie się dokładnie z czego jest zbudowany robot, a także zwróćcie uwagę na kształt narzędzia, które trzyma nastolateg. Już sam ten obrazek wyjaśnia nam, z czym spotkamy się w książce.

Jej autorem jest Cory Doctorow, pisarz i dziennikarz pochodzący z Kanady. Zasłynął jako autor wizjonerskich powieści, poruszających tematykę egzystencji, tożsamości i praw człowieka w świecie pełnym nowoczesnych technologii.

Marcus Yallow to nastolatek, jak każdy inny. Na co dzień zajmuje się chodzeniem do szkoły, a po godzinach spotyka się z przyjaciółmi i rozwija swoje informatyczne zainteresowania. Pewnego dnia zrywa się ze szkoły i wraz z przyjaciółmi wyrusza na poszukiwanie wskazówek do gry ARG, Harajuki Fun Madness. Jednak zamach bombowy w San Francisco uniemożliwia im dalszą zabawę. Zostają aresztowani przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego i trafiają do tajnego więzienia. Gdy zostają uwolnieni, Marcus dostrzega, jak bardzo zmienił się świat. Żyje teraz w państwie policyjnym, a każdy jego ruch jest starannie notowany, a każdy obywatel jest traktowany jak potencjalny terrorysta. Chłopak pragnie zniszczyć DBW i odnaleźć przyjaciela, który nie wydostał się wraz z nim z więzienia. Postanawia działać.

Gdy przeczytałam tę książkę nie byłam w stanie powiedzieć nawet słowa. Po prostu musiałam się z tym przespać i poukładać wszystko na spokojnie. Nie mogłam, a może nie chciałam uwierzyć, że to wszystko mogłoby się okazać prawdą, bowiem walka jaką prowadzili bohaterowie była beznadziejna. Była jak walka z wiatrakami, a wszyscy wiemy, jak ona się skończyła, jednak wszystko wydawało mi się tak realistyczne, że nagle zaczęłam się zastanawiać, czy moje rozmowy na gadu-gadu z koleżanką nie są potajemnie przesyłane do jakiegoś urzędu, gdzie grupa ludzi sprawdza czy nie planujemy wysadzić w powietrze najbliższej Biedronki, stacji benzynowej, szkoły, czy pod co tam jeszcze moglibyśmy podłożyć bombę. Nagle zaczęłam podejrzewać, że może na mojej szkolnej legitymacji jest urządzenie śledzące, co sprawia, że policja w każdej chwili wie, gdzie jestem. To byłoby wkurzające uczucie, prawda? A przecież na co dzień denerwują mnie pytania rodziców, gdzie idę i kiedy wrócę. Tylko między tymi dwoma kontrolami jest różnica - jedne opiera się na braku zaufania, a drugie na jego obecności. Nie wiem, jak wy, ale ja wolę swoją sytuację.

Autor stworzył godny podziwu świat technologii i postępu. Byłam pod wrażeniem tego, jak rozwiązał niektóre sytuacje. Tłumaczył dokładnie w jaki sposób działają wszystkie urządzenia i porównywał do czegoś prostego, zrozumiałego nawet dla ludzi, którzy nie mają o niczym pojęcia. Podobało mi się to, gdyż mimo, że jestem lewa z zajęć technicznych i informatycznych, to byłam w stanie chociaż z grubsza orientować się w ich działaniu.

Bohaterowie byli realni. Popełniali błędy i uczyli się na nich. Mieli tajemnice, wady i zalety. Początkowo polubiłam Vanessę i brakowało mi jej później. Tak samo Darryla. Jednak autor o nich nie zapomniał. Postacie stworzył tak, że nawet "te debile z DBW", które były tak denerwujące, że miałam ochotę ich pobić, nie sprawiły, że chciałam odłożyć lekturę. Wręcz przeciwnie, tylko rozpalały moją ciekawość.

Cała historia została nam przedstawiona z punktu widzenia Marcusa. Pierwszoosobowa narracja pozwalała włożyć na siebie skórę bohatera i poczuć się jak on. Nie dziwię się, że autor zdobył prestiżowe nagrody literackie, takie jak Campbell i Lucas. Kiedy ktoś pisze tak jak on, to od książki ciężko się oderwać. Ta powieść to trzysta sześćdziesiąt dwie strony małego, lecz nienadwyrężającego wzroku druczku, w którym zapisana jest przygoda, której nie pobije nawet cała seria Darów Anioła, Akademii Wampirów, Harry'ego Pottera, czy co tam jeszcze uważacie za najlepsze. Dzieło Cory'ego Doctorowa dostarcza o wiele więcej emocji.

Gdy po raz pierwszy zobaczyłam książkę, pomyślałam, że nie jest warta mojego czasu. Teraz widzę, jak bardzo się myliłam.

Pierwsze, co zastanawia człowieka to tytuł, bowiem nie jest to książka o młodszym braciszku, czy małym chłopcu, na co może on wskazywać. W czasie czytania wszystkie wątpliwości zostają rozwiane. Nie powiem, kto to jest, żeby nie psuć czytania.

Czasem warto porównać książkę do jakiegoś innego dzieła. Myślę, że tu odpowiedni będzie "Kosogłos", czyli trzecia część trylogii "Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins. Tu też bohaterowie walczą z systemem. Mogę śmiało podpisać się pod tą książką nogami i rękami, gdyż uważam, że jest ona warta polecenia.

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest utracić wolność? Większość z nas nie wyobraża sobie bez niej życia. Właśnie dlatego nikt nie czyta naszych esemesów, nie zakłada podsłuchu na telefon i nie śledzi każdego naszego ruchu. I wyobraźcie dobie, że pewnego słonecznego dnia możecie to wszystko stracić. Nagle, na środku ulicy napada na was policja i aresztuje was i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    363
  • Chcę przeczytać
    359
  • Posiadam
    112
  • Ulubione
    19
  • 2012
    9
  • Teraz czytam
    7
  • 2014
    5
  • E-book
    4
  • Ebooki
    4
  • Czytoczytam.to
    3

Cytaty

Więcej
Cory Doctorow Mały Brat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także