10 gier, które pokocha miłośnik książek
Mamy to, jesteśmy pierwsi. I to na całym świecie. Bo chyba jeszcze nikt nigdy nie zamierzał umieścić żadnej gry na liście szkolnych lektur, a przynajmniej internet na ten temat milczy.
Tymczasem wyprodukowane przez polskie 11 Bit Studios „This War of Mine” oficjalnie, na szczeblu rządowym, uznano, zresztą całkiem słusznie, za rzecz godną przeczytania. Przepraszam, zagrania. A dlaczego tak? Gdyż zamiast biegać z karabinem i siec zastępy wroga, musimy, jako zwyczajni cywile, przetrwać w wojennej zawierusze, podejmując moralnie trudne decyzje, które zaważą o życiu i śmierci; nie tylko naszej.
Sam fakt wykorzystania gier jako narzędzi edukacyjnych nie jest, oczywiście, niczym nowym, amerykańscy uczniowie na lekcjach historii uczyli się o pionierach także z nieśmiertelnego „Oregon Trail”, a tam, gdzie są fundusze, dzieciaki klecą różności z Nintendo Labo. Mniej więcej przed rokiem prestiżowe londyńskie Victoria & Albert Museum zaprezentowało nawet wystawę o grach, eksponując co prawda przede wszystkim ich designerską stronę, ale i poświęcając trochę miejsca tytułom poruszającym, tak jak i „This War of Mine”, istotne problemy społeczne.
Innymi słowy, trzeba sporo złej woli, aby nie zauważyć potencjału gier nie tylko jako interaktywnej rozrywki stającej w szranki z kinem, ale i ważnego elementu dyskursu publicznego. Oraz narzędzia narracyjnego, które docenić powinni wszyscy miłośnicy beletrystyki. Gry to świat potrafiący przytłoczyć swoim ogromem i różnorodnością, który tworzą i czysto rozrywkowe opowieści o piratach, rycerzach czy awanturnikach, i wielopoziomowe historie dotykające złożonych, jak najbardziej aktualnych kwestii.
Poniższa lista ma za zadanie pomóc w nawigacji po nim tym z czytających, dla których płyta z grą to co najwyżej zakładka do książki i wymienić chociaż kilka (z, bez przesady, tysięcy!) pozycji albo fabularnie kompletnych, albo poruszających tak zwane ważne tematy. Oczywiście nie jest ona domknięta, bynajmniej. Co więcej, z łatwością można by dopisać drugą, trzecią i dziesiątą dziesiątkę, sięgnąć po gry niezależne (umyślnie skupiłem się na dużych produkcjach), ale… kolejny krok wykonajcie sami.
Zapewne żadna z poniższych gier nie trafi na listę lektur, lecz każda bez wyjątku powinna znaleźć się na waszej półce, zaraz obok ulubionych książek. A może któraś już tam stoi? Miłej lektury.
Alan Wake
Lubicie Stephena Kinga? To znakomicie, bo scenarzysta Sam Lake również. Dlatego bohaterem swojej gry uczynił bestsellerowego pisarza, który od dwóch lat nie potrafi wykrzesać z siebie ani słowa. A kiedy tytułowy Alan przyjeżdża z żoną na krótki wypoczynek do małego górskiego miasteczka, rozpoczyna się istny koszmar. Ten psychologiczny thriller to nie tylko nafaszerowany fabularnymi zwrotami serial (dosłownie; taką przyjęto formę) akcji, ale i metaliteracka przygoda.
- Zagraj, jeśli lubisz: cokolwiek Stephena Kinga
Assassin’s Creed
Kontynuowana od kilkunastu już lat seria francuskiej firmy Ubisoft na pierwszy rzut oka może wytrawnym czytelnikom przypominać marną fikcję historyczną, ale tasiemiec ten ma więcej wspólnego z pisarstwem Roberta Harrisa niż z kioskowymi paperbackami o ludziach lodu. Choć wszystkie opowieści o Asasynach są jedynie inspirowane historycznymi faktami, to już same realia renesansowej Florencji czy rozdartego rewolucją Paryża są oddane wyśmienicie.
- Zagraj, jeśli lubisz: historyczne powieści Roberta Harrisa
Detroit: Become Human
A to już niemalże klasyk science-fiction spod ręki Davida Cage’a, parającego się interaktywnymi opowieściami umożliwiającymi graczowi fabularną ingerencję: od naszych decyzji zależy, jaką ścieżkę obiorą bohaterowie i jak zakończy się ich przygoda. Powyższy tytuł, ukazujący społeczeństwo przyszłości, gdzie linia podziału biegnie między ludźmi a androidami, zadaje pytania o granicę człowieczeństwa i pozwala zadumać się nad problematyką transhumanizmu.
- Zagraj, jeśli lubisz: cykl o robotach Isaaca Asimova
Hellblade: Senua’s Sacriface
Senua, bohaterka gry, która wyrusza ku zaświatom, aby uratować duszę ukochanego, słyszy głosy; rzadko przyjazne, często zniechęcające i szydzące. Nieustannie towarzyszą one graczowi i ciągle szepczą mu coś do ucha. Choć rzecz dzieje się przed tysiącem lat, temat, jaki podjęli twórcy jest jak najbardziej aktualny: dziewczyna cierpi bowiem z powodu schizofrenii. Scenariusz konsultowano ze specjalistami i chorymi, a celem gry było, między innymi, zwrócić uwagę na problem chorób psychicznych, nadal pozostający niejakim tabu.
- Zagraj, jeśli lubisz: mitologię nordycką
L.A. Noire
Przede wszystkim seria znakomitych zagadek kryminalnych, które rozwiązujemy jako były żołnierz, a obecnie policjant Cole Phelps. Ale „L.A. Noire” ma również i drugie dno. To bowiem niezwykle wiarygodny portret społeczeństwa pooranego niedawną wojną. Choć nie jest to dokument historyczny - sprawy oparto jednak na prawdziwych aktach - twórcom gry udało się przenieść na ekran charakterystyczne punkty miasta, odtworzone ze zdjęć. Happy endu brak.
- Zagraj, jeśli lubisz: czarne kryminały Raymonda Chandlera
Life Is Strange
O młodzieży na poważnie. Kolejna na liście gra, której fabuła potoczy się zależnie od podejmowanych przez nas decyzji. Bohaterka „Life Is Strange”, nastoletnia Max, potrafi cofać czas i zmienić dokonane wybory, ale czy będziemy potrafili ocenić, który jest tym lepszym? Gra porusza spore spektrum tematyczne, jest tam i o szkolnym znęcaniu się, i o młodzieńczym braku pewności siebie, i o dojrzewaniu do akceptacji konsekwencji swoich czynów. Druga część, równie dobra, jest również głosem w trwającej debacie o emigrantach.
- Zagraj, jeśli lubisz: powieści o dorastaniu
The Last of Us
Druga część gry wywołała niedawno burzę, jakiej dawno już nie było. Powody były różne, z pluciem jadem na homoseksualizm głównej bohaterki na czele, ale reżyser i scenarzysta Neil Druckmann, autor dylogii, nigdy nie bał się odważnych fabuł. Pierwsza część gry o postapokaliptycznej Ameryce to kameralna opowieść o złamanym człowieku, który odnajduje odrobinę nadziei dzięki nastoletniej dziewczynie, którą przyszło mu się opiekować. Dla niej mężczyzna jest przepustką do życia, jakiego nigdy nie dane jej było zaznać. Piękna gra.
- Zagraj, jeśli lubisz: „Drogę” Cormaca McCarthy’ego
Watchdogs
Nie jest to może najlepsza historia na świecie, ale za to aktualna, bo obie części (trzecia pojawi się niebawem) „Watchdogs” traktują o sprawach bieżących, pytając o granice prywatności i korporacyjną kontrolę sprawowaną przy pomocy dostępnej techniki. Jako hakerzy mamy, między innymi, za zadanie zneutralizować system służący monitorowaniu obywateli. Jeśli trzymacie kciuki za ekipę Anonymous i czujecie się infiltrowani na każdym kroku, teraz możecie coś zmienić.
- Zagraj, jeśli lubisz: „Małego brata” Cory’ego Doctorowa
Wiedźmin
Trylogii tej chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, bo to już niemal nasz skarb narodowy, towar eksportowy i globalny fenomen popkulturowy. Dzieło CD Projekt Red to twórcze rozwinięcie świata Andrzeja Sapkowskiego, historia niejako równoległa, będąca zarazem hołdem, jak i nieoglądająca się rozpaczliwie na książki. Nie musicie zresztą znać powieści, żeby docenić ogromny talent czarodziei z polskiego studia, tak jak nie znały ich kiedyś miliony graczy.
- Zagraj, jeśli lubisz: sagę o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego
Zaginięcie Ethana Cartera
Gra polskiej firmy The Astronauts to, jak to się mówi, symulator chodzenia. I to taki bez nachalnego przewodnika. Mamy bowiem do dyspozycji spory kawałek świata, a żeby posklejać do kupy fabułę i rozwiązać tajemnicę zniknięcia tytułowego chłopca, trzeba będzie zbadać niejeden ślad. Poza tym, dzięki fotogrametrii, to gra ciesząca oko jak mało która. Jak mówił zresztą reżyser i designer Adrian Chmielarz, tytuł ten dosłownie „nakręcono” w Karkonoszach.
- Zagraj, jeśli lubisz: prozę Howarda Philipsa Lovecrafta i klasykę „weird fiction”
Fotografia otwierająca: Kadr z gry „This War of Mine”
komentarze [41]
Kompletnie nie zgodzę się z Tą listą zrobioną przez 100% amatora.
90% fabuł z tych gier to czysta grafomania oraz partactwo. PROSZĘ O ZAKTUALIZOWANIE TEJ LISTY. Ponieważ obraża inteligencje czytelnika który gra także w gry.
1. Planescape:Torment - to jest arcydzieło fabularne które jest na równi z Dostojewskim, Lemem, Bułhakowem, Tołstojem, Kafką i resztą "śmietanki".
...
Zabrakło tu Kingdom Come: Deliverance dla wszystkich miłośników powieści w klimatach średniowiecza od Krzyżaków Sienkiewicza, przez Cykl krzyżacki Domagalskiego i Trylogię husycką Sapkowskiego po Krzyżacką zawieruchę Komudy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo dobry post, całym sercem go popieram, grałem w większość z wymienionych tytułów, są niesamowite. Pod spodem zamieszczam listę moich ulubionych tytułów (brałem pod uwagę aspekt fabuły), i pragnę zaznaczyć, że z całą pewnością znalazłoby się tam także gry wymienione w poście, tj.: Life is Strange (także prolog "Before the storm"), Wiedźmin 3, The Last of us, Detroit...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZdecydowanie umieściłbym tu Mass Effect. Wszystkie 3 części ale ze znacznym naciskiem na 2.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem do jakiej książki mogłabym to porównać, ale polezam „Horizon Zero Dawn”. Naprawdę świetna historia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWszystko bardzo fajnie, ale skoro lista jest głównie z myślą o niegrających, to czy nie lepiej byłoby dobrać tytuły, które w ogóle ruszą na laptopach ludzi, którzy używają ich głównie do pracy? Takie "The Last of Us", "Detroit" czy "Watchdogs" wymagają albo konsol, albo mocniejszych sprzętów... A przecież jest tyle gier indie, które ruszą nawet na ziemniaku (chociażby...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZabrakło Mass Effect. Dla każdego fana sci fi pozycja obowiązkowa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRzadko kiedy gram coś na komputerze, gdzieś raz na rok. Ze wszystkich wymienionych tytułów znam "Life is Strange" i jak dla mnie była to bardzo dobra gra właśnie ze względu na możliwość podejmowania decyzji i poruszonych tematów. Dodatkowo polubiłam postacie, były takie z krwi i kości. Jedynie ubolewam nad dwiema opcjami zakończenia, jakby musiał być koniecznie dramat, ale...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie grałam dlatego że zauważyłam, że nie ma dobrych ocen ze względu na zachowanie postaci. A te oceny były szczegółowo opisane.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
To się jeszcze zastanowię nad Before The Storm :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ojej, ale mi się pomieszały tytuły! Tak patrzę i się zastanawiam czemu nagle mówisz o Chloe i reszcie skoro w tej części ich nie ma. Patrzę w necie i widzę, że nie o tym samym mówimy. To, co pisałam, że ma złe opinie to było o "Life is Strange 2". Pamięć bywa zdradliwa :) Przypomniałeś mi, że jest prequel do LIS. W takim razie jeszcze się nad nią zastanowię, bo obecnie mam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
A ja od siebie polecę fenomenalny tytuł, tj. "What remains of Edith Finch?"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post