Okrutne morze
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- The cruel sea
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej
- Data wydania:
- 1976-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1976-01-01
- Liczba stron:
- 672
- Czas czytania
- 11 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Maria Boduszyńska-Borowikowa
- Tagi:
- literatura współczesna literatura angielska XX wiek II wojna światowa wojna na morzu
Z okładki:
"Okrutne morze" N. Monsarrata, popularnego angielskiego marynisty, od samego początku stało się bestsellerem, tłumaczone było na wiele języków i wielokrotnie wznawiane w ogromnych nakładach. Na podstawie tej w porywający sposób napisanej powieści, nie pozbawionej wątku miłosnego, nakręcono w Anglii film, który wyświetlano również na polskich ekranach.
"Okrutne morze" to... "historia długa i prawdziwa - jednego oceanu, dwóch okrętów i około stu pięćdziesięciu mężczyzn". Tak pokrótce Monsarrat scharakteryzował w przedmowie swoją powieść, pasjonującą historię okrętu-korwety "Compass Rose" i jej załogi rzuconej w wir wojny, bohaterskiej załogi, która walczyła na wodach Atlantyku, wśród głębin "okrutnego morza", z niemieckimi okrętami podwodnymi.
Karty tej pięknej książki przekonują jednak, że okrutny jest nie żywioł morski, okrutni są ludzie. Monsarrat oskarża wojnę, oskarża siły, które do niej doprowadziły, oskarża hitleryzm. Jest w tej książce "coś z ducha Conrada, jego drapieżność i szlachetny patos...", nade wszystko jednak - jak stwierdza sam autor: "jest to historia prawdziwa, gdyż tylko taką warto opowiedzieć".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 320
- 247
- 117
- 16
- 9
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
Opinia
Chętnie sięgam po książki związane z tematyką II wojny światowej. Szczególnie do gustu przypadły mi te, w których mogę znaleźć historię wojny, która stoczyła się na morzach i oceanach. Zwykle czytałam opowieści, w których główną role odgrywały okręty podwodne. Zafascynował mnie sposób ich działania. Przyczajone "wilcze stada" tropiły niczego nieświadome ofiary i niespodziewanie zadawały śmiertelne ciosy. Z drugiej strony zastanawiało mnie życie marynarzy, którzy czasami wiele dni byli skazani na zamknięcie w "puszce", gdzie nie raz panował zaduch i smród nie do zniesienia. Choć żelazne wilki budziły strach, to ich załoga wcale nie była wolna od lęku. Wystarczyło jedno celne trafienie bombą głębinową i okręt stawał się trumną dla kilkudziesięciu osób. O ile ze storpedowanego statku można było jeszcze ratować rozbitków, to w przypadku U-bootów znajdujących się wiele metrów pod powierzchnią wody, szanse na ratunek były znikome. Moja fascynacja dotyczyła tylko jednej z walczących stron i nigdy nie miałam okazji zapoznać się z losami marynarzy pływających na statkach, na które polowały wilcze stada. Nicholas Monsarrat w swej książce "Okrutne morze" dał mi możliwość dokładnego poznania realiów życia ludzi pływających na okrętach wojennych typu korweta czy też eskortowiec.
Bohaterami powieści jest załoga korwety, która nosi dość wdzięczną nazwę "Compass Rose". Zdecydowanie nie jest to wymarzona załoga, na którą składaliby się sami doskonale wykwalifikowani ludzie. Większość z nich to ochotnicy, którzy przed wojną niewiele mieli do czynienia z marynarką wojenną. Jednak mają coś, co wydaje się niezbędne - chęci i zapał. Autor poświęcił wiele stron na to, by czytelnik mógł lepiej poznać członków załogi. Za każdym z nich stoi zupełnie inna historia, inne doświadczenia. Monsarrat zadbał o to, by nie byli dla nas jedynie anonimową załogą, lecz indywidualnymi jednostkami, których uczucia będą nam dobrze znane. Razem z nimi przeżyjemy wiele ciężkich chwil zarówno jak i na morzu , tak i na lądzie. Odbędziemy wiele trudnych i niebezpiecznych rejsów, w których nie raz śmierć zajrzy im prosto w oczy. Czy wielbiciel tej tematyki może chcieć czegoś więcej?
Niestety, odpowiedź brzmi: tak. Zabrakło mi bardziej interesującego początku powieści. Przez wiele, wiele stron akcja rozwija się wręcz w żółwim tempie. U czytelnika może pojawić się zniecierpliwienie wywołane oczekiwaniem na rozwój wydarzeń. Kolejnym minusem jest duża liczba nazwisk, którą zostajemy zbombardowani już na samym wstępie. W pewnym momencie bardzo łatwo pogubić się w tym, kto jest kim. Dla osób z kiepską pamięcią do nazwisk (czyli chociażby dla mnie) może to być dość kłopotliwe.
Natomiast jeden z elementów może być dla jednych zaletą, dla innych wadą. Jest to umieszczenie licznych wątków uczuciowych. Szczegółowo poznajemy związki marynarzy z ich żonami czy też kochankami i temat ten powraca wielokrotnie na łamach powieści. W pełni rozumiem, że załoga nie żyła tylko wojną i to, co pozostawili na lądzie, było dla nich równie ważne, ale nie do końca czułam potrzebę czytania o tym. Kwestia gustu i oczekiwań. Mnie to męczyło, a kogoś innego mogło to znacznie bardziej zainteresować.
Dużym plusem był zupełnie nieoczekiwany zwrot akcji w połowie powieści. Często autorzy sprawiają, że ich zamiary stają się przewidywalne i czytelnik bez trudu domyśla się, co będzie dalej. Monsarrat pozytywnie zaskoczył mnie pod tym względem, więc jak najbardziej to doceniam. Zakończenie nie rozczarowało mnie, a nawet śmiało mogę powiedzieć, że usatysfakcjonowało.
Książka napisana jest prostym językiem, który trafi do każdego.
Podsumowjąc, książkę oceniam na 7 gwiazdek i polecam każdemu, kto zechce przekonać się, jak wyglądało życie ludzi na okrętach wojennych. Każdy rok wojny jest szczegółowo opisany, więc dodatkowo można poszerzyć swoją historyczną wiedzę. I choć z początku lektura aż tak nie wciąga, to i tak warto dać jej szansę.
Chętnie sięgam po książki związane z tematyką II wojny światowej. Szczególnie do gustu przypadły mi te, w których mogę znaleźć historię wojny, która stoczyła się na morzach i oceanach. Zwykle czytałam opowieści, w których główną role odgrywały okręty podwodne. Zafascynował mnie sposób ich działania. Przyczajone "wilcze stada" tropiły niczego nieświadome ofiary i...
więcej Pokaż mimo to