W sumie jestem trochę niestabilna jeśli chodzi o tę książkę. Sam początek męczący, momentami łatwo było się zagubić i zapytać - po co ja to właściwie czytam? Dalej było lepiej, w miarę rozwoju postaci. Polubiłam Terrible'a, nie rozumiem po co tam cały ten Lex. Sama bohaterka... No nie lubię jej. Ciężko się przez to czyta. Bo chcesz żeby skończyło się dla niej dobrze, ale ona łyka i wciąga jedno za drugim. Żadna z postaci nie jest oczywiście święta i ja to wiem, ale jakoś tak... Nie było źle, mogło być lepiej.

W sumie jestem trochę niestabilna jeśli chodzi o tę książkę. Sam początek męczący, momentami łatwo było się zagubić i zapytać - po co ja to właściwie czytam? Dalej było lepiej, w miarę rozwoju postaci. Polubiłam Terrible'a, nie rozumiem po co tam cały ten Lex. Sama bohaterka... No nie lubię jej. Ciężko się przez to czyta. Bo chcesz żeby skończyło się dla niej dobrze, ale...

Oj, dziwna to była książka, nawet po drugim czytaniu. Dawno nie wymęczyłam tak początkowych stron. Potem było trochę lepiej, a potem gorzej, i znowu lepiej. W połowie doszłam do przekonania, że to nie jest książka dla mnie. Potem bywało różnie. Ale w pewnym momencie zaczęłam coś tam dostrzegać. Ale moje obiekcje nadal przewyższały biurowce z Nowego Yorku.
Zmroziła mnie główna bohaterka. Narkomanka. Narkomanka? Uzależniona, pracująca na kilka frontów ciągle na głodzie? Jej celem życia jest spłata narkotycznych długów i kolejna biała kreska do wciągnięcia. W sumie czy aż tak ważne jest, że okrada trupy z kasy i narkotyków?
Obiekcje? Już nawet nie chodzi o świat przedstawiony w który stosunkowo długo musiałam się wgryzać. Nawet nie o bohaterkę, która nie jest w stanie powstrzymać się od zażywania narkotyków, która sprzedaje swoje ciało za używki, impulsywnie chadza do łóżka z kimś tam.
Ale zdecydowanie o relacje bohaterów.
Mogę docenić fabułę. Powiedzieć, że w sumie fajna. Że przemyślana, że zaciekawia czytelnika, ale nie powiem że podobała mi się książka.
Bo nie podobała mi się bohaterka, a nie lubię jak nie lubię bohaterki. Okropnie, przeokropnie lubię lubić bohaterkę. Lubię odczuć jakąkolwiek z nią więź. Spróbować złapać element wspólny. Nie ma tutaj nic takiego. Jest mi po prostu obojętna. Nie jestem w stanie nawet wykrzesać z siebie odrobiny empatii w stosunku do niej. Mam ochotę powiedzieć, że jest dorosła, wie co robi i jeśli planuje pogrążać się coraz bardziej w narkotykach, to jej sprawa.
I tak, chyba tak. Za bardzo przeszkadzały mi te unoszące się wokół opary narkotykowe.
Przyznam, że w sumie nie lubię ani świata, ani bohaterów.
Najchętniej wytłukłabym ich wszystkich.
No dobrze, zostawiłabym sobie na deser Terrible’a.
Zobaczymy jak mi pójdzie z kolejną częścią.

Oj, dziwna to była książka, nawet po drugim czytaniu. Dawno nie wymęczyłam tak początkowych stron. Potem było trochę lepiej, a potem gorzej, i znowu lepiej. W połowie doszłam do przekonania, że to nie jest książka dla mnie. Potem bywało różnie. Ale w pewnym momencie zaczęłam coś tam dostrzegać. Ale moje obiekcje nadal przewyższały biurowce z Nowego Yorku.
Zmroziła mnie...

To mogłaby być naprawdę perełka, niestety główna bohaterka wszystko psuje. Problemy z narkotykami (przez co jest manipulowana),misz masz z facetami i bezsensowne usprawiedliwianie się, w dodatku taka inteligentna, a wygląda na to że non stop popełniała błędy nowicjuszy. Najbardziej mnie rozwaliła jak nacieła sobie lekko palca aby krwi wylać na przedmiot, nie to że wcześniej nożem pojechała po długości tatuaży aby zniszczyć ochronę, czyli prawdopodobnie krwawiła jak zarzynana świnia xD także bohaterkę oceniam na 0/10. Co do samej historii, idealnie halloweenowo, mrocznie, ciekawie wykreowany świat i tutaj dałabym 7/10 bo było na prawdę ciekawie przedstawione.

Całościowo 5/10

To mogłaby być naprawdę perełka, niestety główna bohaterka wszystko psuje. Problemy z narkotykami (przez co jest manipulowana),misz masz z facetami i bezsensowne usprawiedliwianie się, w dodatku taka inteligentna, a wygląda na to że non stop popełniała błędy nowicjuszy. Najbardziej mnie rozwaliła jak nacieła sobie lekko palca aby krwi wylać na przedmiot, nie to że...

Książka dokładnie taka sama jak 90% gatunku. Tajemnicza bohaterka po przejściach, mająca jedną charakterystyczną cechę (w tym przypadku akurat uzależnienie od narkotyków, ale równie dobrze mogłyby to być blizny na twarzy, klaustrofobia, nerwica natręctw itp.). Rzeczoną cechę trzeba za każdym razem podkreślać i przypominać, aby czytelnik przypadkiem nie zapomniał jak niezwykle 'wyjątkowa' jest nasza bohaterka. Obowiązkowe uwikłanie się w miłosny trójkąt lub inną dramatyczną historię miłosną również znajdujemy w tej książce. Plus niewiarygodnie rozwleczone opisy wartkich sytuacji sprawiają, że momentami akcja straszliwie się dłuży. Już nie wspomnę o tych wywołujących ciary żenady pseudoerotycznych scenach.

Książka dokładnie taka sama jak 90% gatunku. Tajemnicza bohaterka po przejściach, mająca jedną charakterystyczną cechę (w tym przypadku akurat uzależnienie od narkotyków, ale równie dobrze mogłyby to być blizny na twarzy, klaustrofobia, nerwica natręctw itp.). Rzeczoną cechę trzeba za każdym razem podkreślać i przypominać, aby czytelnik przypadkiem nie zapomniał jak...

A niech mnie naprawdę dawno nie wpadłam na tak świetnie napisana książkę. Arcydzieło jednym słowem. Temat wybrał idealnie biorąc pod uwagę święto które teraz obchodzimy. A cały czas na czytając zastanawiam się nad tym czy autorka nie była na odwyku biorąc pod uwagę uzależnienie głównej bohaterki od narkotyków

A niech mnie naprawdę dawno nie wpadłam na tak świetnie napisana książkę. Arcydzieło jednym słowem. Temat wybrał idealnie biorąc pod uwagę święto które teraz obchodzimy. A cały czas na czytając zastanawiam się nad tym czy autorka nie była na odwyku biorąc pod uwagę uzależnienie głównej bohaterki od narkotyków

Muszę przyznać,że długo obchodziłam te książkę szerokim łukiem.Widywałam ją w księgarniach,w boksach z tanimi książkami,nawet u jednego znajomego bukinisty i chciał za nią grosze,ale jakoś nie byłam zainteresowana.A jak w końcu musiałam przeczytać,okazało się że najszybciej będzie z czytnika,bo jakoś mi znikła z widoku...Ironia losu,prawda?
Co mogę o niej powiedzieć?Hmm...Na początek to co mi się podobało-cały przedstawiony świat,duchy,czary itp.To lubię.Za to nie znoszę bohaterek,które łażą wytatuowane(nawet jeśli te tatuaże to ochrona przed złą magią),ćpają i traktują seks jako chwilową zachciankę.Tzw związki na jedna noc nigdy mnie nie pociągały,również w książkach.Nie znoszę bohaterek,które traktują narkotyki jako coś niezbędnego do życia,magiczną pigułkę,dzięki której problemy stają się nieważne...A Chess właśnie taka jest.Mimo wszystko przekonałam się do niej.Może to przez wzmianki o jej nieszczęśliwym dzieciństwie,może przez pewien brak zdecydowania...Nie wiem dlaczego,ale kupiła mnie.Chess pracuje jako Demaskatorka,na usługach Kościoła Prawdy,jedynego kościoła,który ostał się po upadku innych religii.Autorka przedstawiła mroczną rzeczywistość,w której krwiożercze duchy są normą raczej niż wyjątkiem,za to pozostałe dusze zmarłych kontrolowane są przez Kościół.Ogromną zaletą książki są niewyidealizowane postaci.Każdy ma swoje dobre i złe strony.Bohaterka ,jak wspominałam ma swoją achillesową piętę-narkotyki.Poza tym zmaga się z problemami z przeszłości i biedą.Męskich bohaterów jest dwóch-Lex i Terrible.Żaden z nich nie jest grzecznym chłopcem,to prawdziwi twardzi mężczyźni,pracujący dla rywalizujących ze sobą gangów.Lex jest arogancki i pewny siebie.Terrible raczej skryty,zamknięty w sobie.Jego wygląd może wzbudzać strach,ale bardziej go polubiłam niż Lexa. Miałam nadzieję,że Chess raczej z nim się zwiąże,niż z jego rywalem...
Muszę powiedzieć,że jak miałam problemy z zabraniem się za tę książkę,tak później ciężko mi się było od niej oderwać.Czytało mi się bardzo szybko,akcja wciągnęła mnie niemal od początku.I wydaje mi się,że gdyby ktoś się pokusił o ekranizację tej książki to film mógłby być bardzo widowiskowy.Te sceny z nawiedzonego lotniska aż się proszą o wizualizację...
Podobało mi się,choć mam drobne pretensje do autorki o taki a nie inny romansowy wybór bohaterki...W każdym razie jeszcze dwie części przede mną i mam nadzieję,że nastawienie Chess się zmieni...

Muszę przyznać,że długo obchodziłam te książkę szerokim łukiem.Widywałam ją w księgarniach,w boksach z tanimi książkami,nawet u jednego znajomego bukinisty i chciał za nią grosze,ale jakoś nie byłam zainteresowana.A jak w końcu musiałam przeczytać,okazało się że najszybciej będzie z czytnika,bo jakoś mi znikła z widoku...Ironia losu,prawda?
Co mogę o niej...

Kilka lat temu pierwszy raz sięgnęłam po tę powieść,ale pierwszy rozdział skutecznie mnie zniechęcił do dalszego zagłębiania się w tę historię.Ostatnio postanowiłam dać jej kolejną szansę.Kiedy przebrnęłam przez początkowe rozdziały książka okazała się być ciekawa,a rozwój akcji śledziłam z przyjemnością.Jednak autorka mogła trochę mniej uwagi poświęcić uzależnieniu głównej bohaterki.Na pewno za jakiś czas  sięgnę po kolejny tom.

Kilka lat temu pierwszy raz sięgnęłam po tę powieść,ale pierwszy rozdział skutecznie mnie zniechęcił do dalszego zagłębiania się w tę historię.Ostatnio postanowiłam dać jej kolejną szansę.Kiedy przebrnęłam przez początkowe rozdziały książka okazała się być ciekawa,a rozwój akcji śledziłam z przyjemnością.Jednak autorka mogła trochę mniej uwagi poświęcić uzależnieniu głównej...

Jest mrocznie, duszno i niebezpiecznie.
A bohaterka jest właściwie antybohaterką, którą wciągnęły narkotyki, tak jak mnie wciągnęła ta seria. Ale za mną przynajmniej nie chodzi komornik, tak jak za Chess goryl bossa, któremu ona wisi kasę.

Jest mrocznie, duszno i niebezpiecznie.
A bohaterka jest właściwie antybohaterką, którą wciągnęły narkotyki, tak jak mnie wciągnęła ta seria. Ale za mną przynajmniej nie chodzi komornik, tak jak za Chess goryl bossa, któremu ona wisi kasę.

Ta seria jest genialna! Przeczytałam już dwa raz i z chęcią przeczytałabym trzeci. Uważam, że jest to jedna z najlepszych fantasy historii dla młodych ludzi, jakie miałam okazję czytać. Dużo spraw ma głębsze znaczenie. Nawet sam nałóg głównej bohaterki niesie w sobie głęboki przekaz i zmusza do wyciągania wniosków.
No Uwielbiam!

Ta seria jest genialna! Przeczytałam już dwa raz i z chęcią przeczytałabym trzeci. Uważam, że jest to jedna z najlepszych fantasy historii dla młodych ludzi, jakie miałam okazję czytać. Dużo spraw ma głębsze znaczenie. Nawet sam nałóg głównej bohaterki niesie w sobie głęboki przekaz i zmusza do wyciągania wniosków.
No Uwielbiam!

Dobra młodzieżówka. Wątki poboczne przyjemne i nawet romans nie jest zbędny. Polecam

Dobra młodzieżówka. Wątki poboczne przyjemne i nawet romans nie jest zbędny. Polecam