rozwińzwiń

Druga podobizna w alabastrze

Okładka książki Druga podobizna w alabastrze Marek S. Huberath
Okładka książki Druga podobizna w alabastrze
Marek S. Huberath Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
218 str. 3 godz. 38 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
218
Czas czytania
3 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7150-266-4
Tagi:
Nagroda Zajdla - zwycięzca
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wizje alternatywne Eugeniusz Dębski, Andrzej Drzewiński, Jacek Dukaj, Jarosław Grzędowicz, Marek S. Huberath, Jacek Inglot, Mirosław Piotr Jabłoński, Krzysztof Kochański, Maja Lidia Kossakowska, Marek Oramus, Jacek Piekara, Andrzej Sapkowski, Jacek Sobota, Wojciech Szyda, Maciej Żerdziński, Andrzej Ziemiański, Rafał A. Ziemkiewicz, Andrzej Zimniak
Ocena 6,8
Wizje alternat... Eugeniusz Dębski, A...
Okładka książki Rakietowe Szlaki tom 3: Antologia klasycznej SF Michael Bishop, Ray Bradbury, Alan Dean Foster, Marek S. Huberath, Raphael A. Lafferty, Ursula K. Le Guin, C. L. Moore, Robert Sheckley, Clifford D. Simak, Dan Simmons, Michael Swanwick, John Varley, Roger Zelazny
Ocena 7,7
Rakietowe Szla... Michael Bishop, Ray...
Okładka książki Rakietowe Szlaki tom 2: Antologia klasycznej SF Brian W. Aldiss, Barrington J. Bayley, Dmitrij Bilenkin, Nikołaj Gudaniec, Harry Harrison, Marek S. Huberath, Tom Joseph, Raphael A. Lafferty, Ursula K. Le Guin, Ondřej Neff, Robert Sheckley, Theodore Sturgeon, Michael Swanwick, John Varley, Ilja Warszawski, Ian Watson, Andrew Weiner, Gene Wolfe, Timothy Zahn, Roger Zelazny
Ocena 7,5
Rakietowe Szla... Brian W. Aldiss, Ba...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
91 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
367
148

Na półkach:

Całkiem niezły zbiór opowiadań - nieco s-f/fantasy oraz alternatywnej historii. Najlepsze tytułowe. Na pewno spodoba się fanom autora.

Całkiem niezły zbiór opowiadań - nieco s-f/fantasy oraz alternatywnej historii. Najlepsze tytułowe. Na pewno spodoba się fanom autora.

Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: ,

Zdecydowanie bardziej podobało mi się Gniazdo Światów.

Zdecydowanie bardziej podobało mi się Gniazdo Światów.

Pokaż mimo to

avatar
163
34

Na półkach:

Och, jedno z lepszych zbiorów opowiadań, zdecydowanie!

Och, jedno z lepszych zbiorów opowiadań, zdecydowanie!

Pokaż mimo to

avatar
279
263

Na półkach:

Dość ciekawy zbiór opowiadań, nawet najsłabsze jest całkiem przyzwoite. Warto rzucić okiem.

Dość ciekawy zbiór opowiadań, nawet najsłabsze jest całkiem przyzwoite. Warto rzucić okiem.

Pokaż mimo to

avatar
1514
1222

Na półkach: , , ,

Małe przemeblowanie domowej biblioteczki spowodowało, że w ręce wpadł mi niewielki zbiór opowiadań Huberatha. Na pewno go przeczytałem zaraz po kupieniu. Coś tam w pamięci pozostało. No cóż przeczytałem ponownie. Z wiekiem jednak zmienia się postrzeganie świata i wrażenia już nie były takie.
Plusy:
- różnorodne cztery historie o intrygujących tytułach;
- najlepsze najdłuższe tytułowe opowiadanie;
- alternatywna wizja świata, gdzie nie narodził się Chrystus, a Cesarstwo Rzymskie panuje nad podbitymi terenami;
- człowiek dążąc do rzeczy wzniosłych nie zawsze myśli i działa racjonalnie;
- pokazanie jak zmienia się osobowość człowieka pod wpływem przeżyć;
- nowe ideologie rozprzestrzeniają się szybko, gdy się ich zabrania;
- każdy chciałby mieć pamiątkę po odchodzącej najbliższej osobie;
- intrygujący pomysł na podróże kosmiczne w opowiadaniu „Spokojne, słoneczne miejsce lęgowe”;
- czy w przyszłości trafimy na inną inteligentną cywilizację w kosmosie, pytanie z opowiastki „Maika Ivanna”.
Minusy:
- jakoś nie przemówiła do mnie historia „Absolutny powiernik Alfreda Dyjaka”
- trzy krótkie opowiadania zamieszczono też w innych zbiorach.
Ogółem książka dobra.

Małe przemeblowanie domowej biblioteczki spowodowało, że w ręce wpadł mi niewielki zbiór opowiadań Huberatha. Na pewno go przeczytałem zaraz po kupieniu. Coś tam w pamięci pozostało. No cóż przeczytałem ponownie. Z wiekiem jednak zmienia się postrzeganie świata i wrażenia już nie były takie.
Plusy:
- różnorodne cztery historie o intrygujących tytułach;
- najlepsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
232

Na półkach: , ,

Marka S. Huberatha poznałem dzięki "Gniazdu Światów", "Mieście pod Skałą" oraz zbiorowi opowiadań "Ostatni, którzy wyszli z raju". Wszystkie wskazane wyżej pozycje wywołały we mnie uznanie do pióra pisarza, a przede wszystkim jego unikatowego stylu Gdybym zaczął przygodę z Huberathem od zbioru opowiadań "Druga podobizna...", to niestety prawdopodobnie moja przygoda z pisarzem zakończyłaby się przedwcześnie.

„Druga podobizna w Alabastrze” to tytułowa mikropowieść, podobno wisienka na torcie w zbiorze, w którym pozostałe opowiadania są tylko uzupełnieniem.. Mamy w niej wątek Aldagirka, urzędnika, którego zdaniem jest skontrolowanie jednej z prowincji. Urzędnika, warto dodać, o narcystycznych zapędach, który próbuje przemycić niemożliwie jak najbardziej niekorzystny raport, aby samemu przejąć władzę. Ten cynik o filozoficznym zacięciu swoją polityczną grę będzie uprawiał do samego końca „Drugiej podobizny...”. Theodorik, tetrarcha wspomnianej prowincji, musi sobie poradzić i z Aldagirkiem, i zarządzaniem w czasach kryzysu, jak i zbliżającą się śmiercią ukochanej. Inna postać, rzeźbiarz Caneva, ma tą umierającą piękność sportretować. Mamy też wątek zarazy, a także nacierającego lodowca. Na deser – przedstawiony świat to historia alternatywna, Cesarstwo Rzymskie, które przetrwało, technicznie jest na poziomie prymitywnej ery przemysłowej, a Jezus Chrystus nigdy się nie narodził. Bóg odstąpił od swojego planu, a w tle przewija się żydowska sekta, które swe źródło ma w nauczaniach Maryji, która nigdy nie urodziła Syna Bożego.

Dużo. Żaden z tych wątków nie jest ograny za dobrze.

Po Huberacie spodziewać się można – i wymagać, bo to świetny pisarz jest – o wiele więcej. Jego pióro jest jak na niego wyjątkowo nieprzystępne, a przy tym niewyrafinowane i nieowocujące za swoje trudy. Polityczna gra nie prowadzi do żadnej ważnej konkluzji, a kwestie religijno-filozoficzne to ogrywanie podstawowych zagadnień pokroju paradoksów omnipotencji, ślizganie się po tym, od czego uprawianie filozofii się ledwo zaczyna. Świat przedstawiony jest niespójny– to nie tylko nie zbyt pomysłowa historia alternatywna, ale i bardzo niekonsekwentna, bo wtrącenie na dwa zdania o parochodach tylko komplikuje obraz tego prymitywnego świata. Liczne wątki to koloryt, z którego nie wiele wynika; jest jak miedź błyszcząca, ładna dla oka, ale nie wiele warta. Powieść angażuje emocjonalnie, ale nie jest satysfakcjonującą lekturą.

Z uzupełniającymi opowiadaniami jest niestety jeszcze gorzej. "Absolutny powiernik Alfreda Dyjaka" zdawał się intrygować wątkami solipsystycznymi i kwestionowaniem rzeczywistości, ale ostatecznie wyszła imitacja Dicka w polskich warunkach... widocznie gorsza. "Spokojne, słoneczne miejsce lęgowe" to już szczyt zerowego zaangażowania emocjonalnego i pisarskiego, a przeplatanie języka polskiego z losowymi słowami z dodaniem "os" na końcu, do obrzydzenia, jest najbardziej niskolotnym słowotwórstwem dekady. Nie rozumiem i nie chcę rozumieć, dla mnie to porażka i jedno z najgorszych przeczytanych przeze mnie opowiadań w ogóle.

Dopiero "Maika Ivanna" to Huberath jakiego znamy i cenimy. Wątki chrześcijańskie opierające się o ujęcie życia i śmierci Jezusa na ziemi jako kosmicznej skali wyjątku i zaszczytu, na postapokaliptycznej ziemi to właściwie kwintesencja tego, czym się wyróżnia autor, creme de la creme. Opowiadanie to ukazuje angażujący los rodziny zmuszonej do kradzieży po osobistej tragedii oraz sąd na nią. Wszystko to podlane jest istnieniem gdzieś w tle niezwykle intrygującej rasy jaszczurzych istot, których interakcja z ludźmi wywołuje w czytelniku przyjemny niepokój, jak i równie przyjemny niedosyt informacji otaczając ich ich aurą niedostępności. W tle sterowce, "haitańskie" zombie, dużo chrześcijaństwa. Tylko dla tego jednego opowiadania warto sięgnąć po ten mały zbiór - mały zbiór, niestety, z drugiego sortu twórczości mistrza.

Marka S. Huberatha poznałem dzięki "Gniazdu Światów", "Mieście pod Skałą" oraz zbiorowi opowiadań "Ostatni, którzy wyszli z raju". Wszystkie wskazane wyżej pozycje wywołały we mnie uznanie do pióra pisarza, a przede wszystkim jego unikatowego stylu Gdybym zaczął przygodę z Huberathem od zbioru opowiadań "Druga podobizna...", to niestety prawdopodobnie moja przygoda z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
937
126

Na półkach:

Nieco naciągane 7/10, od Huberatha spodziewam się więcej po rewelacyjnym "Gnieździe światów"; pierwsze opowiadanie zajmujące objętościowo najwięcej prezentuje ciekawy setting współczesno-starożytno rzymski w realiach odbiegających od tych nam znanych i może pochwalić się niezłą końcówką, pozostałe szły mocno w stronę Philipa K. Dicka, wszystkie jednak tradycyjnie - jak to u tego autora - można nazwać fantastyką z zacięciem teologicznym. Zostały mi jeszcze "Miasta pod skałą".

Nieco naciągane 7/10, od Huberatha spodziewam się więcej po rewelacyjnym "Gnieździe światów"; pierwsze opowiadanie zajmujące objętościowo najwięcej prezentuje ciekawy setting współczesno-starożytno rzymski w realiach odbiegających od tych nam znanych i może pochwalić się niezłą końcówką, pozostałe szły mocno w stronę Philipa K. Dicka, wszystkie jednak tradycyjnie - jak to u...

więcej Pokaż mimo to

avatar
339
64

Na półkach:

Trochę mało SF w SF, nie ma też tej błyskotliwości co w poprzednio czytanych przeze mnie opowiadaniach Huberatha (za wyjątkiem Dyjaka, który jednak był publikowany i w innych zbiorach). Co nie zmienia faktu, że opowiadania wciąż są dobre i warte poznania, jednak na początek polecam "Balsam długiego pożegnania".

Trochę mało SF w SF, nie ma też tej błyskotliwości co w poprzednio czytanych przeze mnie opowiadaniach Huberatha (za wyjątkiem Dyjaka, który jednak był publikowany i w innych zbiorach). Co nie zmienia faktu, że opowiadania wciąż są dobre i warte poznania, jednak na początek polecam "Balsam długiego pożegnania".

Pokaż mimo to

avatar
322
49

Na półkach: , , , ,

"Druga podobizna w alabastrze" to niepozorna nowelka licząca nieco ponad sto stron. Ukazuje ona świat pod panowaniem Rzymu, z Marią z Nazaretu jako ostatnią prorokinią - świat, w którym Jezus się nigdy nie narodził, a chrześcijaństwo zbudowane na kulcie Marii nadal pozostaje niebezpieczną żydowską sektą, zakazaną i niezrozumiałą dla politeistycznych imperialnych Rzymian.

Główny bohater, Adalgirk, świeżo mianowany prokurtensem, dostaje zadanie zbadania powodu dla którego z krainy pod władzą Theodorika, tetrarchii Ultum, napływa tak mało dostaw wina. Ambitny Adalgirk w swoich odwiedzinach u króla kieruje się jednak nie tylko rozkazem, ale własnymi ambicjami - planuje obnażyć nieudolność władzy Theodorika i przejąć po nim panowanie.
W powieści śledzimy również dramatyczne losy Theodorika i jego żony Irmy, nie tyle polityczne, co prywatne.

"Druga podobizna w alabastrze", mimo że krótka, jest klimatyczna, świetnie buduje napięcie - nie mogłam się oderwać. Fantastycznie zbudowane postacie inteligentnej Irmy, kochającego Theodorika i narcystycznego Adalgirka (według mnie ten ostatni przedstawiony został jako "zły" i zakochany w sobie aż do przesady - jakby sam narrator gardził jego zachowaniem). Nie wiem czy to przesada, ale wątek Irmy jest wręcz odrobinę feministyczny - wykształcona biegle w medycynie, stanowcza i oddana państwu władczyni, mająca ogromne wpływy razi Adalgirka, który jednocześnie chce ją uwieść, ale i krzywi się na jej niezwykłe jak na kobietę przywileje.

Największym problemem dla czytelnika, jak to bywa u Huberatha, może być język. Dobrze mieć minimalną wiedzę historyczną, kiedy czyta się "Drugą podobiznę...". Autor nigdy nie zamieszcza słowników ani przypisów, nie ułatwia w żaden sposób odbioru, ale jednocześnie można bez trudu domyślić się hierarchii władzy z kontekstu. "Podobizna" nie jest też tak trudna jak dopracowany językowo "Vatran Auraio".

Słysząc o tym, że autor planuje rozbudowę i ponowne wydanie nowelki nie jestem pewna jak zareagować - dla mnie jest to dzieło kompletne, bez dłużyzn, wciągające.
Niestety, jak to bywa z książkami z lat 90', trudno dostępne i wysoko wyceniane -z drugiej ręki.

Do nowelki dołączone są trzy znane mi wcześniej opowiadania - "Absolutny powiernik Alfreda Dyjaka" z "Balsamu długiego pożegnania" oraz "Spokojne, słoneczne miejsce lęgowe" i "Matka Ivanna" z "Vatran Auraio". Rozumiem chęć uzupełnienia tak krótkiej książki, powodowaną pewnie komplikacjami wydawniczymi, ale dwa ostatnie opowiadania są dość ciężkie i o ile rozumiem dodanie ich do "Vatrana" z którym dzielą uniwersum, o tyle nie rozumiem ich wyboru właśnie do "Podobizny".

"Druga podobizna w alabastrze" to niepozorna nowelka licząca nieco ponad sto stron. Ukazuje ona świat pod panowaniem Rzymu, z Marią z Nazaretu jako ostatnią prorokinią - świat, w którym Jezus się nigdy nie narodził, a chrześcijaństwo zbudowane na kulcie Marii nadal pozostaje niebezpieczną żydowską sektą, zakazaną i niezrozumiałą dla politeistycznych imperialnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
223

Na półkach:

Tytułowe opowiadanie ciekawe, ale zbyt szybko ucięte. "Absolutny powiernik" dziwny, ale w porządku. Przedostatnie opowiadanie z niezłymi pomysłami, ale nic szczególnego. Warto przeczytać dla ostatniego.

Tytułowe opowiadanie ciekawe, ale zbyt szybko ucięte. "Absolutny powiernik" dziwny, ale w porządku. Przedostatnie opowiadanie z niezłymi pomysłami, ale nic szczególnego. Warto przeczytać dla ostatniego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    104
  • Posiadam
    21
  • Fantastyka
    8
  • Science Fiction
    3
  • Ebook
    2
  • Antologie
    1
  • Teraz czytam
    1
  • E-BOOKI WYMIANA (wersje oficjal. mobi)
    1
  • Polskie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Druga podobizna w alabastrze


Podobne książki

Przeczytaj także