Moje wakacje zostały całkowicie opanowane przez fantastykę. Pzypadkiem natknęłam się najpierw na książki o półelfach, elfach i smokach, żeby od nich przejść do światów czarownic, a w końcu zawitać do Smoczych Królestw. I, jak do tej pory, z tych moich podróży jestem bardzo zadowolona.

W powieści Richarda A. Knaaka mamy okazję poznać Smocze Królestwa, świat, w którym żyją smoki, ludzie obdarzeni niezwykłymi umiejętnościami - wiedźmini, jak również mnóstwo innych dziwacznych stworów, jak na przykład lwioptak, który do swej niezwykłej powierzchowności może dodać także inteligencję czy rozsądek i odwagę.

Głównym bohaterem książki jest Cabe - chłopak, którego życie zmienia się całkowicie w związku z wizytą u karczmie, w której pracował, człowieka o zamazanej twarzy, znanego również pod pseudonimem Cień. Okazuje się, że młody mężczyzna jest potomkiem słynnego pogromcy smoków, a co bardziej zaskakuje jego samego - posiada moc, jakiej nie ma żaden z żyjących. Tymczasem smoki dowiadują się o jego istnieniu dzięki dobrze skonstruowanej siatce szpiegów i postanawiają pozbyć się człowieka, który zagraża ich istnieniu. Ale oczywiście nic nie jest takie, jakie na początku się wydaje. Okazuje się, że zdrajcy są zarówno w szeregach ludzi, jak i smoków, a niektórzy z nich pragną niczego innego, jak nieograniczonej władzy wyłącznie dla siebie. Cabe, chociaż niedouczony, staje do walki, a u jego boku pojawia się dziewczyna, którą uwolnił z wieloletniego więzienia.

Książka bardzo mi się spodobała, co zaznaczyłam już na wstępie. Czyta się ją bardzo szybko i nie można się od historii Smoczych Królestw oderwać. Tylko rozsądek sprawił, że zamknęłam powieść i udałam się spać, zamiast powtarzać sobie "jeszcze tylko jeden rozdział". Historia opowiedziana w powieści jest ciekawa i intrygująca. Nie można być pewnym, co wydarzy się za chwilę. I oczywiście mamy tutaj całą paradę ciekawych postaci: począwszy od lwioptaka, który rządzi jednym z najpiękniejszych miast tamtego świata, przez Quele, elfy, kończąc na przeróżnych smokach.

Fanom fantastyki polecam. Powieść nie zawiodła moich oczekiwań.

Moje wakacje zostały całkowicie opanowane przez fantastykę. Pzypadkiem natknęłam się najpierw na książki o półelfach, elfach i smokach, żeby od nich przejść do światów czarownic, a w końcu zawitać do Smoczych Królestw. I, jak do tej pory, z tych moich podróży jestem bardzo zadowolona.

W powieści Richarda A. Knaaka mamy okazję poznać Smocze Królestwa, świat, w którym żyją...