Wzbierająca fala Mel Odom 6,1

ocenił(a) na 62 lata temu Czytając powieści z Zapomnianych Krain często zapominamy, że poza Faerunem i Podmrokiem, mamy jeszcze morza i oceany, które są równie pełne życia i niebezpieczeństw jak te pierwsze. Mordercze Sahuaginy, malenti, a także przeciwstawne im morskie elfy. Ta trylogia zawiera historię właśnie o morzach i oceanach Faerunu. Zatem do dzieła :)
Sahuaginowie długo czekali na potężnego przywódcę, który poprowadzi ich na ludzi żyjących na lądzie. Potrzebowali dobrego przywódcy, który odzyska dla nich morza i oceany i umocni ich panowanie na nich. Taki przywódca właśnie został przebudzony. Jednak żaden z sahuaginów, nawet ich król, nie spodziewa się jak wielkie zło zostało przywrócone do życia. Ten który pływa z Sekolahem wraca do życia i jest pełen gniewu i nienawiści dla wszystkich ludzi powierzchni.
Jherek to dobrze wychowany chłopak, świetny żeglarz i dobry szkutnik. Kiedy otrzymuje zatrudnienie na Motylu ma wrażenie, że życie jest piękne. Kiedy ratując córkę amnijskiego kupca z paszcz rekina, cała załoga dostrzega piracki tatuaż, szczęście Jhereka opuszcza. Podobnie jak on musi opuścić załogę, okręt, a nawet miasto Velen. Jednak chłopak musi przeżyć, bowiem został on wybrany aby stawić czoła najczarniejszemu złu morskich głębin.
Czy Jherek da radę uwolnić się od jarzma opinii ojca, najkrwawszego pirata Faerunu i wykuć swoją przyszłość? Jak daleko w skutkach zajdzie nienawiść Iakhovasa dla ludzi powierzchni?
Ta książka to moje pierwsze starcie z twórczością Mela Odoma. Słyszałem, że pisał również książki z uniwersum Diablo Blizzarda, ale nie miałem jeszcze przyjemności się z nimi zapoznać. Trafiło więc na "Groźbę z Morza". Akcja toczy się na Wybrzeżu Mieczy oraz w kilku miastach, które na nim leżą. Świat doskonale nam znany z innych powieści nie jest tutaj ubarwiany, opisywany od nowa - opisów jest tyle, żeby czytelnik, który zna Zapomniane Krainy nie uległ znudzeniu oraz żeby zupełnie laik wiedział co się dzieje :) Fakt, że w takiej powieści bohaterowie również przeżywają rozterki emocjonalne, kryzysy tożsamości, zwątpienia moralności działa na dodatkowy plus. Jedyny minus jaki spotkałem to nawiązania do wydarzeń z przeszłości, które nie zostały w wystarczający sposób przybliżone czytelnikowi (albo były w jakiejś innej książce opisane, albo Mel Odom uznał, że są one tak mało znaczące dla całości fabuły, że nie ma czasu ich przybliżać - szkoda). Nowym czytelnikom, którzy dopiero zapoznają się z Zapomnianymi Krainy nie poleciłbym tej książki - za dużo wiedzy ze świata potrzeba, aby zrozumieć wszystkie smaczki i niuanse. Starym wyjadaczom za to, gorąco polecam :)