rozwińzwiń

W dół do ziemi

Okładka książki W dół do ziemi Robert Silverberg
Okładka książki W dół do ziemi
Robert Silverberg Wydawnictwo: Vesper Seria: Wymiary fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Wymiary
Tytuł oryginału:
Downward to Earth
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2024-05-31
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788377314807
Tłumacz:
Paweł Lipszyc
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
244 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
246
53

Na półkach:

Spodziewałam się, jak wielu, że książka traktuje o jakimś podziemnym świecie. Wyjaśnienie znalazłam na str. 50. (Dom Wydawniczy Rebis Poznań 1990). Nie będę spojlerować, można odnaleźć w cytatach. Ciekawa koncepcja obcych ras, duszy i sposobów porozumiewania się. Podejmuje rozważania na temat pozycji człowieka we wszechświecie, tu hierarchia chwieje się w posadach. Nie czytam wiele z SF, jeśli już to z gatunku filozoficznych i ta książka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jednocześnie jest we mnie jakaś niezgoda, nie podzielam poglądu, jakoby w religii ( gotowej formie przygotowanej dla mas, ludzkich, czy obcych ras),mogło kryć się poznanie i spełnienie.

Spodziewałam się, jak wielu, że książka traktuje o jakimś podziemnym świecie. Wyjaśnienie znalazłam na str. 50. (Dom Wydawniczy Rebis Poznań 1990). Nie będę spojlerować, można odnaleźć w cytatach. Ciekawa koncepcja obcych ras, duszy i sposobów porozumiewania się. Podejmuje rozważania na temat pozycji człowieka we wszechświecie, tu hierarchia chwieje się w posadach. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1091
148

Na półkach:

Silverberg zasługuje zdecydowanie na większą popularność. Włada świetnym opisem i kreuje niesamowicie pociągające wyimaginowane światy. A ta konkretna powieść zaskakuje świeżością oraz ponadprzeciętną pomysłowością.

To jest mój Avatar.

Silverberg zasługuje zdecydowanie na większą popularność. Włada świetnym opisem i kreuje niesamowicie pociągające wyimaginowane światy. A ta konkretna powieść zaskakuje świeżością oraz ponadprzeciętną pomysłowością.

To jest mój Avatar.

Pokaż mimo to

avatar
1606
376

Na półkach: ,

Mocny rytuał przejścia zafundował autor czytelnikowi! Po przeczytaniu próbowałem sobie przypomnieć czy – jak dotąd - „spotkałem ładnych” Obcych? Nie odnalazłem w pamięci, zawsze mają za dużo kończyn, albo głowę nie do końca w tym miejscu co powinni. Nawet półgłówek jest od nich lepszy. To nasz genetyczny krypto-narcyzm warunkuje osąd. I Silverberg pięknie go obnaża. Turyści, których nie cechują himalaje intelektu, ze wzgardą patrzą na autochtonów, a i sam Gundersen niewiele się od nich różni. (skądinąd – co za nazwisko dla bohatera SF) Ale jego rozważania, przemiana, zrozumienie świata powala czytelnika na łopatki. Nie popada w filozoficzny ton, tym bardziej bełkot, nie staje do walki o „sprawiedliwość”. Zdaje sobie sprawę, że świat się nie zmieni, ale on zrozumie go lepiej. I to w zupełności wystarczy: bez pól siłowych, laserów i tuneli czasoprzestrzennych otrzymujemy psychologiczną SF z najwyższej półki.

Mocny rytuał przejścia zafundował autor czytelnikowi! Po przeczytaniu próbowałem sobie przypomnieć czy – jak dotąd - „spotkałem ładnych” Obcych? Nie odnalazłem w pamięci, zawsze mają za dużo kończyn, albo głowę nie do końca w tym miejscu co powinni. Nawet półgłówek jest od nich lepszy. To nasz genetyczny krypto-narcyzm warunkuje osąd. I Silverberg pięknie go obnaża....

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
61

Na półkach:

Dość szybko się domyśliłem o co chodzi z nildorami i sulidorami :) No i koniec mógłby być bardziej spektakularny.

Dość szybko się domyśliłem o co chodzi z nildorami i sulidorami :) No i koniec mógłby być bardziej spektakularny.

Pokaż mimo to

avatar
283
69

Na półkach:

Przyjemna książka, widać że pisała ją ta sama osoba co "Skrzydła nocy." Zgodnie z opisem główny bohater dąży do odkupienia swych win, przy okazji spotykających dawnych znajomych i śledząc zmiany jakie w nich zaszły na skutek osiedlenia się na obcej planecie. Przy czym nie wyjaśniono jednego z wątków, który w moim przekonaniu znacząco wpływa na ocenę tych słoniopodobnych istot. Wygląda to tak jakby sam autor zapomniał albo nie chciał tego uwzględnić przy pisaniu zakończenia i główny bohater kompletnie ignoruje to wydarzenie.

Przyjemna książka, widać że pisała ją ta sama osoba co "Skrzydła nocy." Zgodnie z opisem główny bohater dąży do odkupienia swych win, przy okazji spotykających dawnych znajomych i śledząc zmiany jakie w nich zaszły na skutek osiedlenia się na obcej planecie. Przy czym nie wyjaśniono jednego z wątków, który w moim przekonaniu znacząco wpływa na ocenę tych słoniopodobnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
181

Na półkach: , , ,

Książka przypomina nieco film "Avatar", który być może odrobinę się na niej wzorował? A może tylko mi się tak wydaje?

Na pewno to co w niej znalazłem dało sporo do myślenia, zaskoczyło i wgniotło w fotel. Nie była to wartka akcja, bo jej w tej pozycji nie uświadczymy, ale rozważania socjologiczne odnośnie kontaktu międzygatunkowego ludzi i obcej rasy, przemyślenia autora i cała otoczka z tym związana. Dzięki temu książka wciągnęła mnie do samego końca. Piękny i naprawdę oryginalny świat pokazany oczami człowieka, który zmienia się pod jego wpływem.

Na początku może delikatnie nużyć, ale warto przebić się przez pierwsze strony, żeby poznać tajemniczą naturę owej planety.

Książka przypomina nieco film "Avatar", który być może odrobinę się na niej wzorował? A może tylko mi się tak wydaje?

Na pewno to co w niej znalazłem dało sporo do myślenia, zaskoczyło i wgniotło w fotel. Nie była to wartka akcja, bo jej w tej pozycji nie uświadczymy, ale rozważania socjologiczne odnośnie kontaktu międzygatunkowego ludzi i obcej rasy, przemyślenia autora i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
601

Na półkach: , ,

Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Pierwsze strony były nieco niemrawe ale później nie można było się już oderwać. Fabuła ma coś w sobie ze "Świętej góry" Jodorowskiego i "Zamglonego horyzontu" Resnicka. Ale jest jednocześnie unikatowy. Autor świetnie kreśli obraz obcej planety z inteligentną jak i zwierzęca ksenobiologią. To robi wrażenie. I na pewno majestatyczne słonie były inspiracją dla nildorów, pod ich pozorną łagodnością kryje się siła, która u nildorów ma wymiar... duchowy. Tak by chyba wyglądał Ghandi , gdyby połączyć go ze słoniem :)

Książka ma bardzo ciekawy wymiar mistyczno-religijny. Nie często autorzy sf pokazują religię obcych. Kiedy na to się decydują wychodzi to świetnie... a przynajmniej świetni wyszło Silverberg'owi. Takie historie pozostają w człowieku na długo.

Jest też interesujący wątek rasizmu, czy też raczej gatunkizmu. Ludzie w obrębie swojej planety dzielą się nawzajem na "lepszych" i "gorszych" nie tylko ze względu na kulturę, zamożność czy religię... ale głównie ze względu na wygląd zewnętrzny. A kiedy przyjdzie nam spotkać istoty o obcej biologii ale inteligentne.... czy człowiek będzie potrafił przełamać własne skojarzenia a tym samym uprzedzenia?

Książkę czyta się bardzo dobrze, po kilku stronach chcę się przeczytać ją za jednym podejściem (co jest możliwe bo to tylko 153 strony). Nie można się oderwać. Jest piękna, daje do myślenia, nie nudzi i nie poucza. Bardzo przyjemny materiał do refleksji. No! To teraz czas na komiks na podstawie tej książki :)

Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Pierwsze strony były nieco niemrawe ale później nie można było się już oderwać. Fabuła ma coś w sobie ze "Świętej góry" Jodorowskiego i "Zamglonego horyzontu" Resnicka. Ale jest jednocześnie unikatowy. Autor świetnie kreśli obraz obcej planety z inteligentną jak i zwierzęca ksenobiologią. To robi wrażenie. I na pewno majestatyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
239

Na półkach: ,

Zmiana jest elementem otaczającego nas świata oraz dotyczy również nas samych – tak wewnętrznie, bo tak naprawdę jesteśmy światem w świecie. Świat kręci się wokół nas a my wokół niego – i wzajemne oddziaływania są codzienne, nawet jeśli się ich długo nie zauważa. Świat wpływa na nas a my na świat.
Tak łatwo powiedzieć: o, to śmieszne, inteligentny słoń, też coś. Zbyt często sami chcemy być wyznacznikami dla tego co dobre, moralne, właściwe, inteligentne.
Przemiana, poznanie – tak często niedostępne, a to czego nie widzimy, z czego nie zdajemy sobie sprawy, tak naprawdę dla nas nie istnieje.

Zmiana jest elementem otaczającego nas świata oraz dotyczy również nas samych – tak wewnętrznie, bo tak naprawdę jesteśmy światem w świecie. Świat kręci się wokół nas a my wokół niego – i wzajemne oddziaływania są codzienne, nawet jeśli się ich długo nie zauważa. Świat wpływa na nas a my na świat.
Tak łatwo powiedzieć: o, to śmieszne, inteligentny słoń, też coś. Zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
65

Na półkach:

Książka którą pamiętam od 20 lat jako genialną .. a nie jest to częste.

Książka którą pamiętam od 20 lat jako genialną .. a nie jest to częste.

Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , , , , ,

Po pierwszych 50 stronach drugiego tomu “Wojny lotosowej” poczułam przesyt. Miałam już dość następnego cyklu, gdzie młoda, samotna , skrzywdzona przez świat, ale posiadająca jakieś zdolności ponadnaturalne dziewczyna ratuje świat. W tym wszystkim musi jeszcze rozstrzygnąć wątki sercowe. Uniwersa się zmieniają, zamieszkują je różne ludy i inne stwory, ale schemat pozostaje ten sam. Sięgnęłam więc po klasykę. Nie ma w niej wątków pobocznych, zbędnych opisów, niepotrzebnych dywagacji, każde zdanie ma sens.
Gdy zaczęłam czytać tą książkę skojarzyła mi się książka „ Marzenie celta”. Wieki mijają, a natura człowieka się nie zmienia. Tam zdobywano Afrykę i Amerykę Południową i traktowano tubylców jak zwierzęta pociągowe. Tutaj ludzie zdobywają planetę na której żyją Nidory (podobne do słoni) i Sulidory( człekokształtne, owłosione stwory). Ponieważ nie mają pisma, ani żadnych zdobyczy techniki nikt się nie zastanawia, że są to istoty inteligentne, mające swój język i kulturę. Po pewnym czasie pod wpływem nacisków z zewnątrz ludzie opuszczają tą planetę. Zostaje tylko garstka do obsługi wycieczek ludzi, aby mogli zwiedzać planetę i oglądać jak w zoo istoty tam żyjące. Jednym z kolonizatorów był Gundersen. Po wielu latach wraca na tą planetę wiedziony poczuciem winy i chęci jej odkupienia, a także chęcią głębszego zrozumienia tych istot. Pragnie też rozwiązać zagadkę związaną z Nidorami i ich powtórnymi narodzinami. Czy tak jest jak w Piśmie Świętym, aby się powtórni narodzić trzeba najpierw obumrzeć. Musi zdobyć zaufanie Nidorów, aby mógł przyjrzeć się rytuałowi. A może jedna weźmie w nim udział. Czy lub kim się stanie przy powtórnych narodzinach? Jaką drogę zewnętrzną i wewnętrzną trzeba pokonać ?
Jest to powieść o zgłębianiu siebie i świata wokół nas, o pozbywaniu się arbitralnej wyższość. O tym, że jak coś jest inne i niezrozumiałe, to nie znaczy, że jest gorsze i że wszędzie są blaski i cienie. Wspaniała, oryginalna powieść, która się nie zestarzeje. Polecam ją wszystkim, nie tylko miłośnikom SF, gdyż to, że dzieje się na innej planecie ma znaczenie drugorzędne.

Po pierwszych 50 stronach drugiego tomu “Wojny lotosowej” poczułam przesyt. Miałam już dość następnego cyklu, gdzie młoda, samotna , skrzywdzona przez świat, ale posiadająca jakieś zdolności ponadnaturalne dziewczyna ratuje świat. W tym wszystkim musi jeszcze rozstrzygnąć wątki sercowe. Uniwersa się zmieniają, zamieszkują je różne ludy i inne stwory, ale schemat pozostaje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    319
  • Chcę przeczytać
    317
  • Posiadam
    132
  • Ulubione
    15
  • Science Fiction
    14
  • Fantastyka
    14
  • Teraz czytam
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Sci-fi
    4
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Robert Silverberg W dół, do ziemi Zobacz więcej
Robert Silverberg W dół do ziemi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także