Jedyne co przychodzi mi do głowy to:
Jesus Christ bo Oli powtórzyła to w książce z 30 razy ;')

Z plusów:
napięcie, bohaterowie, ta cała drama wokół, emocje roznoszą na każdej stronie.

Z minusów:
Mało akcji, te ćwiczenia (tak samo jak w pierwszym tomie zajęcia z aka WFu) trochę nudnawe ale rozumiem, że trzeba zachować realizm.
Powtórzenia "Jesus Christ" Oli bardzo rzucały mi się w oczy.

Jestem też mega pod wrażeniem jak tu się leje wodę ale jednocześnie to wciąga. Bo jak ktoś mnie zapyta: ej a co się działo w tym tomie to w głowie mam tylko GRYPHOOOON i muszę się skupić co tu się takiego istotnego działo. Mam wrażenie, że bardziej zaangażowałam się w bohaterów, a nie w historię więc przeżyłam tę książkę przeogromnie.
Bardzo podoba mi się ta seria i pokładam w niej duże nadzieję.

Jedyne co przychodzi mi do głowy to:
Jesus Christ bo Oli powtórzyła to w książce z 30 razy ;')

Z plusów:
napięcie, bohaterowie, ta cała drama wokół, emocje roznoszą na każdej stronie.

Z minusów:
Mało akcji, te ćwiczenia (tak samo jak w pierwszym tomie zajęcia z aka WFu) trochę nudnawe ale rozumiem, że trzeba zachować realizm.
Powtórzenia "Jesus Christ" Oli bardzo rzucały...

Mniej jojczenia, a więcej akcji. Wówczas ta książka byłaby prze, ale niestety powtarza błędy jedynki. Wciąż dobra, wciągająca - liczę jednak na więcej.

Mniej jojczenia, a więcej akcji. Wówczas ta książka byłaby prze, ale niestety powtarza błędy jedynki. Wciąż dobra, wciągająca - liczę jednak na więcej.

Druga cześć jest jeszcze lepsza niż pierwsza. A to ostatnio nieczęste.
Historia Oli w końcu powoli się rozjaśnia, wiemy więcej o jej przeszłości, choć wiele jeszcze chowa dla siebie. Ale nadal pozostaje twarda bohaterka, która mimo kilku załamań daje sobie ze wszystkim radę.
Do więcej jej związki z Bondami się rozwijają. I wiem, powinnam najbardziej lubić Gabe’a lub Atlas, a zamiast tego moje serce skradł Nox i Brutus oczywiście. Brutus zawsze na pierwszym miejscu razem z Augustem.
Ale naprawde, choć Atlas wydaje się być idealny, to w porównaniu z charakterem Oli czasem jest po prostu nudny… potrzeba jej czasem wyzwania.
Jesli dalej będzie tylko lepiej to szykuje się to na jedna z moich ulubionych serii.

Druga cześć jest jeszcze lepsza niż pierwsza. A to ostatnio nieczęste.
Historia Oli w końcu powoli się rozjaśnia, wiemy więcej o jej przeszłości, choć wiele jeszcze chowa dla siebie. Ale nadal pozostaje twarda bohaterka, która mimo kilku załamań daje sobie ze wszystkim radę.
Do więcej jej związki z Bondami się rozwijają. I wiem, powinnam najbardziej lubić Gabe’a lub Atlas,...

Okay, to było naprawdę dobre! Pierwszy tom rozbudził moją ciekawość i postawił wiele pytań, na które desperacko potrzebowałam odpowiedzi. Przyznaję, że dostałam odpowiedź chyba na wszystkie, chociaż musiałam długo czekać, bo wszystko zaczęło się klarować dopiero pod koniec książki. Jestem usatysfakcjonowana, mocno zaskoczona, jak bardzo mi się to podoba i zafascynowana, co jeszcze dostanę. Bo o ile początek był dość spokojny, to już w połowie, a zwłaszcza pod koniec akcja ruszyła z kopyta i teraz nie wiem, czy od razu wpadać w trzeci tom, czy jednak chwilę poczekać.

Językowo w dalszym ciągu bardzo przyjemnie, nie mam problemu z przyswajaniem fabuły (:

Okay, to było naprawdę dobre! Pierwszy tom rozbudził moją ciekawość i postawił wiele pytań, na które desperacko potrzebowałam odpowiedzi. Przyznaję, że dostałam odpowiedź chyba na wszystkie, chociaż musiałam długo czekać, bo wszystko zaczęło się klarować dopiero pod koniec książki. Jestem usatysfakcjonowana, mocno zaskoczona, jak bardzo mi się to podoba i zafascynowana, co...