Rewelacyjnie opowiedziana historia, jej klimat i napięcie, które wzrasta ze strony na stronę są po prostu genialnie oddane!

Rewelacyjnie opowiedziana historia, jej klimat i napięcie, które wzrasta ze strony na stronę są po prostu genialnie oddane!

Rewelacyjna! Wielkie brawa dla autorki!

Rewelacyjna! Wielkie brawa dla autorki!

Nie trafiła do mnie jakoś szczególnie ta książka. Jest przegadana. Dużo opowieści, mało dialogów, przez co wydaje się mało realna, martwa. Sama fabuła jest jednak w porządku, momentami bardzo mnie poruszała historia, wybory i problemy Jenny, stąd oczko wyżej w ocenie. Ogólnie było ok, ale po przeczytaniu rewelacyjnej "Córki króla moczarów", spodziewałam się po tej pozycji więcej.

Nie trafiła do mnie jakoś szczególnie ta książka. Jest przegadana. Dużo opowieści, mało dialogów, przez co wydaje się mało realna, martwa. Sama fabuła jest jednak w porządku, momentami bardzo mnie poruszała historia, wybory i problemy Jenny, stąd oczko wyżej w ocenie. Ogólnie było ok, ale po przeczytaniu rewelacyjnej "Córki króla moczarów", spodziewałam się po tej pozycji...

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami i wszystkimi cudownościami przyrodniczymi mieszka sobie rodzinka...Nie wiem kto był bardziej szurnięty: starsza siostra, młodsza czy rodzice żyjący w bańce mydlanej pt.: "wszystko się jakoś ułoży".
Gdybym chciała poczytać o żuczkach, krukach i Białych Misiach, przypomniałabym sobie powieści Jacka Londona!

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami i wszystkimi cudownościami przyrodniczymi mieszka sobie rodzinka...Nie wiem kto był bardziej szurnięty: starsza siostra, młodsza czy rodzice żyjący w bańce mydlanej pt.: "wszystko się jakoś ułoży".
Gdybym chciała poczytać o żuczkach, krukach i Białych Misiach, przypomniałabym sobie powieści Jacka Londona!

"Okrutna siostra" to moja druga książka Karen Dionne. Ta podobała mi się bardziej niż "Córka króla moczarów".

Akcja książki rozgrywa się dwutorowo. Mamy teraźniejszość, w której dwudziestosześcioletnia Rachel Cunningham po traumie, jaką przeszła, przebywa na własne życzenie w szpitalu psychiatrycznym. Dziewczyna myśli, że zabiła matkę i zniszczyła swoją rodzinę. Po 15 latach zupełnie przypadkowo Rachel odkrywa fakty, które dają do myślenia, że to może nie ona jest morderczynią. Młoda kobieta gnana pragnieniem poznania prawdy wraca do domu, w którym wydarzyła się tragedia rujnująca jej życie. W drugiej perspektywie czasowej mamy matkę Rachel, czyli Jenny, która zmaga się z trudem wychowania swojej córki Diany, u której jak się później okazuje, stwierdzono skłonności psychopatyczne. Kobieta kocha córkę, ale jej zachowanie momentami przyprawia ją o dreszcze.

I nie tylko ją, bo czytając książkę, sama w pewnych momentach bałam się Diany i zastanawiałam się dlaczego, jej rodzice nie zrobili nic więcej. Wiadomo, choroba dziecka jest ciężką sytuacją, ale… no właśnie, nie będę spoilerować. 

To dzięki Dianie, mamy prawdziwy thriller. Dziewczynka jest nieprzewidywalna, przez co nie wiemy, co za moment może się wydarzyć. Cały czas czuć napięcie i wyczekiwanie. I to jest super! To właśnie historia Jenny i jej rodziny zrobiła na mnie efekt "wow". Teraźniejszość też była ok, ale nie było tego uczucia niepewności, a nawet lęku z powodu młodej psychopatki.

"Okrutna siostra" to ławy thriller niewymagający zaangażowania, ponieważ rozwiązanie morderstwa z przeszłości jest dość proste. Zakończenie nie zaskakuje. Można się go szybko domyślić, ale przyjemność z lektury i tak jest. Polecam i to zdecydowanie bardziej niż poprzednią książkę autorki, ponieważ opowieść o siostrach to wciągająca historia bazująca na złowieszczym klimacie.

"Okrutna siostra" to moja druga książka Karen Dionne. Ta podobała mi się bardziej niż "Córka króla moczarów".

Akcja książki rozgrywa się dwutorowo. Mamy teraźniejszość, w której dwudziestosześcioletnia Rachel Cunningham po traumie, jaką przeszła, przebywa na własne życzenie w szpitalu psychiatrycznym. Dziewczyna myśli, że zabiła matkę i zniszczyła swoją rodzinę. Po 15...

Super książka polecam wszystkim.
Rachel miała kiedyś cudowna rodzinę ale pewnego dnia wszystko się skończyło... minęło 15 lat a ona ciągle tu jest...w szpitalu psychiatrycznym. Jej uraz spowodował ze nie pamiętała wszystkiego ale pewnego razu po przeczytaniu raportu policyjnego pojawiły się nowe wspomnienia. Jej przyjaciel dziennikarz pomaga jej w pierwszych chwilach wyjścia ze szpitala a ona za wszelką cenę musi rozwikłać tajemnice śmierci rodziców i swojego życia. A co w z tym wszystkim ma wspólnego Jej siostra i ciotka??? Oto jest tajemnica :)

Super książka polecam wszystkim.
Rachel miała kiedyś cudowna rodzinę ale pewnego dnia wszystko się skończyło... minęło 15 lat a ona ciągle tu jest...w szpitalu psychiatrycznym. Jej uraz spowodował ze nie pamiętała wszystkiego ale pewnego razu po przeczytaniu raportu policyjnego pojawiły się nowe wspomnienia. Jej przyjaciel dziennikarz pomaga jej w pierwszych chwilach...

Po wszystkich wychwalających pod niebiosa rekomendacjach miałam wobec tej pozycji wielkie oczekiwania. Pomysł świetny, z ogromnym potencjałem i muszę przyznać, że co najmniej połowę książki czytałam z ogromnym zainteresowaniem i nie spodziewałam się że, aż tak się zawiodę... Niestety, o ile pierwsza część historii może wciągnąć, tak druga połowa i sam finał niestety okazują się rozczarowujące. Moim zdaniem autorka trochę przesadziła. Wystarczyło skupić się na świetnie wcześniej ukazanym wątku psychopatii czy traumy. Nie specjalnie przemówiły do mnie przyjaźnie z niedźwiedziami czy rozmowy z ptactwem. Szkoda, że przez to naprawdę pomysłowa fabuła straciła na autentyczności. Zakończenie jednak ostatecznie przelało czarę goryczy. Liczyłam na jakiś zwrot akcji, odwrócenie ról, totalne zaskoczenie, a jedyne co dostałam to powiew nudy, banał.

Po wszystkich wychwalających pod niebiosa rekomendacjach miałam wobec tej pozycji wielkie oczekiwania. Pomysł świetny, z ogromnym potencjałem i muszę przyznać, że co najmniej połowę książki czytałam z ogromnym zainteresowaniem i nie spodziewałam się że, aż tak się zawiodę... Niestety, o ile pierwsza część historii może wciągnąć, tak druga połowa i sam finał niestety okazują...

O rany, tego się nie dało odłożyć nawet na chwilę. Wyobrażałam sobie tę historię tak bardzo plastycznie, ujeła mnie i wessała! Cudna książka, mroczna i bardzo zapadająca w pamięć!

O rany, tego się nie dało odłożyć nawet na chwilę. Wyobrażałam sobie tę historię tak bardzo plastycznie, ujeła mnie i wessała! Cudna książka, mroczna i bardzo zapadająca w pamięć!

Kiedy zaczynam czytać jakiś thriller, za każdym razem mam nadzieję, że poznawana przeze mnie historia mnie zaskoczy. Zakończenie wbije mnie w fotel i przez dobre kilka minut nie będę w stanie ruszyć się z miejsca. Czy "okrutna siostra" to właśnie ze mną zrobiła? No niestety nie... ale po kolei.
.
Jenny i Peter to małżeństwo zmagające się z trudami wychowania swojej córki Diany. Kiedy pewnego dnia ginie chłopczyk z sąsiedztwa i podejrzenia spadają właśnie na Dianę, rodzina Cunningham postanawia przeprowadzić się do domu na moczarach. Tam Jenny dowiaduje się, że jest w ciąży. Niestety Diana nie jest ani trochę zadowolona kiedy na świat przychodzi jej mała i słodka siostrzyczka Rachel. Rodzice są coraz bardziej przerażeni jej psychopatycznym zachowaniem.
.
Dorosła Rachel po 15 latach przebywania w szpitalu psychiatrycznym przez luki w pamięci i poczucie winy po śmierci rodziców, postanawia wrócić do domu i zmierzyć się z duchami przeszłości. Nie spodziewa się jakie szczegóły wyjdą na światło dzienne.
.
Ta książka to jedna wielka przewidywalność i oczywistość. Po pierwszym rozdziale byłam w stanie dokładnie przewidzieć zakończenie i z rozdziału na rozdział tylko odhaczałam swoje trafione przypuszczenia. Może minęłam się ze swoim powołaniem i powinnam zostać detektywem? Nie wiem, ale dla mnie ta historia była rozczarowaniem. Toksyczne, dziwne relacje i zachowania bohaterów plus gadające pająki, kruki, niedźwiedzie i Bóg wie co jeszcze... nie, nie i nie.
.
Jedyne w jaki sposób zaskoczyła mnie ta książka to tym, że czytając opinie na lubimy czytać czy na legimi, nie znalazłam ani jednej negatywnej. Więc albo to ze mną jest coś nie tak albo z innymi, którzy ją przeczytali 😂 a tak na poważnie... to jest właśnie piękne w książkach - każdy odbiera je inaczej. Mi z tymi wysoko ocenionymi coś ostatnio nie jest po drodze, ale nie ma w tym absolutnie nic złego. Pamiętajcie o tym!
.
https://www.instagram.com/panisowaczyta/

Kiedy zaczynam czytać jakiś thriller, za każdym razem mam nadzieję, że poznawana przeze mnie historia mnie zaskoczy. Zakończenie wbije mnie w fotel i przez dobre kilka minut nie będę w stanie ruszyć się z miejsca. Czy "okrutna siostra" to właśnie ze mną zrobiła? No niestety nie... ale po kolei.
.
Jenny i Peter to małżeństwo zmagające się z trudami wychowania swojej córki...

Powieść trzyma w napięciu, ciężko się od niej oderwać. Świetny pomysł na fabułę. Ogromny minus należy się jednak za zakończenie które jest do bólu przewidywalne. Również elementy metafizyczne (rozmowy że zwierzętami) niekoniecznie mnie przekonały. Nie mniej jednak książka "Okrutna siostra" jest zdecydowanie warta przeczytania.

Powieść trzyma w napięciu, ciężko się od niej oderwać. Świetny pomysł na fabułę. Ogromny minus należy się jednak za zakończenie które jest do bólu przewidywalne. Również elementy metafizyczne (rozmowy że zwierzętami) niekoniecznie mnie przekonały. Nie mniej jednak książka "Okrutna siostra" jest zdecydowanie warta przeczytania.