Książka niesamowita,kupiona przez mojego Tatę i podsunięta przez niego kiedy mogłem zrozumieć pewne kwestie historyczne odbiegające od ogólnie przyjętych.

Książka niesamowita,kupiona przez mojego Tatę i podsunięta przez niego kiedy mogłem zrozumieć pewne kwestie historyczne odbiegające od ogólnie przyjętych.

Przeczytałem ponownie po wielu, wielu latach - poprzednio jeszcze w latach 80-tych i ... przyznaję dalej wielka przyjemność z lektury. Pan. C.Chlebowski stworzył doskonałą opowieść-reportaż. Miał to szczęście, że rozmawiał ze świadkami i uczestnikami zdarzeń. Tej formy literatury brak, brak zebranych wspomnień (najpierw zakazy, a potem po zmianach chyba obojętność, coś takiego jak IPN (czyli miejsce gromadzenia relacji/wspomnień/osobistych zapisków) powstało zbyt późno.

Przeczytałem ponownie po wielu, wielu latach - poprzednio jeszcze w latach 80-tych i ... przyznaję dalej wielka przyjemność z lektury. Pan. C.Chlebowski stworzył doskonałą opowieść-reportaż. Miał to szczęście, że rozmawiał ze świadkami i uczestnikami zdarzeń. Tej formy literatury brak, brak zebranych wspomnień (najpierw zakazy, a potem po zmianach chyba obojętność, coś...

Niesamowita, emocjonalna, prawdziwa, świetnie napisana. Jedna z najlepszych książek ever....

Niesamowita, emocjonalna, prawdziwa, świetnie napisana. Jedna z najlepszych książek ever....

Wybitna książka, która w sposób niezwykle profesjonalny przedstawia postać wielkiego polskiego bohatera czasów II wojny światowej Jana Piwnika "Ponurego". Świetnie się czyta, a ciągnięcie wątku "Motora" budzi duże emocjie , wściekłość , że ta parszywa kanalia tak długo i tak blisko trwała przy tak pięknej postaci jaką był "Ponury".

Wybitna książka, która w sposób niezwykle profesjonalny przedstawia postać wielkiego polskiego bohatera czasów II wojny światowej Jana Piwnika "Ponurego". Świetnie się czyta, a ciągnięcie wątku "Motora" budzi duże emocjie , wściekłość , że ta parszywa kanalia tak długo i tak blisko trwała przy tak pięknej postaci jaką był "Ponury".

Lektura obowiązkowa dla miłośników historii regionu świętokrzyskiego.

Lektura obowiązkowa dla miłośników historii regionu świętokrzyskiego.

Szmat czasu przeleciało gdy ta książka była nie do dostania. Kupiłem na targu staroci bo tam można było znaleźć tytuły których nie było od dawna w księgarni. Przeczytałem dwa razy zanim w latach 90 pojechałem w Góry Świętokrzyskie. Książka to był inny świat, ludzi podziemia. Legenda o tych co zawsze byli na posterunku. Tekst ten miał jeszcze coś z baśni, gdzie na każdym kroku szlaku, za każdym zakrętem można było dostrzec cień... tak to zapewne była wyobraźnia. I marzenia że teraz po wielu latach ( przełom lat 89-90 )wychodzimy na powierzchnię. Zastanawiam się jak dzisiaj czyta się Chlebowskiego. Piszę o tym dlatego że zobaczyłem nowe wydanie i natychmiast tamte obrazy się pojawiły. Może w tym roku powinienem odkurzyć wspomnienia. Jeśli ktoś nie czytał a interesuje się historią żywą i aktualną, to polecam.

Szmat czasu przeleciało gdy ta książka była nie do dostania. Kupiłem na targu staroci bo tam można było znaleźć tytuły których nie było od dawna w księgarni. Przeczytałem dwa razy zanim w latach 90 pojechałem w Góry Świętokrzyskie. Książka to był inny świat, ludzi podziemia. Legenda o tych co zawsze byli na posterunku. Tekst ten miał jeszcze coś z baśni, gdzie na każdym...

Rewelacja. Na pewno nie będzie to jedna przeczytana przeze mnie pozycja p. Chlebowskiego.
Książkę polecam wszystkim z całego serca.

Rewelacja. Na pewno nie będzie to jedna przeczytana przeze mnie pozycja p. Chlebowskiego.
Książkę polecam wszystkim z całego serca.

“Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie” to powieść dokument, historia prawdziwa o partyzantach, którzy bronili naszej ojczyzny, a jednym z najważniejszych był Jan Piwnik “Ponury”. Była to postać trochę kontrowersyjna i pomimo jego dzielnej postawy miał być zgodnie z poglądami komunistów zapomniany, a nawet potępiony. Tego, co Cezary Chlebowski opisuje, nie znajdziemy w podręcznikach do historii. Na stronach powieści czytamy, z czym zmagali się partyzanci, często bardzo młodzi ludzie i niejednokrotnie ufali nie tym ludziom, którym powinni. Taki na przykład „Motor”……. Nie ma słów potępienia dla takiego człowieka. Polecam tę książkę do przeczytania, bo jest to kawałek naszej historii o ludziach, którzy dopiero po wielu latach zostali docenieni.

“Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie” to powieść dokument, historia prawdziwa o partyzantach, którzy bronili naszej ojczyzny, a jednym z najważniejszych był Jan Piwnik “Ponury”. Była to postać trochę kontrowersyjna i pomimo jego dzielnej postawy miał być zgodnie z poglądami komunistów zapomniany, a nawet potępiony. ...

Zaczytywałem się, a "Ponury" był moim idolem.... Stara, dobra, reporterska robota

Zaczytywałem się, a "Ponury" był moim idolem.... Stara, dobra, reporterska robota

Jest jakaś wielka pasja, która pcha ludzi do rzeczy wielkich. Często tajemnicza, niezrozumiała kiedy ryzykujesz swoje życie. Pasja która pozwala jednak żyć pełnią życia. Pasja spełnienia. Takim życiem żył mjr. Jan Piwnik – bohater tej książki. W zasadzie reportażu historycznego powstałego w oparciu o bogate wspomnienia ludzi którzy znali „Ponurego”. Autor opisał, historię jego walk partyzanckich. Jako jeden z pierwszych cichociemnych został zrzucony na Polskę jeszcze w 1941. Wyzwalał kolegów z więzienia w Pińsku, dowodził oddziałem partyzanckim w Górach Świętokrzyskich, które zresztą szczególnie ukochał o czym świadczy tytuł książki zaczerpnięty z jego ostatnich słów wypowiedzianych kiedy umierał w ramionach towarzyszy walk. Przeniesiony w rejon Nowogródczyzny znów dowodził dużym zgrupowaniem partyzanckim. Wsławił się w wielu bojach, za życia otoczony legendą, zginął w śmiałej akcji. Umarł jak żył – pięknie.

Jest jakaś wielka pasja, która pcha ludzi do rzeczy wielkich. Często tajemnicza, niezrozumiała kiedy ryzykujesz swoje życie. Pasja która pozwala jednak żyć pełnią życia. Pasja spełnienia. Takim życiem żył mjr. Jan Piwnik – bohater tej książki. W zasadzie reportażu historycznego powstałego w oparciu o bogate wspomnienia ludzi którzy znali „Ponurego”. Autor opisał, historię...