Wielka gra. Rzecz o Konkursach Chopinowskich
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Znak JednymSłowem
- Data wydania:
- 2021-09-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 1980-01-01
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324072415
- Tagi:
- literatura polska muzyka Fryderyk Chopin pianistyka konkurs
Gra o wszystko. Jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów muzycznych. Zwycięstwo otwiera drogę do światowej sławy. Jeden mały błąd wystarczy, żeby marzenia legły w gruzach.
Piekielnie utalentowani młodzi pianiści. Dla nich konkurs to wyczerpujący maraton, wojna nerwów, decydujące starcie. Po zwycięstwie Marthy Argerich czy Krystiana Zimermana usłyszał o nich cały świat. Za Ivo Pogorelicia czy Ingolfa Wundera niejeden trzymał kciuki aż do bólu!
Publiczność, która zawsze ma swoje zdanie. Raz na pięć lat zdarza się, że taksówkarz wie najlepiej, jak wykonać finał Sonaty b-moll, a pasażerowie tramwaju kłócą się o technikę gry ulubionego pianisty. Dawniej pod gmach filharmonii wzywano milicję, żeby uspokoiła awanturujący się tłum.
Najważniejszy jest jednak on, Chopin. Jego muzyka ciągle jest wyzwaniem, a na Konkurs Chopinowski znowu czeka cały świat.
Pełna anegdot, barwna opowieść legendarnego krytyka muzycznego Jerzego Waldorffa, przypominająca historię konkursów od 1927 roku, z dodatkowym rozdziałem autorstwa dziennikarza muzycznego i twórcy "Płytomanii" Jacka Hawryluka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 49
- 43
- 19
- 4
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Wspaniała książka! Pełna faktów, pięknych opisów muzycznych doznań, a także ciekawych osobowości. Wszystko podane w sposób lekki i zabawny, trochę jakbyśmy czytali portal plotkarski, a nie książkę historyczną.
Wspaniała książka! Pełna faktów, pięknych opisów muzycznych doznań, a także ciekawych osobowości. Wszystko podane w sposób lekki i zabawny, trochę jakbyśmy czytali portal plotkarski, a nie książkę historyczną.
Pokaż mimo toSporo szczegółów jak na komentatora konkursów przystało. Warto przeczytać aby odświeżyć i uporządkować tak zwaną wiedzę ogólną o konkursach Chopinowskich.
Sporo szczegółów jak na komentatora konkursów przystało. Warto przeczytać aby odświeżyć i uporządkować tak zwaną wiedzę ogólną o konkursach Chopinowskich.
Pokaż mimo toWłaśnie trwa XVIII Konkurs Chopinowski. Pamiętam, że ongiś transmitowało go radio, a i telewizja nie uciekała od tematu, bo była to jedna z najbardziej prestiżowych imprez PRL-u, na którą zjeżdżali pianiści i jurorzy z całego świata, zaś wśród gości nie brakowało koronowanych głów.
Pierwszy Konkurs odbył się przed wojną w 1927 roku, obecny - XVIII - właśnie trwa i wśród melomanów wywołuje takie same emocje, jak konkursy sprzed lat, choć wiele się zmieniło w sprawach organizacyjnych i dziś Jury głosuje już jawnie.
Jerzy Waldorff, wielki meloman i krytyk muzyczny, po raz pierwszy miał okazję wysłuchać młodych pianistów, siedząc przed kryształkowym radiem. Potem już zawsze siedział na widowni jako sprawozdawca i krytyk.
(cd recenzji na fb)
https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.418885991470850/7047682248591158/
Właśnie trwa XVIII Konkurs Chopinowski. Pamiętam, że ongiś transmitowało go radio, a i telewizja nie uciekała od tematu, bo była to jedna z najbardziej prestiżowych imprez PRL-u, na którą zjeżdżali pianiści i jurorzy z całego świata, zaś wśród gości nie brakowało koronowanych głów.
więcej Pokaż mimo toPierwszy Konkurs odbył się przed wojną w 1927 roku, obecny - XVIII - właśnie trwa i wśród...
Konkurs ruszył, a wraz z nim zaczynają się muzyczne emocje. Dziś pierwszy dzień przesłuchań, zachyty (lub ganienie) nad melodią, fakturą, techniką, szybkością rąk, muzykalnością, płynnością prowadzenia frazy, nasycenia dźwięku, osadzenia w klawiaturze, różnicowaniem narracji, brakiem (lub nadmiarem) póz, emfazy. Ach.
I, w związku z powyższym, bardzo, ale to bardzo się cieszę, że Znak postanowił wznowić wyjątkową, niepowtarzalną książkę Jerzego Waldorffa. Sam autor, człowiek legenda wciąż brzmi mi w uszach swym wyjątkowym, tubalnym, charakterystycznym głosem. Charyzmatyczny, pełen polotu i uroku czaruje swoją opowieścią, najpierw serwując krótką biografię Fryderyka Chopina, z później relacje z poszczególnych edycji konkursu.
Szczególnie interesująco jawi się pierwszy konkurs z 1927 roku, czasu gdy sama idea tworzyła się, nabierała formy i stylu. Dzięki patronatowi prezydenta Mościckiego sprawy nabrały barw. Początkowo w jury zasiadali tylko polscy sędziowie, panowało wówczas przekonanie, że należy standaryzować styl interpretacji do narodowego, polskiego, niby miarodajnego wobec całego świata.
Z czasem ten trend szczęśliwie uległ zmianie.
Pierwszy konkurs trwał tydzień, miał dwa etapy i... radzieckiego zwycięzcę, Lwa Oborina. Wówczas w sztuce nie było politycznych kompromisów, wygrał ten, który był najlepszy, bez zaglądania w paszport.
Jerzy Waldorff przysłuchiwał się wszystkim kolejnym edycjom festiwalowym. Przy czym tej pierwszej poprzez... radiodbiornik. Duży, zasilany akumulatorami typu superheterodyna zdobił podpoznański dwór rodziców Autora.
Drugi konkurs to już międzynarodowe jury, a także, dla mnie niespodzianka, powieściopisarz Juliusz Kaden-Bandrowski oraz dwóch krtyków Stanisław Niewiadomski i Franciszek Brzeziński. Dlaczego? Według relacji Waldorffa miało za zapobiec "ocenom gry opartym jednostronnie na profesjonalnej rutynie".
"Wielka gra" to cudowna opowieść o dawno minionym świecie, o społecznym budowaniu filharmonii, perypetiach jakie zmuszały władze do wynajmowania poszczególnych pomieszczeń różnym mniej lub bardziej szacownym instytucjom, by przetrwać i się utrzymać.
Niezwykłe opisy foyer, historie fundatorów, budowniczych, anegdoty dotyczące artystów, sytuacji (pies na widowni),reakcji publiczności są kopalnią serdecznych, pięknych, trącących już myszką dykteryjek, okraszonych nadzwyczajnym talentem gawędziarskim Waldorffa.
To wielka przyjemność móc znów wrócić do tej książki, pięknie wydanej, pięknie opowiedzianej, mówiącej o pięknie muzyki.
Konkurs ruszył, a wraz z nim zaczynają się muzyczne emocje. Dziś pierwszy dzień przesłuchań, zachyty (lub ganienie) nad melodią, fakturą, techniką, szybkością rąk, muzykalnością, płynnością prowadzenia frazy, nasycenia dźwięku, osadzenia w klawiaturze, różnicowaniem narracji, brakiem (lub nadmiarem) póz, emfazy. Ach.
więcej Pokaż mimo toI, w związku z powyższym, bardzo, ale to bardzo się...
Cudowna książka, tak jak cudownie opowiadał Jerzy Waldorff. Był on zarówno wspaniałym krasomówcą, jak i potrafił pisać w równie ciekawy sposób. Książka w połowie opowiada o losach Chopina, w połowie opisuje konkursy, ale nie w suchy, statystyczny sposób, ale pełen anegdot i dygresji. Książka powstała w PRL pod cenzurą, więc o okresie powojennym autor nie mógł napisać, tego co naprawdę myśli. A jednak pojawia się trochę zawoalowanej krytyki. O życiu muzycznym przedwojennej Warszawy nie wypowiada się zbyt dobrze, co było dla mnie zaskoczeniem. Wiele ciekawych, nieznanych szerzej faktów i anegdot z życia Chopina i konkursów.
Cudowna książka, tak jak cudownie opowiadał Jerzy Waldorff. Był on zarówno wspaniałym krasomówcą, jak i potrafił pisać w równie ciekawy sposób. Książka w połowie opowiada o losach Chopina, w połowie opisuje konkursy, ale nie w suchy, statystyczny sposób, ale pełen anegdot i dygresji. Książka powstała w PRL pod cenzurą, więc o okresie powojennym autor nie mógł napisać, tego...
więcej Pokaż mimo toCzytałem ją dawno, ale zapamiętałem jako wspaniałą dokumentację konkursów chopinowskich od początku ich powstania.Waldorff to wspaniały "gawędziarz" więc Jego książki czyta się lekko.
Czytałem ją dawno, ale zapamiętałem jako wspaniałą dokumentację konkursów chopinowskich od początku ich powstania.Waldorff to wspaniały "gawędziarz" więc Jego książki czyta się lekko.
Pokaż mimo to