Jerzy Waldorff

- Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik, publicystyka literacka, eseje, historia, popularnonaukowa, muzyka, sztuka
- Urodzony: 4 maja 1910
- Zmarły: 29 grudnia 1999
Jerzy Waldorff (1910-1999), właśc. Jerzy Preyss herbu Nabram, postać niezwykle barwna i charakterna – dla Warszawy wręcz ikoniczna. Osoba o wielu niezrównanych talentach: pisarz, publicysta, krytyk muzyczny, działacz społeczny, popularyzator muzyki. Laureat nagrody Kisiela za rok 1990. Honorowy obywatel Słupska, Zakopanego oraz Warszawy. Pod koniec lat 90. wybrany przez mieszkańców stolicy „Warszawiakiem Stulecia”. Agnieszka Osiecka w wierszu zatytułowanym Waldorff pisała o nim: Fantastyczny to człowiek, panisko nad pany, figura i fason i ciało!
Był recenzentem muzycznym „Kuriera Porannego” (1936-39); po wojnie publikował w „Przekroju”; był także komentatorem muzycznym Polskiego Radia oraz stałym felietonistą tygodnika „Polityka”. Wydał kilkanaście książek, m.in.: "Sekrety Polihymnii", "Dolina szarej rzeki", "Ciach go smykiem!", "Wielka gra. Rzecz o Konkursach Chopinowskich", "Fidrek", "Taniec życia ze śmiercią", "Słowo o Kisielu".
Był założycielem Społecznego Komitetu Opieki na rzecz Ochrony Starych Powązek, z jego inicjatywy powstało Muzeum Karola Szymanowskiego w Zakopanem oraz Muzeum Teatralne przy Teatrze Wielkim w Warszawie.
Przyjaźnił się z Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim oraz Stefanem Kisielewskim. Jego towarzyszem życia był tancerz Mieczysław Jankowski, z którym przeżył blisko 60 lat. Jerzy Waldorff został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
- 273 przeczytało książki autora
- 481 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Bywają takie dni, kiedy książka zastępuje słońce. Niebo pokrywa ziemię jak smutna misa cynowa, wszędzie jest szaro i wilgotno, więc nie chce się wyjść z domu. Najlepiej wtedy zapalić lampę życzliwą pod kolorowym abażurem, przysunąć do niej fotel i sięgnąć po książkę. Wybrać trzeba jedną z tych, co pisane były w czas pogody przez pogodnego duchem autora.
Bywają takie dni, kiedy książka zastępuje słońce. Niebo pokrywa ziemię jak smutna misa cynowa, wszędzie jest szaro i wilgotno, więc nie chce...
Rozwiń ZwińMojej drogi już kilka ledwie kroków. Już widzę bramę, do której za chwilę będę pukał. Po tej stronie kusi urodą nocy wokół bardzo spokojnej i migotaniem gwiazd w wielkiej ciszy. Ale co znajduję po tamtej stronie?...
Mojej drogi już kilka ledwie kroków. Już widzę bramę, do której za chwilę będę pukał. Po tej stronie kusi urodą nocy wokół bardzo spokojnej ...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE