Castorp

Okładka książki Castorp Paweł Huelle
Okładka książki Castorp
Paweł Huelle Wydawnictwo: Znak literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2009-11-02
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324012541
Tagi:
literatura polska Gdańsk Mann Czarodziejska Góra
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
327 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
108
107

Na półkach:

Huelle śladami Manna. Już sam tytuł to czytelne odniesienie do "Czarodziejskiej góry", chociaż powieść rodzimego pisarza nie ma aż takiego rozmachu jak niemieckiego noblisty.
Hans Castorp przybywa do Gdańska, by studiować budowę statków. Jak przystało na stereotypowego Niemca jest porządny, poukładany i nie bez przyczyny zyskuje pseudonim Praktyk. Nie na długo jednak Castorp pozostanie poukładanym Niemcem. Gdańsk i Sopot nieco zburzą jego ład i zaprowadzą w takie rejony, których tytułowy bohater zupełnie się nie spodziewa.
To chyba moja ulubiona powieść Autora. Napisana pięknym językiem przenosi w klimat przedwojennego Gdańska i kurhausów w Sopocie. Huelle puszcza oko do Czytelnika obnażając bezlitośnie stereotypy i jednocześnie tworząc takiego głównego bohatera, do którego trudno nie czuć sympatii.
Zdecydowanie warto.

Huelle śladami Manna. Już sam tytuł to czytelne odniesienie do "Czarodziejskiej góry", chociaż powieść rodzimego pisarza nie ma aż takiego rozmachu jak niemieckiego noblisty.
Hans Castorp przybywa do Gdańska, by studiować budowę statków. Jak przystało na stereotypowego Niemca jest porządny, poukładany i nie bez przyczyny zyskuje pseudonim Praktyk. Nie na długo jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
318
35

Na półkach:

Bardzo dobra powieść, ale uprzedzam, że na moją ocenę wpłynęła mocno "Czarodziejska góra".

Bardzo dobra powieść, ale uprzedzam, że na moją ocenę wpłynęła mocno "Czarodziejska góra".

Pokaż mimo to

avatar
159
103

Na półkach:

Ukłon autora w kierunku "Czarodziejskiej góry" z puszczeniem oka do czytelnika na końcu. Tematyka i wątki nawiązujące do Manna (czas),lecz jakby lżejszego kalibru. Piękny język. Czyta się z przyjemnością.

Ukłon autora w kierunku "Czarodziejskiej góry" z puszczeniem oka do czytelnika na końcu. Tematyka i wątki nawiązujące do Manna (czas),lecz jakby lżejszego kalibru. Piękny język. Czyta się z przyjemnością.

Pokaż mimo to

avatar
502
344

Na półkach:

Chodzę tropami Manna. No i cóż: Paweł Huelle opowiada historię Hansa lepiej, lecz nieco płyciej niż Tomasz Mann. +To jest nurkowanie swobodne, lecz nie tak ekstremalne, jak wspinaczka w górę - do Davos. Chyba łatwiej wstrzymać oddech nurkując w zimnym Bałtyku, niż wdrapać się do szwajcarskiego uzdrowiska. Tym bardziej , że Mann kieruje nas tak wieloma ścieżkami, że możemy kręcić się po Alpach wokół Davos i nigdy tam nie dotrzeć. Huelle pokazuje prostszą drogę - ciekawą i pobudzającą. Przyuszło mi na myśl, że w płytszym potoku woda płynie bardziej wartko niż w ogromnej rzece. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Tomasz Mann wyobraził sobie Hansa Castorpa od samego początku z książką o parowcach oceanicznych, Paweł Huelle wyobraził sobie to, co mógł na podstawie tej książki i studiów Hansa... No i , zapewne, na podstawie solidnego trójmiejskiego researchu. Czyżby o "wyobrażenie" chodziło ? Schopenhauer to gdańszczanin z urodzenia. Czyżby więc jego filozofia była kluczem - także do innych książek spiętych w ten, czy w inny sposób z "Czarodziejską górą"... ?

Chodzę tropami Manna. No i cóż: Paweł Huelle opowiada historię Hansa lepiej, lecz nieco płyciej niż Tomasz Mann. +To jest nurkowanie swobodne, lecz nie tak ekstremalne, jak wspinaczka w górę - do Davos. Chyba łatwiej wstrzymać oddech nurkując w zimnym Bałtyku, niż wdrapać się do szwajcarskiego uzdrowiska. Tym bardziej , że Mann kieruje nas tak wieloma ścieżkami, że możemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1148
991

Na półkach:

Piękna forma, natomiast treść dość błaha. Nie bardzo zostaje w pamięci.

Piękna forma, natomiast treść dość błaha. Nie bardzo zostaje w pamięci.

Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Bardzo udany prequel Manna, mimo że wątek kryminalno-romansowy. Udało się uniknąć pułapki powtórzenia stylu noblisty - jest go jednak mniej niż samego Huellego. Prawdziwy z niego bard Gdańska, lepszy nawet niż Chwin

Bardzo udany prequel Manna, mimo że wątek kryminalno-romansowy. Udało się uniknąć pułapki powtórzenia stylu noblisty - jest go jednak mniej niż samego Huellego. Prawdziwy z niego bard Gdańska, lepszy nawet niż Chwin

Pokaż mimo to

avatar
264
231

Na półkach: ,

Zapowiadał się student porządny. Hans. W Gdańsku starszej daty. Próbował, książki poukładał, pokoik na stancji wynajął. Od początku, wskrzeszony przez Pawła Huelle, był garbaty. Dźwigał spuściznę "Czarodziejskiej Góry". Gdyby nie garb, byłby Hans dla mnie ciekawszy, bo zamiast szukać odniesień, bawiłbym się jego osobą. Bo Hans, ten od Huelle, sam w sobie jest interesujący i garb od Manna nie jest mu potrzebny. Nocne wizje, jazdy, kreacje. Panny śledzenie na plaży bałtyckiej. Też kiedyś śledziłem, tyle że w Lublinie.
Podoba mi się, jak ta fabuła się skręca, robi się zawirowana i trochę metafizyczna. Zabrałem się z Hansem na kilka gdańskich wypadów. I szkoda, że Hans miał garb. Trzeba go było stworzyć całkiem od nowa, nie zerkając na Manna. Nie potrzebował tego.

Zapowiadał się student porządny. Hans. W Gdańsku starszej daty. Próbował, książki poukładał, pokoik na stancji wynajął. Od początku, wskrzeszony przez Pawła Huelle, był garbaty. Dźwigał spuściznę "Czarodziejskiej Góry". Gdyby nie garb, byłby Hans dla mnie ciekawszy, bo zamiast szukać odniesień, bawiłbym się jego osobą. Bo Hans, ten od Huelle, sam w sobie jest interesujący i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1132
958

Na półkach: ,

Tym razem Paweł Huelle bawi się w Tomasza Manna. Wyjmuje sobie Hansa Castorpa z "Czarodziejskiej góry", przebiera go w zabawny kostium plażowy w szerokie pasy, jaki nosił Tadzio w "Śmierci w Wenecji". "Bawi się" to idealne, moim zdaniem, określenie, bowiem "Castorp" nie rości sobie pretensji konkurowania z monumentalnym dziełem Manna. Jest preludiem, zaledwie uwerturą, lekką, przyjemną, przewiewną. A jednocześnie jest nostalgicznym wyrazem miłości do Gdańska i Sopotu. Bardzo przyjemna, bezpretensjonalna i kulturalna lektura (jedną gwiazdkę dodaję za ową kulturalną przyjemność właśnie, która jest jak łaskotanie piórkiem :).

Tym razem Paweł Huelle bawi się w Tomasza Manna. Wyjmuje sobie Hansa Castorpa z "Czarodziejskiej góry", przebiera go w zabawny kostium plażowy w szerokie pasy, jaki nosił Tadzio w "Śmierci w Wenecji". "Bawi się" to idealne, moim zdaniem, określenie, bowiem "Castorp" nie rości sobie pretensji konkurowania z monumentalnym dziełem Manna. Jest preludiem, zaledwie uwerturą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1174
728

Na półkach:

Nie czytałem wszystkich książek Pawła Huelle, bo to zawsze wielkie przeżycie i wielka przyjemność, a on pisze tak niewiele, że na kolejną czekałbym długo. A tak - zawsze mam jeszcze ze dwie czekające na półce.
Mimo to stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, że uważam Huellego za najbardziej utalentowanego polskiego pisarza współczesnego, a jego prozę za szczytowe osiągnięcia artystyczne w dziedzinie literatury. Poza nim widzę na tym szczycie jeszcze Myśliwskiego, Dukaja i Masłowską. Huelle nie jest - może to wada, a może nie - tak uniwersalny jak Myśliwski, jego powieści i opowiadania pisane są bardziej piano, intymniej, nie obejmują całości ludzkich losów, raczej zajmują się niewielkimi ich wycinkami, za to zawsze jest to obraz zachwycająco malowany, jednocześnie pełny i szczegółowy, ale przede wszystkim piękny. Huelle nie jest też ani awangardowy jak Masłowska, ani totalny jak Dukaj, ani predestynowany do wielkiej popularności jak Tokarczuk, za to zawsze to, co pisze, jest mądre i piękne.
Huelle lubi też pokazać sobie i czytelnikom, że potrafi pisać różnie - jak Hrabal w Mercedesie-Benzu, jak pisarz polityczny w Ostatniej wieczerzy czy wreszcie jak Tomasz Mann w Castorpie. Nigdy to nie jest naśladownictwo, lecz udana próba poddania swojej prozy określonej poetyce. "Castorp" pisany jest językiem stylizowanym na przełom 19 i 20 wieku, ale stylizacja nie idzie za daleko, nie przekracza granicy karykatury. Sięgnięcie do tamtego sposobu obrazowania dało znakomity efekt, jako że czyta się to świetnie. Jak w Czarodziejskiej górze, tak i tu śledzimy dojrzewanie młodego człowieka, dojrzewanie do spotkania z samym sobą, z własnymi uczuciami, z dorosłym prawdziwym światem, a wszystko to na tle niemieckiego Gdańska, na tle rozważań o tamtych Niemcach z ich różnorakim stosunkiem do siebie samych i do innych, w tym do nas. I, co w polskiej literaturze jest zapewne ewenementem, znajdziemy tu także nostalgię za niemieckim Trójmiastem, za światem, którego już nie ma, którego zniknięcie umożliwiło dzisiejszy nasz Gdańsk i Sopot, ale którego żal, jak żal wszystkiego, co minęło tak bezpowrotnie, i dziś tylko w książkach i wspomnieniach do nas (i do nich) powraca wciąż i wciąż.
Tak, to wspaniała literatura, a jednak nagrody (zasłużone oczywiście) otrzymuje kto inny. Nie wszyscy wielcy dostają się na cokoły pomników.

Nie czytałem wszystkich książek Pawła Huelle, bo to zawsze wielkie przeżycie i wielka przyjemność, a on pisze tak niewiele, że na kolejną czekałbym długo. A tak - zawsze mam jeszcze ze dwie czekające na półce.
Mimo to stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, że uważam Huellego za najbardziej utalentowanego polskiego pisarza współczesnego, a jego prozę za szczytowe osiągnięcia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
26

Na półkach: ,

Właściwie nie wiem, czego się spodziewałam...że przedłużę tą książką żywot Castorpa z "Czarodziejskiej góry" Tomasza Manna? Otóż tak się nie stało. Zamiast wrażliwego intrygującego młodzieńca, który swym zachowaniem i odbiorem świata przypominał każdego wrażliwego młodego człowieka, otrzymałam u Pawła Huellego sztywnego i pozbawionego wdzięku Praktyka (jak narrator zwykł go nazywać). Styl napuszony i nienaturalny tylko z daleka przypomina swobodę i lekkość prowadzenia narracji przez niemieckiego noblistę. Słowem: jestem rozczarowana i zawiedziona autorem opowiadania "Stół". Może tego typu eksperymenty z założenia nie mają szansy powodzenia? (Podobnie "Wiedeńska miłość Stacha W. Stefana Chwina - wybujała erudycja i poczucie humoru - ale zionie pustką).

Właściwie nie wiem, czego się spodziewałam...że przedłużę tą książką żywot Castorpa z "Czarodziejskiej góry" Tomasza Manna? Otóż tak się nie stało. Zamiast wrażliwego intrygującego młodzieńca, który swym zachowaniem i odbiorem świata przypominał każdego wrażliwego młodego człowieka, otrzymałam u Pawła Huellego sztywnego i pozbawionego wdzięku Praktyka (jak narrator zwykł go...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    457
  • Chcę przeczytać
    295
  • Posiadam
    92
  • Ulubione
    10
  • Literatura polska
    7
  • Chcę w prezencie
    7
  • Teraz czytam
    5
  • 2014
    5
  • Polska
    4
  • 2011
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Castorp


Podobne książki

Przeczytaj także