Popularne hasła / tagi
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Sosnowski

- Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik, publicystyka literacka, eseje, językoznawstwo, nauka o literaturze, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), albumy, czasopisma
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzony: 14 maja 1962
Jerzy Sosnowski urodził się w 1962 roku w Warszawie, gdzie ukończył studia polonistyczne i mieszka także dziś. Pozostając wiernym naukom humanistycznym, próbował i próbuje sił w różnych zawodach - jako pracownik naukowy na Uniwersytecie Warszawskim, publicysta "Gazety Wyborczej", dziennikarz (prowadził telewizyjny magazyn "Pegaz", obecnie prowadzi radiowy Klub Trójki), krytyk literacki, nauczyciel w szkole średniej, wykładowca na SWPS i, w końcu, również jako autor opowiadań, esejów i powieści.
Sosnowski nie stroni od nowoczesnych form komunikowania się ze światem, prowadzi dziennik na własnej stronie internetowej, która jest prawdopodobnie najlepszym i najwiarygodniejszym źródłem wiedzy o jej autorze. To tam można się dowiedzieć, że chętnie dzieli się on z innymi spostrzeżeniami na temat literatury i nie tylko, publikuje teksty o własnych fascynacjach, a także czule wspomina swoją Ukochaną.
Jest laureatem Nagrody im. Kościelskich z 2001 roku.
- 2 973 przeczytało książki autora
- 4 479 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
...U nas wszyscy piszą, nikt nie czyta. Krytycy też nie. To ja to pierdolę, wie pan.
...U nas wszyscy piszą, nikt nie czyta. Krytycy też nie. To ja to pierdolę, wie pan.
Ja to bym chciała przeżyć taką miłość, ale taką bezgraniczną, taką do końca. Żeby cały świat zniknął, żeby nic się nie liczyło, tylko ten jedn człowiek. Całe moje życie dotąd jest pełne właśnie zupełnie przeciwnych doświadczeń, że ludzie są wymienialni, że w gruncie rzeczy wszystko jedno z kim jesteśmy.Chciałabym ci coś takiego zrobić, żebyś nie mógł beze mnie żyć, żebyś nie mógł o mnie zapomnieć.
Ja to bym chciała przeżyć taką miłość, ale taką bezgraniczną, taką do końca. Żeby cały świat zniknął, żeby nic się nie liczyło, tylko ten je...
Rozwiń ZwińZa dużo ciebie we mnie. Za dużo ciebie wokół mnie. Gdzie się podziała moja pojedynczość, moja swoboda, wszędzie tylko ty, we włosach, pod skórą, w gazecie, na ekranie, na plakatach, ulotkach, twój głos sączy się z głośników, twój zapach wypełnia perfumerie, biura, toalety, chcę się od ciebie odczarować wreszcie. Chcę od ciebie odejść.Czytałam kiedyś, jak w dżungli, na wielkim liściu, podróżnik dostrzegł dwie modliszki, pożerające się nawzajem. Konały z bólu, odwłoki ginęły powoli w zielonkawych szczękach, ale żadna nie potrafiła przestać. Żadna nie potrafiła umrzeć. Znikały razem. Ranisz mnie. To ty mnie ranisz. Jesteś potworem. Pozwól mi odejść. To ty jesteś potworem. I gdzie pójdziesz, wielki potworze? Co robisz, mały, jadowity potworze? Czasem chciałabym cię uderzyć. Więc uderz, jeżeli potrafisz. A ty oddaj, jeżeli chcesz. Przecież mógłbym cię zabić. Spróbuj. Spróbuję. No, dalej! Nie mogę cię znieść. Nie mogę żyć bez ciebie. Ja też nie mogę bez ciebie żyć. Walcz. Nienawidzę cię. I ja cię nienawidzę. Kocham cię. Przecież mnie nienawidzisz. To bez różnicy. Ja ciebie też. Walcz. Oto moje ciało. Oto ja. Walcz. Nie uciekaj, walcz."
Za dużo ciebie we mnie. Za dużo ciebie wokół mnie. Gdzie się podziała moja pojedynczość, moja swoboda, wszędzie tylko ty, we włosach, pod sk...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE