Profil użytkownika: Łokieć_Pana_D
Biblioteczka
Opinie
Fascynująca jest chwila, kiedy człowiek traci nad sobą kontrolę. Poukładanie, obowiązkowość, panowanie mają sens tylko wtedy, gdy stają się tłem dla utraty kontroli. Kiedy pragnienie, tęsknota, z nas, ze środka, przejmuje władzę. Tak jest chociażby w tańcu, gdy w obrocie, w szaleństwie, zapominasz o tu i teraz. Tak jest gdy pędzisz samochodem. Zlany w jedno obraz za szybą i...
więcej Pokaż mimo toTak sobie myślę, gdyby proboszcz czytał na mszy "Quo Vadis", zamiast listu biskupa, zacząłbym go odwiedzać. Jesienią chodziłbym na wieczorną posłuchać o Chilonie. Moja postać wybrana. Mój cierń i ulga zarazem. Idąc do kościoła, szur szur po wrześniowych liściach, rozważałbym, kto będzie moim Glaukusem? Kto mnie obudzi? Latem jechałbym na poranną rowerem. Rano mało ludzi,...
więcej Pokaż mimo to
Gdy czynię źle, śni mi się polna droga. Złoto. Śnię, że się ukrywam, ubrany za galernika. Gdy kogoś zawiodę, śnię karczmę. Karczmarz i kobieta. Nie są to dobrzy ludzie.
Ktoś wrażliwszy ode mnie powiedział: czytaj synu. Gdy dorośniesz. Nie wcześniej. Czytałem więc, wciąż za wcześnie. Przemokłem głęboko, nieodwracalnie. Gdybym czytał dziś, mając skorupę, dobro i piękno by...
Aktywność użytkownika Łokieć_Pana_D
Fascynująca jest chwila, kiedy człowiek traci nad sobą kontrolę. Poukładanie, obowiązkowość, panowanie mają sens tylko wtedy, gdy stają się tłem dla utraty kontroli. Kiedy pragnienie, tęsknota, z nas, ze środka, przejmuje władzę. Tak jest chociażby w tańcu, gdy w obrocie, w szaleństwie, za...
RozwińTak sobie myślę, gdyby proboszcz czytał na mszy "Quo Vadis", zamiast listu biskupa, zacząłbym go odwiedzać. Jesienią chodziłbym na wieczorną posłuchać o Chilonie. Moja postać wybrana. Mój cierń i ulga zarazem. Idąc do kościoła, szur szur po wrześniowych liściach, rozważałbym, kto...
Rozwiń
Gdy czynię źle, śni mi się polna droga. Złoto. Śnię, że się ukrywam, ubrany za galernika. Gdy kogoś zawiodę, śnię karczmę. Karczmarz i kobieta. Nie są to dobrzy ludzie.
Ktoś wrażliwszy ode mnie powiedział: czytaj synu. Gdy dorośniesz. Nie wcześniej. Czytałem więc, wciąż za wcześnie. Przemo...
Śpiewał Cohen w balladzie o Janis "goniliśmy za forsą i seksem". Był czas, chmurny, że goniliśmy. Goniłem. Za forsą na pewno, za tym drugim też jakoś. Zapomina się wtedy o słowie pisanym. Zostaje co najwyżej Jackowo.
Oszczędzę opowiastki, jak się to stało, że pewnego trudnego por...
ulubieni autorzy [5]
Ulubione
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie