Gdy była małą dziewczynką, wrzuciła do fontanny spełniającej marzenia grosik i zażyczyła sobie, by zostać ilustratorką. Ale dość szybko o tym zapomniała i zapragnęła zostać najpierw cyrkowcem, potem weterynarzem, a najchętniej uprawiać wszystkie ciekawe zawody świata i zmieniać je w zależności od potrzeb. Ku zaskoczeniu wszystkich (a swoim chyba najbardziej) skończyła Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie i została ceramikiem. Pracowała jako inżynier od kontrolowania guzików w maszynach wytwarzających talerze.
Aż tu niespodziewanie fontanna spełniająca marzenia rozpatrzyła pozytywnie jej prośbę! Teraz z ogromną radością ilustruje książki dla dzieci i współpracuje ze „Świerszczykiem”. Mieszka w Dolinie Skotawy, w samym sercu lasu, wraz z mężem, dwoma synkami, trzema kotami, bernardynką, bokserem i trzema kurami. Wspólnie prowadzą pracownię „Z Innej Bajki”, w której powstają przedmioty z drewna ocalałego malowane naiwnie nieco.http://zinnejbajki.com/index.php; http://pracowniazinnejbajki.blogspot.com/
Miałam trochę problem z oceną tej książki, bo choć pomysł, by różne ilustratorki stworzyły w swoim stylu ilustracje związane z misiami jest fajny, to sama książka wydała mi się przez to niespójna i nieco chaotyczna. Spodobała się jednak bardzo mojemu czterolatkowi stąd siedem gwiazdek. Rzeczywiście obrazki są zajmujące dla niego. I to chyba jest najważniejsze, że można się książką zając i pobawić.
W książce Olszackiego przenosimy się w pełen uroku i barw świat zaczarowanej Bajkonii. Tu absolutnie wszystko jest możliwe i tu w chwili obecnej bardzo źle się dzieje. Smok porywa królewską córkę Nieradkę i żąda od króla Bożydara bardzo specyficznego okupu. Gustaw uwolni uwiezioną na szczycie góry królewnę za sto ton landrynek cytrynowych, zapewnienie ubezpieczenia medycznego i za zorganizowanie wczasów za granicą. Niestety król za nic w świecie nie chce oddać mu ukochanych landrynek!!! Czy istnieje zatem jakieś inne wyjście z tej beznadziejnej sytuacji? Bożydar ma zamiar znaleźć śmiałka, który za połowę królestwa i rzecz jasna rękę Nieradki uwolni jego córkę z rąk nieobliczalnego smoczyska. Cóż tu jednak począć, gdy jedyny rycerz z kart tej książki niejaki Mścisław zwyczajnie „daje nogę”, a znikąd pojawia się wredny chochlik drukarski, który tak manipuluje tekstem, że głowa pęka??? W końcu giermek Hipolit postania wziąć sprawy w swoje ręce i przejmuje rolę głównego bohatera tejże opowieści. Ale czy uda mu się pokonać uciążliwego chochlika, udobruchać smoka Gustawa, by uwolnił znudzoną do granic możliwości Nieradkę i ocalić landrynkowe królestwo Bajkonii? Doczytajcie proszę sami. Książka jest niezwykle zabawna, pouczająca, inteligentna, zwariowana, napisana z dużym pomysłem. Inna niż wszystkie dotąd wydane historie o groźnych smokach, dzielnych rycerzach i bezbronnych księżniczkach 😉 Szalenie polecam. Dobra zabawa gwarantowana.