-Bardzo dużo faktów z życia dzików.
-Opracowanie graficzne zachęca do obejrzenia każdej strony książki bardzo dokładnie
-ciekawe ilustracje
Bardzo wartościowa pozycja w bibliotece

-Bardzo dużo faktów z życia dzików.
-Opracowanie graficzne zachęca do obejrzenia każdej strony książki bardzo dokładnie
-ciekawe ilustracje
Bardzo wartościowa pozycja w bibliotece

Skoro dziki na stałe wpisały się w krajobraz miasta Szczecina to postanowiłam poznać bliżej te stworzenia :) niby książka skierowana do dzieci, ale ja jako osoba dorosła z zainteresowaniem czytałam "od deski do deski". Bardzo fajnie napisana książka, zawiera same interesujące ciekawostki. Niby dzik to takie pospolite zwierzę leśne, a tak mało o nim wiemy. Jestem zachwycona ta pozycją, myślę, że nie raz do niej wrócimy.

Skoro dziki na stałe wpisały się w krajobraz miasta Szczecina to postanowiłam poznać bliżej te stworzenia :) niby książka skierowana do dzieci, ale ja jako osoba dorosła z zainteresowaniem czytałam "od deski do deski". Bardzo fajnie napisana książka, zawiera same interesujące ciekawostki. Niby dzik to takie pospolite zwierzę leśne, a tak mało o nim wiemy. Jestem zachwycona...

„Dzik jest dziki, dzik jest zły” pisał Jan Brzechwa w swoim wierszu. Czy tak faktycznie jest ? Czy kojarzymy te zwierzęta tylko ze zrytym ogrodem i żołędziami?
Autorka podchodzi to tematu skrupulatnie i ogromnie obrazowo. Poznajemy historię gatunku, jego występowanie na świecie, obyczaje, budowę. Zarówno fakty jak i ciekawostki, przedstawione są w bogato ilustrowany sposób, ciekawie i humorystycznie. Prace Joli Richter - Magnuszewskiej zachwyciły mnie już w książce o Januszu Korczaku. Symboliczne i przejmujące a zarazem ogromnie ciepłe. Tutaj autorka zastosowała różne formy plastyczne, rysunek, collage, i wiele innych, co ogromnie uatrakcyjniło treść.
Czy wiesz, że dziki jedzą również larwy owadów i jaja ptaków lub, że zmniejszają liczebność kleszczy ponieważ jedzą gryzonie atakowane przez te pajęczaki ?
Budowa dzika przypomina trochę pług śnieżny a dlaczego, to zapraszam już do lektury. Autorka rozwiewa w niej wiele mitów, bazując na faktach udowadnia jak bardzo nasz osąd na temat tych zwierząt jest mylny. Ja byłam zdumiona faktem, że świnia domowa jako jedno z niewielu zwierząt przechodzi test lustra- to znaczy jest świadoma, że w lustrze widzi swoje odbicie, a nie kogoś innego. Tak samo zadziwiło mnie to, że każda świnia dotykając mojej dłoni wyczuje w jakim jestem nastroju. Posiada węch ponad dwa tysiące razy lepszy niż człowiek!
Książka zawiera również wiele zagadek, ćwiczeń na spostrzegawczość i pamięć. Jest to fantastyczna lektura nie tylko dla przyszłego przyrodnika. Pełna empatii odkrywa świat pełen ciekawych informacji. Nie sposób po zaznajomieniu się z nią, nie popatrzyć na dziki łaskawszym wzrokiem. Gorąco polecam!

„Dzik jest dziki, dzik jest zły” pisał Jan Brzechwa w swoim wierszu. Czy tak faktycznie jest ? Czy kojarzymy te zwierzęta tylko ze zrytym ogrodem i żołędziami?
Autorka podchodzi to tematu skrupulatnie i ogromnie obrazowo. Poznajemy historię gatunku, jego występowanie na świecie, obyczaje, budowę. Zarówno fakty jak i ciekawostki, przedstawione są w bogato ilustrowany sposób,...

Gdyby ktoś mi powiedział parę lat temu, że będę się tak jarała książką o dzikach i świniach to bym nie uwierzyła.
A tu proszę.
Ale jak się nie zachwycać książką, która poza doskonałą merytorycznie treścią, jest tak ładna?

Mogłabym skończyć opinię na powyższym zdaniu, ale rozwinę tą merytorycznie doskonałą treść. Otóż - tu jest wszystko, o co kiedykolwiek chcielibyście zapytać na temat dzików i ich krewnych. To, o co byście nie zapytali też jest. I tak mamy dzicze kołysanki, dziczy Wisznu, święte wrocławskie świnie czy dzik który ważył tonę.

O dzikach jest z każdej strony: przyrodniczej, historycznej, geograficznej, mitologicznej. No bajka, mówię Wam!

A poza tym są zadania dla dzieciaków. Wyszukiwanki, zgaduj-dzikule i inne.

Zakochałam się w tej książce :)

Gdyby ktoś mi powiedział parę lat temu, że będę się tak jarała książką o dzikach i świniach to bym nie uwierzyła.
A tu proszę.
Ale jak się nie zachwycać książką, która poza doskonałą merytorycznie treścią, jest tak ładna?

Mogłabym skończyć opinię na powyższym zdaniu, ale rozwinę tą merytorycznie doskonałą treść. Otóż - tu jest wszystko, o co kiedykolwiek chcielibyście...

Wiedzieliście, że książki dzieli się na udomowione i dzikie? No, to już wiecie. Czym pierwsze różnią się od drugich? Może przede wszystkim tym, że te pierwsze są o dzikich zwierzętach, a drugie nie. Oczywiście z tym podziałem to żart wokół tytułu książki, po którą warto sięgnąć z pociechami: „Dzikiej książce o dzikach i o ich kuzynach” autorstwa Joli Richter -Magnuszewskiej. Lektura ta zabierze Was w niezwykły świat dzików oraz ich bardzo dużej rodziny, pozwoli odkryć kulturowe symbole, znanych przedstawicieli gatunku.
Po otwarciu publikacji znajdziemy informacje, w jaki sposób w różnych językach mówią świnie i dziki. To pozwala na poruszenie tematu różnorodności onomatopei w różnych językach. Wszystkie niby naśladują dźwięki zwierząt, ale z perspektywy naszego języka nie do końca trafnie. I tu pozostaje spore pole do popisu dla rodziców mających solidne wykształcenie językowe, ponieważ mogą opowiedzieć swoim pociechom o kształtowaniu kultury przez język. Ciekawa jestem, co świnie i dziki sądzą o onomatopejach ich języka.
Pierwsza strona zabiera nas do pięknego lasu. Mamy półmrok. Widzimy polujące sowy, wędrujące sarny, skradającego się lisa, baraszkujące warchlaki, żerujące dziki. Piękny las pełen życia. Na kolejnych stronach poznamy przodków dzika. Dowiemy się też, co może łączyć wieloryby, hipopotamy i dziki. Wejdziemy w dziczą społeczność i odkryjemy istniejącą w watahach drabinę społeczną, w jaki sposób wiek wpływa na rozrodczość, od kogo uczą się warchlaki, kto się nimi opiekuje, co dzieje się, kiedy tracą mamę, jakie znaczenie ma usytuowanie młodych w czasie ich karmienia, z kim dorosłe osobniki zawierają znajomości, jak wygląda ich anatomia, czym się żywią, jakie pozostawiają ślady, jakie mają znaczenie dla leśnego ekosystemu, w jaki sposób się komunikują i wiele, wiele innych ciekawostek pozwalających lepiej poznać te zwierzęta. Poza tym dowiadujemy się też, w jaki sposób powinniśmy się zachować, kiedy spotkamy lochę z młodymi, dlaczego są one bardzo ważne dla środowiska. Do tego wejdziemy w świat symboli w różnych kulturach.
Kiedy już dobrze poznamy zwyczaje naszych rodzimych dzików powędrujemy w świat, aby poznać ich krewnych. Odkryjemy, że te zwierzęta mają sporo krewniaków. Mapa świata z pokazaniem rozmieszczenie różnorodnych gatunków dzików pozwala nam uświadomić sobie, że zwierzęta te są obecne na prawie wszystkich kontynentach. Unikają tylko miejsc skutych lodem, ponieważ tam miałyby problem ze znalezieniem pokarmu. Wędrując po świecie możemy zaprzyjaźnić się z różnymi krewnymi dzików. Dowiemy się sporo do guźcach, dzikanie zaroślowym i rzecznym, dzikaczu leśnym, świni brodatej, babirusie wąsatym, świni wisajskiej, świneczce karłowatej, pekarim białobrodym. Do tego poznamy historię udomowienia i zapoznamy się z różnymi rasami świń. Temat oswajania, udomawiania stanie się pretekstem do opowiedzenia o idealnych warunkach, w którym tym zwierzętom żyłoby się lepiej. Poznajemy różnorodne mądre i sławne przedstawicielki gatunku, a także niezawodne terapeutki, zwierzęta zmieniające ludzkie nawyki oraz priorytety. Są też ciekawostki na temat tego, dlaczego skarbonki mają kształt świnek, z czym kojarzyły się te zwierzęta i dlaczego można było zobaczyć ich portrety na kartkach z życzeniami.
Bardzo dobrze zszyte strony, solidna oprawa i całość wzbogacona cudownymi ilustracjami. Zdecydowanie polecam.

Wiedzieliście, że książki dzieli się na udomowione i dzikie? No, to już wiecie. Czym pierwsze różnią się od drugich? Może przede wszystkim tym, że te pierwsze są o dzikich zwierzętach, a drugie nie. Oczywiście z tym podziałem to żart wokół tytułu książki, po którą warto sięgnąć z pociechami: „Dzikiej książce o dzikach i o ich kuzynach” autorstwa Joli Richter...