Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Maciejewska
Źródło: autorka
7
5,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://melfka.com
5,5/10średnia ocena książek autora
209 przeczytało książki autora
265 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Ten autor należy do naszej społeczności, ma 53 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
SZORTAL na wynos - Wydanie specjalne (jesień 2015)
Joanna Maciejewska, Ela Graf
6,6 z 5 ocen
8 czytelników 0 opinii
2015
Szortal na wynos #34 (10/2015)
Joanna Maciejewska, Kornel Mikołajczyk
6,3 z 3 ocen
5 czytelników 0 opinii
2015
Szortal Na Wynos Wydanie Specjalne - 1/2015
Jacek Inglot, Joanna Maciejewska
7,4 z 5 ocen
7 czytelników 0 opinii
2015
Prawo geologiczne i górnicze. Komentarz
Bartosz Rakoczy, Joanna Maciejewska
1,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2015
I żywy stąd nie wyjdzie nikt
Andrzej W. Sawicki, Joanna Maciejewska
6,0 z 53 ocen
160 czytelników 8 opinii
2014
Szortal na wynos #08
Krzysztof Baranowski, Joanna Maciejewska
6,0 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2013
Szortal na wynos #03
Krzysztof Baranowski, Joanna Maciejewska
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Science Fiction, Fantasy & Horror 79 (5/2012)
Joanna Maciejewska, Red. Science Fiction Fantasy & Horror
5,8 z 5 ocen
13 czytelników 0 opinii
2012
Co czyta Joanna Maciejewska
Ta autorka należy do naszej społecznościZobacz profil autorki
Najnowsze opinie o książkach autora
I żywy stąd nie wyjdzie nikt Andrzej W. Sawicki
6,0
(recenzja pierwotnie ukazała się na Szortal.com)
Jak to na wojence ładnie...
Hubert Przybylski
"Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia...". I chyba coś w tym cytacie ze wstępu do "Falloutów" jest. Wojna to śmierć, ból, bestialstwo i strach. To także bohaterstwo, miłosierdzie i ofiarność. Nie ma lepszej kuźni charakterów, niż wojna. Wszystko to pozostaje niezmienne, mimo że technologia się rozwija, a człowiek, oficjalnie, staje się coraz bardziej cywilizowany*. I chyba jedyne, co się zmienia, to nasze spojrzenie na wojnę. A świetnych przykładów takich spojrzeń, w wydanej ostatnio antologii "I żywy stąd nie wyjdzie nikt", możemy znaleźć aż dziesięć.
Dziesięć opowiadań dziesięciu twórców, wśród których możemy znaleźć takie nazwiska, jak Andrzej W. Sawicki, Marcin Pągowski, czy publikujący pod pseudonimem "Martin Ann" Marcin Przybyłek. Większość autorów to młodzi ludzie, z niedużym jeszcze dorobkiem literackim, więc nie powinno nikogo zdziwić, że średnia wieku w tym gronie ledwie przekracza trzydziestkę.
Jako że Fabryka Słów specjalizuje się w fantastyce, nikogo nie powinny też dziwić gatunki, do jakich należą zamieszczone w zbiorze opowiadania. I choć większość z nich wpisana jest w klimaty SF (od military SF po post-apo),to znajdziemy tu także fantasy (i klasyczną, i urban fantasy) oraz dwa spojrzenia na alternatywną rzeczywistość.
Za to jest jedna rzecz, która zdziwi pewnie większość z Was. Jest to bardzo dojrzałe spojrzenie na świat, jakie prezentuje ta "pisarska młodzież". W ich tekstach, poza dobrze przemyślanymi fabułami, znajdziemy przede wszystkim wiarygodnie zachowujących się bohaterów i dużo trafnych spostrzeżeń na temat kondycji ludzkiego ducha. Dawno nie czytałem już tak emocjonalnej, ale zarazem mądrej fantastyki.
Czy mi się coś nie podobało w tym zbiorze? Tak, jest jedna rzecz, która mi się w "I żywy stąd..." nie spodobała. To prawie całkowity brak humoru. Poza jednym tekstem Pągowskiego**, wszystkie inne, nawet zaczynające się cokolwiek rubasznie opowiadanie Sawickiego, dążą do ciężkiego, ponurego finału. I ile bym się nad tym nie zastanawiał, to ciągle nie wiem, czy to wpływ naszego narodowego umiłowania martyrologii, czy też lekki niedostatek talentu pisarskiego - wszak nie każdy ma go tyle, co Terry Pratchett czy Roland Topor i nie każdy potrafi ukazać nawet najbardziej mądre i przygnębiające rozważania z tzw. "jajem".
Gdybym miał porównać tę antologię do jakiegoś innego, tematycznego zbioru opowiadań, to od razu nasuwa mi się skojarzenie z powergraphowymi "Herosami". W obu tych zbiorach autorzy postarali się podejść do tematu w niecodzienny i często podchwytliwie zaskakujący sposób, a jedyna różnica w tym podejściu, to bardziej rozrywkowe spojrzenie na zagadnienie w "Herosach"***. Natomiast jeśli chodzi o jakość, to w "I żywy stąd..." teksty stoją na dużo bardziej wyrównanym poziomie, choć na pewno nie znajdziemy to takich perełek, jakie były w antologii Powergraphu.
Moja ocena? 6,75/10. Teksty są dobrze napisane, mądre, ale martyrologiczno-ponury sposób podejścia do tematu sprawia, że lektura może cokolwiek nużyć. Mimo to, polecam "I żywy stąd nie wyjdzie nikt", gdyż to, jakby nie było, powiew świeżości w fantastyczno-wojennych literackich rejonach.
PS. Nie wspomniałem jeszcze o dwóch sprawach. O klimatycznych ilustracjach do opowiadań, które mi się bardzo podobały i mam nadzieję, że w gotowym produkcie jest ich więcej. I o tym, które opowiadanie podobało mi się najbardziej. A było nim "Żegnaj laleczko" Andrzeja W. Sawickiego.
* "Cywilizowany", w znaczeniu "mniej ubabrany we krwi i mózgu świeżo ubitego wroga" - bo po cóż innego wymyślono by te wszystkie "guziczki masowej zagłady".
** Który kończy się cokolwiek pesymistycznym, ale jednak mrugnięciem okiem.
*** Choć tam też zdarzyło się kilka tekstów, po których lekturze trzeba by było zabrać i schować dziewczynce w za ciasnych bucikach brzytwę.
Po 100 słowie. Szortal Fiction 2 Romuald Pawlak
7,3
Ekipa Szortalu podjęła się ciekawego zadania. Zebranie w kupę kupy stusłówek i zrobienie z tego książki, to nieco szalony pomysł, ale gdyby nie szaleńcy, nie byłoby postępu. Zatem, dzięki tej bandzie fanatyków krótkich form w moje ręce wpadło "Po 100 słowie 2".
Jak udał się projekt? Ano udał się bardzo dobrze, choć jak to w antologiach, teksty stoją na różnym poziomie i nie wszystkie mi się podobały, nie wszystkie widziałbym na papierze.
Na pewno genialny jest początek. Tekst "On poznał wojnę" to prawdziwa perełka, świetna na pierwszy rzut, jako zapowiedź tego co będzie dalej. W pamięci pozostają również teksty Krzyśka Baranowskiego, zwłaszcza te z cyklu "Anna mówi...".
Reszta autorów także spisała się na medal, a przekrój tekstów jest tak duży, że każdy będzie miał i co pochwalić i na co ponarzekać. Jak to w życiu. Szkoda tylko, że na Polconowej premierze nie dopisała publika, ludzie nie wiedzą, co stracili. Polecam "Po 100 słowie" każdemu.
Tak na marginesie, świetna rzecz do autobusu czy kibelka ;)