Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trzyma w napięciu do końca. Kawał dobrej sensacyjnej prozy, z bardzo dobrym tłem polityczno-historycznym. Warto

Trzyma w napięciu do końca. Kawał dobrej sensacyjnej prozy, z bardzo dobrym tłem polityczno-historycznym. Warto

Autorka na przykładzie losów swojej polsko-żydowskiej rodziny pokazuje te dwa odmienne światy, przed, w czasie i po II wojnie światowej.
Jednego z tych światów już nie ma, zostały jednostki z barwnej, różnorodnej społeczności żydowskiej w Polsce.
Rzeczpospolita wielu narodów, utraciła ( dla niektórych pozbyła się) swojej części, którą była od ośmiu wieków.
Książka pokazuje jak odmienne były losy członków polskiej części rodziny - Polaków o endeckich przekonaniach i losy żydowskiej rodziny ojca. Autorka prowadzi, w szczery i zapewne bolesny sposób dla części swojej rodziny równoległą dla obu rozgałęzień rodziny narrację. Ten sam czas, ten sam kraj a zupełnie inne losy i punkt widzenia.
Ojciec Marek Sznajderman ocalał, będąc świadectwem ale i wyrzutem sumienia. Czy można było zrobić więcej, by ocalić większą liczbę? Czy starczyło odwagi, empatii?
Z tymi pytaniami zostajemy wraz z autorką ale dla niej są o wiele trudniejsze, bo dotyczą osób z fotografii i wspomnień, z imionami, cechami, upodobaniami. Dla nas to nieokreślona społeczność żydowska, taką pewnie była dla wielu w trakcie okupacji z tragicznym dla niej skutkiem.

Autorka na przykładzie losów swojej polsko-żydowskiej rodziny pokazuje te dwa odmienne światy, przed, w czasie i po II wojnie światowej.
Jednego z tych światów już nie ma, zostały jednostki z barwnej, różnorodnej społeczności żydowskiej w Polsce.
Rzeczpospolita wielu narodów, utraciła ( dla niektórych pozbyła się) swojej części, którą była od ośmiu wieków.
Książka pokazuje...

Książką o emigrantach roku 1968, Polakach żydowskiego pochodzenia, którzy wyjechali do Szwecji. Pomijając cały kontekst polityczno-historyczny ta seria wywiadów pokazuje jak nieprzewidywalny jest los i jak wygnanie stało się szansą na lepsze życie, karierę, rozwój o którym w Polsce końca lat 60-tych można było tylko pomarzyć.
O życiu w całkiem nowej rzeczywistości, w kraju odmiennym zupełnie od Polski ale także o tęsknocie za Polską - krajem pierwszym, krajem młodości.
Ta zupełnie inna emigracja, niż ta dzisiejsza - zarobkowa, bardziej pionierska, z pewnych względów łatwiejsza, bo wspierana przez instytucje państwa szwedzkiego zawsze jednak pozostaje emigracją, kreską odcinającą dwa etapy życia i u wielu rozrywającą serce.

Książką o emigrantach roku 1968, Polakach żydowskiego pochodzenia, którzy wyjechali do Szwecji. Pomijając cały kontekst polityczno-historyczny ta seria wywiadów pokazuje jak nieprzewidywalny jest los i jak wygnanie stało się szansą na lepsze życie, karierę, rozwój o którym w Polsce końca lat 60-tych można było tylko pomarzyć.
O życiu w całkiem nowej rzeczywistości, w kraju...