Polanim. Z Polski do Izraela

- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2019-08-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-08-21
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380499003
- Tagi:
- antysemityzm diaspora emigracja Izrael kultura literatura faktu pamięć kulturowa pamięć Zagłady pamięć zbiorowa Polska polskość reportaż rozrachunek z przeszłością syjonizm tęsknota za ojczyzną tradycja wspomnienia Żydzi
W Izraelu mówią o sobie Polanim, Polacy. Choć od lat mieszkają we własnym, żydowskim kraju, podskórnie wciąż są związani z miejscem pochodzenia. Dzieli ich stosunek do Polski, uzależniony od roku i okoliczności wyjazdu, łączy sentyment do kultury i języka. I tęsknota za tym, co najlepiej im znane: zapachami, smakami, pejzażem, sposobem myślenia czy zachowania nieprzystającym do bliskowschodniej rzeczywistości. Na ślady tej tęsknoty, zwożonej do Izraela przez dekady, można trafić na każdym kroku.
Karolina Przewrocka-Aderet wiedziona reporterską intuicją odnajduje niezwykłych Polanim i opowiada ich historie. Są tragiczne, sentymentalne, nieraz zabawne: czytamy o grupie Żydów, którzy w 1934 roku wyruszyli z Warszawy do Palestyny na rowerach, o wrocławiance, która wiosną 1948 roku przygotowała ceremonię ogłoszenia niepodległości kraju, o telawiwskim Gomułkowie, zamieszkiwanym przez emigrantów z lat 50., o polskich architektach uczestniczących w budowie Tel Awiwu. O tych, którzy do Polski wrócili, i o tych, którzy stworzyli sobie namiastkę Polski w Izraelu. W kraju tak odległym, a jednak bliskim, bo budowanym od podstaw przez ludzi ukształtowanych przez polską kulturę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Polscy Żydzi w Izraelu
Jestem Żydem, Polakiem i Izraelczykiem. To nie brzemię, nie zabawka, lecz część mnie. Z tego silnego zaangażowania w Polskę nie mógłbym już zrezygnować.
Historia Polski jest bardzo piękna, ale bywa także bardzo skomplikowana. Wystarczy w tym kontekście wymienić stosunki polsko-żydowskie. Ile to już na ten temat powiedziano, ile napisano, a jednak ciągle pojawiają się nowe napięcia, burzliwe dyskusje, wzajemne oskarżenia.
Książką, która w pewien sposób dotyka tego tematu, jest reportaż Karoliny Przewrockiej-Aderet pod tytułem „Polanim. Z Polski do Izraela”. Ukazał się on nakładem Wydawnictwa Czarne, co już samo w sobie stanowi świetną rekomendację. Czarne bowiem słynie z wydawania bardzo dobrych reportaży. Autorka jest dziennikarką, od pięciu lat mieszka w Izraelu.
„Polanim” to zbiór historii ludzi, którzy z różnych przyczyn, w różny sposób i w różnym czasie wyjechali z Polski do Izraela. Wiemy, że przed wojną w II Rzeczpospolitej mieszkało bardzo dużo Żydów. Polskę traktowali oni jako swoją ojczyznę i dobrze się w niej czuli. Niektórzy jednak postanowili wyjechać. Mowa tu o latach, kiedy jeszcze nikt nie przewidywał wybuchu drugiej wojny światowej. Wyjeżdżali z różnych przyczyn. Ziemia obiecana zaś różnie ich witała.
Spora część książki traktuje o piekle drugiej wojny światowej. O Zagładzie, gettach, wywózkach, śmierci. Rozbite rodziny, złamane marzenia, zniszczone życie. Kolejna wielka fala emigracji Żydów do Izraela miała miejsce już za czasów PRL-u. Wspomnijmy choćby słynną kampanię antysemicką Władysława Gomułki.
Jednak polskim Żydom w Izraelu nie było łatwo. Szybko okazało się, że mentalnie i kulturowo zupełnie tam nie pasują. Podczas gdy w Polsce pogardliwie mówiono do nich „ty Żydzie”, w Izraelu wołano „ty Polaku”. Kim zatem byli? Żydami? Polakami? Izraelczykami?
Każdy bohater reportażu posiada własną historię, własny bagaż przeżyć i emocji. Autorka dotyka ważnych tematów. Pisze między innymi o Holokauście, o pogromie kieleckim, o kryzysie związanym ze słynną nowelizacją ustawy o IPN. Książka przynosi wiele ciekawych informacji, momentami wzrusza czytelnika.
Niemniej jednak nazwę ten reportaż dobrym, a nie bardzo dobrym czy wybitnym. Dlaczego? Otóż autorka w żadnym miejscu swojej książki nie pokusiła się o nakreślenie kontekstu historycznego. Czytelnik nie dowiaduje się, jakie kary i restrykcje groziły Polakom podczas wojny za pomoc Żydom. Nie przeczyta o tym, ilu Polaków jest „Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata”. Tymczasem jest to niezwykle ważne w kontekście ciągłych oskarżeń Polaków o wrogość wobec Żydów. Temat tzw. żydokomuny również został dotknięty bardzo pobieżnie i przedstawiony tylko z jednego punktu widzenia. Sam oburzyłem się, gdy jeden z bohaterów mówi, że popierał komunistów i do dziś się tego nie wstydzi. Nie dowiemy się również z tej książki tego, że podczas drugiej wojny światowej Polacy cierpieli równie mocno. Że również trafiali do Auschwitz i byli masowo mordowani.
Wszystko to sprawia, że „Polanim” otrzymuje ode mnie sześć gwiazdek. Jest to zbiór naprawdę poruszających historii, pobudzających nas do refleksji. Polecam tym, którzy interesują się tematem emigracji Żydów z Polski do Izraela.
Wojciech Sobański
Popieram [ 4 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
polecam, rewelacyjna, pelna wiedzy
polecam, rewelacyjna, pelna wiedzy
Pokaż mimo toPolanim to określenie Żydów, którzy wyemigrowali do Izraela z Polski. Co więcej jest to nazwa nadana już w latach trzydziestych dwudziestego wieku, kiedy ruszyła pierwsza alija, czyli powrót do Ziemi Obiecanej. Zdaniem Żydów do Jerozolimy się nie wraca, do niej się wznosi. Zatem powrót na ziemie przodków to nobilitacja. Czy jednak na pewno? Autorka pokazuje, że dużo zależy od powodów, które skłoniły do wyjazdu. Ci, którzy opuszczali Polskę z pobudek syjonistycznych, z przekonania, że jadą budować swoje państwo, zupełnie inaczej odnoszą się do naszego kraju, niż ci, którzy poczuli się wyrzuceni. Czy to przez rząd Gomułki, czy przez wydarzenia marca ‘68. Co nie zmienia faktu, że tęsknią. Bardziej za językiem, za dzieciństwem, niż za Polską i jej obywatelami. Polscy Żydzi mieli duży wpływ na to jaki kształt przybrał współczesny Izrael. Zarówno przed drugą wojną, jak i po niej stanowili jedną trzecią populacji. A ponieważ byli dobrze wykształceni z łatwością obejmowali kluczowe stanowiska. Książka skłania do przemyśleń. Sylwetki rozmówców są tak dobrane, aby ukazać jak największą różnorodność. Poza tym sprawne pióro autorki sprawia, że od lektury ciężko się oderwać. Polecam.
Polanim to określenie Żydów, którzy wyemigrowali do Izraela z Polski. Co więcej jest to nazwa nadana już w latach trzydziestych dwudziestego wieku, kiedy ruszyła pierwsza alija, czyli powrót do Ziemi Obiecanej. Zdaniem Żydów do Jerozolimy się nie wraca, do niej się wznosi. Zatem powrót na ziemie przodków to nobilitacja. Czy jednak na pewno? Autorka pokazuje, że dużo zależy...
więcej Pokaż mimo toJestem zachwycona ja autorce udało się napisać tak obiektywny, zrównoważony i wszechstronny reportaż na tak wrażliwy i skomplikowany temat. Po wielu opiniach widać, że ci którzy mają jedną prawidłową opinię na tematy polsko-żydowskie i tak tylko tego dopatrzą się w książce. A Karolina Aderet naprawdę wykonała doskonałą robotę reporterską i pokazała wszystkie możliwe odcienie XX wiecznej historii polskich Żydów i ich stosunku do kraju urodzenia. Książka napisana subtelnym, pięknym językiem, który wielkie emocje pokazuje oszczędnie na tle zdarzeń jak przystało na reportaż . Mamy wiele faktów i wiele ludzkich historii (włącznie z Edgarem Keretem - wspaniałym pisarzem i jego matką). Bardzo ważna książka dla zainteresowanych tematem
Jestem zachwycona ja autorce udało się napisać tak obiektywny, zrównoważony i wszechstronny reportaż na tak wrażliwy i skomplikowany temat. Po wielu opiniach widać, że ci którzy mają jedną prawidłową opinię na tematy polsko-żydowskie i tak tylko tego dopatrzą się w książce. A Karolina Aderet naprawdę wykonała doskonałą robotę reporterską i pokazała wszystkie możliwe...
więcej Pokaż mimo toTo powinni przeczytać wszyscy, którzy uważają że "nad Wisłą" mieszkali zawsze tylko Polacy, i jeszcze na dodatek wyznania rzymsko-katolickiego.
Wielka szkoda, że Polska źle traktowała swoich żydowskich obywateli. Pewnie i tak większość wyjechałaby do Izraela, ale ten Izrael byłby... No, nie chcę pisać, że byłby "kolonią", byłby "przyczółkiem" Polski na wybrzeżu morza Śródziemnego.
To powinni przeczytać wszyscy, którzy uważają że "nad Wisłą" mieszkali zawsze tylko Polacy, i jeszcze na dodatek wyznania rzymsko-katolickiego.
więcej Pokaż mimo toWielka szkoda, że Polska źle traktowała swoich żydowskich obywateli. Pewnie i tak większość wyjechałaby do Izraela, ale ten Izrael byłby... No, nie chcę pisać, że byłby "kolonią", byłby "przyczółkiem" Polski na wybrzeżu morza...
Fale migracyjne można podzielić na trzy etapy: migracje przedwojenne, migracje w okresie Gomułkowskim oraz emigranci Marcowi. Autorka spotyka się z różnymi pokoleniami. Każde z nich odbiera przyjazdy do Izraela inaczej oraz na różny sposób potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji. Przyjezdni mają ze sobą bagaż przeżyć, wiedzy i umiejętności. Autorka we wstępie w przejrzysty sposób opisuje drogę budowy kraju. Nakreśla jasno historyczny kontekst syjonizmu. Bardzo interesującą historią była podróż z Warszawy do Palestyny na rowerze. Ogromna odwaga ze strony ojca Miri. Nie do pomyślenia. To, co uderza we wspomnieniach większości osób jest sentyment do języka, literatury i kultury polskiej. Drugą stroną medalu jest sposób przyjmowania polskich emigrantów. Na przykładzie przyjezdnych po Holocauście, miejscowa ludność dziwiła im się, dlaczego dała się zabijać i nie stawiała oporu. To musiało być straszne przeżycie. Totalny brak zrozumienia na to, co działo się w Europie w latach wojennych. Też ciekawym aspektem było spojrzenie na ludność zamieszkałą, która była traktowana gorzej, była niewykształcona i nie miała zachodniego wychowania, tak często wypowiadali się właśnie Polanim. Różnice były ogromne, często nie do pogodzenia. Wzruszającą opowieścią jest historia Borysa Dorfmana, który załamany tragedią pogromu kieleckiego, zamknął się w sobie, przez całe życie żył sam, jego opiekunem był Icchak, syn jego przyjaciół jak i również opiekunka Beverly. W reportażu można spotkać i zaznajomić się z historią Orny Keret i jej syna, znanego pisarza Etgara Kereta. Tutaj następuje pewnego rodzaju pogodzenia Polaków i Izraelczyków, Etgar uważa, że wiele nas łączy: mamy podobną wrażliwość na własnym punkcie, czujemy się ofiarami, pomstujemy na świat, że nas zostawił, że nas nie szanuje. Też pomostem łączącym jest historia Ryśka, który działa w Towarzystwie Przyjaźni Izrael-Polska. Ten wątek uświadamia, jak ważny jest wzajemny szacunek i wspólna współpraca. Przewrotnym wątkiem był również wspomniany fakt, że osoby mające polskie korzenie czy to po rodzicach, dziadkach, starają się o polskie obywatelstwo, na wypadek niebezpiecznych rozruchów w Izraelu. Jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie przed możliwością wyjazdu w bezpieczniejsze strony.
Fale migracyjne można podzielić na trzy etapy: migracje przedwojenne, migracje w okresie Gomułkowskim oraz emigranci Marcowi. Autorka spotyka się z różnymi pokoleniami. Każde z nich odbiera przyjazdy do Izraela inaczej oraz na różny sposób potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji. Przyjezdni mają ze sobą bagaż przeżyć, wiedzy i umiejętności. Autorka we wstępie w przejrzysty...
więcej Pokaż mimo toAutorka pokazuje trudne usadowienie Izraelczyków polskiego pochodzenia. Z jednej strony ich świadomość wyznacza religia i żydowskie korzenie. Jednak fakt wywodzenia się z polskiej ziemi okazuje się być często nie do zatarcia w ich świadomości. Ciekawe spojrzenie, które będzie moim zdaniem inserujące zarówno dla czytelnika nastawionego neutralnie czy prożydowsko jak i antysemity.
Autorka pokazuje trudne usadowienie Izraelczyków polskiego pochodzenia. Z jednej strony ich świadomość wyznacza religia i żydowskie korzenie. Jednak fakt wywodzenia się z polskiej ziemi okazuje się być często nie do zatarcia w ich świadomości. Ciekawe spojrzenie, które będzie moim zdaniem inserujące zarówno dla czytelnika nastawionego neutralnie czy prożydowsko jak i...
więcej Pokaż mimo toPo reportaże Wydawnictwa Czarnego mogę sięgać w ciemno - chyba jeszcze nie zdarzyło mi się przeczytać złej książki, którą by mieli w ofercie. Tym razem wybrałam "Polanim", bo interesuję się tematyką żydowską, a o Żydach polskiego pochodzenia w Izraelu nie wiedziałam praktycznie nic. Z książki Przewrockiej-Aderet dowiedziałam się, że to ludzie, którzy nigdzie nie "pasowali". W Polsce byli obcymi, Żydami - nawet jeśli w kraju mieszkali od pokoleń, polski był ich pierwszym językiem i nie byli zbyt religijni. W Izraelu stali się obcymi, nazywano ich "Polakami" - z dokładnie tych samych powodów. Po przyjeździe do nowo powstałego Kraju (bo Izrael to dla nich Kraj pisany wielką literą) dzielą się na dwie grupy. Część odcina się od polskich korzeni, traktując Polskę jako "cmentarz" - miejsce, gdzie wielu Żydów zginęło, a pozostali nie byli mile widziani. Inni z kolei próbują budować drugą Polskę w kompletnie innych warunkach klimatycznych Izraela, do którego zdają się w ogóle nie pasować. Autorka rozmawia z jednymi i drugimi, a także z ich potomkami. Kolejne pokolenia często niewiele wiedzą o historii swoich rodziców i dziadków - Holokaust to w tych rodzinach temat przemilczany. Niektórzy próbują się czegoś dowiedzieć, póki jeszcze żyją ci, co pamiętają; inni - pod izraelskim imieniem i nazwiskiem - funkcjonują po hebrajsku, a w Polsce nigdy nie byli i nie widzą potrzeby, by kiedyś tam pojechać. Różnorodność bohaterów sprawia, że "Polanim" czyta się bardzo szybko - do tego Przewrocka-Aderet często ich cytowała, nie tylko opowiadała historię swoimi słowami, co bardzo mi odpowiadało. I choć "Polanim" zdecydowanie nie wyczerpuje zaczętego tematu, to jednak jest świetnym wprowadzeniem do historii polskich Żydów w Izraelu, a także początków samego Kraju... Teraz pozostaje tylko szukać lektur uzupełniających :)
Po reportaże Wydawnictwa Czarnego mogę sięgać w ciemno - chyba jeszcze nie zdarzyło mi się przeczytać złej książki, którą by mieli w ofercie. Tym razem wybrałam "Polanim", bo interesuję się tematyką żydowską, a o Żydach polskiego pochodzenia w Izraelu nie wiedziałam praktycznie nic. Z książki Przewrockiej-Aderet dowiedziałam się, że to ludzie, którzy nigdzie nie...
więcej Pokaż mimo to"W Polsce są Żydami.W Izraelu Polakami"
Autorką reportażu "Polanim" jest Karolina Przewrocka-Aderet,dziennikarka od kilku lat mieszkająca w Izraelu.
"Polanim",to po prostu Polacy,a dokładnie polscy Żydzi,którzy w różnych okresach przyjechali do Izraela.Wkrótce po proklamowaniu niepodległości Izraela Polacy stanowili jedną trzecią wszystkich obywateli.Młodzi adoptowali się łatwo i szybko,natomiast starsi bardzo tęsknili i często do końca życia pozostawali Żydami z Polski,a pamięć o miejscu pochodzenia jest dla nich bardzo ważna.
Karolina Przewrocka-Aderet odnajduje niezwykłych "Polanim"i opowiada ich historie,które są przepełnione bólem,tęsknotą za krajem,wspomnieniami,a czasem też,oględnie mówiąc,wielkim żalem do Polaków,którzy nie stanęli w ich obronie i popierali antysemickie nastroje.
Książkę przeczytałam z ciekawością,ponieważ interesuje się historią i kulturą żydowską
"W Polsce są Żydami.W Izraelu Polakami"
więcej Pokaż mimo toAutorką reportażu "Polanim" jest Karolina Przewrocka-Aderet,dziennikarka od kilku lat mieszkająca w Izraelu.
"Polanim",to po prostu Polacy,a dokładnie polscy Żydzi,którzy w różnych okresach przyjechali do Izraela.Wkrótce po proklamowaniu niepodległości Izraela Polacy stanowili jedną trzecią wszystkich obywateli.Młodzi adoptowali się...
Kolejna z książek, która winna być obowiązkową dla wszystkich tych nawiedzonych „patriotów” w koszulkach ze znakiem Polski Walczącej, bohaterów hejtu i marszów równym krokiem. Choć gdyby czytali ze zrozumieniem i empatią to by nie wyrzucali innych z kraju. A właśnie o wyrzucaniu z Polski jest ta opowieść (nawet ci, którzy wyjeżdżali „dobrowolnie” byli do tego przymuszani). Autorka wysłuchuje i opisuje losy, Żydów z Polski, Polaków żydowskiego pochodzenia, jak zwał tak zwał. Po prostu ludzi zmuszonych do porzucenia swoich bliskich, domów, szkół, pracy, języka i kultury. Choć z tymi ostatnimi nie bardzo się rozstali. Autorka wysłuchuje i zbiera relacje emigrantów, ich dzieci i wnuków, po latach próbujących odnaleźć własna historię. I nawet, gdy są to gorzkie wspomnienia, czyta się to z zaciekawieniem, bo nie są tuzinkowe - zazwyczaj tego nie pragnęli. Zwłaszcza, że daje przekrój kolejnych fal emigracji. Coraz lepiej wykształconych, coraz bardziej zasymilizowanych. Dlatego też są to narracje o straconych możliwościach, straconych podwójnie. Raz, gdy zostali wyrzuceni z kraju, drugi, gdy włodarze Polski odwracają się od nich (czy to za PRLu, czy obecnie). A już mniej pompatycznie - taka jest książka – np. opowieści o Matce Polce pokazują jak wiele mamy a na pewno mieliśmy wspólnego. My tutaj i tam potomkowie emigrantów. To pod rozwagę tych wszystkich nawiedzonych krzykaczy o czystości krwi. Ważna nie jest siła narodu, jako „rasy”, lecz kultury z jej otwartością. W tym kultury osobistej, ale do kogo ja to adresuję …
Kolejna z książek, która winna być obowiązkową dla wszystkich tych nawiedzonych „patriotów” w koszulkach ze znakiem Polski Walczącej, bohaterów hejtu i marszów równym krokiem. Choć gdyby czytali ze zrozumieniem i empatią to by nie wyrzucali innych z kraju. A właśnie o wyrzucaniu z Polski jest ta opowieść (nawet ci, którzy wyjeżdżali „dobrowolnie” byli do tego przymuszani)....
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra pozycja dla wszystkich, którzy chcieliby usłyszeć głos Żydów polskiego pochodzenia, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia naszego kraju. Przyczyny były polityczne, ale miały wymiar bardzo emocjonalny, bo zmiana nastawienia do Żydów skutkowała wzmożonym antysemityzmem. Wyjeżdżali - świetnie wykształceni, obyci, kulturalni do kraju, który nie mógł im zapewnić dostępu do kultury w takim stopniu, jak pierwsza ojczyzna. Aklimatyzowali się (albo nie), wrastali w nową społeczność, wciąż jednak pamiętali o Polsce.
Ciepłe uczucia, nostalgia, wzruszenie, to wszystko wydaje się nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę jak wiele podłości tu doświadczyli. Mimo wszystko potrafili wybaczyć i wyciągnąć rękę.
Karolinie Przewrockiej-Aderet udało się to, z czym nie radzą sobie mężczyźni piszący o Izraelu. Jej książka jest pełna emocji, wrażeń i odczuć, co powoduje, że czyta się ją ze łzami w oczach. Uderza prosto w serce, nazywa uczucia, które nie są mi obce. Wzbudza ogromną czułość do tych wszystkich wyrzuconych, równocześnie jednak powoduje, że znów wstydzę się za mój kraj.
Polecam. To jedna z książek, o której powinno być głośno.
Bardzo dobra pozycja dla wszystkich, którzy chcieliby usłyszeć głos Żydów polskiego pochodzenia, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia naszego kraju. Przyczyny były polityczne, ale miały wymiar bardzo emocjonalny, bo zmiana nastawienia do Żydów skutkowała wzmożonym antysemityzmem. Wyjeżdżali - świetnie wykształceni, obyci, kulturalni do kraju, który nie mógł im zapewnić...
więcej Pokaż mimo to