Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Debiut wyważający drzwi z futryny. Genialnie poprowadzona dynamika świata patologicznego blokowiska w UK. Język jest świetnie poprowadzony w dopracowanym slangu, bez żadnego zażenowania jakie możemy spotkać w powieściach i filmach stylizowanych o tematyce gangów itd. Szczególnie poszanowanie dla tłumacza, który całkowicie utrzymał charakter książki i pokazał gigantyczna wiedzę na temat samego języka tej subkultury. Autor może trochę romantyzuję zagadnienia tej patologii, mimo też szczerej, uzasadnionej, negatywnej opinii na jej temat. Też tłumaczy w wrażliwy sposób hak bardzo źle chciano resocjalizować tego typu grupę społeczną co chyba mnie najmocniej poruszyło (plakaty itd.). Jest to książka wulgarna i mocna ale to taki świat, więc nikogo to nie powinno dziwić i jak czuję się nie swojo to znaczy, że gdzieś tam powinien się zastanowić czemu.

Debiut wyważający drzwi z futryny. Genialnie poprowadzona dynamika świata patologicznego blokowiska w UK. Język jest świetnie poprowadzony w dopracowanym slangu, bez żadnego zażenowania jakie możemy spotkać w powieściach i filmach stylizowanych o tematyce gangów itd. Szczególnie poszanowanie dla tłumacza, który całkowicie utrzymał charakter książki i pokazał gigantyczna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka mówiąca o przerażeniu jak żyć w bardzo depresyjnym nastroju. Chwilami kulturowe różnice utrudniają pojmowanie, jak ciężko bohaterowi jest funkcjonować. Jednak czuć bardzo jak Yozo (główny bohater) jest przestraszony swoim istnieniem poza społeczeństwem, a nawet nie, poza samą ludzkością. Dosłownie czułem tylko krzyk i płacz z tego jak samo życie go przytłacza. Nie wiem jak mocniej sprecyzować tą myśl. Książka poprostu skupia się na tym, że życie, gdy nie będziemy brać ludzi i innych rzeczy pod uwage, jedynie samego siebie w głowie, to to życie jest już za trudne dla niektórych, a dla innych w jakiś sposób znośne (Ale czemu? Tu autor zadaje pytania między wierszami)

Książka mówiąca o przerażeniu jak żyć w bardzo depresyjnym nastroju. Chwilami kulturowe różnice utrudniają pojmowanie, jak ciężko bohaterowi jest funkcjonować. Jednak czuć bardzo jak Yozo (główny bohater) jest przestraszony swoim istnieniem poza społeczeństwem, a nawet nie, poza samą ludzkością. Dosłownie czułem tylko krzyk i płacz z tego jak samo życie go przytłacza. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Przewodnik ksenofoba. Estończycy Hilary Bird, Ulvi Mustmaa, Lembit Opik
Ocena 6,9
Przewodnik kse... Hilary Bird, Ulvi M...

Na półkach: ,

No spoko, bardzo fajne streszczenie informacji o Estonii i Estończykach. Zgadzam się z większością, z resztą nie mam zdania, bo aż tak tego kraju w praktyce jeszcze nie znam.

No spoko, bardzo fajne streszczenie informacji o Estonii i Estończykach. Zgadzam się z większością, z resztą nie mam zdania, bo aż tak tego kraju w praktyce jeszcze nie znam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiązka kocyk. Czułem tylko rozlewające się ciepełko, gdy słuchałem jak autor (który brzmiał tak, jakby był super osobą do zaprzyjaxnienia się), pisał swoje obserwacje i przemyslenia. Trafiła do mnie może bardziej przez to, ze mogłem utożsamić się z autorem pod wieloma względami, ale też czy zyskałem dużo czytając to? Nie. Ale czzy potzebowałem od tej ksiązki coś więcej? Nie wydaje mi się. Więc spełniła swoje zadanie umilenia mi czasu i dowiedzenia się ciekawostek o zoo!

Ksiązka kocyk. Czułem tylko rozlewające się ciepełko, gdy słuchałem jak autor (który brzmiał tak, jakby był super osobą do zaprzyjaxnienia się), pisał swoje obserwacje i przemyslenia. Trafiła do mnie może bardziej przez to, ze mogłem utożsamić się z autorem pod wieloma względami, ale też czy zyskałem dużo czytając to? Nie. Ale czzy potzebowałem od tej ksiązki coś więcej?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak tą książkę czytałem to czułem chaos jak w "Ferdydurke" czy "Tangu" Mrożka, tylko czy z tego konkretnego chaosu w Tłuczkach coś wynika? Są tu wątki ciekawe m. in. bajka o trucicielce i grupa religijna. Jednak wiele wątków opowiada o paskudnych tematach w paskudny sposób (w jakim celu?). Po co podkecać pedofilie mocniej jeśli sama w sobie jest czymś starsznym, a dodatkowo te wątki są trochę szablonowe. Po jakieś połowie (książka nie ejst duża) przestałem coś więcej czuć, szybko się czytało ale no jakoś po za uczuciem pobicia "tłuczkiem" nie pozostało mi nic szczególnego. Przetłukłem te książke.

Jak tą książkę czytałem to czułem chaos jak w "Ferdydurke" czy "Tangu" Mrożka, tylko czy z tego konkretnego chaosu w Tłuczkach coś wynika? Są tu wątki ciekawe m. in. bajka o trucicielce i grupa religijna. Jednak wiele wątków opowiada o paskudnych tematach w paskudny sposób (w jakim celu?). Po co podkecać pedofilie mocniej jeśli sama w sobie jest czymś starsznym, a dodatkowo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wiele różnych perspektyw i wiele różnych głosów przede wszystkim kobiet (ale nie tylko), różnego pochodzenia z poziomu społecznego Omanu oraz pochodzenia. Bardzo to urozmaiciło lekture. Nie jest to reportaż czarno-biały, przez co jest bardzo dobry. Czytelnik nie ma narzuconej woli autorki na osąd sytuacji kobiet w Omanie.
Przede wszystkim podobało mi się zestawianie polskiej kultury z omańską, gdzie żadna nie góruje nad drugą, a raczej słodko-gorzko są porównywane. Ilość poruszanych tematów też zadowala, mogły by być szerzej omawiane. Auorka bardzo wrażliwie pisze, czasem aż może zbyt dużo emocji autorki czułem gdy chodziło o tematy jej bliższe.

Wiele różnych perspektyw i wiele różnych głosów przede wszystkim kobiet (ale nie tylko), różnego pochodzenia z poziomu społecznego Omanu oraz pochodzenia. Bardzo to urozmaiciło lekture. Nie jest to reportaż czarno-biały, przez co jest bardzo dobry. Czytelnik nie ma narzuconej woli autorki na osąd sytuacji kobiet w Omanie.
Przede wszystkim podobało mi się zestawianie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zadziwiająco intymna, a zarazem bardzo zimna książka a raczej zbiór 3 listów/rozdziałów o tytułowych bliskich autorki. Co lepsze, jest zimna, bezemocjonalna w odbiorze a jednocześnie bardzo czuła w taki sposób, który trudno mi nazwać. Może przez to, żę autorka chce jak najbardziej uniwersalnie przedsawić tych bohaterów bez swojego osądu ale też bez przesadnego naturalizowania, przez co daje im największy szacunek? Trudno mi ocenić.

Czy potrzebowałem tej ksiązki? Nie. Czy żałuje, że przeczytałem? Oczywiście, że nie.

Jest napisana zjawiskowym językiem i w inny sposób niż powszechnie czytane książki auutorów piszących o rodzicach/bliskich. Ten jezyk i ten pomysł tego przedstawienia zasługuje na największy atut.

Zadziwiająco intymna, a zarazem bardzo zimna książka a raczej zbiór 3 listów/rozdziałów o tytułowych bliskich autorki. Co lepsze, jest zimna, bezemocjonalna w odbiorze a jednocześnie bardzo czuła w taki sposób, który trudno mi nazwać. Może przez to, żę autorka chce jak najbardziej uniwersalnie przedsawić tych bohaterów bez swojego osądu ale też bez przesadnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka popularnonaukowa, która opowiada o 20 językachw spsoób ciekawostkowy. Zaskoczyła mnie, myślałem, ze będzie dużo teorii na temat samego języka (gramatyka, fonetyka itd.), tak jednak nie było. Nie chce zostać źle zrozumiany, było to częścią książki. Większą częścią był aspekt społeczny języków, ich historia oraz okoliczności powstawaniia, ciekawostki, systemy w których się te języki poruszają itd. Dla mnie to był duży plus, ale dla osób chcących teorii o językach, myślę, że będzie to za mało.

Książka popularnonaukowa, która opowiada o 20 językachw spsoób ciekawostkowy. Zaskoczyła mnie, myślałem, ze będzie dużo teorii na temat samego języka (gramatyka, fonetyka itd.), tak jednak nie było. Nie chce zostać źle zrozumiany, było to częścią książki. Większą częścią był aspekt społeczny języków, ich historia oraz okoliczności powstawaniia, ciekawostki, systemy w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepsza książka, na chwile obecną, o tematyce konkretnie feministycznym jaką czytałem. Dużo konkretów i przykłądów przyczynowo-skutkowych co działa dla mnie najlepiej dla tej książki. Szczególnie przypadły mi teksty o PRL oraz to jak autorka poruszała temat pornografii. Rzecz, która mi nie przypadła to pod koniec troche zbytnie powtarzanie tego samego z wiekszymi przerwami na konkrety a więcej odniesień do tekstów kultury. Pomysł był ciekawy ale czasem w sumie nie czułem po co to czytam dalej bo było coś dość ogólnego napisanego.

Najlepsza książka, na chwile obecną, o tematyce konkretnie feministycznym jaką czytałem. Dużo konkretów i przykłądów przyczynowo-skutkowych co działa dla mnie najlepiej dla tej książki. Szczególnie przypadły mi teksty o PRL oraz to jak autorka poruszała temat pornografii. Rzecz, która mi nie przypadła to pod koniec troche zbytnie powtarzanie tego samego z wiekszymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Reportaż, który leczy całkowicie z "amerykańskiego snu". Genialnie napisana, lekkim ale dobitnym językiem. Ciekawie podzielona, temat ogólny przeplatany zbliżeniami na portrety róznych nomadów (książka nie ma u mnie 10/10 tylko dlatego bo na końcu książki zbyt bardzo autorka skupia się nie na temacie głownym a jednej nomadce).
Jest to literatura ciężka, nieoptymiostyczna choć stara się rozświetlić coś, sam nie wiem co bo to strasznie smutny temat przeplatany w jakis sposób pięknymi momentami.
Podziwiam autorkę za próbe życiua jako nomadka.

Reportaż, który leczy całkowicie z "amerykańskiego snu". Genialnie napisana, lekkim ale dobitnym językiem. Ciekawie podzielona, temat ogólny przeplatany zbliżeniami na portrety róznych nomadów (książka nie ma u mnie 10/10 tylko dlatego bo na końcu książki zbyt bardzo autorka skupia się nie na temacie głownym a jednej nomadce).
Jest to literatura ciężka, nieoptymiostyczna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moje odkrycie tego roku i (na razie) najlepsza książka 2023 roku jaka przeczytałem. Niesamowity portret społeczno-obyczajowy Dani z pierwszej połowy XX wieku z perspektywy autorki w charakterystycznej melancholii północnych krajów.

Zmiotło mnie emocjonalnie, czasem nie chciałem czuć tego wszystkiego ale jednocześnie chciałem więcej i więcej. Tobie pisząc o sobie, pokazuje jak była niezwykła osobą. Pisze to minimalistyczną prozą która w sobie zawiera wszystko co potrzebne.

Każda część jest świetną a "uzależnienie" doprowadza do tyłu emocji, że leżałem i starałem się poukładać co czuje.

Spodoba się osobą, którym spodobał się "Szklany klosz" czy "Wierzyliśmy jak nikt".

Moje odkrycie tego roku i (na razie) najlepsza książka 2023 roku jaka przeczytałem. Niesamowity portret społeczno-obyczajowy Dani z pierwszej połowy XX wieku z perspektywy autorki w charakterystycznej melancholii północnych krajów.

Zmiotło mnie emocjonalnie, czasem nie chciałem czuć tego wszystkiego ale jednocześnie chciałem więcej i więcej. Tobie pisząc o sobie, pokazuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to złe, może być. Ale znudziła mnie 1 część i nie sięgnę po drugą - to już coś świadczy.
Świat rozbudowany, pomysł jest jakiś, postacie też są jakieś ale czasem coś wynika z niczego, czasem inne rzeczy się rozwlekają nie zmieniając fabuły a język nie jest jakoś okraszony ciekawymi sformuowaniami. Są też wazniejsze wątki zrobione szybko i no, jakoś to wszystko mi nie podeszło.

Nie jest to złe, może być. Ale znudziła mnie 1 część i nie sięgnę po drugą - to już coś świadczy.
Świat rozbudowany, pomysł jest jakiś, postacie też są jakieś ale czasem coś wynika z niczego, czasem inne rzeczy się rozwlekają nie zmieniając fabuły a język nie jest jakoś okraszony ciekawymi sformuowaniami. Są też wazniejsze wątki zrobione szybko i no, jakoś to wszystko mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo zaciekawiło mnie i w jakis sposób rozbawiło to, że queerbaiting był od zawsze i w życiorysie Hłaski też miało istotna role. Biografia sama w sobie miło napisana. Czasem występują zbyt proste zdania konstrukcyjne ale to jakos nie przeszkadza.
Ciekawie wyszło autorowi głowny cel jak mnie mam, który polegał na rozdzieleniu prawdy od legend Hłaski. Duży też plus za pokazanie ogólnie realiów pisarza w czasach PRL.

Bardzo zaciekawiło mnie i w jakis sposób rozbawiło to, że queerbaiting był od zawsze i w życiorysie Hłaski też miało istotna role. Biografia sama w sobie miło napisana. Czasem występują zbyt proste zdania konstrukcyjne ale to jakos nie przeszkadza.
Ciekawie wyszło autorowi głowny cel jak mnie mam, który polegał na rozdzieleniu prawdy od legend Hłaski. Duży też plus za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Reportaż, który zaczynałem z myślą, że źle wygląda jazda w Polsce. Skończyłem z tym, że uświadomiłem sobie, że nie wiedziałem jak bardzo źle wygląda jazda w Polsce i streasznie mnie to sfrustrowało i wkurzyło (co było świetne dla reportażu). Lektura jest genialna i masakrycznie frustrująca.

Duży plus za rozdziały poświęcające uwage tirowcom i dostawcą inpost, uber itd. Doceniam autora jak pracował nad zdobywaniem informacji - świetna robota.

Reportaż, który zaczynałem z myślą, że źle wygląda jazda w Polsce. Skończyłem z tym, że uświadomiłem sobie, że nie wiedziałem jak bardzo źle wygląda jazda w Polsce i streasznie mnie to sfrustrowało i wkurzyło (co było świetne dla reportażu). Lektura jest genialna i masakrycznie frustrująca.

Duży plus za rozdziały poświęcające uwage tirowcom i dostawcą inpost, uber itd....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza książka twardocha jaką przeczytałem. Zmiażdżyła mnie całkowicie i nigdy czegoś podobnego nie czytałem. Tematyka wojennam, a jak bardzo inaczej przedstawiona. Nie to co te słodkie "Słowik" czy "*ktoś* z Auschwitz". Klimat jest idealnie poprowadzony, idealnie wulgarny i mocny (czytam recenzję, że dla innych za mocny, a dla mnie to robi właśnie książkę).
Twardoch zabiegiem szybkiego wymieniania słów, pojęć w głowie bohatera narzuca świetne zaprezentowanie autentycznych myśli. Nie spotkałem się z czymś w tym stylu i takim trafieniem w sedno w innych książkach.
Dodatkowo ksiażką porusza głębokie problemy tożsamości i patrzenia na świat w bardzo dla mnie ciekawy sposób.

Pierwsza książka twardocha jaką przeczytałem. Zmiażdżyła mnie całkowicie i nigdy czegoś podobnego nie czytałem. Tematyka wojennam, a jak bardzo inaczej przedstawiona. Nie to co te słodkie "Słowik" czy "*ktoś* z Auschwitz". Klimat jest idealnie poprowadzony, idealnie wulgarny i mocny (czytam recenzję, że dla innych za mocny, a dla mnie to robi właśnie książkę).
Twardoch...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciężka i genialna literatura.

Przerażająco dobre jest tępo tego reportażu. Raz jest pełen gaz, żołądek w gardle, który sprawia, że czujemy za dużo. A zaraz jest ten minimalizm, pauza na której gra autor, która sprawia, że czujesz jeszcze więcej...
Tochman poprostu wie, że niebylibysmy wstanie wszystkiego znieść.

Bardzo ciężka i genialna literatura.

Przerażająco dobre jest tępo tego reportażu. Raz jest pełen gaz, żołądek w gardle, który sprawia, że czujemy za dużo. A zaraz jest ten minimalizm, pauza na której gra autor, która sprawia, że czujesz jeszcze więcej...
Tochman poprostu wie, że niebylibysmy wstanie wszystkiego znieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo podobna do książki "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" ale znacznie lepiej dla mnie napisana. Tępo emocji jest dynamiczne, temat poruszający i wrażliwy. Szukająca odpowiedzi, ale nie zawsze znajdująca, co czuć, jak czuć, co robić, czemu coś się robi po śmierci rodzicielki, ktora była tylko i aż człwoiekiem.

Bardzo podoba mi się motto, które płynie miedzy wierszami - o tym, że życie się dalej toczy i żyć jakoś trzeba.

Książka bardzo podobna do książki "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" ale znacznie lepiej dla mnie napisana. Tępo emocji jest dynamiczne, temat poruszający i wrażliwy. Szukająca odpowiedzi, ale nie zawsze znajdująca, co czuć, jak czuć, co robić, czemu coś się robi po śmierci rodzicielki, ktora była tylko i aż człwoiekiem.

Bardzo podoba mi się motto, które płynie miedzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudno mi i nie czuje się, że mam wykształcenie by oceniać Prousta, więc dam tu swoje przemyślenia.

Sięgnąłem po tą książkę z polecenia profesora z Akademi Sztuk Pięknych z wykładu. Polecił ją przyszłym konserwatorą dzieł sztuki by rozumieli ile jest historii nie zapisanych w obiektach, ile mogą wyzwolić one emocji, odczuć, zapachy czy smak (tak, przeczytałem to szczególnie dla tych magdalenek). Praust robi to niesamowicie.

Fabularnie to akurat, serio, tu nic się nie dzieje, są tylko odczucia, przemyślenia autora i nie przeszkadza to (może tylko ciut - dlatego taka ocena).

Przeczytałem u kogoś w wypowiedzi tej książki, że zapoczatlopwała literature współczesną i kurde, zgadzam się z tym w 100%. Mam wrażenie, że dzisiejsze książki, z tych cemnionych wydawnictw, drogimi "nowoczesnymi" wydaniami 200 stron a cena 60 zł w których nic się nied zieje po za przemyśleniami autora. Tylko, że Proust robi to perfekcyjnie, nie brzmi to snobistycznie, górnolotnie i pseudointelektualnie tylko serio mówi co czuje, nie na pokaz. Poprostu jako intetektualny, wrażliwy artysta. Zrobił to jako jeden z pierwszych pisarzy jak mniemam (dlatego jest tak ceniony?).

Trudno mi i nie czuje się, że mam wykształcenie by oceniać Prousta, więc dam tu swoje przemyślenia.

Sięgnąłem po tą książkę z polecenia profesora z Akademi Sztuk Pięknych z wykładu. Polecił ją przyszłym konserwatorą dzieł sztuki by rozumieli ile jest historii nie zapisanych w obiektach, ile mogą wyzwolić one emocji, odczuć, zapachy czy smak (tak, przeczytałem to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Reportaż na bardzo ciekawy i ważny temat. Nie powiedział bym, że już taki żadki temat, bo na polskim rynku czytelniczym zauważam dość duzo książek o tematyce okołoseksualnej. Zastanawia mnie jedynie, że wiele tych książek jest ocenianych dość mocno negatywnie, tutaj też to występouje jak czytam poniższe recencje. Niestety nie czytałem innych pozycji więc nie mam porównania ale ta książka, osobiście, mi się podobała.

Tak, wywiady, a raczej pytania autora są słabe i nudnawe przez to że się powtarzają i to powoduje, że spodziewamy się już odpowiedzi przy kolejnym wywiadzie. Dodatkowo są konstruowane tak jak by miały po części już na poczatku wybielić rynek pornograficzny, gdzie myśle, ze odpowiedź sama by wystarczyła przez osobe udzielającą wywiad.

Na pocżatku autora dobrze mi się czytało, z czasem była to troche rutyna, brakowało mi więcej faktów, liczb, mięsa. Nparwdę można było zrobić z tego coś bardzo mocnego, coś do czego można by było się odwoływać a tak to mamy poprostu książkę, oprowadzającą czym jest świat pornografi nie zagłębiającą się w to.

Brakuje mi np. opisów z pracy operatora, wizażystów, osoby pracująćej na stronie pornograficznej, byłych "redaktorów" świerszczyków itd. Większość osób w wywiadach (bardzo ciekawych i podziwiam, że autorowi udało się do nich dotrzeć) było jednak podobnych pod względem światopoglądowym co nużyło.

Ale i tak, fajnie mi się to czytało i miło spędziłem czas.

Reportaż na bardzo ciekawy i ważny temat. Nie powiedział bym, że już taki żadki temat, bo na polskim rynku czytelniczym zauważam dość duzo książek o tematyce okołoseksualnej. Zastanawia mnie jedynie, że wiele tych książek jest ocenianych dość mocno negatywnie, tutaj też to występouje jak czytam poniższe recencje. Niestety nie czytałem innych pozycji więc nie mam porównania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która ma ciekawy pomysł i chce poruszyć ważny temat, a nawet kilka. Warsztat i pomysłowość w rozwinięciu tych tematów jest jednak bardzo mocno przeciętna.

Ogólnie to tematyka środowiska, relacji rodzic-dziecko, relacji rodziców mąż-żona i ambicji wychodzą na pierwsze plany i naprawdę poruszają bardzo ważne kwestie. Są one interesujące ale to tyle. Czuje to co autorka chciała przekazać, ale w tej książce, mam wrażenie, że nie chodziło o to że ja mam to "poczuć/domyśleć się miedzy wierszami". Pisana jest tak jak by już chciała wszystko wyjasnić, a nie wyjaśnia (bo nie ma jakiejś jednoznacznej kulminacji a czyta się jak by miała być). Jest do tego to okraszone takim wysokim stylem, który tylko na taki wygląda, choć nim nie jest.

Drugą kwestią, pewnie osobistą, jest to, że nie utożsamiłem się z żadną postacią, a nawet żadnej nie polubiłem. Każda mnie denerwowała, były zbyt proste, jednowymiarowe, zafiksowane na swoim problemie i jego rozwiązywaniu. Przez to inne wątki, które są największym atutem tej książki cierpiały bo brakowało w nich poprostu większej liczby emocji, myśli itd.

Myśle, że od wydania tej książki do dziś, powstały ksiązki na te ważne tematy i lepiej tto zagrały, dlatego może być odbiór inny teraz niż te kilka lat temu.

Książka, która ma ciekawy pomysł i chce poruszyć ważny temat, a nawet kilka. Warsztat i pomysłowość w rozwinięciu tych tematów jest jednak bardzo mocno przeciętna.

Ogólnie to tematyka środowiska, relacji rodzic-dziecko, relacji rodziców mąż-żona i ambicji wychodzą na pierwsze plany i naprawdę poruszają bardzo ważne kwestie. Są one interesujące ale to tyle. Czuje to co...

więcej Pokaż mimo to