-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2023-12-21
2023-12-15
Książka mówiąca o przerażeniu jak żyć w bardzo depresyjnym nastroju. Chwilami kulturowe różnice utrudniają pojmowanie, jak ciężko bohaterowi jest funkcjonować. Jednak czuć bardzo jak Yozo (główny bohater) jest przestraszony swoim istnieniem poza społeczeństwem, a nawet nie, poza samą ludzkością. Dosłownie czułem tylko krzyk i płacz z tego jak samo życie go przytłacza. Nie wiem jak mocniej sprecyzować tą myśl. Książka poprostu skupia się na tym, że życie, gdy nie będziemy brać ludzi i innych rzeczy pod uwage, jedynie samego siebie w głowie, to to życie jest już za trudne dla niektórych, a dla innych w jakiś sposób znośne (Ale czemu? Tu autor zadaje pytania między wierszami)
Książka mówiąca o przerażeniu jak żyć w bardzo depresyjnym nastroju. Chwilami kulturowe różnice utrudniają pojmowanie, jak ciężko bohaterowi jest funkcjonować. Jednak czuć bardzo jak Yozo (główny bohater) jest przestraszony swoim istnieniem poza społeczeństwem, a nawet nie, poza samą ludzkością. Dosłownie czułem tylko krzyk i płacz z tego jak samo życie go przytłacza. Nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-06
No spoko, bardzo fajne streszczenie informacji o Estonii i Estończykach. Zgadzam się z większością, z resztą nie mam zdania, bo aż tak tego kraju w praktyce jeszcze nie znam.
No spoko, bardzo fajne streszczenie informacji o Estonii i Estończykach. Zgadzam się z większością, z resztą nie mam zdania, bo aż tak tego kraju w praktyce jeszcze nie znam.
Pokaż mimo to2023-12-03
Ksiązka kocyk. Czułem tylko rozlewające się ciepełko, gdy słuchałem jak autor (który brzmiał tak, jakby był super osobą do zaprzyjaxnienia się), pisał swoje obserwacje i przemyslenia. Trafiła do mnie może bardziej przez to, ze mogłem utożsamić się z autorem pod wieloma względami, ale też czy zyskałem dużo czytając to? Nie. Ale czzy potzebowałem od tej ksiązki coś więcej? Nie wydaje mi się. Więc spełniła swoje zadanie umilenia mi czasu i dowiedzenia się ciekawostek o zoo!
Ksiązka kocyk. Czułem tylko rozlewające się ciepełko, gdy słuchałem jak autor (który brzmiał tak, jakby był super osobą do zaprzyjaxnienia się), pisał swoje obserwacje i przemyslenia. Trafiła do mnie może bardziej przez to, ze mogłem utożsamić się z autorem pod wieloma względami, ale też czy zyskałem dużo czytając to? Nie. Ale czzy potzebowałem od tej ksiązki coś więcej?...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-15
Jak tą książkę czytałem to czułem chaos jak w "Ferdydurke" czy "Tangu" Mrożka, tylko czy z tego konkretnego chaosu w Tłuczkach coś wynika? Są tu wątki ciekawe m. in. bajka o trucicielce i grupa religijna. Jednak wiele wątków opowiada o paskudnych tematach w paskudny sposób (w jakim celu?). Po co podkecać pedofilie mocniej jeśli sama w sobie jest czymś starsznym, a dodatkowo te wątki są trochę szablonowe. Po jakieś połowie (książka nie ejst duża) przestałem coś więcej czuć, szybko się czytało ale no jakoś po za uczuciem pobicia "tłuczkiem" nie pozostało mi nic szczególnego. Przetłukłem te książke.
Jak tą książkę czytałem to czułem chaos jak w "Ferdydurke" czy "Tangu" Mrożka, tylko czy z tego konkretnego chaosu w Tłuczkach coś wynika? Są tu wątki ciekawe m. in. bajka o trucicielce i grupa religijna. Jednak wiele wątków opowiada o paskudnych tematach w paskudny sposób (w jakim celu?). Po co podkecać pedofilie mocniej jeśli sama w sobie jest czymś starsznym, a dodatkowo...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-10
Wiele różnych perspektyw i wiele różnych głosów przede wszystkim kobiet (ale nie tylko), różnego pochodzenia z poziomu społecznego Omanu oraz pochodzenia. Bardzo to urozmaiciło lekture. Nie jest to reportaż czarno-biały, przez co jest bardzo dobry. Czytelnik nie ma narzuconej woli autorki na osąd sytuacji kobiet w Omanie.
Przede wszystkim podobało mi się zestawianie polskiej kultury z omańską, gdzie żadna nie góruje nad drugą, a raczej słodko-gorzko są porównywane. Ilość poruszanych tematów też zadowala, mogły by być szerzej omawiane. Auorka bardzo wrażliwie pisze, czasem aż może zbyt dużo emocji autorki czułem gdy chodziło o tematy jej bliższe.
Wiele różnych perspektyw i wiele różnych głosów przede wszystkim kobiet (ale nie tylko), różnego pochodzenia z poziomu społecznego Omanu oraz pochodzenia. Bardzo to urozmaiciło lekture. Nie jest to reportaż czarno-biały, przez co jest bardzo dobry. Czytelnik nie ma narzuconej woli autorki na osąd sytuacji kobiet w Omanie.
Przede wszystkim podobało mi się zestawianie...
2023-11-05
Zadziwiająco intymna, a zarazem bardzo zimna książka a raczej zbiór 3 listów/rozdziałów o tytułowych bliskich autorki. Co lepsze, jest zimna, bezemocjonalna w odbiorze a jednocześnie bardzo czuła w taki sposób, który trudno mi nazwać. Może przez to, żę autorka chce jak najbardziej uniwersalnie przedsawić tych bohaterów bez swojego osądu ale też bez przesadnego naturalizowania, przez co daje im największy szacunek? Trudno mi ocenić.
Czy potrzebowałem tej ksiązki? Nie. Czy żałuje, że przeczytałem? Oczywiście, że nie.
Jest napisana zjawiskowym językiem i w inny sposób niż powszechnie czytane książki auutorów piszących o rodzicach/bliskich. Ten jezyk i ten pomysł tego przedstawienia zasługuje na największy atut.
Zadziwiająco intymna, a zarazem bardzo zimna książka a raczej zbiór 3 listów/rozdziałów o tytułowych bliskich autorki. Co lepsze, jest zimna, bezemocjonalna w odbiorze a jednocześnie bardzo czuła w taki sposób, który trudno mi nazwać. Może przez to, żę autorka chce jak najbardziej uniwersalnie przedsawić tych bohaterów bez swojego osądu ale też bez przesadnego...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-25
Książka popularnonaukowa, która opowiada o 20 językachw spsoób ciekawostkowy. Zaskoczyła mnie, myślałem, ze będzie dużo teorii na temat samego języka (gramatyka, fonetyka itd.), tak jednak nie było. Nie chce zostać źle zrozumiany, było to częścią książki. Większą częścią był aspekt społeczny języków, ich historia oraz okoliczności powstawaniia, ciekawostki, systemy w których się te języki poruszają itd. Dla mnie to był duży plus, ale dla osób chcących teorii o językach, myślę, że będzie to za mało.
Książka popularnonaukowa, która opowiada o 20 językachw spsoób ciekawostkowy. Zaskoczyła mnie, myślałem, ze będzie dużo teorii na temat samego języka (gramatyka, fonetyka itd.), tak jednak nie było. Nie chce zostać źle zrozumiany, było to częścią książki. Większą częścią był aspekt społeczny języków, ich historia oraz okoliczności powstawaniia, ciekawostki, systemy w...
więcej mniej Pokaż mimo to
Debiut wyważający drzwi z futryny. Genialnie poprowadzona dynamika świata patologicznego blokowiska w UK. Język jest świetnie poprowadzony w dopracowanym slangu, bez żadnego zażenowania jakie możemy spotkać w powieściach i filmach stylizowanych o tematyce gangów itd. Szczególnie poszanowanie dla tłumacza, który całkowicie utrzymał charakter książki i pokazał gigantyczna wiedzę na temat samego języka tej subkultury. Autor może trochę romantyzuję zagadnienia tej patologii, mimo też szczerej, uzasadnionej, negatywnej opinii na jej temat. Też tłumaczy w wrażliwy sposób hak bardzo źle chciano resocjalizować tego typu grupę społeczną co chyba mnie najmocniej poruszyło (plakaty itd.). Jest to książka wulgarna i mocna ale to taki świat, więc nikogo to nie powinno dziwić i jak czuję się nie swojo to znaczy, że gdzieś tam powinien się zastanowić czemu.
Debiut wyważający drzwi z futryny. Genialnie poprowadzona dynamika świata patologicznego blokowiska w UK. Język jest świetnie poprowadzony w dopracowanym slangu, bez żadnego zażenowania jakie możemy spotkać w powieściach i filmach stylizowanych o tematyce gangów itd. Szczególnie poszanowanie dla tłumacza, który całkowicie utrzymał charakter książki i pokazał gigantyczna...
więcej Pokaż mimo to