-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant879
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać132
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
Biblioteczka
2020-05-09
2019
2019-08-30
2019-08-30
2019-07-08
2019-04-01
Dzisiaj nie będzie żadnego śmieszkowania, ani ironicznych docineczków.
Książka jest po prostu przerażająca. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami ośrodka sióstr Boromeuszek, mogłoby stanowić kanwę doskonałego filmowego thrillera.
Dla mnie najbardziej wstrząsające jest to, że mieszkałam dosłownie krok od ośrodka, przez prawie 20 lat...
Z każdą przewróconą kartką, oczy otwierały się szerzej. Jakim cudem taka krzywda może pozostać niezauważona? Jak musiały się czuć dzieci, które swoją traumą chciały się podzielić, ale nikt im nie wierzył?!
Pozycja tylko dla czytelników o mocnych nerwach. Ja mam kaca do teraz...
Dzisiaj nie będzie żadnego śmieszkowania, ani ironicznych docineczków.
Książka jest po prostu przerażająca. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami ośrodka sióstr Boromeuszek, mogłoby stanowić kanwę doskonałego filmowego thrillera.
Dla mnie najbardziej wstrząsające jest to, że mieszkałam dosłownie krok od ośrodka, przez prawie 20 lat...
Z każdą przewróconą kartką,...
Ależ to było urocze!
Zabrałam książkę na wakacje, jako coś lekkiego, łatwego i przyjemnego ale nie głupiego. I rzeczywiście, taka właśnie była.
"Całe miasto o tym mówi" to historia miasteczka od jego założenia, aż do upadku, opowiedziana oczami mieszkańców. Tych żywych i tych... niekoniecznie żyjących. Króciutkie rozdzialiki uciekały jeden za drugim, nie zauważyłam, kiedy się skończyły.
Polecam na wakacje.
Ależ to było urocze!
więcej Pokaż mimo toZabrałam książkę na wakacje, jako coś lekkiego, łatwego i przyjemnego ale nie głupiego. I rzeczywiście, taka właśnie była.
"Całe miasto o tym mówi" to historia miasteczka od jego założenia, aż do upadku, opowiedziana oczami mieszkańców. Tych żywych i tych... niekoniecznie żyjących. Króciutkie rozdzialiki uciekały jeden za drugim, nie zauważyłam,...