rozwińzwiń

Cymanowski Młyn

Okładka książki Cymanowski Młyn Stefan Darda, Magdalena Witkiewicz Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Cymanowski Młyn
Stefan DardaMagdalena Witkiewicz Wydawnictwo: Filia Cykl: Cymanowski młyn (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
420 str. 7 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Cymanowski młyn (tom 1)
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2019-02-13
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-13
Liczba stron:
420
Czas czytania
7 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380756137
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Stanąć twarzą w twarz z własnymi demonami



5768 665 441

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
3163 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
28
28

Na półkach:

Nie jest to bardzo dobra pozycja ale w audiobooku jest czytana przez MarteZmude-Trzebiatowska i to jeden z najwiekszych plusow.
Latwo jest sobie wyobrazic Cymanowski Mlyn i ciezka atmosfere ale cala historia niestety nie powala.

Nie jest to bardzo dobra pozycja ale w audiobooku jest czytana przez MarteZmude-Trzebiatowska i to jeden z najwiekszych plusow.
Latwo jest sobie wyobrazic Cymanowski Mlyn i ciezka atmosfere ale cala historia niestety nie powala.

Pokaż mimo to

avatar
27
25

Na półkach:

Książka średnia. Gdyby nie wątek ,,romantyczny" byłoby dużo lepiej. Nie podoba mi się to co robi jedna z głównyvh bohaterek, Monika.
Sama akcja jest dobrze poprowadzona, przyjemnie, szybko się czytało. Lubię to, że pokazano, iż każdy człowiek ma swoje grzeszki i nie jest święty. Nawet ktoś wyglądający niewinnie nosi co nie co za uszami.
Polecam książkę osobom lubiącym wątki nadprzyrodzone

Książka średnia. Gdyby nie wątek ,,romantyczny" byłoby dużo lepiej. Nie podoba mi się to co robi jedna z głównyvh bohaterek, Monika.
Sama akcja jest dobrze poprowadzona, przyjemnie, szybko się czytało. Lubię to, że pokazano, iż każdy człowiek ma swoje grzeszki i nie jest święty. Nawet ktoś wyglądający niewinnie nosi co nie co za uszami.
Polecam książkę osobom lubiącym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
108

Na półkach:

Połączenie historii obyczajowej i na pewno thrillera. Pierwsza i druga część cały czas trzymają w napięciu, czyta się jednym tchem.

Połączenie historii obyczajowej i na pewno thrillera. Pierwsza i druga część cały czas trzymają w napięciu, czyta się jednym tchem.

Pokaż mimo to

avatar
404
309

Na półkach:

Ledwo dotrwałam do końca, a sam Epilog czytałam po łebkach. Książka jest dość słabo napisana, masa powtórzeń. Z thrillera ma tyle co nic. Momentami robi się nieco chaotycznie. Pomysł na fabułę kompletnie mnie nie kupił, wykonanie równie bardzo mizerne. Być może jako obczaj się u kogoś sprawdzi, mnie nawet tak nie siadła.
Stanowczo nie sięgnę po kontynuację.

Ledwo dotrwałam do końca, a sam Epilog czytałam po łebkach. Książka jest dość słabo napisana, masa powtórzeń. Z thrillera ma tyle co nic. Momentami robi się nieco chaotycznie. Pomysł na fabułę kompletnie mnie nie kupił, wykonanie równie bardzo mizerne. Być może jako obczaj się u kogoś sprawdzi, mnie nawet tak nie siadła.
Stanowczo nie sięgnę po kontynuację.

Pokaż mimo to

avatar
166
11

Na półkach:

Cymanowski młyn. Dla literackich poławiaczy pereł może być trochę nużący i przewidywalny. Historia też nie straszy. Jest po prostu ciekawa i nic więcej. Jak dla mnie, za dużo niedopowiedzeń. Przez chwilę miałam wrażenie, że Łukasz jest Piotrem. A propos Łukasza… Jego wiara w to, że Monika zostawi Macieja też mi się udzieliła. A to było takie naiwne… Wydaje mi się, że autorzy nie chcieli skorzystać z łatwej ucieczki w przypieczętowanie rozpadu małżeństwa
i ewentualny rozwód, aczkolwiek wyprowadzenie Łukasza, jakby bocznymi drzwiami, nie wydaje się też dobrym rozwiązaniem. Łukasz od samego początku wydawał się… Po prostu dziwakiem. Monika mu zaufała, a tu taki koniec… Zresztą sama Monika wydaje się bardziej pogubiona w życiu niż Łukasz. Jej przydałby się dobry terapeuta. Idealizuje ona do tego stopnia Piotra, że Maciej wydaje się śmieciem. Książka przesiąknięta jest wspomnieniami Moniki do tego stopnia, że stanowią one kolejny plan. Wydawało się z początku, że będzie to tylko i wyłącznie historia upadającego małżeństwa Moniki i Macieja. Oczywiście byłoby to nudne i banalne. Ku mojemu zaskoczeniu, to pierwszego dnia na Kaszubach, Maciej staje się jakby innym człowiekiem. Myślenie Moniki też się nagle zmienia. Jak to możliwe, że zachodzi taka zmiana? Do tej pory nie rozumiem. W psychologię Moniki jednak nie można wchodzić za bardzo. Po prosu jest za płytka.
Wracając do innych planów Cymanowskiego młyna to mamy oczywiście całą historię związaną z samą historią majątku. Do tego historia Jerzego i podobnie jak w przypadku Moniki, idealizacja osoby zmarłej – Hanki. Co do Moniki, to napisałam, że jej psychologia jest absolutnie płytka, chociaż byłam pełna podziwu kiedy zdradziła Macieja. Dobra, była nawiana… Liczyła, że kilka cudownych dni na Kaszubach to będzie już codzienność, ale mąż znowu wszystko zniszczył wyjazdem. Tym samym dał Monice i Łukaszowi idealne warunki do romansu. To, że Maciejowi tak łatwo przyszło zostawić żonę na zupełnym odludziu z dwoma facetami… Też wydało się podejrzane. Ale wracając znowu do Moniki, to do ostatniej chwili miałam ją za kobietę z zasadami. Uległa jednak chwili. Z całą pewnością można powiedzieć, że nie uległa Łukaszowi, ale Piotrowi. Każda chwila spędzona z Łukaszem była dla niej namacalnym wspomnieniem zmarłego narzeczonego. W moim przekonaniu to ją trochę usprawiedliwia. Z końcówki książki wynika, że Monika jest w ciąży. I tu pojawia się bardzo ważne pytanie – Kto jest ojcem?
Co do zakończenia, a tym samym do kontynuacji powieści jestem ciekawa, co będzie dalej z Anką. W moim odczuciu została tak jakby wepchnięta do fabuły żeby zapełnić pustkę, którą nosi w sobie Zawiślak i żeby mieć podstawę do kontynuacji, aczkolwiek Anka to postać zupełnie papierowa. Tak samo jak jej związek z Zawiślakiem. Po prostu to jest wszystko grubymi nićmi szyte. Brak autentyczności temu małżeństwu. Co do autorów Cymanowskiego młyna… Po Witkiewicz spodziewałam się bardzo nudnych scen obyczajowych
i doprowadzających do wymiotów scen romantyczno – erotycznych pokroju Gołębiewskiej. A jednak się miło zaskoczyłam. Dobra, może i były bardzo nudne sceny obyczajowe, ale darowała sobie już erotyzmu. Gdyby pokusiła się o takie sceny romantyczno – erotyczne jakie ma w swoich książkach zepsułaby cały klimat…
Cymanowski młyn przywodzi mi od razu na myśl Wyrwę Chmielarza. Sama nie wiem, czemu mam takie skojarzenia. Kaszuby, Mazury… Chmielarz przede wszystkim zachwyca psychologią postaci i jest to nieporównywalne z tym, co zostało przedstawione w Cymanowski młynie.
Chciałam przeczytać coś mało lekkiego, nie ambitnego to przeczytałam. I jeszcze nie mam wyrzutów sumienia. Wręcz przeciwnie. Cymnowki chłód się do mnie uśmiecha…

Cymanowski młyn. Dla literackich poławiaczy pereł może być trochę nużący i przewidywalny. Historia też nie straszy. Jest po prostu ciekawa i nic więcej. Jak dla mnie, za dużo niedopowiedzeń. Przez chwilę miałam wrażenie, że Łukasz jest Piotrem. A propos Łukasza… Jego wiara w to, że Monika zostawi Macieja też mi się udzieliła. A to było takie naiwne… Wydaje mi się, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1494
568

Na półkach: , ,

Jakim cudem i autor i autorka piszą tak przyjemnie? Przez tą książkę się płynie. Jest głównie obyczajówką z elementami paranormalnego thrillera, z motywami słowiańskimi. Akcja się toczy powoli i powoli, ale łatwo domyślamy się co się dzieje.
Może spokojne, ale przyjemne.
6,5/10

Jakim cudem i autor i autorka piszą tak przyjemnie? Przez tą książkę się płynie. Jest głównie obyczajówką z elementami paranormalnego thrillera, z motywami słowiańskimi. Akcja się toczy powoli i powoli, ale łatwo domyślamy się co się dzieje.
Może spokojne, ale przyjemne.
6,5/10

Pokaż mimo to

avatar
2466
1914

Na półkach:

Zaskoczyła mnie ta książka. Nastawiłam się bardziej na powieść psychologiczną, o małżeństwie w kryzysie z elementami thrillera. Dla mnie osobiście wątki paranormalne byłyby zbędne.
Osobiście skupiłam się na związku i relacji między Moniką a Maciejem. O próbie ratowania małżeństwa, o życiu przeszłością i związku, dwójki tak różnych ludzi. Czy na kaszubskiej wsi znajdą ukojenie ?
Na pewno ta książka dostarcza wiele emocji. Ale jeżeli irytują was nierealne sytuacje, wręcz bajki, to nie polecam.

Zaskoczyła mnie ta książka. Nastawiłam się bardziej na powieść psychologiczną, o małżeństwie w kryzysie z elementami thrillera. Dla mnie osobiście wątki paranormalne byłyby zbędne.
Osobiście skupiłam się na związku i relacji między Moniką a Maciejem. O próbie ratowania małżeństwa, o życiu przeszłością i związku, dwójki tak różnych ludzi. Czy na kaszubskiej wsi znajdą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
384

Na półkach:

❗TW: śmierć, morderstwo, zdrada

Obyczajówka z dodatkiem elementów paranormalnych i thrilleru. I słowo ,,dodatek" nie jest przypadkowe. Fabuła to głównie obserwowanie kryzysu małżeńskiego głównych bohaterów i próba uratowania związku, więc ogólnie: ,,miłość rośnie wokół nas, ale emocje akurat nie". Gdzieś między miłością przeplatał się wątek skarbu ukrytego na terenie Zawiślaka - właściciela pensjonatu - ale szczerze, nie pamiętam o co tam chodziło i nie skupiałam się na tym zbytnio. No i wątek paranormalny - był przewidywalny, nieciekawy.

Książka jako historia obyczajowa jest znośna (jak na to, że nie lubię romansów),ale źle poprowadzony i przewidywalny wątek paranormalny sprawił, że całość była mi obojętna. Zakończenie też nie wywołało żadnych emocji. Tak naprawdę w całej książce zaskoczył mnie tylko ,,Raskolnikov moment", nie spodziewałam się tego po tej osobie. Jeszcze klimat był okej, ale reszta nudna.

❗TW: śmierć, morderstwo, zdrada

Obyczajówka z dodatkiem elementów paranormalnych i thrilleru. I słowo ,,dodatek" nie jest przypadkowe. Fabuła to głównie obserwowanie kryzysu małżeńskiego głównych bohaterów i próba uratowania związku, więc ogólnie: ,,miłość rośnie wokół nas, ale emocje akurat nie". Gdzieś między miłością przeplatał się wątek skarbu ukrytego na terenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
23

Na półkach:

Dobra pozycja, ciekawie budowane napięcie, przyjemnie przedstawione klimaty życia na wsi, niespodziewane zakończenie.

Dobra pozycja, ciekawie budowane napięcie, przyjemnie przedstawione klimaty życia na wsi, niespodziewane zakończenie.

Pokaż mimo to

avatar
144
118

Na półkach:

"Nigdy na zawsze nie zamkniesz tych drzwi"

Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda to duet wybuchowy. Czytając "Cymanowski Młyn", miałam wrażenie jakbym czytała światowej klasy arcydzieło, które wciąga niczym bagno, z którego nie sposób wyjść cało. Małżeństwo Moniki i Macieja przechodzi kryzys. Zaplątani w pędzący warszawski świat, gubią siebie gdzieś pomiędzy biurem, a konferencjami. Wydaje się,że wszystko stracone, jednakże jak to w życiu bywa, los postanawia Kaczmarkom, "spłatać figla" dostarczając Monice tajemniczą przesyłkę. Voucher na dwutygodniowy urlop w dzikiej głuszy w domu na Kaszubach, gdzie teraźniejszość Macieja ma szansę spotkać się z nierozliczoną przeszłością Moniki i staje się cud. Maciej zaczyna przypominać faceta z początku ich związku, a ich uczucie zdaje się rozkwitać na nowo... do czasu. Kolejnego telefonu z Warszawy, kolejnego rozczarowania i pojawienia się przystojnego Łukasza, który tak bardzo przypomina głównej bohaterce kogoś za kim tęskni, całym sercem i każdym skrawkiem duszy od ponad dziesięciu lat. Mówią, że osoba, która umiera, nie odchodzi na zawsze, pozostaje w sercu i we wspomnieniach, ale czy możliwe jest, aby przybrała realną, namacalną postać? A Ty drogi czytelniku co byś oddał, aby choć przez chwilę spędzić czas z kimś kto odszedł i masz nadzieję spotkać się z nim dopiero w niebie, a może i nawet w piekle? W końcu ile trwa żałoba? Kiedy się zaczyna? Kiedy się kończy? Czy kiedykolwiek nadchodzi jej kres?

"Nigdy na zawsze nie zamkniesz tych drzwi"

Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda to duet wybuchowy. Czytając "Cymanowski Młyn", miałam wrażenie jakbym czytała światowej klasy arcydzieło, które wciąga niczym bagno, z którego nie sposób wyjść cało. Małżeństwo Moniki i Macieja przechodzi kryzys. Zaplątani w pędzący warszawski świat, gubią siebie gdzieś pomiędzy biurem, a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 832
  • Chcę przeczytać
    1 069
  • Posiadam
    529
  • 2019
    259
  • 2021
    86
  • 2020
    64
  • Audiobook
    63
  • 2020
    62
  • Przeczytane 2019
    48
  • Teraz czytam
    43

Cytaty

Więcej
Stefan Darda Cymanowski Młyn Zobacz więcej
Stefan Darda Cymanowski Młyn Zobacz więcej
Stefan Darda Cymanowski Młyn Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także