-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2019
2019-08-30
2019-08-30
2019-07-08
2019-04-01
Dzisiaj nie będzie żadnego śmieszkowania, ani ironicznych docineczków.
Książka jest po prostu przerażająca. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami ośrodka sióstr Boromeuszek, mogłoby stanowić kanwę doskonałego filmowego thrillera.
Dla mnie najbardziej wstrząsające jest to, że mieszkałam dosłownie krok od ośrodka, przez prawie 20 lat...
Z każdą przewróconą kartką, oczy otwierały się szerzej. Jakim cudem taka krzywda może pozostać niezauważona? Jak musiały się czuć dzieci, które swoją traumą chciały się podzielić, ale nikt im nie wierzył?!
Pozycja tylko dla czytelników o mocnych nerwach. Ja mam kaca do teraz...
Dzisiaj nie będzie żadnego śmieszkowania, ani ironicznych docineczków.
Książka jest po prostu przerażająca. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami ośrodka sióstr Boromeuszek, mogłoby stanowić kanwę doskonałego filmowego thrillera.
Dla mnie najbardziej wstrząsające jest to, że mieszkałam dosłownie krok od ośrodka, przez prawie 20 lat...
Z każdą przewróconą kartką,...
2019-01-03
Pewnie nie będę obiektywna, jeżeli chodzi o tę pozycję... Ale jo żech jes dziołcha ze Śląska, więc zarówno górnicze realia, jak i śląska godka są mi bardzo bliskie.
Moim zdaniem "Pionek" jest jeszcze lepszy niż "Śleboda" tego samego duetu.
Zachwyca mnie rozwój głównych bohaterów (nawet pani antropolog drażni jakoś mniej). Wielki plus za dwuznaczność tytułu.
Serdecznie polecam tym, których interesuje tematyka seryjnych morderców okresu PRLu a także szeroko pojęta "śląskość".
Z rozrzewnieniem pochylałam się nad znajomymi mi miejscami i "chodziłam" "moimi" ulicami.
Wątek kryminalny, a właściwie psychologiczno-kryminalny również bez zarzutu.
Pewnie nie będę obiektywna, jeżeli chodzi o tę pozycję... Ale jo żech jes dziołcha ze Śląska, więc zarówno górnicze realia, jak i śląska godka są mi bardzo bliskie.
Moim zdaniem "Pionek" jest jeszcze lepszy niż "Śleboda" tego samego duetu.
Zachwyca mnie rozwój głównych bohaterów (nawet pani antropolog drażni jakoś mniej). Wielki plus za dwuznaczność tytułu.
Serdecznie...
2019-01-01
"Śleboda" czyli wolność. Jak bardzo trafnym jest stwierdzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego"!
Tak się składa, że akcja "Ślebody" dzieje się w miejscu, które jest mi bardzo bliskie, podobnie jak głównej bohaterce, Annie Serafin.
Ogromny plus za góralską gwarę, wielowymiarowość postaci i mnogość wątków. Akcja jest dynamiczna, rozwija się szybko, żeby po chwili zwolnić, a za moment ponownie przyspieszyć.
Muszę przyznać, że autorom udało się mnie gdzieniegdzie zaskoczyć. Chyba podobnie jak bohater "Ślebody" zaskakiwał mieszkańców Murzasichla. Pochłonęłam w jeden wieczór i serdecznie polecam!
"Śleboda" czyli wolność. Jak bardzo trafnym jest stwierdzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego"!
Tak się składa, że akcja "Ślebody" dzieje się w miejscu, które jest mi bardzo bliskie, podobnie jak głównej bohaterce, Annie Serafin.
Ogromny plus za góralską gwarę, wielowymiarowość postaci i mnogość wątków. Akcja jest dynamiczna, rozwija się...
Ależ to było urocze!
Zabrałam książkę na wakacje, jako coś lekkiego, łatwego i przyjemnego ale nie głupiego. I rzeczywiście, taka właśnie była.
"Całe miasto o tym mówi" to historia miasteczka od jego założenia, aż do upadku, opowiedziana oczami mieszkańców. Tych żywych i tych... niekoniecznie żyjących. Króciutkie rozdzialiki uciekały jeden za drugim, nie zauważyłam, kiedy się skończyły.
Polecam na wakacje.
Ależ to było urocze!
więcej Pokaż mimo toZabrałam książkę na wakacje, jako coś lekkiego, łatwego i przyjemnego ale nie głupiego. I rzeczywiście, taka właśnie była.
"Całe miasto o tym mówi" to historia miasteczka od jego założenia, aż do upadku, opowiedziana oczami mieszkańców. Tych żywych i tych... niekoniecznie żyjących. Króciutkie rozdzialiki uciekały jeden za drugim, nie zauważyłam,...