Całe miasto o tym mówi

- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Elmwood Springs (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- The Whole Town's Talking
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-03-14
- Data 1. wydania:
- 2016-09-01
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308064771
- Tłumacz:
- Dorota Dziewońska
- Tagi:
- humor ironia literatura amerykańska powieść obyczajowa relacje międzyludzkie relacje rodzinne tajemnica życie codzienne
Każde miasto skrywa tajemnice, które nie powinny wyjść na światło dzienne…
Elmwood Springs w Missouri to zwykłe miasteczko jakich wiele w Ameryce. Coś dziwnego jednak dzieje się na lokalnym cmentarzu. Spokojne Łąki, tak nazywa się to miejsce, bynajmniej nie są spokojne... Zdziwicie się, ale wszystkie plotki, żarty i intrygi dotyczące mieszkańców Elmwood Springs tu właśnie mają swoje źródło!
A jest o czym rozprawiać. Miasteczko założył w 1889 roku szwedzki imigrant, Lordor Norstrom. Szybko dołączyli do niego inni przybysze z Europy, w tym wybrana dla niego przez… korespondencyjne biuro matrymonialne żona. Kolejne pokolenia pierwszych osadników przyczyniają się do rozwoju miejscowości, a my z uśmiechem i zadumą śledzimy ich perypetie rodzinne, kryzysy i sukcesy na tle ważnych wydarzeń, od pierwszej wojny światowej, przez walkę sufrażystek o prawo do głosowania, wielki kryzys, wynalezienie telegramu po lądowanie na Księżycu i narodziny technologii cyfrowej.
Tę ciepłą i wzruszającą opowieść o życiu, poczuciu wspólnoty i trwaniu, o tym, jak ważna jest rodzina i przyjaciele, Fannie Flagg snuje z typowym dla siebie humorem i serdecznością, przetykając ją prostymi życiowymi mądrościami, które są najlepszym antidotum na stresy i koszmary współczesności.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 572
- 544
- 110
- 64
- 19
- 14
- 9
- 8
- 7
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Lubię Fannie Flagg, ale tej książki nie będę wspominać zbyt długo, wszystko dzieje się zbyt szybko, bohaterowie rodzą się i umierają w jednym zdaniu, problemy rozwiązują się w dwóch zdaniach... Powieść jest naiwna i jak dla mnie bardzo powierzchowna, choć Fannie Flagg często opowiada z dziecinną naiwnością, to w niektórych książkach jest to atutem, tutaj niestety nie.
Lubię Fannie Flagg, ale tej książki nie będę wspominać zbyt długo, wszystko dzieje się zbyt szybko, bohaterowie rodzą się i umierają w jednym zdaniu, problemy rozwiązują się w dwóch zdaniach... Powieść jest naiwna i jak dla mnie bardzo powierzchowna, choć Fannie Flagg często opowiada z dziecinną naiwnością, to w niektórych książkach jest to atutem, tutaj niestety nie.
Pokaż mimo toUwielbiam książki Flagg od czasu "Smażonych zielonych pomidorów". Przeważnie zostawiam sobie jedną na czas między świętami a Sylwestrem. Niby takie amerykańskie, pozytywne treści, ale brak tu celebryctwa, sztuczności, taniego romansu itp. Za to jest dużo humoru, życiowej prostoty i pozytywnego przesłania, a we wszystko to wplecione wydarzenia historyczne. Bardzo polecam.
Uwielbiam książki Flagg od czasu "Smażonych zielonych pomidorów". Przeważnie zostawiam sobie jedną na czas między świętami a Sylwestrem. Niby takie amerykańskie, pozytywne treści, ale brak tu celebryctwa, sztuczności, taniego romansu itp. Za to jest dużo humoru, życiowej prostoty i pozytywnego przesłania, a we wszystko to wplecione wydarzenia historyczne. Bardzo...
więcej Pokaż mimo to"Całe miasto o tym mówi" to 4 tom sagi Elmwood Springs, autorka po raz kolejny przenosi czytelnika do miasteczka jakich wiele, ale co w tym miasteczku się dzieje jest niezwykłe i urzekajace. Jest pięknie, idyllicznie i wiele tu poczucia humoru. Kolejne losy mieszkańców oczarowują czytelnika aż robi się błogo na serduszku.
Powieść jest jak najbardziej dla osób potrzebujących mięciutkich, puchatych książek o szlachetnych ludziach i wszechpłynących miodem i mlekiem krain. Czy to źle? Oczywiście, że nie! Przenieście się co jakiś czas w lukrowe opowieści opiekające cukrem/ kajmakiem czy co tam lubicie 😉 Dajcie sobie chwilę oddechu i przenieście się w miasteczko cud-miód!
Polecam!
Współpraca z @wydawnictwoliterackie
~Mimbla
"Całe miasto o tym mówi" to 4 tom sagi Elmwood Springs, autorka po raz kolejny przenosi czytelnika do miasteczka jakich wiele, ale co w tym miasteczku się dzieje jest niezwykłe i urzekajace. Jest pięknie, idyllicznie i wiele tu poczucia humoru. Kolejne losy mieszkańców oczarowują czytelnika aż robi się błogo na serduszku.
więcej Pokaż mimo toPowieść jest jak najbardziej dla osób potrzebujących...
Fannie Flagg „ Całe miasto o tym mówi”
Pisarstwo Fannie Flagg nie jest obce za sprawą fantastycznej książki jaką są „Smażone zielone pomidory”, więc nie może dziwić że dłuższym rozbracie z jej pisarstwem postanowiłam do niej wrócić. Niestety, powrót kompletnie nie udany. „Całe miasto o tym mówi” to czwarta część (jak informuje mnie niezawodne LC) serii Elmwood Springs. Nawet o tym nie wiedziałam, ale to zupełnie nie przeszkadza w odbiorze historii, więc niekoniecznie trzeba zadawać sobie trud, by przeczytać wcześnie książki.
Miasteczko Elmwood Springs założył w 1889 roku szwedzki imigrant, Lordor Norstrom. Szybko dołączyli do niego inni przybysze z Europy, w tym wybrana dla niego przez… korespondencyjne biuro matrymonialne żona. Kolejne pokolenia pierwszych osadników przyczyniają się do rozwoju miejscowości, a my z uśmiechem i zadumą śledzimy ich perypetie rodzinne, kryzysy i sukcesy na tle ważnych wydarzeń, od pierwszej wojny światowej, przez walkę sufrażystek o prawo do głosowania, wielki kryzys, wynalezienie telegramu po lądowanie na Księżycu i narodziny technologii cyfrowej. Gdy już poznamy historię rozwoju Elmwood Springs dowiadujemy się w zachowanym porządku o losach poszczególnych mieszkańców, ich koligacjach społeczno-rodzinnych, awansach nie tylko zawodowych, wszystko to z ujętą w tle Wielką Historią, która powoli i miarowo zatacza swoje kręgi.
Wszystko brzmi pięknie i w ogóle oh i ah super. Bo przecież taka friendly-book nie może być zła, prawda? No właśnie, jeśli chcemy żeby ilość lukru, cukru i miodu przekroczyła dość znośne granice, w tej tego doczekamy. Na tym w mojej osobistej ocenie walory tej historii się kończą. Bowiem ciężko wczytać się w powieść gdzie wszyscy bohaterowie są szlachetni, cudownie nijacy, słodko-pierdzący, same chodzące wręcz ideały, i nikt absolutnie nie wpadłby na pomysł, żeby zrobić coś karygodnego i/lub uznanego za rzecz oględnie mówiąc złą i wykraczająca poza ramy sprawiedliwości. O łosie drogie….Ilość lukru, dobroci, radości, wzajemnego wsparcia, uprzejmości, zwykłej też infantylności wystarczyłoby spokojnie na kilka książek. Motyw Spokojnych Łąk to dla mnie w ogóle kompletne nieporozumienie i poziom infantylności tego motywu skutecznie mnie odstraszył do tej autorki. Może kiedyś zechcę wrócić do pisarstwa Flagg, ale myślę że nie prędko.
Ogromny zawód, liczyłam że po cudownych „Smażonych zielonych pomidorach”, dostanę kolejną, jakże mądrą i wzruszającą historię, tu musiałam zmierzyć się z ostrym betonem. Nie mniej, może są tacy czytelnicy, którym takie pisarstwo przypadnie do gustu, why not? Każdy ma przecież inne potrzeby i wymagania czytelnicze.
4/10
Fannie Flagg „ Całe miasto o tym mówi”
więcej Pokaż mimo toPisarstwo Fannie Flagg nie jest obce za sprawą fantastycznej książki jaką są „Smażone zielone pomidory”, więc nie może dziwić że dłuższym rozbracie z jej pisarstwem postanowiłam do niej wrócić. Niestety, powrót kompletnie nie udany. „Całe miasto o tym mówi” to czwarta część (jak informuje mnie niezawodne LC) serii Elmwood Springs....
Daję 7! Dlaczego? Bo na obecna chwilę bardzo potrzebuję miłej, słodko-pierdzącej puchatej powieści :) Świetnie się to czytało :)
Daję 7! Dlaczego? Bo na obecna chwilę bardzo potrzebuję miłej, słodko-pierdzącej puchatej powieści :) Świetnie się to czytało :)
Pokaż mimo toUrocza i zabawna historia rozwoju pewnego małego miasteczka. Miło spędzony czas.
Urocza i zabawna historia rozwoju pewnego małego miasteczka. Miło spędzony czas.
Pokaż mimo toKsiążka zapowiadała się bardzo ciekawie ale dalsze rozdziały rozczarowały mnie powierzchownym potraktowaniem tematu a zakończenie jest wyjątkowo infantylne.
Książka zapowiadała się bardzo ciekawie ale dalsze rozdziały rozczarowały mnie powierzchownym potraktowaniem tematu a zakończenie jest wyjątkowo infantylne.
Pokaż mimo toPrzezabawna.
Przezabawna.
Pokaż mimo toBędzie krótko: niektórym brakować będzie fajerwerków, ale tym, którzy lubią senne, małe miasteczka, ta powieść się spodoba.
Bardzo ciekawie wypada „przegląd” zmian, jakie zachodziły w Elmwood Springs od jego zaczątków w roku 1889 aż po wiek XXI. Z początku trochę nie umiałam się przyzwyczaić do wątków „cmentarnych”, ale z czasem zaczęły one układać się w zgrabne dopełnienie fabuły. Na plus są krótkie rozdziały (to jest moja ogromna słabość) i humor jak z „Texasville” Larry’ego McMurtry’ego oraz „Końca Empire Falls” Richarda Russo.
Na leniwe niedzielne popołudnie jak znalazł.
“Beauty is important, and its cost is so little.”
Będzie krótko: niektórym brakować będzie fajerwerków, ale tym, którzy lubią senne, małe miasteczka, ta powieść się spodoba.
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawie wypada „przegląd” zmian, jakie zachodziły w Elmwood Springs od jego zaczątków w roku 1889 aż po wiek XXI. Z początku trochę nie umiałam się przyzwyczaić do wątków „cmentarnych”, ale z czasem zaczęły one układać się w zgrabne...
Początek mnie zauroczył, było tak pięknie, spokojnie, a nawet wesoło. Radowałam się z bohaterami miasteczka. Niestety wraz kolejnym rozdziałem tak od połowy przestało być tak interesująco. Miasteczka jak dla mnie straciło urok. Owszem potrzeba ewolucji, ale czy warto? Kolejni mieszkańcy... no cóż nie byłam już z nimi związana. To co była na początku później straciło cały swój urok.
Początek mnie zauroczył, było tak pięknie, spokojnie, a nawet wesoło. Radowałam się z bohaterami miasteczka. Niestety wraz kolejnym rozdziałem tak od połowy przestało być tak interesująco. Miasteczka jak dla mnie straciło urok. Owszem potrzeba ewolucji, ale czy warto? Kolejni mieszkańcy... no cóż nie byłam już z nimi związana. To co była na początku później straciło cały...
więcej Pokaż mimo to