Opinie użytkownika
Ależ to było urocze!
Zabrałam książkę na wakacje, jako coś lekkiego, łatwego i przyjemnego ale nie głupiego. I rzeczywiście, taka właśnie była.
"Całe miasto o tym mówi" to historia miasteczka od jego założenia, aż do upadku, opowiedziana oczami mieszkańców. Tych żywych i tych... niekoniecznie żyjących. Króciutkie rozdzialiki uciekały jeden za drugim, nie zauważyłam,...
Dzisiaj nie będzie żadnego śmieszkowania, ani ironicznych docineczków.
Książka jest po prostu przerażająca. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami ośrodka sióstr Boromeuszek, mogłoby stanowić kanwę doskonałego filmowego thrillera.
Dla mnie najbardziej wstrząsające jest to, że mieszkałam dosłownie krok od ośrodka, przez prawie 20 lat...
Z każdą przewróconą kartką,...
Pewnie nie będę obiektywna, jeżeli chodzi o tę pozycję... Ale jo żech jes dziołcha ze Śląska, więc zarówno górnicze realia, jak i śląska godka są mi bardzo bliskie.
Moim zdaniem "Pionek" jest jeszcze lepszy niż "Śleboda" tego samego duetu.
Zachwyca mnie rozwój głównych bohaterów (nawet pani antropolog drażni jakoś mniej). Wielki plus za dwuznaczność tytułu.
Serdecznie...
"Śleboda" czyli wolność. Jak bardzo trafnym jest stwierdzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego"!
Tak się składa, że akcja "Ślebody" dzieje się w miejscu, które jest mi bardzo bliskie, podobnie jak głównej bohaterce, Annie Serafin.
Ogromny plus za góralską gwarę, wielowymiarowość postaci i mnogość wątków. Akcja jest dynamiczna, rozwija się...
Młoda kobieta, nieco starsi mężczyźni... Gdy Marlene zdaje sobie sprawę z tego, że małżeństwo ze znanym kryminalistą jest dla niej bardziej więzieniem, niż wrotami do raju, postanawia uciec. Na skutek nieoczekiwanego splotu wydarzeń trafia pod opiekę człowieka gór i samotnika- Simona. Kobieta szybko orientuje się, że mąż przed którym ucieka, nie jest jedynym mężczyzną,...
więcej Pokaż mimo to
Właściwie nie wiem, czy nie powinnam się wstrzymać z tą recenzją, aż emocje nieco opadną. Książkę zaczęłam dzisiaj i dzisiaj skończyłam.
Rzeczywiście, jest w niej coś obrzydliwego, odpychającego, ale nie można jej ot tak odłożyć. Trochę przypomina zadartą skórkę. Manipulowanie przy niej sprawia ból, ale człowiek nie może tak po prostu zostawić jej w spokoju.
Rzecz...
To moje pierwsze spotkanie z panią Link, ale na pewno nie ostatnie.
Zdecydowanie podobała mi się mnogość poruszanych w książce wątków, żałuję, że niektóre z nich nie zostały bardziej rozwinięte. Autorka sprytnie splata wszystko w całość, akcja jest wartka i miejscami naprawdę trzymająca w napięciu.
Podobało mi się również zaglądanie do psychiki bohaterów, ot takie...
No, to jakby to powiedzieć... Każdy ma jakąś inną "guilty pleasure". Moją są zdecydowanie książki Pani Miszczuk.
Miejscami naiwne, ale czyta się dalej, a człowiek mimo wszystko dobrze się bawi.
W tej części Gosława denerwowała mnie zdecydowanie najmniej. Tak, jakby część głupot po prostu wywietrzała jej z głowy.
Oczywiście duży plus za tło fabularne. W dalszym ciągu...
Ojej, ileż było przy tym radochy! Chwilami śmiałam się głośno, naprawdę.
Wesoła, nieco przekorna pozycja, osadzona w bardzo przystępnych realiach niepozbawionych pewnej świeżości. Jeżeli ktoś lubi fantasy, w którym jeden bohater dźwiga na swoich barkach sporo odpowiedzialności, to "Zawód: wiedźma" jest dla niego (w przeciwieństwie do wielbicieli gatunku: "zanim wyruszysz...
Absolutnie obowiązkowa pozycja. Zwłaszcza dla kogoś, kto jest zainteresowany psychiką ludzką, więziennictwem w USA, czy karą śmierci.
Dla mnie największym plusem jest sposób, w jaki autorka prowadzi narrację- nie ocenia, nie wydaje sądów, stara się przedstawić sytuację z wielu perspektyw.
Najciekawszą częścią były dla mnie opowieści kobiet, które związały się z...
Hmmmm... Bardzo zaskoczyła mnie ta książka! Ze względu na lato, ukrop, wczasy i kilka innych czynników, poszukiwałam czegoś lekkiego, łatwego i przyjemnego (może nawet naiwnego) do poczytania.
Padło na Norę Roberts i kilka jej książek. Po przebrnięciu przez trylogię "Rodzina O'Dwyer" nie spodziewałam się po "Miasteczku Innocence" niczego, poza nieskomplikowaną rozrywką....
Jedno z największych literackich rozczarowań, jakie przeżyłam...
Nakręcona pozytywnymi recenzjami, pobiegłam do księgarni, żeby natychmiast kupić "Grace i Grace". Tego samego dnia zabrałam się też do lektury.
Czytałam, czytałam i czytałam, i czytałam, i... nic.
Nie doczekałam się wyjątkowej fabuły, zwrotów akcji, wielopłaszczyznowych postaci, zaskakujących wątków....
Sama się dziwię, skąd u mnie tak wysoka ocena tej książki...
Może dlatego, że przypominam główną bohaterkę, bo zawsze czymś się brudzę i paprzę? A może dlatego, że w swoim życiu spotkałam sporo czułych drani, takich jak Smok?
Ciekawa historia,nieszablonowy rozwój wydarzeń, rozczuliło mnie również nawiązanie autorki do naszej ojczyzny. Sympatyczna pozycja, przeczytałam w...
Ta książka jest jak... szarlotka z lodami i bitą śmietaną oraz kawą w hipsterskiej knajpie.
Niby nic szczególnie odkrywczego, ale sam widok sprawia, że człowiek się ślini.
Pięknie wydana, można powiedzieć, prezentowa pozycja, która traktuje o tym (spłycając!), że w życiu warto się zatrzymać i docenić to, co mamy.
Szeroko pojęty slow life to moim zdaniem ważny temat w...
Jednym słowem: szału nie ma.
Książkę nabyłam drogą kupna na Targach Książki w Katowicach, bardziej z powodów rozrywkowych, niż wiedziona rzeczywistą chęcią uzyskania porad.
Pozycja ładnie wydana, kolorowa, w ciekawym formacie i to właściwie... tyle. Jeżeli po nią sięgniesz, to zdecydowanie nie odkryjesz małżeńskiej Ameryki. Ponad to, wiele jest w niej porad, które są...
Oj za krótka ta forma, zdecydowanie za krótka...
Czyta się gładko, miło i przyjemnie (tak, jak inne części z cyklu).
Główną bohaterkę-wariatkę lubi się od pierwszej strony opowiadania, głównie za jej szalone pomysły, na które większość ludzi by się nie zdobyła.
Są też inne słowiańskie smaczki, ale o tym wspominać nie warto, żeby nie spoilerować. Do przeczytania w jeden...
Niby wszystko w porządku, ale czegoś mi zabrakło.
Wątek kryminalny-jest, wątek obyczajowy-jest, rozkminy egzystencjalne głównego bohatera- są.
Całość czyta się nieźle, książka przez wszystkie kartki nie zniechęca, nie mamy ochoty jej odłożyć na półkę. Mam jednak wrażenie, że zakończenie jest zbyt nagłe, jakieś nieprzemyślane i nieco niedopracowane.
Tym niemniej-...
Nie wiem, czy to zrządzenie losu, czy przypadek, ale trafiłam na tę książkę w momencie, kiedy potrafię ją naprawdę docenić.
Od razu warto zaznaczyć, że nie jest to pozycja dla każdego. Może wydać się przeciągnięta i nudnawa, ale jeżeli ktoś będzie w stanie identyfikować się (lub choćby tylko wczuć) z uczuciami głównej bohaterki, "Opactwo..." wciągnie go bez reszty....
Eeee tam...
Ciągnie mnie do "babskości", słowiańskości, ludowości, "magiczności", oj ciągnie! W związku z tym, przyciągnęło mnie i do "Tatarki".
Zachęcona pozytywnymi recenzjami, zabrałam się za czytanie. A tu... spore rozczarowanie. Książka zdecydowanie z półki "literatura kobieca". Gdyby nie wątek genealogiczno-prawie-kryminalny, ziewałabym jak hipopotam (względnie...
Mimo niższej oceny, paradoksalnie uważam tę część za najlepszą z trzech.
Odnoszę wrażenie, że główna bohaterka zmądrzała. Już nie ma w niej AŻ TYLU denerwujących zachowań.
Co zabawne, przez większą część książki akcja nie toczy się szczególnie wartko, ALE "Żercę" czyta się błyskawicznie! Sama nie wiem, czy bardziej mnie to frapuje, czy drażni.
W dalszym ciągu podoba mi...