-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać3
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać4
Biblioteczka
2018-12
2018-12-08
Polecam każdemu kto chce pracować nad samym sobą, niezależnie od życiowej sytuacji w jakiej się znajduje. To niesamowita podróż w głąb siebie, ukojenie i mnóstwo mądrych spostrzeżeń na temat rzeczy, które są obecne w naszym życiu, ale których nie zauważamy - ponieważ stały się naturalnym, nieodłącznym elementem towarzyszącym naszej codzienności. Już sama umiejętność zobaczenia tych właśnie "rzeczy" przenosi nas na wyższy poziom świadomości i interpretowania rzeczywistości. Bo wszystkie emocje są tylko naszą interpretacją, którą możemy modelować i wpływać na jakość swojego życia. Dla mnie jedna z ważniejszych pozycji i zapewne będę do niej wracać wielokrotnie :)
Polecam każdemu kto chce pracować nad samym sobą, niezależnie od życiowej sytuacji w jakiej się znajduje. To niesamowita podróż w głąb siebie, ukojenie i mnóstwo mądrych spostrzeżeń na temat rzeczy, które są obecne w naszym życiu, ale których nie zauważamy - ponieważ stały się naturalnym, nieodłącznym elementem towarzyszącym naszej codzienności. Już sama umiejętność...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05-31
2017-12-02
2017-10-01
Nie jest lekką lekturą pod żadnym względem ale pomimo tego ani na chwilę nie zniechęca do dalszego czytania. Wręcz przeciwnie – każdy kolejny rozdział pobudza ciekawość jeszcze bardziej i trzyma w napięciu. Zakończenie książki, którego nie mogłam się doczekać jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Dlaczego? O tym za chwilę.
Ogromne uznania dla autora za zebranie tylu informacji w jedną, spójną całość. Bibliografia wykorzystana do opracowania tej książki jest imponująca. Język, którym posługuje się pisarz jest (jak to na lekarza i podjętą tematykę przystało) medyczny ale przystępny. Jest trudny ze względu na naukowy charakter książki ale jest o tyle łatwy, że każdy wyciągnie z książki to co najważniejsze.
Nadużyciem byłoby napisanie, że jest to książka o raku samym w sobie. To książka o naszym życiu – jego przemijaniu, kruchości, niedoskonałości. Autor, aby zobrazować heroiczną walkę człowieka z rakiem porusza wiele innych, ważnych tematów. To historia o tym jak ewoluowała (i wciąż ewoluuje) medycyna na przestrzeni tysięcy lat, jak rozwijała się chirurgia począwszy od radykalnych zabiegów po dzisiejsze metody zachowawcze czy choćby wynalezienie środków znieczulających i usypiających, o determinacji, o tym jak rozwinęło się podejście do badań naukowych i statystyk, pokazuje jaki wpływ na nasze życie i świadomość miały (i mają) koncerny farmaceutyczne czy tytoniowe, które ze względów finansowych blokują dostęp do informacji i zatajają przed społeczeństwem ważne fakty, to historie wynajdywania lekarstw często będących efektem całkowitego przypadku (np. lek na białaczkę zainspirowany był gazem musztardowym, który został użyty do ataku podczas drugiej wojny światowej i spowodował spustoszenie w szpiku kostnym setek osób). To również książka o bezwzględności, żądzy władzy i splendoru ponad życie ludzkie, naiwności, nadziei. Miliony osób musiało zginąć w wyniku eksperymentów- to obrazuje jak długą drogę przeszła ludzkość aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jesteśmy jeżeli chodzi o poziom wiedzy z zakresu medycyny.
I na koniec… Uświadamia, że jest coś bardziej przebiegłego niż człowiek – rak, jego „lustrzane odbicie”. Setki lat studiowania jego genezy, szukania przyczyn, metod zwalczania… jeden krok do przodu i trzy do tyłu. I tak w kółko. Te setki lat bezskutecznej walki z rakiem pokazuje z jak silnym przeciwnikiem mamy starcie. I jak słabi jesteśmy. W końcu ktoś dochodzi do wniosku, że walka z rakiem jest jak walka z nieśmiertelnością bo „choroba” ta, jak się okazuje (na stan obecny) jest nieodłącznym elementem życia ludzkiego i prędzej czy później (choćbyśmy nie wiem jak walczyli i przedłużali nasze życie) nas dopadnie.
Książka nie jest przygnębiająca. Zmienia sposób myślenia o tej „chorobie”. Pokazuje jak ludzie zmieniają się na wieść o śmiertelnej chorobie- podupadają psychicznie, nagle tracą siły, marzenia, sens życia… A może niepotrzebnie? Bo idąc w ślad za doniesieniami naukowymi możemy dojść do wniosku…że to życie jest śmiertelną chorobą :)
Nie jest lekką lekturą pod żadnym względem ale pomimo tego ani na chwilę nie zniechęca do dalszego czytania. Wręcz przeciwnie – każdy kolejny rozdział pobudza ciekawość jeszcze bardziej i trzyma w napięciu. Zakończenie książki, którego nie mogłam się doczekać jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Dlaczego? O tym za chwilę.
Ogromne uznania dla autora za zebranie tylu informacji...
2017-08-14
2017-01-01
Pijesz? Tylko okazyjnie.
A co jeśli okazja ma wiele imion?
Jeżeli okazją jest spotkanie z przyjaciółką, spotkanie z rodziną, wyjazd służbowy, spotkanie z klientem, urodziny, święta, Sylwester, świętowanie zdanego egzaminu, świętowanie zdanego egzaminu na prawo jazdy Twojej koleżanki, świętowanie awansu, weekend, drink po pracy na odstresowanie...?
A gdybyś powiedział, powiedziała: STOP, nie piję.
Odważysz się?
Nie jest to arcydzieło literackie, ale nie taki był cel. Książka bardzo dobrze podejmuje temat nowej ery alkoholizmu. Dla autorki (w moim odczuciu) mogła pełnić funkcję terapii i katharsis po przebytym alkoholizmie. Alkohol w dzisiejszych czasach stał się łącznikiem. Łącznikiem z ludźmi, łącznikiem z marzeniami, karierą, upragnionym wizerunkiem, dobrą zabawą. Problem alkoholizmu może dotyczyć każdego człowieka ponieważ granica jest bardzo cienka.
Duże uznanie dla autorki że opowiedziała o tym głośno, że się odważyła. Warto się zapoznać.
Pijesz? Tylko okazyjnie.
A co jeśli okazja ma wiele imion?
Jeżeli okazją jest spotkanie z przyjaciółką, spotkanie z rodziną, wyjazd służbowy, spotkanie z klientem, urodziny, święta, Sylwester, świętowanie zdanego egzaminu, świętowanie zdanego egzaminu na prawo jazdy Twojej koleżanki, świętowanie awansu, weekend, drink po pracy na odstresowanie...?
A gdybyś powiedział,...
Przeczytałam tą książkę 15 lat temu i przez wiele lat byłam podekscytowana myślą, że ta historia wydarzyła się naprawdę ;-)))) rozczarowanie przyszło wraz z ekranizacją książki. Niemniej jednak polecam - mega pozytywna, pobudza wyobraźnię i zapada głęboko, głęboko w pamięci :)
Przeczytałam tą książkę 15 lat temu i przez wiele lat byłam podekscytowana myślą, że ta historia wydarzyła się naprawdę ;-)))) rozczarowanie przyszło wraz z ekranizacją książki. Niemniej jednak polecam - mega pozytywna, pobudza wyobraźnię i zapada głęboko, głęboko w pamięci :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-01-05
Ma jedną wadę - bardzo wciąga :-)
Ma jedną wadę - bardzo wciąga :-)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-01-06
Czarująca bajeczka dla dorosłych (i nie tylko), poruszająca trudne tematy w bardzo wdzięczny sposób :) Dawno nie czytałam tak pozytywnej książki, która by mnie tak zauroczyła. Od razu lżej na duszy się robi :) Polecam
Czarująca bajeczka dla dorosłych (i nie tylko), poruszająca trudne tematy w bardzo wdzięczny sposób :) Dawno nie czytałam tak pozytywnej książki, która by mnie tak zauroczyła. Od razu lżej na duszy się robi :) Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-24
2016-12-30
Czyta się lekko i przyjemnie jak zresztą wszystkie książki autorki :) Nie jest to dzieło literackie ale dzięki temu jest to dobra pozycja na relax po ciężkim dniu :)
Czyta się lekko i przyjemnie jak zresztą wszystkie książki autorki :) Nie jest to dzieło literackie ale dzięki temu jest to dobra pozycja na relax po ciężkim dniu :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to