Mieszkający w Westfalii dziennikarz, reporter, fotograf, podróżnik; "niespokojny duch" ciekawy nowych miejsc i ludzi. Reportaże i fotoreportaże ze swych podróży publikuje w prasie europejskiej (otrzymał za nie m.in. nagrodą UE Lorenzo Natali Prize 2003 oraz renomowaną nagrodą dla reportażu niemieckojęzycznego Hansel-Mieth-Preis). Ważną datą w reporterskim życiorysie Bauerdicka jest rok 1989 i upadek muru berlińskiego. To po tym wydarzeniu, zafascynowany nieznanym światem Europy wschodniej, rozpoczął liczne podróże po tej części kontynentu. Pobyt w Rumunii i dokumentacja życia tamtejszych Cyganów stały się inspiracją dla ukazującej się właśnie w języku polskim debiutanckiej powieści reportera "Jak Matka Boska trafiła na księżyc", która miała swoją światową premierę jesienią 2009 roku.http://www.rolfbauerdick.de
Tematyką Romów/Cyganów zainteresowałem się podczas pierwszej wyprawy na Bałkany w 2007. Społeczność ta ze względu na stereotypy budziła we mnie lęk, ale i ogromną ciekawość. Widok zlepionych z dykty i folii domostw, natarczywość żebraków, ale i kolorystyka, folklor, żywiołowość i wyraźna odrębność sprawił, że zacząłem drążyć temat. Kilka wypraw do Rumuni, na Słowację i na Węgry, filmy dokumentalne i książki przybliżały mi ich życie, ale pozostawiały więcej pytań niż odpowiedzi.
Lektura "Cyganie. Spotkania z nielubianym narodem” - Rolfa Bauerdicka jako jedna z pierwszych pozycji w długiej bibliografii dotyczącej Cyganów, więcej wyjaśniła, niż pozostawiła niewiadomych. Książka ta opisuje dużo aspektów życia i funkcjonowania w społeczeństwach krajów europy południowej i zachodniej tej mniejszości. Barwnie opisuje zależności pomiędzy nami - Gadziami a Cyganami, odkrywa i wyjaśnia nierówności, zwraca uwagę na problemy, ale nie piętnuje. To doskonała pozycja książkowa dla chcących zrozumieć ich fenomen.
Polecam
Bardzo dobra pozycja. Ale nie dajcie sie zwieść pozorom. To książka o polityce w gruncie rzeczy. Nie znajdziecie tam opisów barwnych i roztańczonych taborów. To pozycja o politycznej poprawności, o tym kto zarabia na cyganach, co jest źródłem ich cierpienia, o bojownikach cygańskiej godności za państwowe pieniądze co to cygana na oczy nie widzieli, o cygańskiej niedoli i niewyobrażalnej wręcz bidzie, cygańskiej przestępczości której nie wolno nazywać cygańską, ect.
Zdaje się iż Autor stara sie podejść do tematu obiektywnie. Widać ze do cyganów czuje sympatię ale bynajmniej nie zamierza ich obrazu koloryzować.