-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
2018-10-30
2020-12-20
2020-12-26
2020-12-28
2020-12-31
2020-12-06
2010
2020-11-19
2020-11-25
2020-11-16
2020-09-27
Oczekiwania były wysokie, balonik napompowany; klasyk gatunku, klasyk literatury, słyszało się. I co..?
No i się potwierdziło.
Dosyć ciężka to lektura, lekko się nie daje czytać, trzeba być uważnym. Czasami coś trzeba przeczytać drugi raz bo za pierwszym mogło umknąć, ale jakże warta tego wysiłku.
Akcja nie jest zawrotna; są skoki w czasie; jest wiele niedopowiedzeń i ukrytych znaczeń, ukrytych choćby za jednym słowem; starcia fizyczne i słowne; spiski i knowania; jakieś fatum ciążące nad historią i bohaterami, cały czas odczuwalne i niedające spokoju, oczekiwanie na tragedię.
Akcja wolna ale wydarzenia biegną szybko, kilka stron dalej a lat kilkanaście. Trzeba być uważnym, bo żal by było coś uronić. A i tak pewnie za pierwszym czytaniem wszystkiego się nie wyłapie, to książka do której się wraca i na nowo odkrywa. To prawdziwa gra o tron, tylko o jeszcze większą stawkę.
I jeszcze te mityczne czerwie pustyni gdzieś w tle, przyspieszające bicie serca za każdym razem, gdy się pojawiają.
I przesłanie ekologiczne, gdzieś jeszcze bardziej w tle ale wystarczająco widoczne.
I co?
I "Diuna" to książka niezwykła i niepowtarzalna, to historia o przeznaczeniu, o kierowaniu nim i o tym, że przeznaczeniem nie da się kierować.
To klasyka gatunku, ale taka prawdziwa.
Oczekiwania były wysokie, balonik napompowany; klasyk gatunku, klasyk literatury, słyszało się. I co..?
No i się potwierdziło.
Dosyć ciężka to lektura, lekko się nie daje czytać, trzeba być uważnym. Czasami coś trzeba przeczytać drugi raz bo za pierwszym mogło umknąć, ale jakże warta tego wysiłku.
Akcja nie jest zawrotna; są skoki w czasie; jest wiele niedopowiedzeń i...
2020-11-02
2020-10-25
2020-09-26
2020-08-11
2020-08-03
2020-07-27
2020-07-22
2020-07-13
2020-06-21
„The Halloween Tree” to moje główne danie na tegoroczne Halloween, i to jakie danie – wyszło naprawdę wybornie!
Po pierwsze, szukałem klimatycznej, strasznie halloweenowej książki na ten szczególnie upodobany przeze mnie okres – i się nie zawiodłem, bo znalazłem chyba książkę na Halloween idealną, począwszy od wydania – sama okładka oraz czarno-białe, oryginalne rysunki, aż po treść, która obejmuje poszukiwania początków i znaczenia tego tajemniczego, upiornego święta.
Bo cóż może być bardziej halloweenowego niż magiczna, przerażająco edukacyjna podróż przez historię, w którą pewien specyficzny jegomość o zagadkowej tożsamości zabiera grupkę chłopców, którzy tradycyjnie, w odpowiednich przebraniach, nawiedzają domostwa w poszukiwaniu słodkości?
Podróż, która sprawia, że uwielbiane przez dzieci i nie tylko Halloween ze swoimi nieodłącznymi elementami staje się jeszcze bardziej niezwykłe i wyjątkowe, bo nabiera sensu, prawdziwego, pierwotnego sensu.
Jak się dowiadujemy z opowieści, której oczywiście czułem się pełnoprawnym, choć niewidocznym uczestnikiem, Halloween wywodzi się ze śmierci, z ciemności i strachu, ze snów i rytuałów, z niezachwianego (choć pewna doza niepewności była tu potrzebna) porządku świata.
A jego prawdziwe znaczenie to pamięć, pamięć i szacunek dla zmarłych, ale także dla śmierci.
I tak naprawdę Halloween obchodzone jest od tysięcy lat na całym świecie, dziś również, może pod inną nazwą czy w innej formie, mniej lub bardziej, ale to ciągle jedno i to samo święto. I to jest piękne.
„The Halloween Tree” przekazuje ważne informacje w niezwykle bogatej, barwnej formie pełnej magii, strachu, symboliki, dyń, i nie tylko, i choć możliwe, że jest to opowieść dla dzieci i równie możliwe, że nie, to jest to bardzo zajmująca i dość wymagająca historia napisana w oryginalnym stylu.
Dla mnie jest to idealna pozycja na Halloween, a od teraz – obowiązkowa część mojej tradycji.
„The Halloween Tree” to moje główne danie na tegoroczne Halloween, i to jakie danie – wyszło naprawdę wybornie!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo pierwsze, szukałem klimatycznej, strasznie halloweenowej książki na ten szczególnie upodobany przeze mnie okres – i się nie zawiodłem, bo znalazłem chyba książkę na Halloween idealną, począwszy od wydania – sama okładka oraz czarno-białe, oryginalne rysunki,...