-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-09-04
2015-09-02
Wszystko zapowiadało się wyśmienicie: styl, trochę przewrotny i z abstrakcyjnymi porównaniami, konstrukcja powieści, która intryguje i zachęca, postacie, które mają charaktery i są dość dobrze przedstawione (choć to prawda, Amy irytowała mnie od samego początku, ale nie mogę czuć sympatii do kogoś, kto ze trzy razy na okładce jest określony jako niezwykły i wyjątkowy. Przecież to powinno chodzić o to, żeby samemu do tego dojść), emocje, kontrasty, tajemnica, realistyczne przedstawienie relacji w małżeństwie i stopniowe wtajemniczanie czytelnika w sytuację. Nie mogę zaprzeczyć, że książka wciągnęła mnie dość mocno i mimo że spodziewałam się trochę, jak to naprawdę wszystko wygląda, w żadnym momencie nie chciałam wyrzucić powieści przez okno.
Aż do ostatnich rozdziałów.
No błagam, jak można tak zepsuć końcówkę.
Nic więcej nie powiem.
Więc to nie jest tak, że daję książce 6, bo jest przeciętna, tylko to jest takie 6 typu: zapowiadało się wspaniale, ale finał totalnie mnie rozczarował.
Wszystko zapowiadało się wyśmienicie: styl, trochę przewrotny i z abstrakcyjnymi porównaniami, konstrukcja powieści, która intryguje i zachęca, postacie, które mają charaktery i są dość dobrze przedstawione (choć to prawda, Amy irytowała mnie od samego początku, ale nie mogę czuć sympatii do kogoś, kto ze trzy razy na okładce jest określony jako niezwykły i wyjątkowy....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-16
Pierwsze wrażenie: hm, całkiem ładnie napisana książka, a jak ci ludzie w XIX wieku potrafili się ładnie wysławiać.
Drugie wrażenie: borze, czy ich życie składa się wyłącznie z wywiązywania się z zobowiązań towarzyskich, bywania, przyjmowania gości i gry w karty?
W tej powieści nie dzieje się nic, co by mnie zachwyciło. Jest dość ciekawa i nawet przyjemnie się ją czyta, jak już się zacznie, to wciąga, ale sorki, wracam do Śródziemia. :<
Pierwsze wrażenie: hm, całkiem ładnie napisana książka, a jak ci ludzie w XIX wieku potrafili się ładnie wysławiać.
Drugie wrażenie: borze, czy ich życie składa się wyłącznie z wywiązywania się z zobowiązań towarzyskich, bywania, przyjmowania gości i gry w karty?
W tej powieści nie dzieje się nic, co by mnie zachwyciło. Jest dość ciekawa i nawet przyjemnie się ją czyta,...
2015-04-05
2015-12-25
Nadal mam trochę uraz do autorki za to, co zrobiła z zakończeniem Zaginionej dziewczyny. Tu jednak jest, w mojej opinii, trochę lepiej - przez to, że wszystko nie kończy się bez sensu, ta cała refleksja psychologiczna wydaje się bardziej konstruktywna.
Kolejna książka, która pokazuje, jak bardzo człowiek jest słaby. Mam ostatnio szczęście.
I wciąga niesamowicie, nawet pomimo (ugh, znowu!) niesamowicie irytującej głównej bohaterki.
Nadal mam trochę uraz do autorki za to, co zrobiła z zakończeniem Zaginionej dziewczyny. Tu jednak jest, w mojej opinii, trochę lepiej - przez to, że wszystko nie kończy się bez sensu, ta cała refleksja psychologiczna wydaje się bardziej konstruktywna.
Kolejna książka, która pokazuje, jak bardzo człowiek jest słaby. Mam ostatnio szczęście.
I wciąga niesamowicie, nawet...
2015-12-29
Uwielbiam powieści Murakamiego, bo jest w tym artyzm, bo opisuje rzeczywistość w taki sposób, że wiem, iż to jest prawdziwe, i dostrzegam w tym głębię. Ale teraz się zdenerwowałam, bo na końcu nic nie jest wyjaśnione. Tajemnica, więcej tajemnicy - koniec.
Uwielbiam powieści Murakamiego, bo jest w tym artyzm, bo opisuje rzeczywistość w taki sposób, że wiem, iż to jest prawdziwe, i dostrzegam w tym głębię. Ale teraz się zdenerwowałam, bo na końcu nic nie jest wyjaśnione. Tajemnica, więcej tajemnicy - koniec.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-27
2015-12-17
Człowiek nie jest się w stanie oderwać, gdy już zacznie. Wciąga i zaskakuje na każdym kroku (choć kilka zwrotów akcji można było przewidzieć tuż przed tym, jak się pojawiły) i - co chyba najistotniejsze - porusza kilka kwestii, o których normalnie wolimy nie myśleć. Przede wszystkim - starzenie się i śmierć. Czas. I próba odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście lepiej by było, gdybyśmy nie musieli się tym przejmować. Poza tym, mamy relacje dzieci z rodzicami, podziały (przecież zawsze będą równi i równiejsi), słabość człowieka w przypadku zagrożenia. Do czego jesteśmy zdolni w imię miłości, lojalności, więzów krwi? W którym momencie kończy się człowiek, a zaczyna zwierzę?
Polecam każdemu.
Mimo, że nadal trudno mi uwierzyć w 120 miliardów ludzi w Europie. D:
Człowiek nie jest się w stanie oderwać, gdy już zacznie. Wciąga i zaskakuje na każdym kroku (choć kilka zwrotów akcji można było przewidzieć tuż przed tym, jak się pojawiły) i - co chyba najistotniejsze - porusza kilka kwestii, o których normalnie wolimy nie myśleć. Przede wszystkim - starzenie się i śmierć. Czas. I próba odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście lepiej by...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-12-15
Wspaniała powieść. Poczucie humoru trochę jak u Pratchetta, ale piszę te słowa z niepewnością, bo Świat Dysku a Paragraf 22 to dwa różne wymiary.
Uśmiecham się, czytając o policzkach jak jabłuszka, o kombinacjach Mila albo o "Widzę podwójnie!", ale jest to śmiech przez łzy, bo ten humor obnaża wszystkie ludzkie wady i słabości. Które szczególnie wyraźnie widać w czasie wojny.
To historia o wojnie, ale nie o bohaterstwie. Bo trudno być odważnym i uczciwym i robić wzniosłe rzeczy, gdy za rogiem czai się śmierć. Pod nosem wyśmiewam zachowania bohaterów, ale na ich miejscu zachowywałabym się pewnie jeszcze gorzej. Takie życie.
Wspaniała powieść. Poczucie humoru trochę jak u Pratchetta, ale piszę te słowa z niepewnością, bo Świat Dysku a Paragraf 22 to dwa różne wymiary.
Uśmiecham się, czytając o policzkach jak jabłuszka, o kombinacjach Mila albo o "Widzę podwójnie!", ale jest to śmiech przez łzy, bo ten humor obnaża wszystkie ludzkie wady i słabości. Które szczególnie wyraźnie widać w czasie...
2015-12-01
2015-11-23
Mniej więcej to, czego się spodziewałam - lekka książka idealna do pociągu. Na początku miałam wrażenie, że fabuła się wlecze i do niczego konkretnego nie prowadzi, ale generalnie nie było tragicznie.
Mniej więcej to, czego się spodziewałam - lekka książka idealna do pociągu. Na początku miałam wrażenie, że fabuła się wlecze i do niczego konkretnego nie prowadzi, ale generalnie nie było tragicznie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-22
Dość przystępna książka, która zwróciła moją uwagę na bardzo ważną rzecz: na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nastawienie i sposób komunikacji wpływa na nasze kontakty z innymi i atmosferę, w jakiej funkcjonujemy.
Dość przystępna książka, która zwróciła moją uwagę na bardzo ważną rzecz: na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nastawienie i sposób komunikacji wpływa na nasze kontakty z innymi i atmosferę, w jakiej funkcjonujemy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-13
2015-10-26
2015-10-25
2015-10-18
2015-10-16
2015-10-17
Czwarty tom Ziemiomorza oceniam niżej niż dotychczasowe. Niby to ciąg dalszy tej samej opowieści, przygody bohaterów, których znam i lubię, ten sam baśniowy, magiczny i urzekający świat, ale czegoś mi zabrakło. Fabuła ciągnie się w niewiadomym kierunku - ni to ucieczka przed przeszłością, ni to nieokreślone niebezpieczeństwo, które w poprzednich tomach intrygowało, a teraz już nie przekonuje za bardzo.
Czwarty tom Ziemiomorza oceniam niżej niż dotychczasowe. Niby to ciąg dalszy tej samej opowieści, przygody bohaterów, których znam i lubię, ten sam baśniowy, magiczny i urzekający świat, ale czegoś mi zabrakło. Fabuła ciągnie się w niewiadomym kierunku - ni to ucieczka przed przeszłością, ni to nieokreślone niebezpieczeństwo, które w poprzednich tomach intrygowało, a teraz...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-10
Jako rozgrzewka przed resztą Ziemiomorza, całkiem w porządku. Trochę taki klimat Imienia wiatru (tyle że Imię wiatru jest imo lepsze), a trochę Mistrza zagadek (który z kolei w ogóle nie przypadł mi do gustu). Mapa mi się nie podoba, bo jest mało czytelna, ale przynajmniej jest skala. ^^ Na razie ciężko mi powiedzieć cokolwiek więcej.
Jako rozgrzewka przed resztą Ziemiomorza, całkiem w porządku. Trochę taki klimat Imienia wiatru (tyle że Imię wiatru jest imo lepsze), a trochę Mistrza zagadek (który z kolei w ogóle nie przypadł mi do gustu). Mapa mi się nie podoba, bo jest mało czytelna, ale przynajmniej jest skala. ^^ Na razie ciężko mi powiedzieć cokolwiek więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10-15
Ponad rok zajęło mi przebrnięcie przez najwspanialszą powieść wszech czasów w oryginale. Było w tym coś magicznego - przez większość czasu dawkowałam książkę ostrożnie, po kilka stron dziennie i zachwycałam się konstrukcją każdego zdania. I mimo że historię znam doskonale od dawna, nie mogłam na końcu powstrzymać tego samego uczucia, które towarzyszyło mi przy pierwszym zetknięciu ze Śródziemiem: poczucia, że coś się kończy, jakbym traciła przyjaciół.
Ponad rok zajęło mi przebrnięcie przez najwspanialszą powieść wszech czasów w oryginale. Było w tym coś magicznego - przez większość czasu dawkowałam książkę ostrożnie, po kilka stron dziennie i zachwycałam się konstrukcją każdego zdania. I mimo że historię znam doskonale od dawna, nie mogłam na końcu powstrzymać tego samego uczucia, które towarzyszyło mi przy pierwszym...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to