Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mmm... *.*

Mmm... *.*

Każdy kolejny tom sagi o wiedźmina zachwyca mnie bardziej, wowowow.

Każdy kolejny tom sagi o wiedźmina zachwyca mnie bardziej, wowowow.

Świetne.

Świetne.

Jeden minus - to ostatnia część. ;_____;
I, no, totalnie zrujnowało moje życie. Jestem szczęśliwa.

Jeden minus - to ostatnia część. ;_____;
I, no, totalnie zrujnowało moje życie. Jestem szczęśliwa.

Sapkowski mistrzem fantastyki jest.

Sapkowski mistrzem fantastyki jest.

Z początku wydawało mi się za bardzo historyczne i za bardzo średniowieczne.
Ale w końcu to Sapkowski.
Geniusz.

Z początku wydawało mi się za bardzo historyczne i za bardzo średniowieczne.
Ale w końcu to Sapkowski.
Geniusz.

Ponad rok zajęło mi przebrnięcie przez najwspanialszą powieść wszech czasów w oryginale. Było w tym coś magicznego - przez większość czasu dawkowałam książkę ostrożnie, po kilka stron dziennie i zachwycałam się konstrukcją każdego zdania. I mimo że historię znam doskonale od dawna, nie mogłam na końcu powstrzymać tego samego uczucia, które towarzyszyło mi przy pierwszym zetknięciu ze Śródziemiem: poczucia, że coś się kończy, jakbym traciła przyjaciół.

Ponad rok zajęło mi przebrnięcie przez najwspanialszą powieść wszech czasów w oryginale. Było w tym coś magicznego - przez większość czasu dawkowałam książkę ostrożnie, po kilka stron dziennie i zachwycałam się konstrukcją każdego zdania. I mimo że historię znam doskonale od dawna, nie mogłam na końcu powstrzymać tego samego uczucia, które towarzyszyło mi przy pierwszym...

Jestem rozbita psychicznie, dlatego bo się skończyło. Uwielbiam. Trzyma w napięciu. No i czyta się przyjemnie, a to chyba najważniejsze D:

Jestem rozbita psychicznie, dlatego bo się skończyło. Uwielbiam. Trzyma w napięciu. No i czyta się przyjemnie, a to chyba najważniejsze D:

Re-we-la-cy-jny. Bardzo lubię tę książkę, chyba pierwsze fantasy, jakie przeczytałam w życiu, więc sentyment jest.

Re-we-la-cy-jny. Bardzo lubię tę książkę, chyba pierwsze fantasy, jakie przeczytałam w życiu, więc sentyment jest.

Takie smutne, bardzo, bardzo smutne. Dołujące. Bardzo. Ale piękne. Płakałam. Za każdym razem płaczę.

Takie smutne, bardzo, bardzo smutne. Dołujące. Bardzo. Ale piękne. Płakałam. Za każdym razem płaczę.

Od dłuższego czasu nie przeczytałam żadnej książki w tak błyskawicznym tempie. To musi coś oznaczać.

Od dłuższego czasu nie przeczytałam żadnej książki w tak błyskawicznym tempie. To musi coś oznaczać.

W niczym nie ustępuje pierwszej części.

W niczym nie ustępuje pierwszej części.

Co tu dużo mówić? Sapkowski to mistrzu.

Co tu dużo mówić? Sapkowski to mistrzu.

Książka jest dość specyficzna i ludziom, którzy generalnie nie jarają się twórczością Tolkiena, może nie przypaść do gustu. A jednocześnie każdy szanujący się fan Władcy Pierścieni powinien ją znać. Z początku przypomina tolkienowską wersję Biblii albo mitologię, której wydarzenia dzieją się w wyimaginowanym świecie, w każdym razie, słyszałam różne opinie. Ja wpadłam w zachwyt. W trakcie poznawania historii zaczynającej się od początku świata, czułam się tak, jakby wcześniejsza lektura Władcy Pierścieni, Hobbita czy Dzieci Hurina była pozbawiona jakichkolwiek fundamentów, a występujące tam wzmianki dotyczące wcześniejszych er w końcu nabrały widzialnych kształtów. Wszystko ładnie układa się w jedną całość. I... Wow. Przyznać muszę, że po jakimś czasie przestałam ogarniać wszystkie imiona i zależności między rodami elfów, a później ludzi, ale to wszystko jest utkane w tak misterną sieć, że nie można tego nie docenić. Wzruszyła mnie historia Berena i Luthien, którą wcześniej znałam tylko w zarysach i dalej twierdzę, że Opowieść o Dzieciach Hurina to najsmutniejsza rzecz w literaturze, z jaką miałam do czynienia. Ogólny wydźwięk całej książki jest dość pesymistyczny, bo w każdej części historii czai się zło i zdrada, ale to tylko dodaje wzniosłości. Jedyne, czego żałuję to to, że przeczytałam to zbyt szybko, zamiast spokojnie się w to zagłębić. ._.

Książka jest dość specyficzna i ludziom, którzy generalnie nie jarają się twórczością Tolkiena, może nie przypaść do gustu. A jednocześnie każdy szanujący się fan Władcy Pierścieni powinien ją znać. Z początku przypomina tolkienowską wersję Biblii albo mitologię, której wydarzenia dzieją się w wyimaginowanym świecie, w każdym razie, słyszałam różne opinie. Ja wpadłam w...

Lubię to *.*

Lubię to *.*

To też lubię *.*

To też lubię *.*

A to bardzo lubię *.*

A to bardzo lubię *.*