Biblioteczka
2021-04-05
2017-11-29
2016-02-25
2019-08-28
2020-04-10
2015-02
2022-06-02
2019-10-29
Ta książka mnie zawiodła. Zaintrygował mnie opis oraz pierwsze strony, gdzie czuje się jej enigmatyczny klimat. Niestety z każdym kolejnym rozdziałem autorka dokłada coraz więcej tajemnic, które nakładają się na wcześniejsze. W efekcie czujemy ich natłok, po czym wiele kwestii nie zostaje w ogóle wytłumaczonych... Bohaterzy są słabo wykreowani, ale barwne opisy ratują sytuację. Widać, że autorka miała bardzo ciekawy pomysł, ale nie wykorzystała potencjału. Można przeczytać, jeśli nie macie nic innego pod ręką albo dla zabicia czasu.
Ta książka mnie zawiodła. Zaintrygował mnie opis oraz pierwsze strony, gdzie czuje się jej enigmatyczny klimat. Niestety z każdym kolejnym rozdziałem autorka dokłada coraz więcej tajemnic, które nakładają się na wcześniejsze. W efekcie czujemy ich natłok, po czym wiele kwestii nie zostaje w ogóle wytłumaczonych... Bohaterzy są słabo wykreowani, ale barwne opisy ratują...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przeczytałam "Buszującego w zbożu", ponieważ jest to moja lektura szkolna. Zabrałam się do jej czytania z zainteresowaniem, ale na początku mnie nie wciągnęła i już prawie bym się poddała, gdyby nie moja przyjaciółka, która mi ją bardzo polecała, za co jestem jej wdzięczna. Przebrnęłam zatem przez początek, i (o dziwo!) książka mnie bez reszty pochłonęła!
Autor opisał w niej kilka dni z życia Holdena Caulfielda, głównego bohatera, a zarazem narratora, który po raz czwarty zostaje wyrzucony ze szkoły. Ucieka z niej przed czasem i prowadzi "koczowniczy tryb życia", póki nie zrozumie swojego błędu. Przeżycia tego szesnastolatka mnie zaciekawiły i z wielką przyjemnością śledziłam jego losy na kartach powieści. Wiele osób odbiera go jako postać negatywną, ale ja tak go nie oceniam i darzę Holdena sympatią, ponieważ pomimo swoich wad jest on bardzo delikatny i czuły wobec dziewczyn, wrażliwy na zło tego świata i inteligentny. Świadczy o tym m.in. fakt, że pragnie on prawdziwego uczucia i nie potrafiłby skrzywdzić żadnej dziewczyny jednorazowym stosunkiem. Do jego zalet można zaliczyć również miłość i opiekuńczość wobec swoich bliskich - rodziców, młodszej siostry Phoebe, starszego brata D.B. i nie żyjącego już młodszego brata Alika. Bardzo podobały mi się również poglądy i refleksje Holdena, które dały mi do myślenia i pomogły mi lepiej poznać sposób rozumowania osób płci męskiej.
Problematyka "Buszującego w zbożu" skupia się na okresie buntu, który przeżywa większość z nas w okresie dojrzewania. Holdenowi nie podoba się wiele rzeczy w świecie, który go otacza, a jego największym marzeniem jest ucieczka i zamieszkanie w zbudowanej przez siebie chatce, daleko od domu (a więc można nazwać go outsiderem). Chce uciec od obłudy, niesprawiedliwości i braku akceptacji, których nie brakuje w jego najbliższym otoczeniu. W trakcie lektury utożsamiamy się z nim, gdyż każdy z nas miewa takie chwile, gdy nie jesteśmy usatysfakcjonowani swoją sytuacją życiową.
Powieść otworzyła mi oczy na niektóre problemy, z którymi mam do czynienia na co dzień. Zajrzała do zakamarków mojej duszy i wstrząsnęła moim światem wewnętrznym. Jej czytanie wzbudziło we mnie wiele emocji, tych pozytywnych i negatywnych, czego poszukuję w książkach. Polecam ją zatem ludziom, którzy mają ochotę na chwilę zadumy nad sobą i swoim życiem. Naprawdę warto!
Przeczytałam "Buszującego w zbożu", ponieważ jest to moja lektura szkolna. Zabrałam się do jej czytania z zainteresowaniem, ale na początku mnie nie wciągnęła i już prawie bym się poddała, gdyby nie moja przyjaciółka, która mi ją bardzo polecała, za co jestem jej wdzięczna. Przebrnęłam zatem przez początek, i (o dziwo!) książka mnie bez reszty pochłonęła!
więcej Pokaż mimo toAutor opisał w...