Akcja osadzona w przeszłości jest atutem tej książki - pozwoliło to na stworzenie całej interesującej otoczki wokół opowiadanej historii. Nie zawładnęła moim życiem, ale pozwoliła się odprężyć. Cieszę się, że ją przeczytałam.

Akcja osadzona w przeszłości jest atutem tej książki - pozwoliło to na stworzenie całej interesującej otoczki wokół opowiadanej historii. Nie zawładnęła moim życiem, ale pozwoliła się odprężyć. Cieszę się, że ją przeczytałam.

Historia dzieje się w XV wieku młoda dziewczyna Elisabetta nie uważa się za piękną osobę,jednak sam Leonardo Da Vinci dostrzegł w niej piękno,delikatność urody.
Jest przyjacielem jej ojca chce namalować jej portret.
Młodą szlachciankę ze swoim synem spotyka ją.
Między młodymi rodzi się wielkie uczucie.
Na początku napisze,że historia porywająca,zaskakująca,wciągnęła mnie
Nie mogłam oczu oderwać od powieści historycznej....dobrym językiem napisana,lekko,przyjemnie.
Piękna....mądra,śliczna to książka zapewniła mi fajny relaks spędziłam cudowne chwile przy lekturze.

Historia dzieje się w XV wieku młoda dziewczyna Elisabetta nie uważa się za piękną osobę,jednak sam Leonardo Da Vinci dostrzegł w niej piękno,delikatność urody.
Jest przyjacielem jej ojca chce namalować jej portret.
Młodą szlachciankę ze swoim synem spotyka ją.
Między młodymi rodzi się wielkie uczucie.
Na początku napisze,że historia porywająca,zaskakująca,wciągnęła mnie...

Sięgnęłam po ten tytuł tylko i wyłacznie z mojej miłości do Leonarda, w sumie spodziewałam się nieco innej historii, ale cóż... w sumie to trochę jakby z motyką na słońce, bo przeczytałam pobieżnie opis, ujrzałam że występuje Leonardo i od razu wzięłam (powinno mnie to nauczyć najpierw myślenia potem działania). Aczkolwiek skoro kupiłam, to przeczytałam i nawet trochę się wciągnęłam w losy Lisy, ale tylko troszeczkę.
Denerwowało mnie to, że ja znałam inne losy rodu Medyceuszy za czasów Leonarda, i zaczęłam sie zastanawiać czy ja mam błędne informacje czy autorka (oczywiście że ja).

Sięgnęłam po ten tytuł tylko i wyłacznie z mojej miłości do Leonarda, w sumie spodziewałam się nieco innej historii, ale cóż... w sumie to trochę jakby z motyką na słońce, bo przeczytałam pobieżnie opis, ujrzałam że występuje Leonardo i od razu wzięłam (powinno mnie to nauczyć najpierw myślenia potem działania). Aczkolwiek skoro kupiłam, to przeczytałam i nawet trochę się...

Brawa dla autorki!
Za tak umiejętne połączenie wydarzeń oraz postaci historycznych ze wciągającą opowieścią o dorastaniu, budzących się nadziejach, rozczarowaniach, pierwszej miłości i w końcu konieczności pójścia dalej z nurtem życia.
Pani Napoli zrobiła też coś, co bardzo, bardzo wysoko cenię w literaturze - uczyniła narrację niezwykle osobistą, pełną emocji i przez to nadającą książce autentyczności.
A ileż ja się ciekawych rzeczy dowiedziałam o samej Monnie Lisie, Medyceuszach, Florencji w latach największej świetności i okrutnego upadku oraz tradycjach panujących w ówczesnej Italii!

Polecam bardzo :)

Brawa dla autorki!
Za tak umiejętne połączenie wydarzeń oraz postaci historycznych ze wciągającą opowieścią o dorastaniu, budzących się nadziejach, rozczarowaniach, pierwszej miłości i w końcu konieczności pójścia dalej z nurtem życia.
Pani Napoli zrobiła też coś, co bardzo, bardzo wysoko cenię w literaturze - uczyniła narrację niezwykle osobistą, pełną emocji i przez to...

Zapowiadało się ciekawie, ale szybko "zdechło"...
Tak, w dużym skrócie, można by skomentować tę książkę. Bo pomysł jest może i fajny...
Florencja za czasów Leonarda da Vinci, on sam, od czasu do czasu pojawiający się znikąd oraz kobieta, która została utrwalona na jednym z najsłynniejszych obrazów świata i historia jej życia.
Więcej tu jednak tej wymyślonej historii, dość banalnej w sumie, niż historycznych faktów. W dodatku, warto byłoby przeczytać oryginał i zobaczyć, czy to pisarka zaszalała z językiem, czy może polski tłumacz, tak beznadziejnie przetłumaczył "stylizowane" dialogii, które raz są, innym razem zanikają i tak naprawdę nie wiadomo już, czy są "stylizowane", czy tylko poprzekręcano szyk wyrazów w zdaniu, bo ja osobiście takie odniosłam wrażenie...
W dodatku autorka chyba zachwyciła się kiedyś "Przepiórkami w płatkach róży" Laury Esquivel, bo wątek gotowania skojarzył mi się jednoznacznie z tamtym, ale nie dorasta mu do pięt...
Czyta się szybko, bo i myśleć za dużo nie potrzeba, więc spokojnie można sobie darować.

Zapowiadało się ciekawie, ale szybko "zdechło"...
Tak, w dużym skrócie, można by skomentować tę książkę. Bo pomysł jest może i fajny...
Florencja za czasów Leonarda da Vinci, on sam, od czasu do czasu pojawiający się znikąd oraz kobieta, która została utrwalona na jednym z najsłynniejszych obrazów świata i historia jej życia.
Więcej tu jednak tej wymyślonej historii, dość...

Książka nie jest wybitnym dziełem, które zostanie zapamiętane na wieki wieków. Na pewno nie. Jest to jednak przyjemna książka, która pozwala nam zainteresować się renesansem we Włoszech, Moną Lisą, Leonardem da Vinci i zwykłym życiem ludzi w tamtych czasach. Wciągająca, lekka, choć czasami zatrzymuje na chwilę- tak jak mnie, choćby po to by spojrzeć jeszcze raz na reprodukcję portretu Lisy. Elisabetty.

stronynatony.blogspot.com

Książka nie jest wybitnym dziełem, które zostanie zapamiętane na wieki wieków. Na pewno nie. Jest to jednak przyjemna książka, która pozwala nam zainteresować się renesansem we Włoszech, Moną Lisą, Leonardem da Vinci i zwykłym życiem ludzi w tamtych czasach. Wciągająca, lekka, choć czasami zatrzymuje na chwilę- tak jak mnie, choćby po to by spojrzeć jeszcze raz na...

Ta książka jest ... obłędna. Jest wspaniała. Kiedy zaczynałam ją czytać myślałam,że będzie ona opisywać pracę Leonarda De Vinci przy obrazie. Natomiast ona przedstawia nam losy pewnej bardzo dzielnej dziewczyny,która na końcu książki staje się spełniona matką i żoną. Niestety bez miłości swojego życia. Wydarzenia opisywane w tej powieści są wydarzeniami tragicznymi. Śmierć ukochanej matki,nowa macocha,strata wspaniałego miasta i odejście ukochanego. To wszystko sprawiło,że cieszyłam,płakałam i smuciłam się razem z główną bohaterka Lisą. Szczerze polecam tą książkę,bo wiem że wywarła na mnie nie odwracalny w pływ. Tę książkę powinien przeczytać każdy.

Ta książka jest ... obłędna. Jest wspaniała. Kiedy zaczynałam ją czytać myślałam,że będzie ona opisywać pracę Leonarda De Vinci przy obrazie. Natomiast ona przedstawia nam losy pewnej bardzo dzielnej dziewczyny,która na końcu książki staje się spełniona matką i żoną. Niestety bez miłości swojego życia. Wydarzenia opisywane w tej powieści są wydarzeniami tragicznymi. Śmierć...

Bardzo lubię takie książki - pomieszanie fikcji i historii. Dzięki tej publikacji mogłam znaleźć się w renesansowych włoszech. Poczuć klimat tamtych czasów. Zaznajomić się nie tylko z historią, ale również sztuką, kuchnią i panujacymi obyczajami, a także poznać trochę bliżej słynną Monę Lisę. Dowiedzieć się jaką mogła być kobietą.
Książka napisana bardzo ciekawie. Wciąga.

Dwa cytaty:
"-Nie mam teraz niczego. Nie mam nawet domu.
-[...] przecież to zupełnie nieważne. Dom będzie tam, dokąd pójdziemy [...] Póki razem będziemy, nic nas nie powstrzyma. "

"Uwielbiam wszystkie komplikacje, które niesie ze sobą życie, tę jego cudowną zmienność. "

Bardzo lubię takie książki - pomieszanie fikcji i historii. Dzięki tej publikacji mogłam znaleźć się w renesansowych włoszech. Poczuć klimat tamtych czasów. Zaznajomić się nie tylko z historią, ale również sztuką, kuchnią i panujacymi obyczajami, a także poznać trochę bliżej słynną Monę Lisę. Dowiedzieć się jaką mogła być kobietą.
Książka napisana bardzo ciekawie. Wciąga....

Kiedy nie spodziewam się po książce zbyt wiele łatwiej łatwiej mi ją później ocenić. Tak było w przypadku "Uśmiechu Lisy". Książka nie była moim czytelniczym priorytetem (gdyby nie wyjątkowo dobra promocja w pewnej księgarni pewnie nie prędko bym ją w ogóle kupiła)
Czyta się całkiem szybko i dosyć przyjemnie. Fabuła jest dosyć interesująca. Książka wciąga. W całkiem ciekawy sposób przedstawia historię uśmiechu damy z dzieła da Vinci'ego
Jest lepsza niż przypuszczałam nim rozpoczęłam swoją przygodę z nią. Jednak nie porywa aż tak. Od połowy 'drugiej części' robi się coraz nudniej i coraz bardziej rozczarowuje, jednak końcówka trochę ratuje ocenę i pozwala postawić spokojnie mocną piąteczkę. Niemniej jednak nie tak sobie wyobrażałam losy bohaterki i to mimo wszystko mnie zawiodło. Nie oznacza to, że książka jest zła, bo tak oczywiście nie jest. Ogólnie niektóre wydarzenia można przewidzieć, nie przeszkadzało mi to jednak zbytnio w czytaniu.
W ogólnym rozrachunku mogę polecić fanom gatunku (ja niezbyt lubię romanse, jednak czasami stanowią miłą odskocznię od codzienności). Nie ukrywam, że mnie książka w ogóle zainteresowała swoim historycznym wątkiem. Książka jest dość lekka do czytania. Świetnie sprawdzi się na klimatyczne, zimowe wieczory.

Kiedy nie spodziewam się po książce zbyt wiele łatwiej łatwiej mi ją później ocenić. Tak było w przypadku "Uśmiechu Lisy". Książka nie była moim czytelniczym priorytetem (gdyby nie wyjątkowo dobra promocja w pewnej księgarni pewnie nie prędko bym ją w ogóle kupiła)
Czyta się całkiem szybko i dosyć przyjemnie. Fabuła jest dosyć interesująca. Książka wciąga. W całkiem...

Bardzo dobra książka!
Nietypowa, inna, wciągająca.
Nigdy nie czytałam książek opartych na wydarzeniach historycznych.
Pochłonęłam ją w pare wieczorów.
Zdecydowanie polecam!

Bardzo dobra książka!
Nietypowa, inna, wciągająca.
Nigdy nie czytałam książek opartych na wydarzeniach historycznych.
Pochłonęłam ją w pare wieczorów.
Zdecydowanie polecam!