![Nagroda Bookera 2020: na długiej liście, obok Hilary Mantel, Brytyjczyk polskiego pochodzenia](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/14200/14230/14230_1595926949_grafika800x600.jpg)
![LubimyCzytać - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
macierzyństwo stanowczo zbyt wiele kosztuje i jeśli się poważnie nad tym zastanowić, być może nie jest warte zachodu.
Pamiętam, jak opuszczałam szpital z Jessem i myślałam:Chwileczkę. Pozwolą mi z nim tak po prostu odejść? Przecież nie mam zielonego pojęcia ...
Pamiętam, jak opuszczałam szpital z Jessem i myślałam:Chwileczkę. Pozwolą mi z nim tak po prostu odejść? Przecież nie mam zielonego pojęcia o chowaniu niemowląt. Nie mam na to papierów. Jesteśmy z Irą tylko amatorami. Chodzi mi o to, że pobieramy w życiu te wszystkie nieużyteczne lekcje - gry na fortepianie, maszynopisania. Przez całe lata uczymy się, jak rozwiązywać równania, choć i tak nigdy nie będziemy musieli robić tego w normalnym życiu. A rodzicielstwo? Czy też, no właśnie, małżeństwo. Nim siądziemy za kierownicę samochodu, musimy odbyć kurs, a przecież jazda samochodem jest niczym w porównaniu z mieszkaniem pod jednym dachem z mężem i wychowywaniem małego człowieka.
Przecież nie jesteśmy niewolnikami losu. A jeżeli nawet nimi jesteśmy, potrafimy się uwolnić, kiedy tylko zechcemy.