Ona ma siłę. Zaskakujący poradnik seksualności kobiet

Zdaję sobie sprawę, że książka Emily Nagoski dla jednych będzie feministycznym "pierdololo" (przepraszam za określenie),a dla innych - dawką potrzebnej wiedzy. Ja jestem w tej drugiej grupie, gdyż uważam, że każda kobieta powinna być świadoma wszystkich kwestii związanych z seksualnością swoją i swojego partnera.

W książce Nagoski jest dużo konkretów (od anatomii, po różne teorie naukowe i przykłady eksperymentów),ale jest też sporo lania wody. Ponownie - niektóre kobiety z pewnością potrzebują usłyszeć/przeczytać, że są zdrowe, normalne i fantastyczne. Inne uznają, że to powtarzanie banałów i są zmęczone metaforami autorki.

Ja sama czytałam tę pozycję dość długo (chwilami miałam dość banałów),niemniej uważam, że każda kobieta powinna się z nią zapoznać. Szczególnie w tak pruderyjnym kraju jakim jest Polska ;)

Zdaję sobie sprawę, że książka Emily Nagoski dla jednych będzie feministycznym "pierdololo" (przepraszam za określenie),a dla innych - dawką potrzebnej wiedzy. Ja jestem w tej drugiej grupie, gdyż uważam, że każda kobieta powinna być świadoma wszystkich kwestii związanych z seksualnością swoją i swojego partnera.

W książce Nagoski jest dużo konkretów (od anatomii, po...

W książce znalazłam kilka ciekawych rzeczy o których nie wiedziałam, najlepszy rozdział z anatomii, ale kompletnie nie odnalazłam się w żadnej historii kobiet z tej książki. Największy minus to, że na 10 rozdziałów nie było ani słowa o antykoncepcji hormonalnej i jej wypływu na libido i umysł a przecież tyle osób to bierze/brało. Spodziewałam się czegoś lepszego.

W książce znalazłam kilka ciekawych rzeczy o których nie wiedziałam, najlepszy rozdział z anatomii, ale kompletnie nie odnalazłam się w żadnej historii kobiet z tej książki. Największy minus to, że na 10 rozdziałów nie było ani słowa o antykoncepcji hormonalnej i jej wypływu na libido i umysł a przecież tyle osób to bierze/brało. Spodziewałam się czegoś lepszego.

Potrzebna i ważna książka. Cieszę się, że się z nią zapoznałam, wniosła dużo wartościowej treści. Jednak moja ocena jest niższa, bo w pewnym momencie książka zaczęła mnie męczyć. Po pierwsze niektóre metafory, porównania wydają mi się toporne. Po drugie drażniły mnie przywoływane historie - było to w moim odczuciu zwykle infantylne. Chyba bym wolała książkę, która jest bardziej naukowa a mniej starająca się być kumpelsko-pocieszna.

Potrzebna i ważna książka. Cieszę się, że się z nią zapoznałam, wniosła dużo wartościowej treści. Jednak moja ocena jest niższa, bo w pewnym momencie książka zaczęła mnie męczyć. Po pierwsze niektóre metafory, porównania wydają mi się toporne. Po drugie drażniły mnie przywoływane historie - było to w moim odczuciu zwykle infantylne. Chyba bym wolała książkę, która jest...

W moim odczuciu, jest to książka, po której mało zostaje w głowie (pomimo czytania w skupieniu).
Sporo lania wody ,czego nie znoszę.

W moim odczuciu, jest to książka, po której mało zostaje w głowie (pomimo czytania w skupieniu).
Sporo lania wody ,czego nie znoszę.

Chciałabym, by dla każdej kobiety treści zawarte w tej książce były oczywistością. Niestety tak nie jest. I pozostaje mi chcieć, by ta wiedza jak najszybciej stała się powszechna. By książka nie była już potrzebna. Momentami trudno się czyta, ale ogólnie jest to lektura obowiązkowa, na pewno dla kobiet 35+ (trudno mi powiedzieć co wiedzą dużo młodsze kobiety i jak były wychowywane wokół tematów poruszanych). Trochę śmiać mi się chciało z wypowiedzi pana, który przeczytał i uznał, że tam nie ma żadnych odkrywczych treści. No tak, nasze światy się bardzo różnią. Mam nadzieje , że z każdym pokoleniem będzie więcej takich opinii,ale wśród kobiet ;)

Chciałabym, by dla każdej kobiety treści zawarte w tej książce były oczywistością. Niestety tak nie jest. I pozostaje mi chcieć, by ta wiedza jak najszybciej stała się powszechna. By książka nie była już potrzebna. Momentami trudno się czyta, ale ogólnie jest to lektura obowiązkowa, na pewno dla kobiet 35+ (trudno mi powiedzieć co wiedzą dużo młodsze kobiety i jak były...

Paru nowych rzeczy się dowiedziałam, ale nie zmieniło to mojego życia. Narracja autorki jest irytująca w niektórych momentach, właśnie jak opowiada co będzie w jakim rozdziale omawiać, albo to zachwalanie jakoby miała jednym zdaniem zmieniać życie swoich studentek. Mimo wszystko myślę, że warto przeczytać

Paru nowych rzeczy się dowiedziałam, ale nie zmieniło to mojego życia. Narracja autorki jest irytująca w niektórych momentach, właśnie jak opowiada co będzie w jakim rozdziale omawiać, albo to zachwalanie jakoby miała jednym zdaniem zmieniać życie swoich studentek. Mimo wszystko myślę, że warto przeczytać

Lektura obowiązkowa.

Lektura obowiązkowa.

Do sięgniecia po lekturę przekonaly mnie wasze opinie. Tak, wasze ! Wiele cieplych słów slyszałem o tej fenomenalnej książce.
Jednakże z wielkim rozczarowaniem, brnąłem z co raz większą trudnością przez każdą kolejną stronę... Autorka zwraca się do czytelniczek jak do niedorozwiniętych małp. Przypominając, że ich sromy są piękne, a ich chore fantazje nie są wynikiem knowania szatana. Ta książka zapewne robi furorę w tak zacofanym kraju jak Polska, gdzie kobieta < mężczyzna. Niczego się z niej nie dowiecie. Są to podstawowe fakty myślenia i odczuwania. To tak jakby ktoś napisal ksiazke, czemu jemy gdy jestesmy głodni i opisal cały proces trawienia, co jest utrwaleniem wiedzy z podstawówki. Książki nie dokończyłem wkurzony bardziej na zwiedzenie waszymi opiniami, niż głupim wysrywem pani Emily. Moja przygoda zakonczyła z lekturą wulgarną wiązanką, którą skwitowała moja dziewczyna cytuję "Dlatego nienawidzę kobiet".

Do sięgniecia po lekturę przekonaly mnie wasze opinie. Tak, wasze ! Wiele cieplych słów slyszałem o tej fenomenalnej książce.
Jednakże z wielkim rozczarowaniem, brnąłem z co raz większą trudnością przez każdą kolejną stronę... Autorka zwraca się do czytelniczek jak do niedorozwiniętych małp. Przypominając, że ich sromy są piękne, a ich chore fantazje nie są wynikiem...

Od początku warto zaznaczyć, że książka jest napisana z perspektywy bezpruderyjnej, kultury amerykańskiej wyzwolonej z okowów purytanizmu (z poczuciem konieczności tego wyzwalania),która powoduje poczucie pewnego niedopasowania do polskiego czytelnika. Drugie zastrzeżenie - dla niektórych rażąco będzie sprzyjać nowym modom i tendencjom w zakresie orientacji seksualnej.
Pomijając jednak te uwagi, to jest to książka o niewątpliwych walorach edukacyjnych i być może nawet terapeutycznym działaniu na kobiety próbujące wbrew sobie sprostać kulturowym ideałom wyglądu i seksualności. Mimo że skierowana głównie do kobiet, z pewnością może okazać się wspaniałą lekturą dla facetów - dając im wgląd w tajniki jeszcze bardziej udanego pożycia intymnego (tak tak, "Seksmisja").

Od początku warto zaznaczyć, że książka jest napisana z perspektywy bezpruderyjnej, kultury amerykańskiej wyzwolonej z okowów purytanizmu (z poczuciem konieczności tego wyzwalania),która powoduje poczucie pewnego niedopasowania do polskiego czytelnika. Drugie zastrzeżenie - dla niektórych rażąco będzie sprzyjać nowym modom i tendencjom w zakresie orientacji...

Ona ma siłę to poradnik napisany przez edukatorkę seksualną Emily Nagoski, która od lat pomaga kobietom w rozwiązywaniu problemów seksualnych. To nie jest typowy poradnik, nie podaje gotowych rozwiązań. Jest to w dużej mierze skupienie się na psychice kobiet, na ich stanie wewnętrznym. Autorka zmusza czytelnika do przemyśleń do zajrzenia w głąb siebie. Nagoski podzieliła swój poradnik na kilka części, w części pierwszej wracamy do podstaw edukacji czyli do kobiecej anatomii. Jak wynika z badań sporo kobiet nie potrafi prawidłowo nazwać swoich części intymnych, dlatego autorka wyjaśnia elementy kobiecej anatomii przy pomocy łatwych rysunków. Druga część mówi o kontekście seksualnym w którym to kobiety są uwięzione w schematach przez lata narzucanych nam przez kulturę. Według nich kobieca seksualność jest odbiciem tej męskiej i nasze ciała powinny oddziaływać w ten sam sposób. Autorka obala ten mit tłumacząc, że brak pojawiania się orgazmu przy każdym zbliżeniu nie jest czymś złym , a kobiety borykające się z tym problemem są całkowicie normalne. Nagoski przedstawia problem kontekstu sytuacyjnego i emocjonalnego, który jest bardzo istotny dla większości kobiet. By kobieta mogła osiągnąć orgazm muszą zaistnieć dwa konteksty czyli zarówno jej stan emocjonalny i otoczenie w którym się znajduje musi budzić w niej spokój i poczucie bezpieczeństwa. Emily Nagoski pozwala kobietom zrozumieć fakt, że każda z nas jest inna, inaczej odczuwa emocje, a co za tym idzie reakcje naszego ciała na bodźce seksualne będą różne. Autorka podkreśla, że w związkach ...
https://naticzyta.blogspot.com/2022/04/ona-ma-sie.html

Ona ma siłę to poradnik napisany przez edukatorkę seksualną Emily Nagoski, która od lat pomaga kobietom w rozwiązywaniu problemów seksualnych. To nie jest typowy poradnik, nie podaje gotowych rozwiązań. Jest to w dużej mierze skupienie się na psychice kobiet, na ich stanie wewnętrznym. Autorka zmusza czytelnika do przemyśleń do zajrzenia w głąb siebie. Nagoski podzieliła...