Dziewczyna, którą kochały pioruny

Okładka książki Dziewczyna, którą kochały pioruny Jennifer Bosworth
Okładka książki Dziewczyna, którą kochały pioruny
Jennifer Bosworth Wydawnictwo: Amber Cykl: Dziewczyna, którą kochały pioruny (tom 1) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dziewczyna, którą kochały pioruny (tom 1)
Tytuł oryginału:
Struck
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2013-03-07
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-07
Data 1. wydania:
2012-05-08
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324146000
Tłumacz:
Agata Kowalczyk
Tagi:
dystopia antyutopia błyskawice dziewczyna miłość
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
875 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3275
2101

Na półkach: , , ,

To jedna z tych książek, które na moich TBR są chyba od zawsze, ale równie długo zwyczajnie się mijaliśmy i nie dane nam było się zapoznać. W końcu nadszedł ten czas i szczerze mówiąc mam dosyć mieszane uczucia...

Zaczęło się naprawdę dobrze i przez większość czasu książka naprawdę mi się podobała. Wróć. Podobała mi się praktycznie cała oprócz jednego wątku, ale o tym za chwile. Mia to bohaterka, którą łatwo jest polubić. Jest dobrze napisana, ma swoje demony, tutaj pioruny, których motyw jest świetny! Rzadko trafiam na powieści, w których piorun stanowi ważną część historii, a szkoda, bo to naprawdę wdzięczny temat, który łatwo może usprawnić fabułę. Mia i jej motyw przyciągania burzy jest zdecydowanie niesztampowy i rozumiem, dlaczego kiedyś o tej książce było tak głośno! To takie trochę post-apo, tyle że świat nie zawalił się na skutek katastrofy, nie chodzi nawet o cały świat, ale o samo Los Angeles, ale ma tai mocny vibe post apo i tak cały czas tą książkę odbierałam ;)

Na pewno nie jest to typowa książka dla nastolatków, bo problemy Mii do typowych nie należą, ale jej losy śledzi się wręcz z wypiekami. Strasznie dobrze się jej słuchało i strasznie bardzo chciałam poznać ciąg dalszy! Nawet wątek romantyczny ma tu sens i nie jest taki totalnie z kosmosu, a do tego dostaliśmy naprawdę fajne zakończenie!

Jedyne, co mi tu mocno nie zgrzyta i wręcz wywoływało u mnie cringe to... cały ten motyw z sektą i pastorem. To było tak dziwne, tak bardzo... nie na miejscu, że nawet opowiadając o tej książce czułam się źle i wzdrygałam się na samą myśl o tym wątku. nadal mam ochotę wyrzucić go z głowy, bo totalnie mi nie pasował do całości i zdecydowanie jest najsłabszą częścią historii...

Generalnie ja tam nie żałuję, że ją znam i zapewne te parę lat temu spodobałaby mi się bardziej, ale nie zostanie moim ulubieńcem.

To jedna z tych książek, które na moich TBR są chyba od zawsze, ale równie długo zwyczajnie się mijaliśmy i nie dane nam było się zapoznać. W końcu nadszedł ten czas i szczerze mówiąc mam dosyć mieszane uczucia...

Zaczęło się naprawdę dobrze i przez większość czasu książka naprawdę mi się podobała. Wróć. Podobała mi się praktycznie cała oprócz jednego wątku, ale o tym za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
736
724

Na półkach: , ,

Książka opowiada o postapokaliptycznej wizji Los Angeles, po ogromnym trzęsieniu ziemi.
Mia, to dziewczyna, która przeżyła wiele uderzeń piorunów. Teraz będzie ona stanowiła kluczowy element rozgrywki pomiędzy dwiema frakcjami gromadzącymi wyznawców i przewidujących wypełnienie się apokaliptycznych przepowiedni.

Książka opowiada o postapokaliptycznej wizji Los Angeles, po ogromnym trzęsieniu ziemi.
Mia, to dziewczyna, która przeżyła wiele uderzeń piorunów. Teraz będzie ona stanowiła kluczowy element rozgrywki pomiędzy dwiema frakcjami gromadzącymi wyznawców i przewidujących wypełnienie się apokaliptycznych przepowiedni.

Pokaż mimo to

avatar
253
246

Na półkach:

Od samego początku nie mogłam się zmusić, żeby na jeden raz przeczytać całą tę książkę. Żeby przez nią przebrnąć postawiłam sobie ultimatum: albo przeczytasz ją całą w ciągu dziesięciu dni, albo przez cały kolejny rok nie będzie ci wolno przeczytać Harrego Pottera, ani odświeżyć "Angelfall" i "Igrzysk Śmierci". W końcu jednak po wielu godzinach męczarni mogłam w końcu odłożyć ją na półkę i powiedzieć sobie: "Zrobiłam to, w końcu mam ją za sobą.", po czym postanowiłam ją zapomnieć, ponieważ nie wyniosłam z niej nic więcej, poza tym, co mam zamiar przedstawić wam w tej recenzji.

Głównym powodem, dla którego zdecydowałam się zakupić tę książkę była przede wszystkim niezwykle korzystna cena w Matrasie, - niecałe cztery złote, o ile dobrze pamiętam - tak więc uznałam, że opłaca mi się zaszaleć i kupić ją, no bo z tego, co przeczytałam w opisie - tak, wtedy jeszcze zaprzątałam sobie głowę czytaniem opisów - wydawała się być całkiem obiecująca, chociaż nie tak porywająca jak inne książki, do których miałam podobne oczekiwania.

Poza tym okładka wygląda naprawdę genialnie obok "Niezgodnej" - choć z pewnością wyglądałaby o wiele lepiej, gdybym dysponowała całą wyżej wymienioną serią w wersji filmowej, jednak nie o tym powinnam się wypowiadać w tej recenzji.

Pewien internauta napisał "Niezwykła dziewczyna poddana jak w IGRZYSKACH ŚMIERCI i NIEZGODNEJ sprawdzianowi odwagi i miłości", tylko jak się ma jego wypowiedź do całokształtu? W pewnym sensie nie różni się zbytnio od mojej opinii, tyle że osobiście napisałabym o niej trochę inaczej, gdyż uważam, że znacząca część fabuły została żywcem skradziona z wymienionych przez blogera książek. Czytając to w myślach wyliczałam tylko wszystkie podobieństwa i uwierzcie mi, że gdybym zdecydowała się je tu wymienić, zajęłoby to naprawdę ogrom miejsca.

Mia Price jest dziewczyną, która od dawna działała na błyskawice jak żywy magnes i przyciągała je do siebie z mocą silniejszą od wielu łapaczów piorunów. Chcąc uchronić się przed dość strasznymi skutkami swojej przypadłości wyjeżdża do Los Angeles, gdzie burze stają się naprawdę rzadkością. Do czasu wyładowania tak silnego, że spowodowało katastrofalne zniszczenia z niewyobrażalną liczbą ofiar, bezdomnych, jak i umierających z głodu. Wszystko to dążyło do jednego: wokół zapanował istny chaos, a w samym jego centrum znajduje się Prorok, który zapewnia wszystkich, że pod jego opieką będą bezpieczni.

Po powrocie do szkoły nie łatwo jest dostrzec, że nic nie jest już takie jak dawniej. Społeczeństwo dzieli się na tych, którzy stali się wyznawcami Proroka, oraz tymi, którzy starają się omijać ich szerokim łukiem. Szkoda tylko, że nie zawsze im się to udaje. Mia jednak zaczyna odczuwać, że chodzi w tym o coś więcej i poprzez jeden dość dziwny zbieg okoliczności odkrywa straszną prawdę, której nawet ona sama nie ma odwagi pojąć.

Dziewczyna wie, że ma przed sobą nie lada wyzwanie, a decyzja, jaką zdecyduje się podjąć może nieść za sobą wiele konsekwencji oraz co za tym idzie, jeszcze większą liczbę ofiar. Jaką podejmie decyzje? Po której ze stron zdecyduje się stanąć? Kto okaże się jej wrogiem, a kto sprzymierzeńcem? Odpowiedzi na te pytanie poznacie, gdy zdecydujecie się sięgnąć po tę książkę.

Być może z tego, co zdecydowałam się wam pocieszyć nie udałoby wam się znaleźć zbyt wielu porównań, jednak uwierzcie mi, że jeżeli sami podjęlibyście się zapoznania z tą fabułą, jak nic od samego początku zaczęlibyście dostrzegać wiele podobieństw. Zdaję sobie sprawę, że współcześnie wiele pisarzy chcąc wzbogacić się na czyimś sukcesie "pożycza"dla siebie jego pomysł, jednak to, co zaprezentowała pani Bosworth wydaje się zbyt wielką przesadą.

Cała ta historia - jeżeli zapomnielibyśmy o tych wszystkich powiązaniach z innymi książkami - mogłaby zapowiadać się naprawdę nieźle, jednak sposób wykonania wydawał się aż nazbyt dziecinny oraz - co tu dużo kryć - tandetny. Główna bohaterka denerwowała mnie swoimi wypowiedziami od samego początku a śledzenie jej poczynań było prawdziwą katorgą.

Nie wyobrażam sobie, żebym miała po raz kolejny zmusić się do tej lektury, ponieważ nie dość, że szkoda byłoby mi na nią czasu, to uważam również, że moje wymagania czytelnicze znajdują się na o wiele wyższym poziomie.

Być może opowieść ta przypadłaby do gustu dwunastolatce - w co wątpię - jednak osobiście mówię jej stanowcze nie. Rzecz jasna wszystko to jest tylko i wyłącznie moją opinią i równie dobrze możecie zabrać się za nią już teraz, jednak jeśli chcecie, możecie uwierzyć mi na słowo, że osobiście uważam, że nie warto marnować na nią chociażby minuty.

Od samego początku nie mogłam się zmusić, żeby na jeden raz przeczytać całą tę książkę. Żeby przez nią przebrnąć postawiłam sobie ultimatum: albo przeczytasz ją całą w ciągu dziesięciu dni, albo przez cały kolejny rok nie będzie ci wolno przeczytać Harrego Pottera, ani odświeżyć "Angelfall" i "Igrzysk Śmierci". W końcu jednak po wielu godzinach męczarni mogłam w końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
630
105

Na półkach: ,

Czasem zdarza mi się sięgać po książkę ze względu na sam tytuł, bez czytania o czym ona jest. Tak też zrobiłam wybierając ''Dziewczynę, którą kochały pioruny''. Od samego patrzenia na okładkę pomyślałam, że musi być świetna. I była dobra przez kilka pierwszych stron, dopóki akcja nie zaczęła się rozkręcać... Potem było tylko gorzej. Wiadomo, że czarne charaktery potrafią zepsuć nasze nastawienie, ale tutaj nawet główna bohaterka działała mi na nerwy. Zajęło mi sporo czasu zanim dobrnęłam do końca. W tym przypadku do niektórych rzeczy nie należy wracać.

Czasem zdarza mi się sięgać po książkę ze względu na sam tytuł, bez czytania o czym ona jest. Tak też zrobiłam wybierając ''Dziewczynę, którą kochały pioruny''. Od samego patrzenia na okładkę pomyślałam, że musi być świetna. I była dobra przez kilka pierwszych stron, dopóki akcja nie zaczęła się rozkręcać... Potem było tylko gorzej. Wiadomo, że czarne charaktery potrafią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
13

Na półkach: ,

Lubię utożsamiać się z głównymi bohaterami książek, lecz w tym wypadku nie mogłam bo Mia podejmowała decyzje według mnie dość ostrożne, przez co książka była nudna

Lubię utożsamiać się z głównymi bohaterami książek, lecz w tym wypadku nie mogłam bo Mia podejmowała decyzje według mnie dość ostrożne, przez co książka była nudna

Pokaż mimo to

avatar
830
671

Na półkach: , ,

To jest zawsze fascynujący widok...

Atmosfera naładowana dziwnym, intrygującym, ekscytującym, emocjonującym, orzeźwiającym uczuciem lęku. Najbardziej widowiskowo wygląda w nocy. Człowiek siedzi w ciemności. Wszystkie światła pogaszone. Albo samoczynnie, albo własnoręcznie. Otulony ciemnością, przodem skierowany w stronę okna. Oczekujący na spektakl w poszukiwaniu wrażeń. Jedni oczekują, a inni drżą chowając się po kątach, do szafy bądź nasuwając po sam czubek głowy kołdrę. Tacy to są obezłwadnieni, przerażeni, skamieniali od wszeograniającego lęku, rozlewającego się po całym wnętrzu.
Ja jestem z tych oczekujących. Skierowany w stronę okna czekam na pełną blasku noc, z elektrycznymi pęknięciami kaleczącymi ciemne niebo. Inaczej smakuje w dzień, inaczej w nocy. W dzień widać kiedy się zbliża. Niebo na horyzoncie, daleko w tle robi się coraz ciemniejsze. Powoli się zbliża. Słychać ją coraz bardziej. Psy z potkulonymi ogonami, z narastającym skamleniem zaczynają szukać bezpiecznego zakątka.
A gdy już jest na wyciągnięcie ręki, wiatr staje się jej sprzymierzeńcem, szarpiąc swymi porywami, z całą zwartą mocą, powala wszystko, co znajdują się blisko... i krzyczy, niebo zaczyna się wydzierać, drze ryja niemiłosiernie...

Wyobraźnia to niesamowity wehikuł. To maszyna nie z tej ziemi. We władzy odpowiedniego umysłu jest zdolna do czynienia niezywkłych rzeczy. Tylko ci, co ją karmią, nieustannie, z wielką wytrwałości, są w stanie zrozumieć jej wartość. Wpływa na życie i daje takie owoce, nasycając, wypełniając myśli po brzegi, tym co w niej najlepsze. Wystarczy je później tylko zebrać...
Czytając "Dziewczynę, którą kochały pioruny" czuje się w wyobraźni elektryczność, subtelnie przepływającą przez nasze neurony. Czytający jest naładowany, a jego wnętrze, tak jak niebo w czasie burzy, ciągle błyska i nie może przestać. Nikt na własnej skórze nie chciałby z pewnością przekonać się, co w trawie piszczy i co dokładnie się wydarzy, gdy piorun porazi ciało. Ale co innego doświadczyć tego w wyobraźni...
Nie spodziewałem się, że otwierając tę piorunującą treść, będzie ona naprawdę piorunąca. Nie liczyłem na aż takie wyładowania. Wydawało mi się, że to oczekiwanie na moc wrażeń, będzie jedynie stratą czasu, fałszywym alarmem.
A jednak, obecność bijących gdzieś piorunów, cały czas była blisko. I jak tu nie kochać tej wspaniałej WYOBRAŹNI...

"Niebo jest posiniaczone, tylko burza może je uleczyć"
Julianna Baggott – Nowa Ziemia

Gdy jesteś czytelniku jak niebo... posiniaczony, pokiereszowany, wymemłany, styrany...
Sięgaj po książki, które jak burza niebo, będą w stanie cię uleczyć..., przynieść chwilowe ukojenie...:)

To jest zawsze fascynujący widok...

Atmosfera naładowana dziwnym, intrygującym, ekscytującym, emocjonującym, orzeźwiającym uczuciem lęku. Najbardziej widowiskowo wygląda w nocy. Człowiek siedzi w ciemności. Wszystkie światła pogaszone. Albo samoczynnie, albo własnoręcznie. Otulony ciemnością, przodem skierowany w stronę okna. Oczekujący na spektakl w poszukiwaniu wrażeń....

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
8

Na półkach: ,

Spodziewałam się więcej po tej książce. Zachęcił mnie tytuł i okładka ale treść trochę rozczarowała, typowa młodzieżówka, raczej nie dla mnie.

Spodziewałam się więcej po tej książce. Zachęcił mnie tytuł i okładka ale treść trochę rozczarowała, typowa młodzieżówka, raczej nie dla mnie.

Pokaż mimo to

avatar
56
16

Na półkach:

Myślicie, że można mieć obsesję na punkcie piorunów ? Ale nie taką, że lubimy na nie patrzeć przez okno albo odliczać czas między grzmotami. Mia Price kocha pioruny. Kocha kiedy w nią uderzają. Uwielbia czuć moc po jego uderzeniu mimo, że zostawiają jej czerwone blizny, które czasami potrafią nie dać o sobie zapomnieć. Po niezwyczajnych zdarzeniach udaje się ona wraz z rodziną do Los Angeles, ponieważ nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie czułaby się bezpieczna. Jednak nie trwa to długo, bo trzęsienie ziemi niszczy miasto. Jej matka jest tak zdruzgotana tragicznymi wydarzeniami, że przestaje wychodzić z pokoju. Mia musi zajmować się bratem, walczyć o jedzenie, picie i leki dla matki. Ludzie dzielą się tam na wyznawców, oddanych Prorokowi, który twierdzi, że wypełnia wolę Boga (jej matka jest wierna jego poglądom) i Tropicieli, którzy za wszelką cenę nie chcą dopuścić do końca świata. Mia nie do końca umie odnaleźć się wśród tych osób, co nie ułatwia jej tajemniczy chłopak, który obserwuje jej dom. Staje się kluczem do wypełnienia dwóch apokaliptycznych przepowiedni. Nie wiadomo komu może zaufać…

Myślicie, że można mieć obsesję na punkcie piorunów ? Ale nie taką, że lubimy na nie patrzeć przez okno albo odliczać czas między grzmotami. Mia Price kocha pioruny. Kocha kiedy w nią uderzają. Uwielbia czuć moc po jego uderzeniu mimo, że zostawiają jej czerwone blizny, które czasami potrafią nie dać o sobie zapomnieć. Po niezwyczajnych zdarzeniach udaje się ona wraz z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
271

Na półkach: ,

Fajna książka fantassy, science fiction .... Raczej typowa książka dla młodzieży... Coś innego nie zawiera wampirów, wilkołaków i zmiennokształtnych itp .storzeń...
Głównym wątkiem jest wizja końca świata..
Czyta się w miarę szybko i lekko , jest nutka tajemnicy, humoru oraz tragedii, są elementy romansu ...

Fajna książka fantassy, science fiction .... Raczej typowa książka dla młodzieży... Coś innego nie zawiera wampirów, wilkołaków i zmiennokształtnych itp .storzeń...
Głównym wątkiem jest wizja końca świata..
Czyta się w miarę szybko i lekko , jest nutka tajemnicy, humoru oraz tragedii, są elementy romansu ...

Pokaż mimo to

avatar
432
54

Na półkach:

Dziwaczna sekta, magia piorunów i apokalipsa mogło wyjść cudownie wyszło przeciętnie.

Dziwaczna sekta, magia piorunów i apokalipsa mogło wyjść cudownie wyszło przeciętnie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 179
  • Chcę przeczytać
    1 056
  • Posiadam
    231
  • Ulubione
    47
  • 2014
    26
  • 2013
    26
  • Teraz czytam
    26
  • Chcę w prezencie
    25
  • Fantastyka
    23
  • Fantasy
    13

Cytaty

Więcej
Jennifer Bosworth Dziewczyna, którą kochały pioruny Zobacz więcej
Jennifer Bosworth Dziewczyna, którą kochały pioruny Zobacz więcej
Jennifer Bosworth Dziewczyna, którą kochały pioruny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także