-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2022-10-11
2023-10-06
2017-04-19
2022-07
2022-05-07
2022-04-28
Nietuzinkowy sposób na opisanie jednego z najstraszniejszych, a jednocześnie najbardziej intrygujących reżimów totalitarnych w historii. Przejazd przez sto przedmiotów okazał się doskonałą metodą na objaśnienie nie tylko historii, ale i psychologicznych i socjologicznych aspektów III Rzeszy.
Nietuzinkowy sposób na opisanie jednego z najstraszniejszych, a jednocześnie najbardziej intrygujących reżimów totalitarnych w historii. Przejazd przez sto przedmiotów okazał się doskonałą metodą na objaśnienie nie tylko historii, ale i psychologicznych i socjologicznych aspektów III Rzeszy.
Pokaż mimo to2021-09-12
2021-08-17
2021-08-08
2021-08-04
2021-06-03
2021-05-20
2021-05-08
2021-04-10
2021-03-28
2021-02-20
2021-02-01
Wygodny przegląd sławnych seryjnych zabójców. Zabrakło kilku "celebrytów", a przede wszystkim - indeksu odsyłającego od konkretnego nazwiska do konkretnego podrozdziału. Mimo tego, książka dobra i przydatna jako źródło wiedzy na temat seryjniaków.
Wygodny przegląd sławnych seryjnych zabójców. Zabrakło kilku "celebrytów", a przede wszystkim - indeksu odsyłającego od konkretnego nazwiska do konkretnego podrozdziału. Mimo tego, książka dobra i przydatna jako źródło wiedzy na temat seryjniaków.
Pokaż mimo to
Potężnie melancholijna i jakby noirowa - czytając, miałem przed oczami słynny obraz "Nighthawks" Edwarda Hoppera - pozycja "bardzo o życiu". Trochę inna od "gonzowatego" stylu pozostałych książek LeDuffa wydanych w Amerykańskiej, nie tylko dlatego, że bardziej "z offu", ale i dlatego, że pozostaje mniej zanurzona w -tfu!- polityce. Tutaj czujemy się nie oburzonym ekscesami/zachwyconym mądrością (niepotrzebne skreślić) establishmentu osobnikiem, ale raczej potulną ćmą barową z zadumą patrzącą, jak kolejne grupy ludzi wegetują/wymierają/rozmieniają się na drobne (tu już niczego nie skreślamy).
Lekturze towarzyszyły osobliwe doznania, których chyba nie jestem w stanie ubrać w precyzyjne słowa, więc nawet nie podejmę próby.
Potężnie melancholijna i jakby noirowa - czytając, miałem przed oczami słynny obraz "Nighthawks" Edwarda Hoppera - pozycja "bardzo o życiu". Trochę inna od "gonzowatego" stylu pozostałych książek LeDuffa wydanych w Amerykańskiej, nie tylko dlatego, że bardziej "z offu", ale i dlatego, że pozostaje mniej zanurzona w -tfu!- polityce. Tutaj czujemy się nie oburzonym...
więcej Pokaż mimo to