Aleksandra Chrobak – absolwentka religioznawstwa i polonistyki oraz była studentka iranistyki z Krakowa, która kilka lat temu zamieszkała w Abu Zabi. Zawzięta tropicielka tajemnic Bliskiego Wschodu.https://www.aleksandrachrobak.com/blog/
Jedna z tych książek, które przypadkiem wpadły w oko. Zaintrygowały. I chwała im za to. Okazało się, że wybór nie mógłby być lepszy. Idealny reportaż. Kobiecym okiem pisany, co prawda, ponieważ ci, dla których zawiłości strojów i makijażu są absolutnie nieciekawe, będą zmuszeni przekartkować parę rozdziałów. Na szczęście jest tu o wiele więcej niż ciuchy. Są relacje międzyludzkie, obserwacje socjologiczne, informacje o tym jak zmieniał się Iran oraz Irańczycy na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Autorka opisuje stan na rok 2017. Powiem szczerze, że książka rozbudziła we mnie chęć sprawdzenia, jak wygląda sytuacja w chwili obecnej. Duże znaczenie ma fakt, że reporterka zna język. Otwiera to przed nią wiele drzwi, pozwala uczestniczyć w ważnych wydarzeniach z życia irańskich rodzin. A na okrasę konfrontować rzeczywistość ze sporą dawką historii. Przecież tylko dzięki znajomości przeszłości teraźniejszość staje się dla nas bardziej zrozumiała. Polecam. Zachęcam. Namawiam. Warto.
Zjednoczone Emiraty Arabskie od kuchni. I to dosłownie. Dowiemy się zarówno o tym co jedzą mieszkańcy Emiratów, jak i o tym, kto im gotuje. Autorka pisze o tym, jak traktowane są gosposie, kierowcy, pracownicy fizyczni. Nie da się pominąć faktu, że prawie osiemdziesiąt procent populacji to przyjezdni. Nie da się nie zauważyć, że żyją w znacznie gorszych warunkach niż rodowici mieszkańcy Emiratów Arabskich. Reporterka uczestniczy w życiu prywatnym Emiratczyków. Spotyka się z nimi. Dzięki temu może przybliżyć nam zwyczaje Beduinów, ich tradycje. Jest nawet gościem weselnym. Nie da się zaprzeczyć, że książce przydałaby się porządna redakcja - dzięki temu nie byłoby tyłu powtórzeń, te same tematy nie byłyby opisane po kilkakroć. Niemniej jednak warto poświęcić chwilę na spotkanie z tą książką. Polecam.